W tej prezentacji poznasz zdumiewające odkrycie dotyczące snu naszych przodków. Okazuje się bowiem, że nie tylko w starożytności, ale już zaledwie kilkaset lat temu ludzi spali w zupełnie inny sposób niż my teraz.
Wypróbowałem ten sposób i wydaje mi się, że nie tylko pozwala on lepiej regenerować ciało, ale także w ogóle skracać łączną długość snu i jednocześnie czuć przy tym więcej energii w ciągu dnia.
Po szczegóły zapraszam do prezentacji.
Sen Starożytnych - jak spać krócej, lepiej się wysypiać i mieć więcej energii
1. Sen starożytnych – jak
spać mniej i mieć
więcej energii
Po więcej wejdź na Rozwojowiec.pl
2. Niniejsza publikacja została dostarczona przez www.Rozwojowiec.pl
Niniejsza publikacja może być kopiowana oraz dowolnie rozprowadzana,
jednak tylko i wyłącznie w niezmienionej formie. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody wydawcy.
Zabrania się jej odsprzedaży.
Strona autora: Damian Redmer - www.Rozwojowiec.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
All rights reserved.
Poniżej znajduje się transkrypcja prezentacji umieszczonej na blogu pod adresem:
http://www.rozwojowiec.pl/961/sen-starozytnych
lub na kanale YouTube pod adresem:
http://www.youtube.com/watch?v=cy9XeTEebwc
Wejdź, żeby ją obejrzeć.
Po więcej wejdź na Rozwojowiec.pl
3. Witaj!
W tej prezentacji poznasz, coś co można nazwać snem starożytnych, gdyż badania pokazały iż
nasi przodkowie spali trochę inaczej niż my teraz. I jak się za chwilę dowiesz ten specyficzny
tryb snu cechował nie tylko naszych starożytnych przodków ale był bardzo popularny jeszcze
zaledwie kilkaset lat temu.
Ale po kolei. Jak doszło do tego odkrycia. W 1990 r. psychiatra Thomas Wehr przeprowadził
eksperyment na grupie osób, które zamykał codziennie przez miesiąc w ciemnym
pomieszczeniu na 14 godzin.
Zajęło trochę czasu zanim sen uczestników się uregulował po tym jak ich ciała notowały noc
trwającą 14 godzin, jednak już ok. 4 tygodnia można było zauważyć, że badane osoby
wykształciły pewien specyficzny schemat snu. Na początku spali przez ok. 4 godziny, potem
budzili się na 1-2 godziny, a następnie znowu zasypiali na 4 godziny.
To zrodziło początek dociekań na temat tego jak powinniśmy tak naprawdę spać i już 2 lata
później historyk Roger Ekirch opublikował swoja pracę stanowiącą 16 lat jego badań i
dociekań, która w jasny sposób prezentowała wszelkie dowody, na to, że nasi przodkowie
spali podobnie do uczestników wymienionego badania: nie w ciągu 1 bloku czasu jak mamy
to dzisiaj w zwyczaju, ale dwóch.
Ekirch napisał nawet książkę, w której zaprezentował ponad 500 odwołań do historycznych
źródeł mówiących o tym schemacie snu: od różnego rodzaju pamiętników, poprzez papiery
sądowe, książki medyczne i literaturę od Odysei Homera poprzez obserwacje antropologów
plemion w Nigerii.
Wszystkie one jasno pokazują jeden powtarzając się schemat snu, który wg. cytowanych
źródeł był wcześniej czymś zupełnie normalnym. Ten schemat składał się z pierwszego bloku
snu, po którym następowała godzina lub 2 aktywności i potem znowu blok snu.
Według źródeł historycznych podczas tego okresu nocnej aktywności ludzie najczęściej
chodzili do toalety, pisali, czytali czy odwiedzali nawet sąsiadów. Był to też okres modlitwy.
Mnóstwo modlitewników z 15 wieku zawiera nawet specjalne modlitwy przeznaczone na
Po więcej wejdź na Rozwojowiec.pl
4. okres pomiędzy blokami snu.
Jak się pewnie domyślasz okres nocnej aktywności był nie tylko bogaty duchowo, ale też
seksualnie. Znaleziono nawet poradnik francuskiego doktora z 16 wieku, który doradzał
parom, że najlepszym czasem na współżycie nie jest koniec dnia gdzie każdy jest zmęczony,
tylko właśnie czas po pierwszym śnie.
Ekirch spostrzegł także, że wszelkie wzmianki o tym 2-blokowym śnie zaczęły zanikać pod
koniec 17 wieku, a do 1920 ta koncepcja praktycznie całkowicie zniknęła ze świadomości
społeczeństwa.
Stało się to prawdopodobnie za sprawą popularyzacji oświetlenia – zarówno ulicznego jak i
domowego. Tak się składa, że właśnie akurat w drugiej połowie 17 wieku powstawały
pierwsze lampy uliczne. Łatwo dostępne światło i popularyzacja kawy pozwalają nam
przesiadywać dłużej w nocy i przez to niejako wybijają z tego naturalnego 2-blokowego
rytmu snu, który towarzyszył człowiekowi od setek lat.
Fizjolog snu Gregg Jacobs powiedział, że przez większość naszej ewolucji spaliśmy w pewien
określony sposób i przez to budzenie się w nocy jest po prostu częścią naszej naturalnej
fizjologii. Jesteśmy po prostu tak zbudowani, że spanie w jednym 8 czy mniej godzinnym
bloku czasu może tak naprawdę być dla nas nienaturalne.
Jednak prawdopodobnie zmiana kulturowa, która miała miejsce po popularyzacji oświetlenia,
wybiła nas z tego rytmu i zrobiła to tak głęboko, że teraz uważa się nawet za niezdrowe
budzenie się w nocy. To co kiedyś było całkowicie normalne dzisiaj sprawia, że panikujemy –
sporo ludzi budzi się w środku nocy i nazywa to bezsennością i na siłę próbuje znowu położyć
się spać i jak najszybciej zasnąć. Podczas gdy to może być po prostu odzywający się dawno
zakopany instynkt, który każe nam spać w 2 blokach, tak jak to robili ludzie od setek, może
tysięcy lat.
Czy warto więc, żebyś przestawił się na taki rytm snu? Nie mogę Ci tego doradzić wprost bo
nie jestem fizjologiem, ale pomysł jest zdecydowanie warty uwagi.
Mogę Ci jednak powiedzieć jakie są moje doświadczenia ze spaniem w ten sposób. Gdy
Po więcej wejdź na Rozwojowiec.pl
5. pierwszy raz dotarłem do tej informacji, to postanowiłem spać 3 godziny, potem przez
półtorej godziny pracować i czytać przy komputerze, a następnie znowu położyć się spać na 3
godziny.
Czyli łącznie spałem tylko 6 godzin. Muszę Ci powiedzieć, że w tamtym czasie śpiąc w ten
sposób taka ilość snu mi w zupełności wystarczała i naprawdę czułem się bardziej wyspany i
miałem więcej energii niż gdybym spał te 6 godzin za jednym zamachem. Osobiście czuję
wyraźnie, że faktycznie ten rozdzielony tryb snu jest bardziej naturalny dla ciała i potrafi się
ono w nim szybciej i lepiej regenerować.
Teraz też eksperymentuję z rozdzielaniem snu, ale na trochę inne sposoby. Opowiem o tym
może w innej prezentacji. Jednak wracając do tamtego eksperymentu – wszystko było super,
ale ostatecznie musiałem zrezygnować ze spania w 2-blokach z jednego powodu – nie byłem
kompletnie przyzwyczajony do wstawania w środku nocy i budzik, który mnie gwałtownie
budził o 3 w nocy był dla mnie szokiem. Do tego stopnia, że po mniej więcej tygodniu takiego
trybu pojawiły się u mnie nerwobóle w klatce piersiowej. Wcześniej nawet nie wiedziałem, co
to znaczy mieć nerwobóle.
Okazało się, że po prostu nagłe wyrwanie ze snu w samym środku nocy strasznie obciąża
serce i rodzi dużo stresu dla organizmu. Przynajmniej u mnie tak było. Dlatego jeśli chcesz
przejść na ten tryb snu, to ostrzegam – osobiście uważam, że spanie 2 blokach jest super, tylko
musisz tak zrobić aby budzić się delikatnie. Teraz np. eksperymentuję z kilkoma cichymi
budzikami dzwoniącymi w np. 10 minutowych odstępach czasu, tak że jeśli akurat śpię
głęboko, to nie usłyszę np. pierwszego czy drugiego budzika, ale gdy wejdę już w płytki sen,
to mnie spokojnie i delikatnie obudzi następny.
Możesz tego spróbować. Stosuję to od niedawna, więc jeszcze za krótko, żebym mógł coś
jednoznacznie stwierdzić, ale na razie czuję się bardzo dobrze i muszę przyznać, że
rozdzielanie snu na bloki – przynajmniej w moim wypadku – bardzo podnosi mój poziom
energii w ciągu dnia i dodatkowo jednocześnie pozwala spać nawet krócej niż wcześniej.
Nie mogę Ci bezpośrednio polecić tego trybu spania, bo jak mówiłem – sam z nim dopiero
eksperymentuję, ale biorąc pod uwagę fakt, że tak spali nasi przodkowie, jest to
prawdopodobnie dużo bardziej naturalna i efektywna forma snu, niż ta, jaką się nam
Po więcej wejdź na Rozwojowiec.pl
6. współcześnie wpaja.
Wejdź na stronę www.Rozwojowiec.pl aby obejrzeć więcej krótkich prezentacji
poświęconych rozwojowi osobistemu oraz zapisać się na newsletter i otrzymać za darmo
słynny raport wraz z filmikiem instruktażowym: „Jak Manipulować Swoją Motywacją”.
Po więcej wejdź na Rozwojowiec.pl