Prezentacja przedstowiana przez Stanislaw Gornulka i Janusz Jankowiak podczas 114 Seminarium BRE-CASE "Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych i ustawowych progów ostrożnościowych" (26.05.2011)
Zobacz więcej na nasze stronie: http://www.case-research.eu/en/node/58629
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final Report
BRE-CASE Seminarium 114 - "Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych i ustawowych progów ostrożnościowych"
1. Do sto so wa nie fi skal ne w Pol sce
w świe tle kon sty tu cyj nych
i usta wo wych pro gów
ostro żno ścio wych
114/2011
2. Publikacja jest kontynuacją serii wydawniczej Zeszyty PBR-CASE
CASE-Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa
00–010 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12
BRE Bank SA
00–950 Warszawa, ul. Senatorska 18
Copyright by: CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych – Fundacja Naukowa i BRE Bank SA
Redakcja naukowa
Ewa Balcerowicz
Sekretarz Zeszytów
Krystyna Olechowska
Autorzy
Stanisław Gomulka
Janusz Jankowiak
ISSN 1233-121X
Wydawca
CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych – Fundacja Naukowa, 00–010 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12
Nakładca
Fundacja BRE Banku, 00-950 Warszawa, ul. Królewska 14
2 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
3. SPIS TREŚCI
LISTA UCZESTNIKÓW SEMINARIUM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
WPROWADZENIE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
KILKA UWAG O RZĄDOWYM PLANIE KONSOLIDACJI FISKALNEJ W LATACH 2011–2014 – Janusz Jankowiak . . . . . . . 15
O GŁÓWNYCH CELACH DOSTOSOWAŃ FISKALNYCH I MOŻLIWYCH SPOSOBACH ICH REALIZACJI
W PERSPEKTYWIE ŚREDNIOOKRESOWEJ I DŁUGOFALOWEJ – Stanisław Gomułka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 3
i usta wowych progów ostrożnościowych
4. LISTA UCZESTNIKÓW SEMINARIUM
Adam Antoniak Bank BPH
Tadeusz Baczko INE PAN, CASE
Piotr Bielski BZ WBK
Barbara Błaszczyk CASE
Jakub Borowski InvestBank
Tadeusz Chrościcki
Piotr Ciuruś SGH
Marek Dąbrowski CASE
Piotr Dziewulski
Iwona Fudała-Poradzińska MF
Katarzyna Golik GUS
Małgorzata Golik NBP
Stanisław Gomułka BCC
Marek Góra SGH
Andrzej Halesiak Pekao
Grzegorz Hansen BRE Bank
Janusz Jankowiak PRB
Anna Jaros Ambasada USA
Paweł Karbownik MSZ
Piotr Kazimierczyk FPE
Karolina Konopczak MF
Ewa Kopeć UEK
Dominik Korniluk MF
Joanna Kulczycka GUS
Adam Lipowski WSB DC
Michał Magdziarz BRE Bank
Witold Michałek BCC
Waldemar Milewicz SGH
Marek Misiak NZG
Bogdan Nawrocki Urząd m.st. Warszawy
Adam Niedzielski ZUS
Jerzy Osiatyński INE PAN
Dawid Pachucki MF
Ryszard Pazura FAPA
Paweł Pietrowicz SGH
Radosław Piwowarski UŁ
Ernest Pytlarczyk BRE Bank
Antoni Sala BGK
Piotr Sawicki BGK
Józef Sobota NBP
Wanda Sokołowska SGH
Jan Solarz AF
Piotr Sperka MF
Krzysztof Szczygielski CASE
Piotr Szulejeski UWSI
Marcin Święcicki
Ignacy Święcicki demosEuropa
Ewa Tomaszewska UW, NSZZ „Solidarność”
Andrzej Wernik AF
Tomasz Woźniak GUS
Magdalena Wróbel INP PAN
Janusz Zieliński BCC
Zbigniew Żółkiewski NBP
Tomasz Żylicz WNE UW
4 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
5. Wprowadzenie
Duży wzrost relacji wydatków do PKB i równoczesny spadek relacji dochodów do PKB w ostat-nich
kilku la tach doprowadził do nadspodzie wanie dużego wzrostu de ficytu sektora finansów
publicznych z poziomu 1,8% PKB w roku 2007 do 7,9% w roku 2010. Poja wiły się zagrożenia: duże-go
wzrostu kosztów obsługi długu publicznego, prze kroczenia ważnego progu ostrożnościowego 55%
PKB oraz kon flik tu z UE (Sta ni sław Go muł ka, BCC). Za tem w najbliższych la tach (2011–2013)
głównie będzie chodziło o zmniejszenie w sposób trwały de ficytu strukturalnego o około 5% PKB, aby
de ficyt ten oscylował w granicach 0–4 % PKB. Ten cel jest związany z wymaganiami trakta tu z Ma-astricht;
chodzi o to, aby usunąć ryzyko blokady dopływu środków UE na inwestycje nie tylko infra-struk
tu ral ne. Po zo sta łe za gro że nia – sil ny wzrost kosz tu ob słu gi dłu gu pu blicz ne go i prze kro cze nie
przez ten dług pro gu 55% PKB – są rów nież bar dzo wa żne, wy ma ga ją ce ta kże pod ję cia dzia łań sta bi -
lizacyjnych w skali około 5% PKB, w dodatku działań rozłożonych na stosunkowo krótki okres.
WPro gra mie kon wer gen cji. Ak tu ali za cja 2011 uderzające jest niedoszacowanie przez rząd ryzyka ze -
wnętrznego (Ja nusz Jan ko wiak, PRB). Skala możliwego dostosowania fiskalnego w kluczowych dla
konwergencji fiskalnej la tach 2011–2012 została za wyżona o ok. 0,7 pp. Nie jest możliwy zakładany
przez rząd spa dek de fi cy tu o 4,6 proc. PKB. Re al ny wy da je się spa dek o nie wię cej niż 3,9 proc.;
do 3,9–4,2 proc. w roku 2012 z 7,9 proc. w roku 2010. Wysoce prawdopodobne wydaje się także uzu-pełnienie
planu dostosowań fiskalnych o dodatkowe przedsięwzięcia zwiększające dochody bądź ogra-niczające
wydatki sektora finansów publicznych. Skala tych przedsięwzięć zależy od wyników wyborów
w 2011 r.; ocze kiwań zgłaszanych przez KE oraz sytuacji na globalnym rynku finansowym w roku 2012.
Wdostosowaniu fiskalnym równomierne rozłożenie strony dochodowej i wydatkowej trudno uznać, co po-stulował
J. Jankowiak, za rozwiązanie optymalne. Wpewnych przypadkach jest to rozwiązanie wygodne,
ale chy ba nie w Pol sce (An drzej Wer nik, Aka de mia Fi nan sów).. Dla cze go? We źmy pod uwa gę, że tak
wielki wzrost de ficytu w la tach 2007–2010 wynikał w prze ważającej mierze z działań po stronie docho-
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 5
i usta wowych progów ostrożnościowych
6. dów, czyli obniżek podatków i parapodatków Z. Gilowska, obniżając składkę na ubezpieczenie ren towe
twierdziła, że zmniejszając koszty pracy chce zmniejszyć obciążenia pracodawców, a w gruncie rzeczy
zwiększyła wynagrodzenia netto pracowników. A za tem obniżenie składki ren towej i obniżenie sta wek
podatku dochodowego od osób fizycznych okazały się klasycznymi instrumen tami tradycyjnej fiskalnej po-lityki
stabilizacyjnej. Instrumen ty te spowodowały zmianę w podziale dochodu w gospodarce na korzyść
sektora prywatnego, a nie na korzyść sektora finansów publicznych. Na tym właśnie polega tradycyjna fi-skalna
polityka stabilizacyjna. Zwykle efekty tej polityki są odłożone wczasie. Dla tego Polska jedynie otar-ła
się o recesję i stała się zieloną wyspą na czerwonym morzu pogrążonych w recesji europejskich
gospodarek. Ale, zgodnie z zasadą, instrumen ty tradycyjnej fiskalnej polityki stabilizacyjnej powinny dzia-łać
czasowo i powinny być wycofane, kiedy sytuacja się popra wia. A więc, kiedy koniunktura zaczyna się
popra wiać (ale nie za wcześnie, że by nie zdusić popra wiającej się koniunktury), trze ba się wycofać z po-sunięć,
które były pożyteczne wla tach 2008–2009 i podnieść obniżone obciążenia fiskalne. Przede wszyst-kim
wpierwszej kolejności składkę ren tową. Atego rząd wprogramie konwergencji nie zakłada, jakkol wiek
może i zakłada, bo analiza dochodów z tytułu składek ubezpieczeniowych w programie konwergencji
wskazuje w roku 2011 na dziwny wzrost (o kilkanaście procent) przy wzroście tzw. funduszu płac o 5%.
A więc rząd, po cichu, zakłada przynajmniej częściowe podwyższenie stawki na ubezpieczenie ren towe
w odpowiednim czasie. I to byłoby posunięcie sensowne. Wprzeciwnym razie trze ba byłoby dość powa-żnie
obniżyć prognozę dochodu z tytułu składek, a to oznaczałoby, że nie można zrealizować programu
konwergencji’2011; konstrukcja programu konwergencji utrudnia jego analizę, bo się operuje tylko rela-cjami
do PKB, warto więc przejść na liczby absolutne i liczyć wskaźniki dynamiki.
WPolsce jest bardzo zła struktura wydatków. Jest wiele transferów, wiele obciążeń socjalnych, a wy-dat
ki pro ro zwo jo we (na uka, szkol nic two wy ższe) – śmiesz ne (Mar cin Świę cic ki). Re gu ła wy dat ko -
wa, któ rą przy ję ło Mi ni ster stwa Fi nan sów de fac to tnie wy dat ki pro ro zwo jo we, np. na dro gi,
infrastrukturę czy na wet naukę, bo nie są usta wowo prze widziane, a rosną wydatki usta wowo ob liga -
toryjne na ZUS, KRUS itp. W gruncie rzeczy jest to ra towanie bieżącego bilansu za cenę długookre-sowego
rozwoju. Wydaje się, że warto byłoby się tej regule przyjrzeć.
Czy reguła wydatkowa jest uderzeniem we wzrost gospodarczy? Reguła wydatkowa w zasadzie doty-czy
tzw. wydatków elastycznych tzn. płac i za trudnienia w sektorze budżetowym a raczej mniej – in-westycji
(S. Go muł ka). Regule nie można odmówić pozytywnego działania, bo w ostatnich paru la tach
mieliśmy spory wzrost i płac, i za trudnienia w sektorze publicznym. Za tem reguła, poprzez zamroże-nie
funduszu płac, wymusi pewne oszczędności w rozbudowanym sektorze publicznym.
Oprócz struktury wydatków warto przedyskutować także ich proporcje (M. Świę cic ki). Czy nie trze -
ba by pomyśleć o lepszym wykorzystaniu podatku od towarów i usług, że by przejął część ciężarów fi-skalnych
z obciążenia pracy rozmaitymi podatkami i składkami, może zrezygnować z funduszu pracy,
6 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
7. mo że czę ścio wo z ubez pie czeń zdro wot nych, któ re mo żna by zre kom pen so wać wy ższym po dat kiem
VAT, może warto rozważyć równy VAT obejmujący również wrażliwe produkty np. żywność, co mo-żna
by re kompensować np. polityką rodzinną. Wten sposób obniżylibyśmy koszt czynnika pracy.
Oczy wi ście, mo że my użyć re for my VAT, aby zwięk szyć do cho dy po śred nie, a jed no cze śnie mo żna
próbować zmniejszyć bezpośrednie obciążenia np. pracy (S. Go muł ka). Ta kie pró by by ły już po dej -
mowane w przeszłości i warto do nich wrócić.
Wwiększości krajów rozwiniętych większość wydatków na zdrowie pochodzi z kasy państwa; wśród
tych krajów są również Stany Zjednoczone, które mają ogromny udział wydatków na zdrowie w PKB.
Bowiem gros wydatków na zdrowie to opie ka długoterminowa i opie ka nad osobami starszymi. A to
prze cież jest ro lą pań stwa (Krzysz tof Szczy giel ski, CA SE). Jeśli mowa o współpłaceniu, czyli o tym,
że ktoś jest ubez pie czo ny w ogól nym sys te mie za bez pie cze nia zdro wot ne go, ale jed no cze śnie pła ci
za usługi zdrowotne, to w większości krajów UE właśnie takie rozwiązanie jest stosowane, ale zwykle
opła ty indywidualne mają mały udział w ogólnych wydatkach na zdrowie, tylko w kilku krajach prze -
kraczają 5%. Trudno sobie wyobrazić, aby w Polsce świadczenia odpłatne, nie finansowane przez NFZ
stanowiły więcej niż maksymalnie 4% całości świadczeń opie ki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych, a to przecież można osiągnąć przez nie wielkie podwyższenie składki zdrowotnej.
Firmy doskonale wiedzą, co trze ba zrobić, aby kraj znalazł się na ścieżce wzrostu gospodarczego oraz
zmniejszył się dystans rozwojowy z firmami krajów wysoko rozwiniętych (Ta de usz Bacz ko, PAN,
CA SE). Od najmniejszych, na wet w fazie początkowej, po wielkie, osiągające międzynarodowy suk-ces,
skarżą się na brak środków finansowych na rozwój oraz zahamowanie procesów inwestycyjnych.
Cze go bra ku je przed się bior stwom? Gwa ran cji Skar bu Pań stwa dla dzia łań pro ro zwo jo wych in sty tu -
cji finansowych. Pewnego rodzaju decyzje finansowe/kredytowe nie mogą być podejmowane ze wzglę-du
na ograniczenia.
Właśnie w ciągu ostatnich dwóch lat zlikwidowano krajowy fundusz poręczeń kredytowych i fundusz
poręczeń unijnych – jedyne instrumen ty gwarancji rządowych wspierające małe i średnie przedsiębior-stwa
(Piotr Dzie wul ski).
Kluczowe znaczenie miałyby ulgi związane z nakładami na badania i rozwój. Wstosowaniu tego in-strumen
tu Polska jest w absolutnym ogonie państw i rozwijających się, i rozwiniętych (T. Bacz ko).
OECD, ba da jąc sto so wa nie te go in stru men tu, prze ka za ne przez Pol skę in for ma cje kwa li fi ku je ja ko
dane na granicy błędu. Wkrajach cywilizowanych z ulg związanych z nakładami na badania i rozwój
korzystają dziesiątki, a na wet setki tysięcy przedsiębiorstw, w Polsce to są najwyżej dziesiątki. To spra -
wa o ogromnym znaczeniu, ponie waż budowanie rozwoju tylko na inwestycjach publicznych nie nie-
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 7
i usta wowych progów ostrożnościowych
8. sie za sobą zbyt dużych szans przyszłościowych. S. Gomułka postulując zwiększenie nakładów na na-ukę
mówił o źródłach prywatnych i źródłach publicznych. Zapomina się, że właśnie środki na bada-nia
i roz wój przed się biorstw są pod sta wo wym źró dłem fi nan so wa nia na uki. I żad ne pu blicz ne
zwięk sze nia, na wet za kła da ny w te go rocz nym bu dże cie do syć znacz ny wzrost na kła dów na na ukę
i szkolnictwo wyższe (pół na pół ze źródeł europejskich i budżetowych) nie rozwiąże tego problemu.
UE prze kazała Polsce ogromne środki na dofinansowanie różnego typu inwestycji, wtym także innowacje.
Program ten skierowany jest przede wszystkim do przedsiębiorców, którzy chcą realizować innowacyjne
projekty związane z badaniami i rozwojem, nowoczesnymi technologiami, inwestycjami o dużym znacze-niu
dla gospodarki lub związane z wdrażaniem i stosowaniem technologii informacyjnych i komunikacyj-nych.
Efekt? Niestety, nie drgnęły makroekonomiczne wskaźniki dotyczące poziomu innowacyjności. Za tem
należy ocze kiwać, że efekt następnych publicznych nakładów na ten cel będzie znowu nega tywny, o czym
świadczy dotychczasowa praktyka. Jest to paradoks alokacyjny. Napływają wielkie środki, korzysta
z nich 600 polskich przedsiębiorstw inwestujących wbadania i rozwój, a postępu nie ma. S. Gomułka uza-leżnia
innowacyjność od transferu technologii. Rzeczywiście, to najważniejsze źródło polskiej innowacyjno -
ści. Ale Pol ska ma też wła sny sek tor in no wa cyj ny. Roz wi ja się on bar dzo szyb ko. Wie dza o nim jest
ograniczona brakiem kompetentnych badań GUS. Z badań INE PAN wynika, że istnieją wPolsce firmy in-westujące
w badania i rozwój, firmy pa ten tujące, cen tra badawczo-rozwojowe koncernów zagranicznych.
Sektor ten wymaga nieco innych warunków funkcjonowania, aby umożliwić transfer technologii do przed-siębiorstw.
Inaczej technologie (czytaj: nakłady) będą prze pływać do firm w innych krajach.
Jakie potencjały wzrostu ma polska gospodarka? Po pierwsze, nie właściwa alokacja. Po drugie, ukry-te
potencjały w sektorze ochrony zdrowia, które zaprzeczają konieczności sięgania do kieszeni podat-ni
ka. Dzi siaj pol ski pry wat ny sek tor ochro ny zdro wia uzna wa ny jest za jed ną z naj lep szych lo kat
pieniędzy. Spra wa wymaga zastanowienia. Trze ba się zająć łańcuchami wartości. Zmienić rozwiąza-nia
instytucjonalne. Po trzecie, ukryte potencjały obszarów wiejskich (innowacje w rolnictwie), sektor
spożywczy o bardzo silnej pozycji.
Część firm le czy ra ny po bą blu na ryn ku nie ru cho mo ści, któ ry nie zo stał prze bi ty, ale jest też część go -
spodarki, która nieźle sobie radzi. Przykładem kredyt inwestycyjny dla przedsiębiorstw, który rośnie
w tempie 9% (Er nest Py tlar czyk, BRE Bank). Problemem nadal pozostaje gospodarka świa towa
i ewen tualne rozlanie kryzysu, stąd proponowane przez prof. Gomułkę postępowanie fiskalne będzie
musiało być skomasowane w czasie. Powolne re formowanie oznacza wzrost kosztu obsługi polskie-go
długu do poziomu, który mógłby się okazać bardzo bolesny dla finansów publicznych.
Jeżeli przyjmiemy, że popyt na kredyt inwestycyjny rośnie w tempie 9% rocznie (J. Jan ko wiak), to
oznacza, że dynamika inwestycji jest na poziomie od 3 do 4 proc., czyli dynamika jest dale ko odbie-
8 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
9. gająca od ocze kiwań, które są podsta wą konstrukcji makroekonomicznej wieloletniego planu finan-sowego.
J. Jankowiak i S. Gomułka twierdzą, że zmiany dokonywane w systemie OFE odpowiadają za znacz-ną
część ograniczenia wydatków publicznych w programie konwergencji’2011. Nie koniecznie (Piotr
Biel ski, BZ WBK). W programie konwergencji zmiany te są ujęte jako element zmieniający stronę
do cho do wą fi nan sów pu blicz nych. To istot nie zmie nia oce nę pro gra mu. Zwró cił na to uwa gę prof.
Wernik. Ten istotny wzrost relacji dochodów finansów publicznych do PKB w la tach 2011–2012 to nic
innego jak efekt zmiany w OFE. Wprogramie konwergencji wyraźnie jest zapisane, że zmiany w OFE
mają skutkować 2% przyrostem PKB, ale ujęte po stronie dochodowej, na tomiast zmiany po stronie
wydatkowej to zmiany mniej więcej równo rozłożone między mocnym ograniczeniem wydatków in-we
sty cyj nych wy ni ka ją cym z cy klu re ali za cji pro gra mów unij nych oraz ogra ni cze niem wy dat ków
na administrację państwową i wydatków socjalnych.
Dochody instytucji sektora publicznego (jak zapisano w programie konwergencji) mają wzrosnąć w cią-gu
naj bli ższych lat z tej ra cji, że pew na część skład ki na ubez pie cze nia spo łecz ne nie bę dzie prze ka -
zywana do OFE (S. Go muł ka). Zakłada się, że z tego tytułu w roku 2013 dochody sektora publicznego
wzrosną o 1,4 pp. Z analizy programu konwergencji wynika, że po stronie dochodów mamy wzrost
o 1,4 pp. PKB w postaci podatków i 1,4 pp z tytułu składki ubezpieczeniowej (przejęta część OFE).
Z dru giej stro ny, za kła da się łącz ne zmniej sze nie wy dat ków o 3,2 pp po rów nu jąc rok 2013 z ro -
kiem 2010, w tym m.in. ma ją ma leć: trans fe ry so cjal ne o 1,2 pp PKB, co jest do syć po wa żnym spad -
kiem; in we sty cje pu blicz ne o 0,7% PKB; kosz ty pra cy i zu ży cie po śred nie o 1,3% PKB, co ma być
efektem działania reguły wydatkowej.
Polska ma ogromne rezerwy szczególnie w zakresie wielkości siły roboczej, która jest nie wykorzysta-na
(Ma rek Gó ra, SGH). Po pierw sze, część si ły ro bo czej jest za kli no wa na w za ję ciach rol ni czych
i okołorolniczych. Po drugie, niski stopień stopy za trudnienia w ogóle. Polska ma wspaniały, gigan tycz-ny
zasób do wykorzystania, którego inne kraje nie mają, a to w obecnej sytuacji demograficznej jest
wielką spra wą. Jak uruchomić ten zasób? Edukacja to warunek pierwszy i absolutnie konieczny. Dru-gim,
i równie decydującym, jest kwestia problemów instytucjonalnych, czyli istnienia KRUS-u. Nie da-my
sobie rady z tym wyzwaniem tak długo, jak długo będzie istniał KRUS w obecnej postaci. KRUS
jest po prostu rodzajem klatki, w której trzymamy część społeczeństwa uniemożliwiając jej normalne
włączenie się do tego, co jest szansami rozwojowymi i także tego, co jest dokładaniem się do wspól-ne
go PKB, któ re po tem ra zem kon su mu je my. Wszyst kie nie zwy kle de li kat ne pró by dys ku sji wśród
po li ty ków o KRUS koń czą się w chwi li, gdy pa da sa kra men tal ne zda nie: „No tak, ale tam nie ma wie -
lu oszczędności do zrobienia, bo jak się zastanowić, to po likwidacji KRUS i tak trze ba będzie inny-mi
kanałami wypłacić bardzo wiele pieniędzy”. To ponie kąd jest prawda. Rzecz w tym, że o problemie
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 9
i usta wowych progów ostrożnościowych
10. trze ba myśleć nie w kon tekście krótkookresowym fiskalnym, ale w kon tekście średnio- i długookre-sowym,
rozwojowym. Za tem warto wypuścić te 10 pp z klatki, by wykorzystać to uwolnienie jako mo-żli
wość roz wo ju ich sa mych i z po żyt kiem dla ca łe go spo łe czeń stwa. Po li ty cy bar dzo się bo ją tej
dyskusji. To zrozumiałe. Każdy alians polityczny w Polsce jakoś opiera się o koneksje związane z sys-temem
wiejskim. Ale w dyskusji publicznej, eksperc kiej powinno być bardzo mocno eksponowane, że
dla Polski absolutnie konieczne jest uwolnienie tej rezerwy siły roboczej. KRUS w obecnej postaci na-leży
zlikwidować. W to miejsce zbudować coś, co byłoby rodzajem in teligentnie stworzonej pomocy
spo łecz nej dla zwal cza nia ubó stwa na te re nach wiej skich, któ re jest pro ble mem. Ten no wy sys tem
stworzony w miejsce KRUS powinien też działać w kierunku wspierania edukacji. Tak, że by zwięk-szać
potencjalną produktywność tych, którzy byli rolnikami, a mogli być kimś innym. Oczywiście, li-kwidacja
KRUS to wielkie wyzwanie instytucjonalne.
Prawda, że mamy problem z KRUS, ale, oczywiście, nie chodzi o jego likwidację, co postuluje M. Gó-ra,
ale o to, że by do pła ty do rol nic twa (po przez KRUS) nie by ły zbyt wy so kie (S. Go muł ka). W przy -
padku ubezpieczonych w KRUS podniesienie wie ku emerytalnego miałoby na tychmiastowy skutek.
Na pewno zwiększyłoby to zain teresowanie ludzi odchodzeniem z rolnictwa. Bo chodzi nie tylko o da-nie
ludziom młodym wykształcenia, ale o to, że by ich zachęcić, wręcz ekonomicznie zmusić do wycho-dze
nia z rol nic twa. Wska za ne za tem wy da je się stop nio we zmniej sze nie do pły wu środ ków
bu dże to wych, czy unij nych do rol nic twa. W tej chwi li do pływ środ ków jest na praw dę du ży, to pra -
wie 1% PKB po przez KRUS i 1,2–1,3% PKB po przez środ ki unij ne.
Szansą Polski jest wykorzystanie zasobów, które mamy w nadmiarze, czyli pracy żywej, a źródłem tej
podaży są obszary wiejskie (Ry szard Pa zu ra). Pol ska, czło nek UE, jest włą czo na w ra my wspól nej
polityki rolnej, co jest dzisiaj głównym źródłem finansowania sektora wiejskiego. Czy dotychczasowa
wspólna polityka rolna sprzyjała zmianom prorozwojowym, czy nie? To czynnik zdecydowanie wa-żniejszy
niż przywoływany przez M. Górę KRUS. Oczywiście, trze ba re formować ubezpieczenia rolne.
Ale re formowanie to nie likwidacja instytucji. I zanim zaczniemy re formować, to trze ba się przyjrzeć
rolnictwu w ogóle, a początkiem powinno być przeanalizowanie całości zobowiązań fiskalnych i finan-sowych
tegoż sektora. Nie ma możliwości głębszych re form bez wprowadzenia powszechnych zasad
obciążeń finansowych, w tym podatku dochodowego. Nie ma możliwości głębszych re form ubezpie-czeń
społecznych bez przedyskutowania polityki społecznej wobec wsi, bo przecież gros instrumen -
tów tej polityki dzisiaj nie jest na wsi stosowanych. Konieczne są też postulowane przez S. Gomułkę
zmiany oraz konsolidacja zasad i instrumen tów pomocy społecznej w Polsce. Każdy ze stosowanych
instrumen tów wywodzi się z innego zesta wu narzędzi. To zdecydowanie wymaga zmiany.
Obecny problem długu na świecie jest w dużej mierze wynikiem zmiany demograficznej. Zmiana pod-cię
ła nie tyl ko zdol no ści fi nan so wa nia sys te mów eme ry tal nych, ale ta kże zdol no ści ro lo wa nia dłu -
10 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
11. gów, któ re sta ły się dro ższe, bo jest mniej pła cą cych za kosz ty te go ro lo wa nia (M. Gó ra). Wiek eme -
rytalny to drugi czynnik, o którym należałoby dyskutować, bo on zmierza do uwolnienia następnych 10
pp, o których mówią szacunki. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że wiek emerytalny trze ba podnosić.
Umie jęt ność do ce nie nia te go, że dłu ższa pra ca się opła ca jest bar dzo trud na dla nas, lu dzi, któ rzy wo -
lelibyśmy mieć dochód bez pracy niż dłużej na niego pracować. Za nim to zin ternalizujemy, to minie
dużo czasu. Ponie waż podnoszenie wie ku minimalnego jest trudne, może le piej podnosić wiek gwa-rancji
usta wowych, przyjąć, że dolna granica wie ku podnosi się najszybciej jak to możliwe, na tomiast
mó wi my, że wiek uzy ska nia do stę pu do gwa ran cji mi ni mal nej eme ry tu ry jest od po wied nio wy ższy.
Z powodzeniem tę metodę stosują Szwedzi. Minimalny wiek emerytalny wynosi u nich 61 lat, na to-miast
wiek uru cho mie nia gwa ran cji był okre ślo ny na 65 lat a jest cią gle pod no szo ny wy żej. War to to
rozwiązanie propagować, bo jest to ła twe do wykorzystania narzędzie o potencjalnie dużej sile.
Przywołując program stabilizacyjny, o czym mówił prof. Wernik, często zapominamy, że szeroko rozu-miany
system społeczny (emerytury, ren ty, itp.) powinien być wyjęty z obszaru, w którym dokonuje-my
dzia łań sta bi li za cyj nych, tych, któ re mu szą mieć krót ki ho ry zont cza su. Po pro stu, nie mo żna
wpro wa dzać lub li kwi do wać ele men tów te go sys te mu w za le żno ści od zmia ny sy tu acji. Włą cze nie
polityki społecznej do obszaru, o którym mowa, skutkuje ogromnymi ocze kiwaniami, które później są
nie do wy eliminowania. Można się spierać o narzędzia polityki stabilizacyjnej, ale na pewno nie wol-no
do niej włączać polityki społecznej.
Czy można wierzyć rządowemu dokumen towi wydanemu w roku wyborczym? Ani jedna liczba z pro-gramu
konwergencji’2011 nie pokrywa się z liczbami za wartymi w czteroletnim programie rządowym
z cza su nie tak zno wu od le głe go, kie dy S. Go muł ka był wi ce mi ni strem fi nan sów (P. Dzie wul ski).
Wyjątkiem jest de ficyt. Wówczas S. Gomułka prze widywał, że mieliśmy się wyróżniać w zakresie de -
ficytu. I rzeczywiście, dzisiaj bardzo się wyróżniamy. Jesteśmy w Europie liderem w de ficycie sektora
finansów publicznych.
Czy program konwergencji jest wiarygodny? Odpowiedź nie jest prosta (S. Go muł ka). Problemem jest
na przykład potraktowanie przesunięcia OFE. To, co się stało jest ewidentnie sprzeczne z prawdą. To
ukrywanie nowego długu w ZUS. Trudno przesądzić o finale tej manipulacji. Nie wiadomo, czy UE rze-czywiście
uzna nowy dług, który powstaje w ZUS, za nie ważny.
Jeśli Skarb Państwa emituje ob ligacje na okaziciela, to zapisujemy je do księgi długu, chociaż wierzy-ciel
nie jest zna ny. A je śli bę dzie zo bo wią za nie na kon cie w ZUS, imien ne (sic!), dzie dzi czo ne, to ono
nie jest długiem publicznym? Śmieszne! Żadne usta wy tego problemu nie rozwiążą (P. Dzie wul ski).
Oczywiście, w usta wie można wszystko. Na przykład zapisać, że łysym nie wolno startować do parla-men
tu. Za tem zobowiązania na kon tach ZUS są oczywiście długiem publicznym. Wniosek? Norma za-
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 11
i usta wowych progów ostrożnościowych
12. pisana w usta wie o finansach publicznych jest prze kroczona. Należy więc wdrożyć wszystkie proce-dury
prze widziane w usta wie. A za tem dokument program konwergencji’2011 należy wyrzucić do ko-sza.
Fakty są oczywiste. Polska prze kroczyła dopuszczalny 55% próg długu w grudniu 2010 r. i nic tu
nie pomoże wachlowanie metodologiami liczenia długu. Po drugie, zasady metodologii i sposobu li-cze
nia dłu gu, je go re la cję do PKB ogła sza mi ni ster fi nan sów i ten sa mi mi ni ster fi nan sów (zgod nie
z zapisem usta wowym) jest tym, który odpowiada za prze kroczenie tej normy. Bardziej chorej sytuacji
być nie może. Za tem liczenie długu musi przejąć niezależna instytucja, na przykład GUS, a minister
finansów posiadający odpowiedzialność polityczną może jedynie odpowiadać za prze kroczenie nor-my.
Po pro stu, mu si być ak tu ariusz kra jo wy, któ ry z ze wnątrz w sto sun ku do MF i GUS li czy dług. Nie
może być tak, że wilk pilnuje owcy. Konstytucja wyraźnie stanowi, że w Polsce poziom długu publicz-nego
określa wyłącznie usta wa. Za tem wszystkie ra tunkowe decyzje, rozporządzenia itp., na przykład
o wyjęciu krajowego funduszu drogowego nie mają prawnej mocy!
Rzeczywiście mamy żonglerkę de finicyjną, która ewidentnie jest wykorzystywana do celów politycz-nych,
cze go naj lep szym przy kła dem prze su nię cie wy dat ków in fra struk tu ral nych z bu dże tu do fun -
du szu dro go we go, ko lej ny przy kład to fun dusz ko le jo wy (S. Go muł ka). To du ży pro blem. Wy da je
się, że KE jest le piej trak to wa na przez pol ski rząd niż oby wa te le, bo zgod nie z pro ce du ra mi KE da ne
sta tystyczne ma przygotowywać niezależna od MF instytucja. I tak też jest, bo w Polsce odpowiada
za nie GUS. Na pocieszenie można stwierdzić, że polskiemu żonglowaniu danymi dale ko do grec kie-go,
niemniej stosowanie różnych de finicji służy ministrowi finansów do manipulacji.
Wciąż poruszamy się w kręgu pewnych nie porozumień związanych z metodologią liczenia długu i de -
ficytu, czyli związanych z unijną metodologią sta tystyczną ESA’95 i metodologią krajową (J. Jan ko -
wiak). Poruszamy się również w kręgu dużych zmian sta tystycznych. Wpraktyce notyfikację fiskalną
w dalszym ciągu przygotowuje GUS. I przykładowo: wstępne informacje sta tystyczne dotyczące sek-to
ra fi nan sów pu blicz nych uka zu ją w Biu le ty nie Sta ty stycz nym GUS w uję ciu MFW, czy li jesz cze
w in nym niż to, któ rym póź niej się po słu gu je my. Uka zu ją się du żo wcze śniej niż te li czo ne we dług
polskiej metodologii lub metodologii unijnej ESA’95. Wroku 2011 zdarzyło się coś zupełnie niezwy-kłego.
Subwencje i dotacje (czytaj: wydatki) między 1 a 2 numerem Biuletynu Sta tystycznego w cudow-ny
spo sób zmniej szy ły się o 10 mld zł.; opu bli ko wa ne w BS nr 1 li czo ne by ły we dług me to do lo gii
MFW. Skąd różnica? GUS odpowiedział, że taką informację otrzymał z Ministerstwa Finansów. Z ko-lei
ministerstwo poinformowało, że na razie nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Następny pa-ra
doks. Zgod nie z pol ską me to do lo gią li cze nia OFE za kwa li fi ko wa no do po zy cji „ujem ne sal do
dochodów z prywa tyzacji”, czyli w ka tegorii „finansowanie”. Za tem konia z rzędem temu, kto potrafi ro-zeznać
i wykazać różnice między ESA’95 a metodologią krajową. Reasumując, Polska na pewno nie
dorównuje Grecji w ma taczeniu wokół metodologii liczenia długu i de ficytu.
12 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
13. Dzisiaj 2/3 świa towego PKB jest wytwarzane w krajach, w których są ujemne realne stopy procen to-we.
Stan ten nie mo że trwać w nie skoń czo ność (J. Jan ko wiak). Ma to zresz tą swo je kon se kwen cje
również dla tego, co się dzieje na rynkach finansowych. Napływ dzisiaj kapitału do segmen tu emer ging
mar kets jest właśnie wynikiem tego, że te stopy procen towe w krajach tego segmen tu dynamicznie ro-sną
w przeciwieństwie do tego, co się dzieje na rynkach rozwiniętych. Jaki będzie skutek tej sytuacji
w wymiarze makroekonomicznym za trzy lub cztery la ta? Co się stanie jak zaczną dynamicznie rosnąć
stopy procen towe na rynkach rozwiniętych? Jak to się przełoży na napływ i odpływ kapitału z segmen -
tu rynków rozwiniętych? W jaki to sposób wpłynie na finansowanie, na kurs walutowy itp. Właśnie
w ta kim wy mia rze na le ża ło by spoj rzeć na pro blem. Nie ste ty, w pla nach rzą do wych, do ro ku 2015
włącznie, zabrakło takiego pa trzenia na problem.
x x x
O dostosowaniu fiskalnym w Polsce w świetle konstytucyjnych i usta wowych progów ostrożnościo-wych
dyskutowali paneliści i goście 114 seminarium z cyklu BRE-CASE. Seminarium zorganizowała
Fundacja CASE we współpracy z BRE Bankiem SA w ramach stałego cyklu spotkań panelowych. Se-minarium
odbyło się w Warsza wie, w maju 2011 r. Organiza torzy do wygłoszenia re fera tów zaprosili
prof. Sta ni sła wa Go muł kę, głów ne go eko no mi stę Bu si ness Cen tre Club oraz Ja nu sza Jan ko wia ka,
głównego ekonomistę Polskiej Rady Biznesu. Dyskusję panelową moderował Ernest Pytlarczyk, głów-ny
ekonomista BRE Banku.
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 13
i usta wowych progów ostrożnościowych
14. 14 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
15. Janusz Jankowiak – główny ekonomista PRB, przewodniczący RN Domu Maklerskiego NWAI
Kilka uwag o rządowym
planie konsolidacji fiskalnej
w latach 2011–2014
Wrela tywnie krótkim czasie otrzymaliśmy
spory pakiet informacji na temat planowa-nej
przez rząd na najbliższe la ta ścieżki dostoso-wań
fiskalnych. Inwestorzy mieli okazję zapoznać
się najpierw ze wskaźnikami z wieloletniego pla-nu
finansowego państwa na la ta 2011–2014, póź-niej
z aktualizacją programu konwergencji, zaraz
po tym z założeniami projektu przyszłorocznego
budżetu, a na koniec z samym projektem, gdzie
dostaliśmy też porcję informacji o podsta wowych
wskaźnikach makro na rok 2015.
Zmiany podsta wowych wielkości we wszystkich
tych dokumen tach nie są szczególnie istotne.
Trud no się te mu dzi wić, bo rząd pre zen to wał
swe plany w odstępstwie zaledwie kilku tygodni.
Aktualizacje dotyczą w zasadzie lepszych pro-gnoz
dla stro ny do cho do wej w tym ro ku, co o kil -
ka miliardów obniża bazę dla dostosowań fiskal-nych
począwszy od roku 2012.
Nie ma to istot ne go zna cze nia dla oce ny pro po -
no wa nej przez rząd w śred nim okre sie ście żki fi -
skal nej. Stąd więk szość kry tycz nych uwag na te -
mat założeń makroekonomicznych dla projekcji
fiskalnej pozostaje w mocy.
Szczególne wątpliwości budzą przy tym optymi-stycz
ne za ło że nia do ty czą ce du żej dy na mi ki
wzrostu inwestycji prywatnych i niedocenianie
ryzyka w otoczeniu makroekonomicznym Polski.
Jedyna dostrzegalna zmiana o istotnym znacze-niu
dotyczy skali dostosowania fiskalnego w la -
tach 2011–2012. W aktualizacji programu kon-wergencji
i projekcie budżetu została ona zwięk-szona
z 4,4 do 4,6% PKB w porównaniu z wielo-letnim
planem finansowym państwa (0,2 pkt.%
dodano po stronie większych podatków). La -
ta 2011–2012 pozostają przy tym absolutnie
klu czo we dla ca łe go pro gra mu kon wer gen cji.
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 15
i usta wowych progów ostrożnościowych
16. W la tach 2013–2014 dostosowanie fiskalne nie
prze kracza już bowiem 0,4% PKB.
Z 4,6% dostosowania w la tach 2011–2012, 2,0%
na stą pić ma po stro nie do cho dów i 2,62%
po stro nie wy dat ków. Na pierw szy rzut oka wy -
gląda to naprawdę nieźle. Proporcje psują się
jed nak, je śli wziąć pod uwa gę, że po stro nie wy -
dat ków aż 1,9% po cho dzi z oszczęd no ści
na kosztach re formy emerytalnej po obcięciu
składki do OFE (z uwzględnieniem oszczędności
na kosz tach ob słu gi dłu gu) w tych la tach.
W okresie 2013–2014 dochodzi do tego jeszcze
dodatkowe 1,1% netto, czyli po odjęciu spadku
do cho dów PIT po uldze na IKE.
Podobne proporcje oznaczają, że dostosowanie
po stronie wydatków w pozostałych elemen tach
sek to ra GG w klu czo wych dla APK la -
tach 2011–2012 nie prze kra cza 0,7% PKB. Pro -
porcje dostosowania dochody/wydatki układają
się więc jak 3: 1. Jest to pro por cja, w świe tle do -
świad czeń em pi rycz nych, sub op ty mal na
z punk tu wi dze nia ne ga tyw ne go wpły wu
na wzrost gospodarczy w średnim i długim cza-sie.
Nie ma bo wiem wąt pli wo ści, że re duk cja wy -
dat ków bu dże tu jest dla tem pa wzro stu lep sza
niż podwyżka podatków.
Rzą do wy sce na riusz do sto so wa nia fi skal ne go
bazuje na dużej dynamice dochodów podatko-wych.
Jest to konse kwencją przyjętych założeń
makro, oraz zakładanej de kompozycji PKB (bar-dzo
„dochododajna”).
Po stronie dochodów widzimy: kolejny brak wa-loryzacji
progów podatkowych PIT (wzrost efek-tywnej
stopy opodatkowania) oraz likwidację 1-
dnio wych lo kat an ty po dat ko wych; ko lej ny
wzrost akcyzy na tytoń w roku 2012. Nadzwy-czaj
wysoka dynamika CIT (19,4% nominalnie
w roku 2012) objaśniana jest końcem cyklu od-liczania
strat przez przedsiębiorstwa. Wzrost do-cho
dów nie podat ko wych zo sta je pod nie sio ny
o zakładane kwoty uzyskane ze sprzedaży praw
do emisji gazów cie plarnianych. Dochody zosta-ją
więc solidnie napompowane.
Z założeń wynika istotna popra wa salda ubez-pieczeń
społecznych. Jest to wynikiem popra wy
na rynku pracy (mniejsza podaż – większy po-pyt).
Można podejrze wać, że jednym z elemen -
tów po pra wy sal da ZUS jest wzrost mi ni mal nych
składek od samoza trudnionych. Być może mamy
tu też wkalkulowaną, choć nieopisaną dotych-czas
w oficjalnych propozycjach rządowych, li-kwidację
30-krotności średniego wynagrodzenia
wyznaczającą koniec poboru składki ZUS od za -
trudnionych na etacie. Trudno to zweryfikować,
ale jest pewne, że minister finansów ma po stro-nie
dochodów pewne rezerwy, wielokrotnie już
opisane w me nu dostępnych, choć nie przyjem-nych
dla wyborców, środków dla popra wy pozy-cji
fiskalnej. Będzie po nie sięgał tym in tensyw-niej,
im bardziej krytyczna będzie ocena wiary-godności
ścieżki fiskalnej przez Komisję Euro-pejską.
Ale to nastąpi najpewniej dopiero po wy-bo
rach, na eta pie au to po pra wek zgła sza nych
do uchwalonego już projektu budżetu na 2012
rok.
Ważnym elemen tem popra wy salda finansów
publicznych są też na turalnie ograniczenia – te
już nałożone i dopiero planowane – na zadłuża-
16 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
17. nie się sektora lokalnego. Zostały one uwzględ-nione
w projekcji fiskalnej, mimo kon trowersji,
jakie towarzyszą ich wprowadzeniu przez mini-stra
finansów na drodze rozporządzenia.
Trudno nie zauważyć, że w żadnym z ogłoszo-nych
ostatnio dokumen tów nie ma oszacowania
skut ków fi nan so wych za po wia da nych zmian
systemowych (ubezpieczenia zdrowotne i podat-ki
rolników, re forma ubezpieczeń emerytalnych
służb mundurowych). Zrozumieć to nietrudno.
Gorzej z uspra wiedliwieniem.
Do jakich wniosków prowadzi analiza rządowej
ścieżki konwergencji fiskalnej? W mojej ocenie
zarówno założenia makroekonomiczne, jak prze -
widywane zmiany w de kompozycji PKB, uzupeł-nione
o niedoszacowane ryzyko w otoczeniu ze -
wnętrznym – czyli większość czynników ujętych
przez rząd uczciwie w analizie wrażliwości w ak-tualizacji
programu konwergencji, ale umiesz-czonych
poza scenariuszem bazowym – nakazu-je
zmniejszyć szacunki skali możliwego dostoso-wania
fiskalnego w kluczowych dla programu
konwergencji la tach 2011–2012 o ok. 0,7 pkt.%.
Oznaczałoby to spadek de ficytu nie o 4,6% PKB,
ale o nie wię cej niż 3,9%, do 3,9–4,2% w ro -
ku 2012 z 7,9% w ro ku 2010. Wzra sta przez to
zasadniczo prawdopodobieństwo uzupełnienia
planu dostosowań fiskalnych o inne nieujęte
w nim dotąd przedsięwzięcia zwiększające do-chody
bądź ograniczające wydatki sektora finan-sów
publicznych. Skala tych przedsięwzięć zale-ży
w pierwszym rzędzie od ocze kiwań zgłasza-nych
przez KE oraz sy tu acji na glo bal nym ryn ku
finansowym w roku 2012.
Niska wiarygodność założeń makroekonomicz-nych
dotyczących lat 2013–2015 nie pozwala
na rzetelną ocenę skali możliwych dostosowań
w ca łym ho ry zon cie pro gra mu kon wer gen cji.
Czynniki wzrostu gospodarczego w Polsce po ro-ku
2012 nie są dotychczas rozpoznane, a skala
możliwego spadku dynamiki PKB jest niedosza-cowana.
Oznacza to, że redukcja de ficytu może
potrwać dłużej, co będzie związane z bardziej
równomiernym rozłożeniem jej w czasie, ale ta-kże
z większymi kosztami wyceny ryzyka fiskal-nego
przez inwestorów.
Na koniec warto dodać, że z powodów czysto
politycznych oficjalna krytyczna ocena ścieżki fi-skalnej,
dokonana przez Komisję Europejską,
będzie w okresie przed wyborami parlamen tar-nymi
zapewne dość powściągliwa. Poprzedzi ją
cała seria pytań i próśb o wyjaśnienie przez stro-nę
polską różnych wątpliwości. Nikomu w Bruk-seli
specjalnie nie zależy na zmniejszeniu szans
wyborczych obecnej koalicji. Czemu trudno się
dziwić.
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 17
i usta wowych progów ostrożnościowych
18. 18 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
19. Stanisław Gomułka – główny ekonomista BCC
O głównych celach dostosowań
fiskalnych i możliwych sposobach
ich realizacji w perspektywie
średniookresowej i długofalowej
I. Ce le
A. Ce le śred nio okre so we: unik nię cie
kry zy su ty pu wę gier skie go i wej ście
do stre fy eu ro oko ło ro ku 2015
Duży wzrost relacji wydatków do PKB i równocze-sny
spadek relacji dochodów do PKB w ostatnich
kil ku la tach do pro wa dził do nad spo dzie wa nie
dużego wzrostu de ficytu sektora finansów publicz-nych
(SFP), z po zio mu 1,8% PKB w ro ku 2007
do 7,9% w 2010 r. Przy czy ny są do brze zna ne: kosz -
tujący około 2,6% PKB pakiet ustaw dotyczących
składki ren towej, podatku PIT oraz polityki proro-dzinnej,
ustaw przyjętych w la tach 2007–2008
przez ko ali cję PiS–LPR–Sa mo obro na z po par -
ciem PO; znaczne zwiększenie za trudnienia i płac
w sektorze publicznym; znacznie zwiększone pu-bliczne
wydatki inwestycyjne, m. in. w celu wyko-rzystania
dużych środków UE; niższe tempo wzro-stu
dochodów podatkowych z racji spowolnienia
gospodarczego w la tach 2009–2010.
Poja wiły się w związku z tym trzy zagrożenia: du-żego
wzrostu kosztów obsługi długu publicznego,
prze kro cze nia wa żne go pro gu ostro żno ścio we -
go 55% PKB oraz kon flik tu z UE.
W perspektywie lat 2011–2013 chodzi głównie
o zmniejszenie w sposób trwały de ficytu struktu-ral
ne go o oko ło 5% PKB tak, aby de fi cyt ten oscy -
lo wał w gra ni cach 0–4% PKB. Ten cel jest zwią za -
ny z wymaganiami trakta tu z Maastricht; chodzi o to,
aby usunąć ryzyko blokady dopływu środków UE
na inwestycje infrastrukturalne i inne. Wymienio-ne
wy żej dwa dal sze za gro że nia – sil ny wzrost kosz -
tu ob słu gi dłu gu pu blicz ne go i prze kro cze nie
przez ten dług pro gu 55% PKB – są rów nież bar -
dzo ważne, wymagające także podjęcia działań sta-bilizacyjnych
w skali około 5% PKB, w dodatku
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 19
i usta wowych progów ostrożnościowych
20. działań rozłożonych na stosunkowo krótki okres,
czyli około 3 lat.
Osią gnię cie ce lów fi skal nych sfor mu ło wa nych
ostatnio przez rząd Tuska (de ficyt SFP na pozio-mie
2,9% PKB w 2012 r., 2,5% w 2013 r. i 2% w 2014
r.) wy da je się być w tej chwi li ma ło re al ne. Być mo -
że nastąpi urealnienie programu dostosowań fiskal-nych
w la tach 2012 i 2013. Osiągnięcie de ficytu
ok 2,5% PKB w 2013 r. umożliwiłoby wejście Pol-ski
na drogę prowadzącą do euro w roku 2015.
W 2013 r. stopa bezrobocia byłaby bowiem jesz-cze
dość wysoka, co uła twiłoby spełnienie także kry-teriów
dotyczących inflacji i stóp procen towych.
Spełnienie kryteriów z Maastricht to oczywiście tyl-ko
warunek konieczny wejścia do stre fy euro, ale
nie warunek wystarczający. Do wejścia potrzebne
będą także zmiany w konstytucji oraz generalna
ocena rządu, że re formy w stre fie euro poszły do-sta
tecznie dale ko, aby uznać taki krok za bezpiecz-ny,
wręcz leżący nie wątpliwie w in teresie gospodar-czym
i politycznym kraju.
B. Ce le dłu go okre so we
Cele długoterminowe to: podtrzymanie w miarę
szybkiego wzrostu gospodarczego; usunięcie du-żego
obecnie de ficytu wsystemie emerytalnym oraz
zwiększenie stopnia elastyczności wwydatkach pu-blicznych.
Wla tach 1990–2010 procen towy dystans docho-dowy
i cywilizacyjny między krajami starej Euro-py
a Pol ską znacz nie się zmniej szył. Ale dy stans ten
pozostaje wciąż duży, szczególnie w odniesieniu
do na gro ma dzo ne go bo gac twa na miesz kań ca.
Z tego powodu Polska pozostaje nadal krajem ty-pu
emer ging mar ket. Kra je te go ty pu mo gą zwięk -
szać, często na wet robią to stosunkowo szybko, wy-dajność
pracy inwestując dużo wtechnologie i pro-dukty
importowane z krajów najbardziej rozwinię-tych.
Strumień importowanych innowacji jest wta-kich
krajach niemal proporcjonalny do inwestycji
w środki trwałe, a poziom technologii niemal pro-porcjonalny
do zasobu kapitału trwałego na pracow-nika.
Wrezultacie tempo wzrostu PKB jest w tych
krajach, także jeszcze w Polsce, niemal proporcjo-nalne
do udziału inwestycji w dochodzie narodo-wym.
Z ko lei o wiel ko ści in we sty cji de cy du ją
oszczędności krajowe, powiększone o bezpośred-nie
inwestycje zagraniczne oraz, w przypadku Pol-ski,
o transfery netto z UE. Polityka fiskalna, jeśli ma
podtrzymywać wzrost gospodarczy, powinna za tem
nie obciążać nadmiernie daninami sektora prywat-nego
oraz dbać o utrzymanie na w miarę wysokim
poziomie publicznych wydatków inwestycyjnych,
także wydatków na szkolnictwo i naukę.
Ponadto kraje typu emer ging mar kets mają na ryn-kach
finansowych z reguły dużo mniejszą wiary-godność
niż kraje najbardziej rozwinięte. Oznacza
to, że ren towności od ich długu publicznego są
na ogół wysokie. Ta okoliczność dotyczy także Pol-ski,
bo ren towności od naszego długu są blisko
dwukrotnie wyższe od ren towności niemiec kich czy
ame ry kań skich. Z te go po wo du utrzy my wa nie
dużego de ficytu SFP przez dłuższy okres naraża Pol-skę
na ry zy ko gwał tow ne go wzro stu kosz tów ob -
sługi długu publicznego. Koszt ten, na poziomie
oko ło 40 mld zł, jest już dość wy so ki. Z ta kim gwał -
townym wzrostem ren towności mieliśmy właśnie
do czy nie nia w przy pad ku Wę gier w la -
tach 2008–2009 oraz w przy pad ku Gre cji w 2010 r.
20 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
21. Przy wo ła ny wy żej cel „usu nię cie du że go obec nie
de ficytu w systemie emerytalnym” można uważać
za dyskusyjny. Różnica między składką emerytal-ną
a ty po wym po dat kiem nie jest bo wiem du ża. Sa -
mowystarczalność finansowa ZUS ma głównie
uspokoić emerytów, że emerytury dostaną nieza-leżnie
od problemów budżetowych rządu.
Również cel „większa elastyczność wydatków pu-blicznych”
ma rangę celu drugorzędnego w stosun-ku
do ce lu „pod trzy ma nie w mia rę szyb kie go
wzrostu gospodarczego”. Niemniej taka elastycz-ność
jest pożyteczna, bo zmniejsza ryzyko poja wie-nia
się szybko nadmiernego de ficytu SFP.
II. Mo żli we spo so by re ali za cji
celów
A. Dzia ła nia w la tach 2011–2013
Proponowane przez rząd Tuska działania mają już wla -
tach 2011–2012 zmniej szyć de fi cyt SFP o 66 mld zł
(4,6% PKB). Ale oko ło1/4 tego stabilizacyjnego pakie-tu
to przymusowa, dość wysoko oprocen towana pożycz-ka
przez ZUS od przyszłych emerytów części ich
składek emerytalnych prze kazywanych dotąd doOFE.
Rząd najwyraźniej zakłada, że tego rodzaju nowy
dług ZUS nie bę dzie przez Eu ro stat wli cza ny do dłu -
gu publicznego.
Ponadto, według danych Programu konwergencji
– Aktualizacja 2011, rząd zakłada zmniejszenie pu-blicznych
inwestycji w la tach 2012 i 2013 o 1,7 pp
PKB w po rów na niu z 2011 r. Oba te dzia ła nia, je -
śli byłyby permanentne, będą mieć zauważalnie ne-ga
tywny wpływ na rozwój gospodarczy w kolejnych
la tach. Wprowadzane w życie zamrożenie na dwa
la ta funduszu płac w sferze budżetowej, zmniejsze-nie
wy dat ków na fun dusz pra cy, zmniej sze nie
wydatków emerytalnych z racji uchwalonej 2 la -
ta temu usta wy o likwidacji przedwczesnych eme-ry
tur oraz za mro że nie pro gów w po dat ku PIT
i podwyższenie podatku VAT przyniosą być mo-że
trwałe obniżenie de ficytu, ale czy w dosta tecz-nie
wysokiej skali?
B. Dzia ła nia dłu go okre so we
Podtrzymanie tempa wzrostu gospodarczego przez
najbliższe 10–20 lat na umiarkowanym i w miarę
stabilnym poziomie około 4–5% rocznie oraz re-alizacja
dwóch pozostałych celów długofalowych
by ło by mo żli we, a przy naj mniej znacz nie uła -
twione, przez następujące działania:
Utrzymanie na mniej więcej obecnym podwyższo-nym
poziomie inwestycji publicznych, głównie infra-strukturalnych,
oraz publicznych i prywatnych wy-datków
na szkolnictwo, także znacznie wyższych wy-datków
publicznych i nie publicznych na naukę,
wszystko w relacji do PKB.
Znaczne podwyższenie efektywnego wie ku eme-rytalnego,
z około 59 lat teraz do około 64–65 lat
za około 10 lat.
Uruchomienie dodatkowego programu szkolnic-twa
za wodowego i podwyższenie poziomu szkol-nictwa
ogólnego dla młodzieży wiejskiej i małomia-steczkowej
celem spowodowania w najbliższych 20
la tach dużego zmniejszenia zaangażowania siły ro-boczej
w rolnictwie, z poziomu około 15% do oko-ło
5% ogólnej liczby pracujących.
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 21
i usta wowych progów ostrożnościowych
22. Utrzy ma nie ogól nych wy dat ków pu blicz nych
na po zio mie ra czej ni ższym niż obec nie, gdzieś oko -
ło 40% PKB, tj. oko ło 5 pp mniej niż śred nio w ostat -
nich la tach.
Odejście od rocznych na rzecz wieloletnich reguł
indeksacyjnych w odniesieniu do rent i emerytur,
także w odniesieniu do wydatków wojskowych.
Eliminacja, lub przynajmniej znaczne zmniejsze-nie,
przywilejów ren towo-emerytalnych dla służb
mundurowych, pracowników wymiaru spra wiedli-wości
oraz rolników.
Za wie sze nie wpro wa dzo ne go w r. 2011, po ży -
czania od przyszłych emerytów na bieżące potrze -
by ZUS dużej części składki emerytalnej, prze ka-zywanej
dotąd do OFE.
Eliminacja, lub przynajmniej znaczne zmniejszenie,
przywilejów podatkowych oraz (niemal) ujednoli-cenie
sta wek VAT, połączone ze zmniejszeniem po-datku
CIT, podatku Belki i zmniejszeniem podat-ku
od dywidendy dla inwestorów krajowych do śred-niego
poziomu dla inwestorów zagranicznych.
Wprowadzenie lub rozszerzenie praktyki współpła-cenia
za większość usług medycznych, w stopniu
zróżnicowanym od rodzaju usługi, od zera do 100%,
oraz współpłacenia za kształcenie w publicznym
szkol nic twie wy ższym, aby zmniej szyć udział wy -
datków publicznych w ogólnych wydatkach w tych
dwóch obszarach usług do około 80%, perspekty-wicznie
do około 50%. Równocześnie trze ba by by-ło
odpowiednio rozszerzyć system ubezpieczeń pry-watnych
dla wszystkich i zwiększyć liczbę stypen-diów
pu blicz nych dla mniej za mo żnych.
Dokonanie przeglądu wszystkich ustaw dotyczą-cych
ulg i pomocy społecznej, aby transfery socjal-ne
tego rodzaju, w tym opłacanie części lub cało-ści
ubezpieczenia zdrowotnego, docierały tylko
do najuboższych.
III. Uwa gi do ty czą ce pro po zy cji
przed sta wio nych w czę ści II B
Spo śród wy mie nio nych wy żej dzia łań, naj wa -
żniej sze w naj bli ższych la tach wy da je się być
zwiększenie podaży pracy w obszarze poza rolnic-twem
o oko ło 20%, po przez dzia ła nia 2 i 3. Te dzia -
ła nia zwięk szy ły by też o oko ło 20% nie tyl ko
PKB, ale także potencjalne dochody publiczne,
w tym do cho dy ZUS. Ta ki wzrost do cho dów po -
zwoliłby na znaczne zmniejszenie de ficytu w sys-te
mie eme ry tal nym, co z ko lei po zwo li ło by
na zmniejszenie relacji wydatków publicznych
do PKB. Ponadto zwiększenie wie ku emerytalne-go
o oko ło 5 lat w cią gu naj bli ższych 10 lat po zwo -
liłoby na znaczne zmniejszenie ocze kiwanego te-raz
spadku emerytur w filarze I w relacji do płac.
Podwyższenie efektywnego wie ku emerytalnego już
się rozpoczęło. Według danych oficjalnych w la -
tach 2009–2010 średni wiek emerytalny wzrósł
z po zio mu 57 lat do 59 lat. To zwięk sze nie jest wy -
ni kiem dzia ła nia dwóch re form: eme ry tal nej
z 1999 r. oraz dotyczącej przedwczesnych emery-tur
z 2009 r. Re for ma eme ry tal na z 1999 r. w od -
niesieniu do filaru I, przez bezpośrednie powiąza-nie
wysokości emerytury z nagromadzonym kapi-tałem
składkowym i ocze kiwanym czasem życia
w chwili przejścia na emeryturę, stanowi silne za-chęcenie
dla przyszłych emerytów do jak najpóź-
22 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
23. niejszego przechodzenia na emeryturę. Niemniej
po trzeb na jest też no wa ini cja ty wa usta wo wa
o podwyższeniu oficjalnego wie ku emerytalnego ko-biet
do 65 lat i mę żczyzn do 67 lat. Wpro wa dze -
nie ta kiej usta wy m. in. zmniej szy wy dat ki eme ry -
talne w systemie KRUS.
Wprzypadku propozycji 1, chodzi o kon tynuowa-nie
obecnej polityki możliwie pełnego wykorzysta-nia
środków unijnych na zasadniczą prze budowę
publicznej infrastruktury i ochronę środowiska.
Ce lem pro po zy cji 5 jest pew ne od sztyw nie nie
wy dat ków SFP. An ty cy klicz ne zmia ny de fi cy tu
SFP w trakcie cyklu koniunkturalnego miałyby na-dal
miej sce, ale by ły by w mniej szej ska li niż są obec -
nie. Aby utrzymać wysoką wiarygodność Skarbu
Państwa i ograniczyć znacząco koszt obsługi dłu-gu
publicznego, wynik SFP powinien zmieniać się
w zakresie od około 2% PKB nadwyżki do 3% PKB
de ficytu, a nie – jak obecnie – w obszarze od 2%
PKB de ficytu do 9% PKB de ficytu.
Propozycja 6 poja wiła się już kilkanaście lat temu,
ale dopiero teraz zaczyna być poważnie rozpa try-wa
na przez za ple cze rzą do we: patrz ob szer ny
i pouczający dokument Biura Rady Gospodarczej
z 9 ma ja 2011 r. Eme ry tu ry słu żb mun du ro wych
– sce na riu sze.W2010 r. średnia wysokość świad-czenia
ren towo-emerytalnego wynosiła 1570 zł
w systemie ZUS, 843 zł w systemie KRUS i 2726 zł
w służbach mundurowych. Średni wiek w momen-cie
uzyskania świadczeń wynosił w 2010 r. 59 lat
w ZUS i 46 lat w słu żbach mun du ro wych.
Uchwalona ostatnio usta wa o OFE formalnie nie
zmniejszyła wielkości filaru II (zde finiowanego ja-ko
składka emerytalna w wysokości 7,3% podsta -
wy wymiaru prze kazywana dotąd do OFE), tylko
przesunęła część tego filaru do ZUS. Przejęta wten
spo sób przez ZUS część skład ki bę dzie od 1 czerw -
ca br. wyda wana na bieżące potrze by, co formalnie
obniży de ficyt SFP liczony według polskiego pra wa,
być mo że ta kże we dług pra wa UE. Ale rów no cze -
śnie na no wo utwo rzo nych w ZUS kon tach przy -
szłych emerytów przejęte przez ZUS środki zosta-ną
odnotowane jako nowe zobowiązania Skarbu Pań-stwa,
wdodatku oprocen towane raczej sporo wyżej
niż oprocen towanie oficjalnego długu publicznego.
Całą operację najle piej więc in terpretować jako for-mę
pożyczki, przymusowej, ale wysoko oprocen to-wanej,
udzielonej ZUS przez przyszłych emerytów,
za tem obciążającej przyszłych podatników. Wmię-dzyczasie
maleje nieco dopływ środków do gospo-darki,
bo zmniejszą się inwestycje OFE w papiery
udziałowe polskich przedsiębiorstw.
Wprowadzone w ostatnich la tach re formy podat-kowe,
takie jak radykalne zmniejszenie składki ren -
towej (z 13% podsta wy wymiaru do 6%) oraz likwi-dacja
progu podatkowego 40% plus drobne prze-sunięcia
wdwóch pozostałych progach, chociaż po-żyteczne,
w sytuacji braku re form towarzyszących
były i są bardzo destabilizujące finanse publiczne.
Proponowane w punkcie 8 re formy podatkowe by-ły
zapowiadane przez PO przed i podczas ostatniej
kampanii parlamen tarnej, ale nie zostały na wet roz-poczęte.
Zmiany sta wek VAT wprowadzone od po-cząt
ku br. są wręcz kro kiem od wrot nym do wcze -
śniej zapowiadanych.
Politycy nie tylko w Polsce, ale także w wielu in-nych
kra jach nie chcą czy nie mo gą za ak cep to wać,
Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. 23
i usta wowych progów ostrożnościowych
24. że popyt na usługi medyczne przy zerowych (czy
nie mal ze ro wych) ce nach bez po śred nich dla
świad cze nio bior ców mo że być nie ogra ni cze nie
duży. W la tach 1989 i 1990 zlikwidowane zosta-ły
dotacje z budżetu do wielu produktów o pod-sta
wowym dla życia znaczeniu, takich jak ogrze -
wanie, korzystanie z mieszkania czy chleb. Te de-cyzje
zostały przez elektorat zaakceptowane. Ale
w obszarze finansowania usług medycznych, in-nych
niż den tystyczne, ocze kiwania elektora tu są
być może wyjątkowo irracjonalne. Wtej sytuacji,
na wet przy bardziej racjonalnym niż dotąd podej-ściu
przywódców politycznych i środków masowe-go
prze kazu, możliwe jest prawdopodobnie tylko
bardzo stopniowe zwiększanie współfinansowania
usług me dycz nych bez po śred nio przez świad -
czeniobiorców.
24 114 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 26 maja 2011 r. Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych
i usta wowych progów ostrożnościowych
25. Z e s z y t y B R E - C A S E
1 Absorpcja kredytów i pomocy zagranicznej w Polsce w la tach 1989-1992
2 Absorpcja zagranicznych kredytów inwestycyjnych w Polsce z perspektywy pożyczkodawców i pożyczkobiorców
3 Rozliczenia de wizowe z Rosją i innymi re publikami b. ZSRR. Stan obecny i perspektywy
4 Rynkowe mechanizmy racjonalizacji użytkowania energii
5 Restrukturyzacja finansowa polskich przedsiębiorstw i banków
6 Sposoby finansowania inwestycji w tele komunikacji
7 Informacje o bankach. Możliwości zastosowania ra tingu
8 Gospodarka Polski w la tach 1990 – 92. Pomiary a rzeczywistość
9 Restrukturyzacja finansowa przedsiębiorstw i banków
10 Wycena ryzyka finansowego
11 Majątek trwały jako zabezpieczenie kredytowe
12 Polska droga restrukturyzacji złych kredytów
13 Prywa tyzacja sektora bankowego w Polsce - stan obecny i perspektywy
14 Etyka biznesu
15 Perspektywy bankowości inwestycyjnej w Polsce
16 Restrukturyzacja finansowa przedsiębiorstw i portfeli trudnych kredytów banków komercyjnych
(podsumowanie skutków usta wy o restrukturyzacji)
17 Fundusze inwestycyjne jako instrument kreowania rynku finansowego w Polsce
18 Dług publiczny
19 Papiery wartościowe i derywa ty. Procesy se kurytyzacji
20 Obrót wierzytelnościami
21 Rynek finansowy i kapitałowy w Polsce a regulacje Unii Europejskiej
22 Nadzór właścicielski i nadzór bankowy
23 Sanacja banków
24 Banki zagraniczne w Polsce a konkurencja w sektorze finansowym
25 Finansowanie projektów ekologicznych
26 Instrumen ty dłużne na polskim rynku
27 Obligacje gmin
28 Sposoby zabezpieczania się przed ryzykiem nie wypłacalności kon trahen tów
Wydanie specjalne Jak dokończyć prywa tyzację banków w Polsce
29 Jak rozwiązać problem finansowania budownictwa mieszkaniowego
30 Scenariusze rozwoju sektora bankowego w Polsce
31 Mieszkalnictwo jako problem lokalny
32 Doświadczenia w restrukturyzacji i prywa tyzacji przedsiębiorstw w krajach Europy Środkowej
33 (nie ukazał się)
34 Rynek inwestycji energooszczędnych
35 Globalizacja rynków finansowych
36 Kryzysy na rynkach finansowych – skutki dla gospodarki polskiej
37 Przygotowanie polskiego systemu bankowego do liberalizacji rynków kapitałowych
38 Docelowy model bankowości spółdzielczej
39 Czy komercyjna instytucja finansowa może skutecznie realizować politykę gospodarczą państwa?
40 Perspektywy gospodarki światowej i polskiej po kryzysie rosyjskim
41 Jaka reforma podatkowa jest potrzebna dla szybkiego wzrostu gospodarczego?
42 Fundusze inwestycyjne na polskim rynku – znaczenie i tendencje rozwoju
43 Strategia walki z korupcją – teoria i praktyka
44 Kiedy koniec złotego?
45 Fuzje i przejęcia bankowe
46 Budżet 2000
47 Perspektywy gospodarki rosyjskiej po kryzysie i wyborach
48 Znaczenie kapitału zagranicznego dla polskiej gospodarki
49 Pierwszy rok sfery euro – doświadczenia i perspektywy
50 Finansowanie dużych przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla polskiej gospodarki
51 Finansowanie budownictwa mieszkaniowego
52 Rozwój i restrukturyzacja sektora bankowego w Polsce – doświadczenia 11 lat
53 Dlaczego Niemcy boją się rozszerzenia strefy euro?
54 Doświadczenia i perspektywy rozwoju sektora finansowego w Europie Środkowo-Wschodniej
55 Portugalskie do świad cze nia w restrukturyzacji i prywatyzacji banków
56 Czy warto liczyć inflację bazową?
26. Z e s z y t y B R E - C A S E
57 Nowy system emerytalny w Polsce – wpływ na krótko- i długoterminowe perspektywy gospodarki i rynków finansowych
58 Wpływ światowej recesji na polską gospodarkę
59 Strategia bezpośrednich celów inflacyjnych w Ameryce Łacińskiej
59/a Reformy gospodarcze w Ameryce Łacińskiej
60 (nie ukazał się)
61 Stan sektora bankowego w gospodarkach wschodzących – znaczenie prywatyzacji
62 Rola inwestycji zagranicznych w gospodarce
63 Rola sektora nieruchomości w wydajnej realokacji zasobów przestrzennych
64 Przyszłość warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych
65 Stan finansów publicznych w Polsce – konieczność reformy
66 Polska w Unii Europejskiej. Jaki wzrost gospodarczy?
67 Wpływ sytuacji gospodarczej Niemiec na polską gospodarkę
68 Konkurencyjność reform podatkowych – Polska na tle innych krajów
69 Konsekwencje przystąpienia Chin do WTO dla krajów sąsiednich
70 Koszty spowolnienia prywatyzacji w Polsce
71 Polski sektor bankowy po wejściu Polski do Unii Europejskiej
72 Reforma procesu stanowienia prawa
73 Elastyczny rynek pracy w Polsce. Jak sprostać temu wyzwaniu?
74 Problem inwestycji zagranicznych w funduszu emerytalnym
75 Funkcjonowanie Unii Gospodarczej i Walutowej
76 Konkurencyjność sektora bankowego po wejściu Polski do Unii Europejskiej
77 Zmiany w systemie polityki monetarnej na drodze do euro
78 Elastyczność krajowego sektora bankowego w finansowaniu MSP
79 Czy sektor bankowy w Polsce jest innowacyjny?
80 In tegracja europejskiego rynku finansowego – Zmiana roli banków krajowych
81 Absorpcja funduszy strukturalnych
82 Sekurytyzacja aktywów bankowych
83 Jakie reformy są potrzebne Polsce?
84 Obligacje komunalne w Polsce
85 Perspektywy wejścia Polski do strefy euro
86 Ryzyko inwestycyjne Polski
87 Elastyczność i sprawność rynku pracy
88 Bułgaria i Rumunia w Unii Europejskiej – Szansa czy konkurencja dla Polski?
89 Przedsiębiorstwa sektora prywatnego i publicznego w Polsce (1999–2005)
90 SEPA – bankowa rewolucja
91 Energetyka-polityka-ekonomia
92 Ryzyko rynku nieruchomości
93 Wyzwania dla wzrostu gospodarczego Chin
94 Reforma finans6w publicznych w Polsce
95 Inflacja – czy mamy nowy problem?
96 Zaburzenia na światowych rynkach a sektor finansowy w Polsce
97 Stan finansów ochrony zdrowia
98 NUK - Nowa Umowa Kapitałowa
99 Rozwój bankowości transgranicznej a konkurencyjność sektora bankowego w Polsce
100 Kryzys finansowy i przyszłość systemu finansowego
101 Działalność antykryzysowa banków centralnych
102 Jak z powodzeniem wejść do strefy euro
103 Integracja rynku finansowego po pięciu latach członkostwa Polski w Unii Europejskiej
104 Nowe wyzwania w zarządzaniu bankami w czasie kryzysu
105 Cre dit crunch w Polsce?
106 System emerytalny. Finanse publiczne. Długookresowe cele społeczne
107 Finanse publiczne w krajach UE. Jak posprzątać po kryzysie (cz. 1)
108 Finanse publiczne w krajach UE. Jak posprzątać po kryzysie (cz. 2)
109 Kryzys finansowy – Zmiany w regulacji i nadzorze nad bankami
110 Kryzys fiskalny w Europie – Strategie wyjścia
111 Banki centralne w zarządzaniu kryzysem finansowym – Strategie wyjścia
114 Dostosowanie fiskalne w Polsce w świetle konstytucyjnych i usta wowych progów ostrożnościowych