1. Drużyna „Sto(ł)czynów”
Mini-Zagwozdka nr 1 - Luka
Biznes-plan
1) Streszczenie projektu przedsięwzięcia
Nasza szkoła, Gimnazjum nr 30, wchodząca w skład Zespołu Szkół nr 9 (szkoła
podstawowa i gimnazjum) znajduje się w północnej dzielnicy Szczecina - Stołczynie, który
do 1945 roku nosił nazwę Stoltzenhagen („Stoltz”- duma, chluba, „hagen”- zalesione
wzgórze, zagajnik).
Niegdyś była to tętniąca życiem,
przemysłowa dzielnica miasta. Na początku
XX wieku każdy szanujący się
przedsiębiorca ze Szczecina miał tu swoją
fabrykę.
Niestety, to już tylko historia. Czasy
świetności naszej dzielnicy minęły. Ostatnie
dwudziestolecie nie było dla nas łaskawe.
Od 2005 roku nie działa jedyna na Pomorzu
huta „Szczecin” specjalizująca się
w produkcji surówki odlewniczej. Huta powstała w 1897 roku i była symbolem naszej
dzielnicy. Teren huty położony nad Odrą ma być zrekultywowany i przeznaczony na
inwestycje związane z przeładunkami. „Huta to już tylko kupa złomu”, jak powiedział
dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” jeden z pracowników pilnujących zakładu.
W 2007 roku zlikwidowano pobliską Papiernię „Skolwin” produkującą papier od roku
1911. Z większych zakładów pracy funkcjonuje tylko „Fosfan” S.A. specjalizujący się
w produkcji nawozów.
Straszą puste lokale, w których kiedyś były sklepy i punkty usługowe. Nie ma już ani
Domu Kultury, ani kina. Zostały zlikwidowane, podobnie jak przedszkole, świetlica
środowiskowa czy ośrodek zdrowia, w którym przyjmowali lekarze specjaliści. Zamiast nich
powstały dwa schroniska dla bezdomnych. Cudem ocalała filia Miejskiej Biblioteki
Publicznej. Działa też Osiedlowy Kub Sportowy „Hutnik”. Przy zabytkowym kościele z XV
wieku (przebudowany w I połowie XVIII wieku) funkcjonuje świetlica prowadzona przez
siostry zakonne.
Nasza dzielnica jest bardzo oddalona od centrum Szczecina. Autobusy,
z wyjątkiem godzin szczytu, kursują rzadko. Wyjazd do kina czy teatru to już
cała wyprawa.
Uczniowie naszej szkoły, którzy nie chcą „wystawać po bramach”, nie
wiedzą, jak spędzać wolny czas, dlatego chcemy za zgodą Dyrekcji stworzyć
w naszej szkole klub uczniowski „Orły z dziewiątki” (Szkoła Podstawowa nr
9 wchodząca w skład Zespołu Szkół nr 9 nosi imię dowódcy ORP „Orzeł”,
komandora podporucznika Jana Grudzińskiego).
Lokal na rzecz klubu można by było wygospodarować w pomieszczeniu piwnicznym
lub na strychu (szkoła ma piękny spadzisty dach z oknami). Klub byłby prowadzony przez
uczniów pod nadzorem opiekunów. Uczniowie mieliby wpływ na wystrój wnętrza, porządek
i funkcjonowanie klubu. W klubie byłby komputer z dostępem do Internetu . Uczniowie po
2. lekcjach mogliby tu się spotykać, odrabiać lekcje, grać w szachy czy w scrabble. W ramach
samopomocy koleżeńskiej uczniowie klas starszych lub ci, którzy lepiej radzą sobie z nauką,
pomagaliby uczniom młodszym i słabszym.
W naszym klubie istniałoby kilka mniejszych, jak np., „Klub Kujona” (pomoc
w nauce), „Klub Rękodzieła” (forma terapii zajęciowej). Uczniowie zajmowaliby się
tworzeniem różnych pięknych i użytecznych prac, które posłużyłyby do wystroju klubu,
szkoły, byłyby wykorzystane jako nagrody dla wyróżniających się uczniów oraz trafiłyby do
paczek dla dzieci i ubogich starszych ludzi, a także (a może przede wszystkim) byłyby
sprzedawane na przedświątecznych szkolnych kiermaszach, podczas zebrań z rodzicami,
w czasie Dni Otwartych szkoły, a także w Dniu Dziecka, czy na kiermaszu organizowanym
przez Radę Osiedla Stołczyn.
Nasz klub byłby otwarty także dla rodziców, szczególnie w dniu zebrań. Mogliby
w nim uspokoić swoje skołatane nerwy, nawiązać kontakt z uczniami, którzy mogliby pomóc
ich dzieciom w nauce. W zamian za uzyskaną pomoc, zobowiązani byliby upiec i podarować
nam ciasto. Opiekunowie klubu mieliby przywilej skonsumowania wypieków nieodpłatnie,
pozostali za rozkosz dla podniebienia musieliby wrzucić jakąś kwotę do skarbonki.
Ze skarbonką powinni zaprzyjaźnić się też uczniowie, którzy z językiem literackim
nie są „za pan brat” i wolą używać zwrotów niecenzuralnych. Chcemy w naszym klubie
uczyć kultury słowa i walczyć z nadużywaniem wulgaryzmów.
Uczniowie i nauczyciele naszej szkoły potrafią własnoręcznie wyczarować z niczego
coś, czyli wykonać wiele pięknych przedmiotów dekoracyjnych, o czym można się przekonać
oglądając zamieszczone poniżej zdjęcia. Te prace to nasze dzieło. Jesteśmy z nich dumni tak,
jak dumnie brzmiała niegdyś nazwa naszej, obecnie nieco zapomnianej, dzielnicy. Ale to się
zmieni dzięki naszej przedsiębiorczości. Nazwa naszej drużyny- „Sto(ł)czynów oznacza
przecież działanie.
Nasza misja to zaangażowanie uczniów w pracę na rzecz środowiska
i zagospodarowanie ich wolnego czasu, uruchomienie klubu młodzieżowego o aspiracjach
kulturalnych. W naszej dzielnicy nie ma takiej placówki, a jest bardzo potrzebna.
Nasze mocne strony to: dużo wolnego czasu, chęć do pracy, zdolności manualne,
talent plastyczny i optymizm.
Spodziewamy się osiągnąć wiele korzyści, jak np. zaktywizowanie uczniów, którzy są
bierni, mają dużo wolnego czasu i nie wiedzą, jak go wykorzystać. Z pewnością posiadają
różnorodne zdolności, ale w szkole trudno je odkryć, gdyż nie ma już takiego przedmiotu, jak
prace ręczne.
3. W naszym klubie mieliby okazję do prezentacji swoich prac, mogliby pokazać, że
coś potrafią, a to wzmocniłoby ich poczucie wartości. Uczniowie słabsi dowiedzieliby się, że
nie są sami, że mogą na kogoś liczyć, że zawsze znajdzie się ktoś, kto im wytłumaczy
zawiłości matematyki, fizyki, czy chemii, pomoże wskazać w tekście literackim metaforę czy
anaforę. Dzięki temu może niektórzy chętniej i częściej zaczną chodzić do szkoły, poprawi się
frekwencja na lekcjach, natomiast rodzice będą wracać z zebrań uśmiechnięci i zrelaksowani.
Gniew i „marsowe miny” pozostawią za drzwiami naszego klubu, a my je „zutylizujemy”.
Nasze przedsięwzięcie nie wymaga dużych nakładów finansowych, a bieżące
funkcjonowanie pokryjemy wpływami ze sprzedaży wyrobów rękodzielniczych, a także
kanapek ze zdrową żywnością i napojów niegazowanych (woda, naturalne soki, herbatki
ziołowe). Szczegółowe rozliczenie przedstawione będzie w planie finansowym.
2) Profil i zakres działania firmy
Forma organizacyjno-prawna naszego przedsięwzięcia to spółka cywilna założona
przez sześciu uczniów, prowadzących działalność gospodarczą na zasadach ogólnych
(podatkowa książka przychodów i rozchodów). Działalność musi być dochodowa,
samofinansująca się, ale uczniowie działaliby na zasadzie wolontariatu. Działalność zostanie
zarejestrowana w Urzędzie Gminy. Na szczęście w Szczecinie prawie wszystko można
załatwić w jednym okienku. Nie trzeba biegać do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędu
Skarbowego czy do Urzędu Statystycznego. Wszystkie te instytucje mają swoich
przedstawicieli w Wydziale Aktywności Gospodarczej w Urzędzie Gminy. Jedynie do banku,
gdzie musimy założyć konto, należy wybrać się osobiście. Wybieramy firmowe konto
internetowe, gdyż rozliczenia z budżetem (Urząd Skarbowy, ZUS) będziemy dokonywać
sami za pomocą Internetu. Musimy jeszcze wyrobić sobie pieczątkę z numerem NIP (Numer
Identyfikacyjny Podatnika) i Regon (numer nadawany przez Urząd Statystyczny), gdyż bez
tego nie założymy konta w banku, chociaż teoretycznie przepisy tego nie wymagają, ale
pieczątka dodaje powagi. W Urzędzie Statystycznym z grubej księgi wybieramy też numer
EKD (Europejska Klasyfikacja Działalności), który mówi, jakiego rodzaju działalność
prowadzimy.
Jak już wspominaliśmy, lokal na nasz klub wydzierżawimy w szkole. Meble na
wyposażenie klubu zdobędziemy sami. Każdy ma w domu jakiś niepotrzebny sprzęt, który żal
wyrzucić, ale chętnie odda się komuś wiedząc, że przedłuża się jego żywot. Meble te
poddamy renowacji we własnym zakresie lub przy pomocy rodziców.
4. Do rozpoczęcia tej działalności nie potrzeba dużego nakładu środków. Mamy
niewielkie środki własne, a poza tym można udać się do instytucji udzielających dotacji
i wsparcia pomostowego na rozpoczęcie działalności gospodarczej (można uzyskać dotację
do 40 000 zł. i wsparcie pomostowe przez 9 miesięcy w wysokości 1100 zł. miesięcznie) lub
do Powiatowego Urzędu Pracy (dotyczy osób zarejestrowanych jako bezrobotne,
poszukujące pracy). W przypadku odmowy, mamy wyjście awaryjne: środki własne, pożyczki
od rodziny lub pożyczka w banku komercyjnym, w którym założone będzie konto naszego
przedsiębiorstwa.
Do prowadzenia naszej działalności nie trzeba mieć specjalnych uprawnień ani
wykształcenia, niepotrzebna jest też koncesja. Wystarczą chęci, talent i umiejętności.
Jesteśmy przedsiębiorczy, nie boimy się ryzyka, potrafimy dobrze planować, (gdyż nic nie
daje gwarancji, że pomysł odniesie sukces), zarządzać finansami, niektórzy z nas posiadają
zdolności przywódcze, jesteśmy optymistami, mamy dużą intuicję, chęci do działania
i potrafimy pracować w zespole, czego przykładem jest ten biznes-plan.
Nasza działalność mieści się w ramach ekonomii społecznej, gdyż rozwiąże ważny
problem: pożyteczne zagospodarowanie czasu wolnego młodzieży naszej dzielnicy i będzie
miała charakter usługowo-handlowy.
Zasięg terytorialny przedsięwzięcia to nasza oraz pobliskie dzielnice, a w przyszłości
całe miasto.
Wielkość miesięcznej sprzedaży obrazować będzie planowany przychód:
-ze sprzedaży zdrowych i pożywnych kanapek 900 zł.
-ze sprzedaży napojów 900 zł.
-ze sprzedaży ciast 500 zł.
-ze sprzedaży rękodzieła 2500 zł.
_______________________________________________________________________
Razem (średnio) przychód miesięcznie = 4800 zł.
Asortyment sprzedawanych towarów zamieszczony został w zestawieniu powyżej.
Wartości świadczonych usług z zakresu nieodpłatnej samopomocy koleżeńskiej
nie sposób wycenić. Są one bezcenne.
3) Opis rynku
Naszymi klientami będą wszyscy uczniowie szkoły, ich rodzice oraz nauczyciele
i mieszkańcy dzielnicy oraz w przyszłości mieszkańcy miasta. Planujemy, ze miesięcznie
obsłużymy ponad stu klientów w pierwszym okresie działalności.
Na nasze produkty jest duże zainteresowanie, ponieważ nie ma w naszej szkole
sklepiku, a nie wszyscy uczniowie korzystają z bardzo smacznych obiadów
przygotowywanych przez szkolną kuchnię: automat, który znajduje się w naszej szkole nie
preferuje zdrowej żywności.
Wyroby rękodzielnicze będą wspaniałym, niepowtarzalnym prezentem, który można
wręczyć z różnych okazji. Rękodzieło staje się bardzo modne i jest to tendencja
ogólnoświatowa. Wielu ludzi ma już dosyć masowej, tandetnej produkcji, a my w swoje
wyroby wkładamy całe serce.
Na swoim terenie jesteśmy bezkonkurencyjni. Nikt nie zajmuje się tego typu
działalnością.
5. 4) Strategia marketingowa i plan finansowy
Ze względu na to, że nasze przedsięwzięcie będzie skierowane do konkretnego
odbiorcy, będziemy stosować reklamę wizualną (własnoręcznie wykonane plakaty i ulotki
oraz tzw. marketing szeptany, bezpośredni, czyli „jedna pani drugiej pani…” a także
poinformujemy lokalną gazetę bezpłatną (dodatek poświęcony dzielnicom północnym). Na
promocję przedsięwzięcia nie poniesiemy więc dużych kosztów finansowych.
Nasze produkty, z wyjątkiem kanapek, to nie są produkty szybko psujące się. Nie
będziemy zakupywać ich na zapas, tylko na bieżąco uzupełniać braki w zaopatrzeniu.
Bilans otwarcia:
I. Aktywa II. Pasywa
1. wyposażenie (meble, sprzęt komputerowy 1. środki finansowe własne 1600 zł.
i AGD) 2000 zł.
2. zapasy elementów do produkcji 2. przewidywany zysk brutto 1200 zł.
rękodzielniczej ( materiały papiernicze,
tworzywa, itd.) 800 zł.
Razem: 2800 zł. Razem: 2800 zł.
Rachunek zysków i strat w zestawieniu miesięcznym
A. Przychody 4800 zł.
B. Koszty razem, w tym: 3600 zł.
1. Koszty stałe (czynsz, ZUS, abonament,) 2400 zł.
2. Koszty zmienne (zakup żywności, 1200 zł.
półproduktów do wytwarzania rękodzieła)
3. Dochód brutto 1200 zł.
4. Podatek: 200 zł.
5. Zysk netto: 1000 zł*
* Zysk zasili działalność klubu oraz będą z niego wypłacane stypendia artystyczne dla
założycieli klubu (nie pobierają wynagrodzenia). Sposób podziału zysku ustalą wspólnicy.
Przepływy finansowe w zestawieniu miesięcznym
I. Przepływy środków pieniężnych 1000 zł.
działalności operacyjnej
1. zysk netto 1000 zł.
2. korekty razem 0 zł.
II. Przepływy środków pieniężnych z 0 zł.
działalności inwestycyjnej
III. Przepływy pieniężne netto 1000 zł.
IV. Środki pieniężne na początek miesiąca 1600 zł.
V. Środki pieniężne na koniec miesiąca 2600 zł.
Zakupy materiałów potrzebnych do produkcji przedmiotów rękodzielniczych odbywać
się będą za gotówkę lub w formie płatności odroczonych (po zdobyciu zaufania dostawców
6. w dalszym okresie działalności przedsiębiorstwa), natomiast za nasze produkty i usługi
materialne pobierana będzie gotówka w momencie sprzedaży. Nie ma więc ryzyka
finansowego i zagrożenia utratą płynności finansowej. Nasze prace będziemy tworzyć przede
wszystkim z materiałów odpadowych (surowce wtórne itp.). Nadamy starym, niepotrzebnym
rzeczom nowy blask.
Próg rentowności przedsięwzięcia to zysk netto 400 zł. miesięcznie.
W pierwszym okresie działalności nie planujemy wzięcia kredytu bankowego.
Nasze przedsięwzięcie jest pewne!
Potrafimy się zorganizować i pomóc sobie wzajemnie!
Mamy zdolności i zmysł artystyczny, a rękodzieło jest znowu modne!
Dorota Dubicka, Martyna Soszyńska, Dorota Życiniec, Radek Kaczmarczyk, Konrad
Kuczyński, Rafał Zygało, autorzy projektu, czyli drużyna ze Szczecina- „Sto(ł)czynów”
Gimnazjum nr 30
Opiekunką drużyny jest nauczycielka wiedzy o społeczeństwie,
pani Janina Karczmarska