2. Teresa z Lisieux
Święta Teresa od Dzieciątka
Jezus
i Najświętszego Oblicza, zwana też
Mała Teresa, Mały Kwiatek.
Jej właściwe imię i nazwisko to:
Theresa Martin.
3. Urodziła się 2 stycznia 1873 r. w Alencon (Francja)
jako ostatnia z dziewięciorga dzieci Zelii Guerin i
Ludwika Martin. Jej ojciec był zegarmistrzem,
matka zaś koronkarką. Rodzice byli ludźmi
pobożnymi i doświadczonymi przez cierpienie -
wcześniej stracili już czwórkę dzieci. Okazało się,
że i Teresie grozi śmierć, gdyż matka nie mogła
jej karmić.
Po kilku miesiącach prawie zagłodzonym
dzieckiem zajęła się wiejska kobieta, u której
mała Tereska spędziła pierwszy rok swojego
życia. Po powrocie do domu krótko cieszyła się
bliskością mamy. Zelia zachorowała na raka i
zmarła 28 sierpnia 1877 r.
W listopadzie cała rodzina przeprowadziła się do
domu wuja Izydora w Lisieux.
4. W wieku piętnastu lat postanowiła wstąpić do
klauzurowego zakonu karmelitanek w Lisieux.
Gdy nie zgodzili się na to przełożeni Zakonu,
udała się z ojcem na pielgrzymkę do Rzymu,
by poprosić o zezwolenie Leona XIII. Papież
odpowiedział, że wstąpi za klauzurę jeśli Bóg
zechce.
Wkrótce przełożeni wydali zgodę i 9 kwietnia
1888 dziewczynka znalazła się w zakonie,
przyjmując imię zakonne Teresa od
Dzięciątka Jezus. Warto dodać, że były tam
już dwie jej siostry Maria i Paulina. Po Teresie
do karmelu z rodzeństwa Martin wstąpiła
jeszcze Celina oraz kuzynka Maria Guerin.
5. Św. Teresa od początku pobytu w zakonie zaczęła
rozwijać idee "małej drogi do świętości" oraz
"dziecięctwa duchowego". Zmarła na gruźlicę po
długich cierpieniach w wieku 24 lat.
29 kwietnia 1923 papież Pius XI ogłosił ją
błogosławioną, a 17 maja 1925 - świętą. 19
października 1997 papież Jan Paweł II nadał jej
tytuł Doktora Kościoła powszechnego.
Św. Teresa najczęściej jest przedstawiana z różami
bądź kwiatami.
Jej autobiografia, spisana na polecenie matki
przełożonej, zatytułowana później Dzieje duszy,
należy do klasyki karmelitańskiej.
31. Modlitwa świętej Teresy:
Chciałabym przebiegać ziemię, głosić Twe
Imię i umieszczać Twój chwalebny Krzyż;
jedno posłannictwo mi nie wystarczy
chciałabym w tym samym czasie głosić
Ewangelię w pięciu częściach świata aż po
najbardziej odległe wyspy (....) Chciałabym
być misjonarką nie tylko przez kilka lat, ale
począwszy od założenia świata aż po jego
kres (...) A nade wszystko, Umiłowany mój
Zbawicielu, chciałabym dla ciebie przelać
krew do ostatniej kropli...