SlideShare une entreprise Scribd logo
1  sur  16
Télécharger pour lire hors ligne
Mark Wigley




Architektura protez:
uwagi do prehistorii
świata wirtualnego
I                                              sensory precyzyjnie monitorują każde drgnie-    Mysz jest jedną z najważniejszych protez naszej
                                               nie ręki. Gdy porusza się ręka, jej surogat,    epoki, a jednak stała się mniej lub bardziej
Już od czasów Witruwiusza zwykliśmy            czyli kursor, porusza się po ekranie. Gesty     niewidzialna; prowadzi rekonfigurację świata
stosować kategorie ludzkiego ciała do opisu    fizyczne produkują odnośne gesty elektronicz-   ludzi, a sama rzadko podlega dyskusji. Została
architektury. Ciało jednak, już dawno          ne. Analogiczne ruchy ręki są symulowane        wynaleziona w połowie lat 60., opracowana
temu, stało się rodzajem cyborga, miesza-      cyfrowo, stwarzając wrażenie, że ręka porusza   jako system operacyjny w późnych latach 70.,
niną krwi i kości, elektroniki i maszynerii.   się w przestrzeni elektronicznej bądź dotyka    a sukces komercyjny odniosła z początkiem lat
Nasz rozrachunek z architekturą musi ulec      zewnętrznej powierzchni głębokiej i wielowy-    80. Później mysz stała się powszechnym sposo-
zmianie. Taka zmiana myślenia stała się,       miarowej przestrzeni. Kursor może wyglądać      bem, w jaki ludzie przyłączają się do kompu-
w rzeczy samej, koniecznością. Po II wojnie    jak pomniejszona dłoń, chociaż częściej jest    terów, lub, ściślej rzecz ujmując, w jaki ludzie
światowej mechaniczne oczy, uszy, kończyny     strzałką lub celownikiem, mierzącym w głąb      przyłączają komputery do siebie.. Operowanie
i skóra, powstałe dzięki nowym technolo-       przestrzeni, do niematerialnego celu. Obecne    myszą stało się częścią codzienności. Przy tym
giom, stopniowo ustępowały miejsca syste-      programy komputerowe odchodzą od idei           najbardziej wyrafinowane systemy wirtualne
mom lokującym architekturę w przestrzeni       pracy na powierzchni bądź spoglądania przez     są prostym rozwinięciem tej samej idei. Nasze
elektronicznej – w której ludzkie ciało, już   powierzchnię do środka cyfrowej przestrzeni,    codzienne działania z komputerem wskazują
pozbawione naturalnego charakteru, jest        niczym przez okno. Użytkownikom oferuje się     na nadchodzące, bardziej radykalne zmiany
jedynie urządzeniem przyłączonym do cyfro-     wrażenie, że wchodzą w przestrzeń i bezpo-      granic ludzkiego ciała.
wej pamięci.                                   średnio manipulują formą lub formułą mate-
                                               matyczną. Cyfrowe obiekty można obracać,        Weźmy podstawowe wyposażenie systemu
Wyobraźmy sobie na pozór niewinną mysz         pieścić i masować. Można budować i odkrywać     wirtualnej rzeczywistości. Kluczowym pośred-
komputerową. Mysz jest przewodem reje-         całe światy. Przewód wychodzący z ręki po-      nikiem między światem fizycznym a wirtu-
strującym każdy ruch ręki. Kształt myszy       zwala ciału poruszać się w nowych miejscach     alnym jest rękawica z sensorami (dataglove).
wpasowuje się dokładnie w dłoń, tak że jej     i w nowy sposób. Transformuje ciało.            Rękawica stanowi właśnie rodzaj supermyszy.



                                                        autoportret 3 [38] 2012 | 8
Pierwsza mysz – drewniany prototyp zbudowany przez
                                                                                                                                         Douglasa Engelbarta w 1963 roku




                                                                                                                                         są konstruowane komputerowo, z coraz
                                                                                                                                         większym złudzeniem realności. Można ich
                                                                                                                                         doświadczać na wiele sposobów. Komputer
                                                                                                                                         nie jest już po prostu narzędziem używanym
                                                                                                                                         w biurze architektonicznym. Fizyczna prze-
                                                                                                                                         strzeń biura stała się dodatkiem do systemu
źródło: doug engelbart institute




                                                                                                                                         komputerowego. Biuro projektowe przeniosło
                                                                                                                                         się do maszyny. Samo stało się wirtualne.

                                                                                                                                         Nie można już ignorować związku między
                                                                                                                                         elektroniką a środowiskiem architektonicz-
                                                                                                                                         nym. Nawet najbardziej konserwatywni archi-
                                                                                                                                         tekci uznają potrzebę dokładnego przemyśle-
                                                                                                                                         nia roli komputera i wpływu, jaki wywiera on
                                                                                                                                         na przestrzeń. Dyskurs jednak oscyluje wciąż
                                   Przewody na jej zewnętrznej powierzchni re-       nią. Sztuczność przestrzeni staje się dla nas tak   pomiędzy dwiema tradycyjnymi przeciwno-
                                   jestrują ruchy wszystkich stawów ręki, umoż-      niewidzialna, jak niewidzialna jest woda dla        ściami – pesymistyczną technofobią i eufo-
                                   liwiając swobodną interakcję z wirtualnym         ryby. Tak bardzo, że koncepcja bytu wirtualne-      ryczną technofilią. Istnieje potrzeba analizy
                                   środowiskiem. Zewnętrzne nerwy ręki zostają       go traci jakiekolwiek znaczenie. Istotnie, to,      bardziej wyważonej. Główną rolę może ode-
                                   odzwierciedlone przez nowy układ sztucznych       co wirtualne, jest zawsze niemal nieobecne.         grać tu historia. Mimo wszystko wiele z tego,
                                   nerwów i tylko cienka warstwa ciała oddziela      Rzeczywistość wirtualna nie jest jedynie zani-      co się dzieje dzisiaj, nie jest tak nowe, jak
                                   dwie sieci informatyczne. Rękawica pozwala        kiem różnicy między człowiekiem a maszyną,          mogłoby się zdawać na pierwszy rzut oka. Ma
                                   na najbardziej intymny dotyk ciała i elek-        między tym, co prawdziwe, a tym, co sztuczne,       w istocie swe korzenie w przemianach i deba-
                                   troniki. Przestrzeń elektroniczna staje się       między ciałem a umysłem. Mamy zawsze do             tach o bardzo długiej tradycji. Architektura
                                   namacalna. Za pomocą konstrukcji sztucz-          czynienia ze świadomością progu, nawet tak          jest dziedziną nieodparcie konserwatywną.
                                   nych mięśni na zewnątrz rękawicy odczucie         niewielkiego jak cienka warstwa skóry między        Czynienie z rzeczy starych rzeczy wyglądają-
                                   oddziaływań z przestrzenią staje się możliwe.     nerwami a przewodami. To ten próg sprawia,          cych jak nowe jest częścią jej podstawowego
                                   W ten sam sposób stają one się widzialne dzię-    że jedno doświadczenie staje się wirtualne w re-    mechanizmu. Iluzja, że cyberarchitektura
                                   ki hełmowi wyposażonemu w wideo. Koniec           lacji do drugiego. W przypadku każdej protezy       dopiero co nastała, jest usiłowaniem omi-
                                   końców, sygnały będą odbierane bezpośrednio       istnieje moment przekraczania progu, moment         nięcia fundamentalnych zmian, jakie zaszły
                                   z systemu nerwowego, a nie z ruchów ciała,        przedłużenia. Jest on raczej gestem niż jednym      już pewien czas temu. Odkrycie ich będzie
                                   powodowanych przez owe nerwy. Ludzkie             szczególnym obiektem. Sięganie poza granice         wymagać historii, czy też, precyzyjnie rzecz
                                   ciało zostanie włączone w obieg informacji        transformuje rzecz, która sięga. Dla zrozu-         ujmując, prehistorii świata wirtualnego.
                                   i otwarte na szybkie i ciągłe zmiany, podobnie    mienia roli architektury w wieku elektroniki
                                   jak sama przestrzeń.                              konieczne jest zrozumienie jej związku z takim      II
                                                                                     właśnie protetycznym gestem.
                                   W wypadku rzeczywistości wirtualnej właśnie                                                           Przestrzeń elektroniczną opisywano od daw-
                                   sama przestrzeń staje się nowym rodzajem          Architekt usiłował zawsze tworzyć pewną             na za pomocą kategorii z dziedziny protetyki.
                                   protezy, bardziej rozszerzeniem ciała niż         wirtualną rzeczywistość, wymyślając nowe            Najbardziej znane są dokonania Marshalla
                                   czymś, co zajmuje ciało. Gubi się jakiekolwiek    przestrzenie i nadając im namacalne poczucie        McLuhana z początku lat 60. Understanding
                                   poczucie ciała czy ducha niezależnego od          rzeczywistości. Najnowsze komputery zaspo-          Media (Zrozumieć media), książka, która
                                   elektroniki. Znajdować się w takim otoczeniu      kajają to dawne pragnienie; stały się główną        w roku 1964 przyniosła mu natychmiastową
                                   znaczy być tak głęboko pogrążonym w prze-         cechą biura każdego architekta, niezależnie         sławę, nosi symptomatyczny podtytuł The
                                   strzeni, że nawet nie wydaje się ona przestrze-   od jego filozofii projektowania. Budynki            Extensions of Man [dosł. Przedłużenie, protezy



                                                                                              autoportret 3 [38] 2012 | 9
Ewolucja protez nogi, ekspozycja w National Museum
                                                                                                                                        of Health and Medicine w Waszyngtonie
                                                                                                                                        Poniżej: proteza sztucznej nogi T. S. Sandberga, około
                                                                                                                                        1917 roku



                                                                                                                                        przedłużenia ciała. W rzeczy samej wszystkie
                                                                                                                                        protezy są postrzegane jako architektura,
                                                                                                                                        ponieważ konstytuują środowisko, w którym
                                                                                                                                        żyjemy. Za pomocą elektroniki środowisko
                                                                                                                                        zostało zunifikowane i ma skalę całej plane-
                                                                                                                                        ty. Nie tylko systemy informatyczne stały
                                                                                                                                        się najnowszą protezą. Najpierwszą protezą
                                                                                                                                        jest język, najstarszy system komunikacji,
                                                                                                                                        a wszystkie następne kontynuacje (w tym
                                                                                                                                        domy i miasta) ulegną, w epoce elektroniki,
                                                                                                                                        transformacji w systemy informatyczne:
                                                                                                                                        „mózg poza czaszką, nerwy poza ciałem”.
                                                                                                                                        Samo środowisko należy zatem rozumieć jako
                                                                                                                                        „komputer”, szeroką zbiorową świadomość,
                                                                                                                                        przestrzeń „elektrobiologiczną”.

                                                                                                                                        Technologia jest dla McLuhana przede
                                                                                                                                        wszystkim systemem organicznym. Nalega
                                                                                                                                        on na „biologiczne podejście” do środowi-
                                                                                                                                        ska wytworzonego przez człowieka. Elek-
                                                                                                                                        tronikę należy diagnozować z medycznego
                                                                                                                                        punktu widzenia. McLuhan jest patologiem
wikimedia commons




                                                                                                                                        technologii. Porównuje nawet swe metody
                                                                                                                                        do usuwania organu z żywego organizmu
                                                                                                                                        i studiowania wpływu, jaki wywiera jego sub-
                                                                                                                                        stytut. Każde nowe przedłużenie organizmu
                                                                                                                                        działa znieczulająco, jako że zmienia relacje
                                                                                                                                        z poprzednio funkcjonującymi zmysłami.
                    człowieka – przyp. tłum.]. Opisuje eksplozję            berg Galaxy (Galaktyce Gutenberga), która od                Niektóre zmysły przestają działać. Jeden
                    międzynarodowych sieci komunikacyj-                     samego początku przedstawia człowieka jako                  zmysł przejmuje funkcje drugiego. McLuhan
                    nych jako szeroką ewolucję ludzkiego ciała              „zwierzę wytwarzające narzędzia [...] długo                 wykorzystuje najnowsze teorie z dziedziny
                    dokonującą się za pomocą protez. Słynny                 zajmujące się rozszerzaniem się jednego lub                 medycyny i psychologii dotyczące bólu i stre-
                    pierwszy ustęp książki stwierdza: „Dzisiaj,             więcej narządów zmysłów w taki sposób,                      su, by wykazać, że każda nowa proteza ma
                    po ponad stu latach działania elektrotech-              że doprowadził do zakłóceń w funkcjono-                     efekt traumatyczny. Obszar rozszerzany pro-
                    niki, przedłużyliśmy nasz ośrodkowy układ               waniu wszystkich pozostałych zmysłów                        tezą zostaje pozbawiony czucia, nie czuje się
                    nerwowy w globalnym uścisku, pokonując                  i zdolności”2. Książki, okulary, sztuczne zęby,             więc samej protezy3. Za sprawą tej „autoam-
                    zarówno czas i przestrzeń (mam tu na myśli              ubrania, samochody, broń, telefon, telewi-                  putacji” ludzie nie są świadomi nowego ciała,
                    naszą planetę)”1. Po raz pierwszy McLuhan               zję i pieniądze opisuje się tu w kategoriach                w którym już zamieszkali. Ciało udoskona-
                    zastosował tę argumentację dwa lata wcze-               protez. Na liście jest też architektura. Meble,             lone przez elektronikę pojawia się na długo
                    śniej, w książce z 1962 roku. Mowa o Guten-             domy i miasta zostały sportretowane jako                    przedtem, zanim ludzie zdadzą sobie sprawę
                                                                                                                                        z faktu, że w nim mieszkają.
                    1
                     M. McLuhan, Zrozumieć media: przedłużenia człowieka,   2
                                                                             Tenże, Galaktyka Gutenberga, [w:] tegoż, Wybór tekstów,
                    przeł. N. Szczucka, Warszawa: Wydawnictwa Naukowo-      przeł. E. Różalska, J.M. Stokłosa, Poznań: Zysk i Spółka,
                    -Techniczne, 2004, s. 33.                               1995, s. 140.                                               3
                                                                                                                                            Tenże, Zrozumieć media..., s. 81–82.




                                                                                       autoportret 3 [38] 2012 | 10
Pięciu mężczyzn z amputowanymi nogami ćwiczących
                                                                                                                                                                                      poruszanie się z protezami nóg




                                                                                                                                                                                      (cybernetycznego organizmu) i rozpoczęto
                                                                                                                                                                                      nad nią eksperymenty, choć sam termin ukuto
images from the history of medicine, national library of medicine




                                                                                                                                                                                      dopiero w 1960 roku.

                                                                                                                                                                                      Narodziny takiej dziedziny w roku 1945 nie
                                                                                                                                                                                      były oczywiście przypadkiem. Protezy są
                                                                                                                                                                                      nieodłączną konsekwencją wojny. Wiener był
                                                                                                                                                                                      zaangażowany w opracowanie najnowszych
                                                                                                                                                                                      systemów broni. Zainaugurował myślenie
                                                                                                                                                                                      w kategoriach cybernetycznych, służące kon-
                                                                                                                                                                                      ceptualizacji sprzężeń zwrotnych, koniecznych
                                                                                                                                                                                      w obliczeniach trajektorii pocisków wymierzo-
                                                                                                                                                                                      nych w ruchome cele, na przykład w działach
                                                                                                                                                                                      przeciwlotniczych. Protetyka była zawsze
                                                                                                                                                                                      zarówno środkiem prowadzenia wojny, jak
                                                                                                                                                                                      i sposobem radzenia sobie z jej konsekwencją
                                                                                                                                                                                      w postaci okaleczonych ciał. Rozszerzenie ciała
                                                                                                                                                                                      przez technologię jest nierozerwalnie związane
                                                                                                                                                                                      z jego radykalną fragmentacją. Główne postępy
                                                                    Nie jest to tylko metafora, specyficzny sposób   stworzył termin „cybernetyka”. Twierdził                         protetyki są zawsze związane z wojną. Wyścig
                                                                    rozumienia elektroniki. Motorem ewolucji         on na pierwszych posiedzeniach gremium,                          zbrojeń jest właśnie wyścigiem ku lepszemu
                                                                    technologii elektronicznej były studia nad       że głównym praktycznym zastosowaniem                             wyposażeniu zbrojnego ramienia. Rozwój
                                                                    protezami. Kluczowym punktem odniesienia         tej dziedziny będą protezy utraconych bądź                       protez w XX wieku bazował na długiej historii
                                                                    dla McLuhana jest cybernetyka, dziedzina,        sparaliżowanych kończyn4. Zaproponował                           eksperymentów. Pierwsza wojna światowa
                                                                    która utorowała drogę dla wirtualnej rzeczy-     nawet ideę „protezy zmysłowej”, w której                         spowodowała rozwój lekkich metalowych rąk
                                                                    wistości za sprawą radykalnego zachwiania        informacja z jednego brakującego zmysłu                          i nóg. Pionierskie prace powstały w Niemczech.
                                                                    różnic między zwierzęciem a maszyną. W ka-       będzie przepływać innym zmysłem. Wspólnie                        Anglia w 1925 roku odpowiedziała powołaniem
                                                                    tegoriach cybernetycznych ciało jest rozumia-    z inżynierem elektrykiem rozpoczął pracę nad




                                                                                                                                                                                                                                         images from the history of medicine, national library of medicine
                                                                    ne jako maszyna informatyczna, a maszyny         takim systemem (transponującym dźwięki
                                                                    informatyczne są systemami biologicznymi.        na wrażenia dotykowe) w roku 19475. Wkrótce
                                                                    Ciało nie jest zamkniętą przestrzenią odbie-     zaproponował, by sztuczne ręce posiadały
                                                                    rającą dane z zewnątrz. Zostaje rozszerzone      zmysł dotyku – niewielkie sensory w palcach
                                                                    jako sieć informatyczna kontrolowana przez       miały uruchamiać sensory na kikucie ręki.
                                                                    serie sprzężeń zwrotnych. Jest raczej prze-      Wreszcie zaczął wzywać do opracowania „pro-
                                                                    strzenią przepływu informacji niż obiektem.      tez części, których nie mamy i których nigdy
                                                                    Na tej samej zasadzie komputer postrzega się     nie mieliśmy”6 . Powstała koncepcja cyborga
                                                                    jako centralny system nerwowy z przyłączo-
                                                                    nymi narządami zmysłów i organami ruchu.         4
                                                                                                                       Zob. N. Wiener, Cybernetyka: czyli sterowanie i komunikacja
                                                                    Cybernetyka traktuje technologię jako gałąź      w zwierzęciu i maszynie, przeł. J. Mieścicki, Warszawa:
                                                                                                                     Państwowy Instytut Wydawniczy, 1971.
                                                                    medycyny. Rzeczywiście, pierwsze spotkania       5
                                                                                                                       Zob. tegoż, Sound Communication with the Deaf, „Phi-
                                                                    założycieli tej nowej interdyscyplinarnej        losophy of Science” 1949, No. 16, s. 260–262; N. Wie-
                                                                    dziedziny odbywały się na wydziale medycyny      ner, L. Levine, Some Problems in Sensory Prosthesis, „Science”
                                                                                                                     1949, No. 110, s. 512.
                                                                    Uniwersytetu Harvarda w roku 1945. Główną        6
                                                                                                                       N. Wiener, God and Golem, Inc., Cambridge, MIT, 1964,
                                                                    postacią był tu Norbert Wiener, który później    s. 76.



                                                                                                                     Sekretarz Obrony USA Louis Johnson i Podsekretarz
                                                                                                                     Armii Archibald S. Alexander, podczas inspekcji
                                                                                                                     w Prosthetic Research Laboratory Army Medical
                                                                                                                     Center, oglądają nową protezę ręki, którą prezentuje
                                                                                                                     Virgil Pittman (1949 lub 1950).
Victor T. Riblett, technolog protez w Army Medical
                                                                                                                                                                                       Center, podczas umieszczania mechanizmu
                                                                                                                                                                                       poruszającego w skorupie protezy sztucznej ręki
                                                                                                                                                                                       (1950)




                                                                                                                                                                                       zarzucono je na rzecz komputerów8. Pierwszy
                                                                                                                                                                                       komputer, model 650, będący także pierwszym
images from the history of medicine, national library of medicine




                                                                                                                                                                                       komputerem produkowanym masowo, pojawił
                                                                                                                                                                                       się rok później. Ten symbiotyczny związek
                                                                                                                                                                                       protez i komputerów ujawnił się znów dopiero
                                                                                                                                                                                       kilkadziesiąt lat później, gdy ewolucja kompu-
                                                                                                                                                                                       terów udostępniła zminimalizowane obwody
                                                                                                                                                                                       konieczne do wykrywania prądów wytwarza-
                                                                                                                                                                                       nych przez nerwy, a szybkość obliczeń umoż-
                                                                                                                                                                                       liwiła kontrolowanie w czasie rzeczywistym
                                                                                                                                                                                       skrajnie złożonych mechanizmów o zerowym
                                                                                                                                                                                       marginesie błędu. Najnowsze sztuczne ręce
                                                                                                                                                                                       i nogi są zadziwiającym amalgamatem ciała,
                                                                                                                                                                                       maszyny i potęgi intelektu.

                                                                                                                                                                                       A jednak te cuda techniki są właściwie naj-
                                                                                                                                                                                       nowszą wersją osiemnastowiecznych automa-
                                                                                                                                                                                       tów, które to z kolei były subtelnymi werka-
                                                                                                                                                                                       mi, odmianą szesnastowiecznych osiągnięć
                                                                    rządowej komisji do spraw metalowych koń-                     Arm (ramię bostońskie). Z każdym kolejnym            w dziedzinie protez, autorstwa takich postaci
                                                                    czyn, nadzorującej ich opracowanie i masową                   rokiem rozwój nowej dziedziny przesuwał              jak francuski cyrulik Ambroise Paré. Jego
                                                                    produkcję. Bezpośrednio po zakończeniu                        dawną granicę między ciałem a maszyną w głąb         skomplikowane mechanizmy zadziwiająco
                                                                    II wojny światowej podobny Komitet Dorad-                     ciała. Z jednej strony, coraz większe partie ciała   doskonale odtwarzały niezliczone ruchy ludz-
                                                                    czy ds. Sztucznych Kończyn został powołany                    można było zastąpić elektronicznymi implan-          kiego ciała. Spotkania architektury z elektro-
                                                                    w USA, co w konsekwencji doprowadziło do                      tami, a z drugiej – substytuty części ciała, np.     niką należy postrzegać w kontekście historii
                                                                    nowych związków między elektroniką a ciałem.                  manipulatory przemysłowe, zaczęły operować           sztucznego ciała – od metalowej ręki Parégo
                                                                    Głównym rywalem w czasie zimnej wojny stali                   niezależnie, podłączone do komputerów, a nie         do najnowszej rękawicy wykorzystywanej
                                                                    się Rosjanie. W 1960 roku zaprezentowali oni                  do organizmów z krwi i kości.                        w rzeczywistości wirtualnej. Pomieszczenia
                                                                    pierwsze mechaniczne ramię, sterowane za                                                                           dla elektronicznego ciała należy rozumieć
                                                                    pomocą sygnałów elektrycznych pochodzących                    Ten rozwój sytuacji nie był po prostu rezulta-       w kategoriach długiej genealogii jego prekur-
                                                                    z nerwów pozostawionych w kikucie amputo-                     tem zastosowania komputerów do tworzenia             sorów. Każdy z nich zawierał inną koncepcję
                                                                    wanej kończyny. W roku 1962, w którym McLu-                   protez. Wręcz przeciwnie, logika kompute-            przestrzeni. W tym kontekście okazuje się,
                                                                    han zaprezentował także swoją teorię protez,                  ra była od początku logiką protezy, logiką           że wiele reakcji na pojawienie się elektroniki
                                                                    Wiener miał wypadek. Przebywając tygodniami                   sztucznego mózgu. Samo słowo computer [liczące       powtarza dokładnie reakcje związane z na-
                                                                    w szpitalu, rozmawiał z lekarzami i w rezulta-                – przyp. tłum.] oznacza kobiety obliczające tra-     staniem elektryczności, a przedtem – z nadej-
                                                                    cie zebrał zespół chirurgów ortopedów, neuro-                 jektorie balistyczne dla artylerii, osoby zastą-     ściem rewolucji przemysłowej.
                                                                    logów i inżynierów pracujących nad produkcją                  pione później przez nową maszynę liczącą. Nie
                                                                    ręki poruszanej prądem elektrycznym genero-                   jest powszechnie wiadome, że IBM produkował          Rzeczywistość wirtualna okazuje się bardzo
                                                                    wanym w ciele7. Powstało udane dzieło, Boston                 protezy, zanim przystąpił do produkcji kompu-        starą historią.
                                                                                                                                  terów. W roku 1945 firma otrzymała od Komite-
                                                                                                                                  tu Doradczego ds. Sztucznych Kończyn zlecenie
                                                                    7
                                                                     Wiener po raz pierwszy omówił projekt podczas                na wyprodukowanie pierwszej elektrycznej
                                                                                                                                                                                       8
                                                                                                                                                                                        „The International Business Machines Electric Arm
                                                                    konferencji w Amsterdamie w 1962 r. Zob. N. Wiener,                                                                Project”. Szczegóły zob. Human Limbs and their Substitutes,
                                                                    J.P. Schadé, Progress in Biocybernetics, Vol. 1, Amsterdam:   ręki. W latach 1946–1952 została przygotowana        eds P. Klopsleg, P. Wilson, New York: Hafner, 1968,
                                                                    Elsevier, 1964.                                               seria dopracowanych prototypów, lecz później         s. 359–408.




                                                                                                                                           autoportret 3 [38] 2012 | 12
III                                            nej”9. Architektura jest biologią podniesioną                       takie hiperrozszerzenie w tekście Propos d’Ur-
                                                                                   na wyższy poziom przez estetykę10. Precyzyj-                        banisme z 1946 roku, Le Corbusier twierdzi, że
                                    Wreszcie musimy przyznać, że sztuczne          nie rzecz ujmując, jest sztuką protetyki, jak                       narzędzia zwielokrotniają jednostkę:
                                    ciało było dominującym tematem dyskursu        twierdzi w L’art decoratif d’aujourd’hui z roku
                                    architektonicznego na początku XX wieku.       1925:                                                               Narzędzia to użyteczne przedłużenia rąk i nóg
                                    Jeżeli architekci zawsze widzą budynek                                                                             człowieka. Tę definicję można rozciągnąć na pewne
                                    jako obiekt, ciało, to najbardziej wpływowy    Wszyscy potrzebujemy środków uzupełnienia                           wytwory ludzkiej wynalazczości, których celem
                                    architekt tego wieku, Le Corbusier, miał       naszych naturalnych zdolności, jako że natura                       jest powtórzenie osoby jako takiej: mieszkanie jest
                                    wizję budynku jako mieszaniny maszyny          jest obojętna, nieludzka (pozaludzka) i nieprzy-                    narzędziem, jest nim także droga, warsztat pracy
                                    i ciała. Bardziej jako żywej maszyny (living   chylna; rodzimy się nago i z niewystarczają-                        i tak dalej13.
                                    machine) niż jako maszyny do mieszkania        cym uzbrojeniem [...] beczka Diogenesa, godne
                                    (machine for living). Le Corbusier bezustan-   uwagi ulepszenie naszych naturalnych organów                        Architektura protez staje się zastępczym cia-
                                    nie opisuje budynki i miasta jako organi-      ochronnych (skóry i włosów), dała nam pierwotną                     łem, „którego celem jest powtórzenie osoby
                                    zmy posiadające nerwy, organy, system tra-     komórkę domu; sekretery i kopie listów wyrównu-                     jako takiej”, na sposób przywodzący na myśl
                                    wienny, oddechowy, szkielet, mięśnie itd.      ją niedokładności naszej pamięci; szafy i spiżarnie                 twierdzenie Freuda z 1930 roku. W Kulturze
                                    Architektura jest formą „biologii”, uka-       są pojemnikami, w których składujemy nasze                          jako źródle cierpień Freud pisze, że podobnie jak
                                    zaną przez plany i przekroje przecinające      pomocnicze członki, gwarantujące ochronę przed                      inne technologie służące komunikacji i per-
                                    jej ciało, ma problemy takie jak „wysypka”,    zimnem bądź upałem, głodem czy pragnieniem                          cepcji – samolot, teleskop, aparat fotograficz-
                                    „rak” i „paraliż”, potrzebuje szczegółowej     [...] zajmujemy się systemem mechanicznym,                          ny, telefon i pismo – mieszkanie jest protezą,
                                    „diagnozy”, często wymaga terapii za po-       który nas otacza, który nie jest niczym innym, jak                  „organem pomocniczym” noszonym jako
                                    mocą „lekarstw” czy „operacji chirurgicz-      przedłużeniem naszych kończyn; jego elementy są                     substytut kobiecego ciała, „pierwszego siedli-
                                                                                   faktycznie sztucznymi członkami11.                                  ska”14. Tym samym architektura jest prote-
źródło: http://www.fritz-kahn.com




                                                                                                                                                       tycznym substytutem ciała zamieszkiwanego
                                                                                   Budynki są „obiektami o ludzkich człon-                             (przynajmniej w fantazji) jako budynek. Ka-
                                                                                   kach”, podstawowym celem architekta jest                            tegorie ciała, protezy i architektury zlewają
                                                                                   zatem „ortopedia”. Architekci budują raczej                         się z sobą. Nieprzypadkowo Freud pisał te sło-
                                                                                   ciała niż schronienia dla nich. W rzeczy                            wa w czasie, gdy sam nosił sztuczną szczękę.
                                                                                   samej, udoskonalone ciało ludzkie ma skalę                          Przyjaciele nazywali ją „potworem”15, a Freud
                                                                                   miasta. Corbusierowska dyskusja „biologii ar-                       toczył z nią, jak to ujął, „małą wojnę”, jako
                                                                                   chitektonicznej” w La maison des hommes (1942)                      że sprawiała mu ciągły ból. W rok po zain-
                                                                                   odmalowuje na przykład dom jako rozszerze-                          stalowaniu tejże (1923) pisał do Lou Andreas-
                                                                                   nie ciała, które samo w sobie jest rozszerzone                      Salome, zapytując ją, na czym, jej zdaniem,
                                                                                   przez struktury komunalne, takie jak szkoły,                        polega różnica między stosunkiem człowieka
                                                                                   kluby młodzieżowe, szpitale12. Analizując                           do takiej protezy a stosunkiem do własnego

                                                                                   9
                                                                                      Le Corbusier, Précisions sur un état présent de l’architecture   13
                                                                                                                                                          Le Corbusier, Propos d’Urbanisme, Paris: Bourrelier i Cie,
                                                                                   de l’urbanisme, Paris: Cres et Cie, 1930. Przekład Edith            1946. Przekład Eleanor Levieux, Looking at City Planning,
                                                                                   Aujame, Precisions on the Present State of Architecture and City    New York: Grossman Publishers, 1971, s. 31.
                                                                                   Planning, Cambridge: MIT Press, 1991, s. 143.                       14
                                                                                                                                                          Z. Freud, Kultura jako źródło cierpień, przeł. J. Prokopiuk,
                                                                                   10
                                                                                      Tamże, s. 126.                                                   Warszawa: Wydawnictwo KR, 1992, s. 79–90.
                                                                                   11
                                                                                      Le Corbusier, L’art décoratif d’aujourd’hui, Paris: G. Cres,     15
                                                                                                                                                          Jones opisuje ten implant wszczepiony po operacji
                                                                                   1925. Przekład James Dunnett, The Decorative Art of Today,          w październiku 1923 roku: „Ogromna proteza, rodzaj
                                                                                   Cambridge: MIT, 1987, s. 72.                                        powiększonego uzębienia, zaprojektowana, by odciąć
                                                                                   12
                                                                                      Le Corbusier, La maison des hommes, Paris: Plon, 1942.           jamę ustną od zatoki nosowej, była przerażająca; została
                                                                                   Przekład Clive Entwistle i Gordon Holt, The Home of Man,            nazwana potworem”. E. Jones, The Life and Work of Sigmund
                                                                                   London: Architectural Press, 1942.                                  Freud, Vol. 3, New York: Basic Books, 1957, s. 96.




                                                                                   Fritz Kahn, Sposób pracy serca, 1936
Krzesło obrotowe reprodukowane w książce
                                                             Siegfrieda Giediona Mechnisation Takes Command




ciała16. Postrzegając protezę jako przykład,                 nym w pracach wielu czołowych architektów




                                                                                                                                                                     s. giedion, mechanization takes command: a contribution to anonymous history, oxford: oxford university press, 1948
a nie jako dewiację kondycji ciała, korespon-                modernizmu. Wielu artystów nadało temu
dentka odpowiedziała ostrożnie:                              spostrzeżeniu formę graficzną, widoczną
                                                             zwłaszcza w postaci kolaży fotograficznych
Gdyż to właśnie jest kwintesencją tego, co ludzkie           Bauhausu, autorstwa Hannah HÖch i Umbo.
w człowieku, że naraz jest i nie jest on swym wła-           W wizerunkach tych ludzkie ciało uzupełniają
snym ciałem – że jego ciało jest, mimo wszystko,             liczne mechanizmy. Ciało, maszyna i architek-
fragmentem zewnętrznej rzeczywistości, jak każ-              tura ulegają rekonfiguracji w nowy amalga-
dy inny fragment, który człowiek może zidentyfi-             mat, superciało, którego granice przestają być
kować za pomocą swych organów zmysłowych”17.                 oczywiste. Wiele eksperymentów Bauhausu
                                                             skupiało się wokół takiego systematycznego
Samo ciało jest protezą świadomości. Dekadę                  pomieszania ciała i maszyny. Cała tradycja
wcześniej Freud twierdził jednak, że nawet                   funkcjonalizmu pojmowała projektowanie
świadomość jest protetycznym załącznikiem,                   jako kalkulacje dotyczące fizjologii. Inwe-
stosowanym jako rodzaj uzupełnienia, sub-                    stor, podobnie jak budynek, jest maszyną,
stytutu pokrywającego pewne deficyty18.                      której działanie może być ulepszone. Jednym
                                                             z niezliczonych przykładów takiego podejścia
Takie zamazanie tożsamości powstaje za                       jest fakt, że Walter Gropius czynił szczegóło-
sprawą wszystkich protez. Protezy są czymś                   we porównania ludzkiego oka do obiektywu,
więcej niż tylko przedłużeniem ciała.                        nawołując do „nauki o projektowaniu” dla
Pojawiają się raczej ze względu na to, że                    „gatunku, jakim jest człowiek”19. Architektura
ciało ma „deficyt”, ma „defekt”, jak ujmuje                  modernistyczna jest mechanizmem służącym
to Freud, lub jest „niewystarczające”, jak                   modernizacji jej użytkowników.                          ma konstrukcję i strukturę. I faktycznie
mówi Le Corbusier. W pewien niecodzienny                                                                             restrukturyzuje ciało, które okrywa.
sposób ciało zależy od obcych elementów,                     Z jednej strony, architekt modernista
które je transformują. Ciało rekonstytuuje                   projektuje przestrzenie dla istoty technolo-            IV
się i podpiera na „wspierających członkach,                  gicznej, osoby poddanej już rekonstrukcji
przedłużających je”. Staje się, w rzeczy                     przez technologię przemysłową. Z drugiej                Dyskursowi funkcjonalizmu, faworyzujące-
samej, efektem ubocznym swych przedłużeń.                    zaś, architektura jest jeszcze jedną częścią            mu maszynę, przeciwstawiano zwykle nawo-
Proteza rekonstruuje ciało, transformuje jego                tej rekonstrukcji. Ciało ulega transformacji            ływanie do odnowy wartości humanistycz-
ograniczenia, zarazem rozszerzając i kom-                    przez budynek, który je okrywa. W dys-                  nych sprzed epoki technologii, jak gdyby taki
plikując granice. Ciało samo w sobie staje się               kursie modernizmu architektura nie jest                 prosty wybór był w ogóle możliwy. W rze-
wyrafinowaną sztuczką.                                       już jedynie uzupełnieniem korpusu budyn-                czywistości większość architektów łączyła
                                                             ku. Klasyczna relacja między konstrukcją                elementy dwóch przeciwstawnych stanowisk.
Spostrzeżenie, że budynki są „obiektami                      a dekoracją, rozumiana zwykle jako związek              Każdy z nich rozwiązywał dylemat na własny
o ludzkich członkach”, nie jest izolowanym                   między ciałem a jego ubraniem, uległa prze-             sposób. Postawy architektów były pełne
poglądem jednego architekta, lecz raczej                     mieszczeniu: powstaje relacja między ciałem             niuansów i ulegały ciągłej ewolucji. Horror
przekonującym sposobem myślenia, widocz-                     a budynkiem. Tradycyjna dekoracja zostaje               II wojny światowej spowodował zasadniczą
                                                             odarta z budynku, a jednocześnie sam budy-              zmianę stanowisk. Wielu głównych propa-
16
   Sigmund Freud and Lou Andreas-Salome Letters, London:     nek staje się rodzajem dekoracji, jaką nosi             gatorów modernizmu zaoponowało przeciw
Hogarth Press, 1972, s. 137.                                 użytkownik. Ten zmechanizowany ornament                 krańcowym konsekwencjom sztucznego cia-
17
   List z 3 września 1924, tamże, s. 138.                                                                            ła, które wcześniej popierali bez zastrzeżeń.
18
   S. Freud, Metapsychologiczne uzupełnienie teorii marzeń
sennych, [w:] tegoż, Psychologia nieświadomości, przeł.      19
                                                               W. Gropius, Design Topics, „Magazine of Art”, 1947,   Ponownie wołano o humanizację architektu-
R. Reszke, Warszawa: Wydawnictwo KR, 2007.                   grudzień.                                               ry, wobec najwyraźniej nieludzkich lub post-



                                                                        autoportret 3 [38] 2012 | 14
ludzkich warunków dotychczasowych. Rola                         Meble zyskały nieznaną przedtem elastyczność,        chroniczny organizm” został, co symptoma-
architektury jako protezy ukazała się w no-                     przestały być urządzeniem sztywnym i statycznym.     tyczne, wynaleziony przez XVIII-wiecznego
wym świetle. Powojenny wpływ elektroniki                        Problem mechanicznie poruszanych sztucznych          specjalistę od automatów – owych zdumiewa-
na architekturę i równoczesna realizacja                        kończyn nieprzypadkowo cieszył się wówczas tak       jących sztucznych ciał. To właśnie dokładna
dawnych fantazji o sztucznym ciele muszą                        dużym zainteresowaniem... Równolegle z ulepszo-      kontrola ruchów pozwoliła mechanizmom
być odczytywane w kontekście tych napięć.                       ną konstrukcją sztucznych kończyn nastąpił rozwój    przybrać walory organizmów żywych. Precy-
                                                                ruchomych mebli nieznanych wcześniej, dostoso-       zja kontroli rosła, aż osiągnęła szczyt w okre-
Najbardziej wpływowy historyk moderni-                          wujących się do każdej zmiany pozycji23.             sie międzywojennym, gdy każdy aspekt życia
zmu, Sigfried Giedion, dosłownie kojarzył                                                                            kulturalnego osiągnął „pełną mechanizację”.
rozwój architektury modernistycznej z XIX-                      Giedion porównuje rozwój tego nowego orga-           Mechanization Takes Command ukazuje, w jaki
-wiecznymi poszukiwaniami „mechanicznie                         nizmu do krzyżówek roślin. Meble ewoluują




                                                                                                                                                                       źródło: http://www.fritz-kahn.com
poruszanych sztucznych członków”; prze-                         przez „promiskuityzm” rozmnażania, tworząc
strzegał jednak ciągle przed jej radykalnymi                    wiele nowych typów. Obrotowe krzesła biuro-
skutkami. W Mechanization Takes Command,                        we z lat 50. XIX wieku doczekały się w końcu
książce pisanej podczas wojny i opublikowa-                     najbardziej wyrafinowanego potomstwa
nej w 1948 roku, Giedion szczegółowo studiu-                    w postaci hiperelastycznych foteli dentystycz-
je konfuzję ciała i maszyny. Badając historię                   nych i stołów operacyjnych. Te skomplikowa-
szeregu systemów technologicznych, skupia                       ne mechanizmy działają jak ogniwo lub łącze
się na amerykańskich meblach patentowych                        między dwoma ciałami, pozwalając ciału pa-
pochodzących z drugiej połowy XIX wieku.                        cjenta unosić się ku dentyście lub chirurgowi,
„Wszystko jest tam składane, obrotowe, te-                      pod precyzyjnie dobranym kątem, wymaga-
leskopowe, kombinowane”20. Każdy element                        nym przez specjalistyczne instrumentarium.
jest ruchomy, pozwalając na stworzenie jed-                     Nie jest przypadkiem, że te właśnie meble
nego systemu złożonego z ciała i narzędzia.                     umożliwiają usuwanie i zamianę części ciała
Ciało jest w stanie ciągłej interakcji z mecha-                 przez narzędzia, które wnikają w głąb ciała
nizmem. Stawy stają się de facto częściami                      i reorganizują je. W końcu przecież, w ujęciu
mechanizmu21. Tak dalece, że „Amerykanin                        Giediona, cały rozwój nowoczesnej technologii
i jego krzesło zdają się być jednym stworze-                    polega na dokonaniu „sekcji” procesów na ich
niem”22. Stare granice ciała znikają. Części                    części składowe24. Patologia technologii jest
ciała stają się częściami maszyny, a części                     kluczem do działania. Cała książka dotyczy
maszyny – częściami ciała. W rezultacie                         „wzrostu” i „rozwoju” technologii. Zaczyna się
powstaje „ruchomy, organiczny system”, cały                     stwierdzeniem, że historia jest studium „zja-
nowy organizm. Giedion rozpoczyna nawet                         wisk biologicznych”, i porównaniem metod
rozdział, dotyczący mebli patentowych, od                       pracy historyka do metod lekarza badającego
ilustracji sztucznej nogi z początku lat 50.                    szerzenie się chorób.
XIX wieku. Jej producent chwali „elastycz-
ność, giętkość i podobieństwo do żywej nogi”.                   Giedion twierdzi, że mechanizmy stają się
Nowe meble, na podobnej zasadzie, stają się                     organizmami, podczas gdy żywe ciała stają
żywą częścią ludzkiego ciała.                                   się mechanizmami. Wskazuje, że pierwszy
                                                                zakład przemysłowy działający jak „syn-
20
   S. Giedion, Mechanization Takes Command: A Contribution to
Anonymous History, New York: W. W. Norton, 1948, s. 423.
21
   „Kolana, łokcie, stawy palców tworzą konstrukcję             23
                                                                  Tamże, s. 390.
mechanizmu krzesła”, tamże, s. 404.                             24
                                                                  „Mechanizacja produkcji oznacza podział pracy na
22
   Tamże, s. 405.                                               operacje składowe”, tamże, s. 31.




                                                                Fritz Kahn, Człowiek jako pałac przemysłowy, 1926
sposób mechanizacja dokonała kompletnej            A jednak Mechanization Takes Command nie           nizm sterowany z doskonałą precyzją z wieżyczki,
infiltracji tego, co „organiczne”. Linia demar-    jest krytyką architektury modernizmu. Jest         w której ulokowane są teleskopowe i mikroskopo-
kacyjna między tym, co organiczne, a tym,          raczej instrumentem służącym regulacji,            we urządzenia samorejestrujące i naprowadzające,
co technologiczne, równocześnie przemiesz-         próbą zapewnienia odpowiednich granic dla          spektroskop et caetera, sterownik wieżyczki jest
czała się coraz dalej w głąb ciała i coraz dalej   entuzjazmu architektów dla mechanizacji.           połączony z nawiewem i wywiewem klimatyzacji
na zewnątrz. Z jednej strony, technologia          Buckminster Fuller jest ukazany jako jedyny        i głównym wlewem paliwa.
nie jest już czymś zewnętrznym w stosunku          architekt posuwający się zbyt daleko, zakłóca-
do tego, co ludzkie. Dokonała „penetracji”         jący równowagę nerwową. System mechanicz-          Wewnątrz kilku cali sześciennych mieszczących
domeny „życia”, „natury”, „sfery życia domo-       ny w domach typu Dymaxion, zaprojektowa-           mechanizmy wieżyczki jest także miejsce dla
wego”, „życia intymnego”, „sfery prywatnej”,       nych przez Fullera, tyranizuje mieszkańców,        dwóch błon rejestrujących fale dźwiękowe i kieru-
a nawet „ludzkiej psyche”. Z drugiej strony,       zamiast zapewniać im swobodę. Forma domu,          nek dźwięku, system archiwizacji i natychmiasto-
granice ciała zostały wielce poszerzone, za        ściśle określona, nasuwająca skojarzenia           wego korzystania z danych i doskonale zaprojekto-
pomocą doskonalszych oczu, uszu i nóg,             z robotem, choć zaskakująco efektywna              wane laboratorium analityczne zdolne pomieścić
oferowanych przez kino, radio, telewizję           i ekonomiczna, nie może przystosować się ani       nie tylko ścisłe zapisy każdego wydarzenia,
i automobil. Narzędzia stały się zarówno           do mieszkańca, ani do otoczenia. Jest zatem        skończonego czy trwającego, do siedemdziesięciu
użytecznymi protezami umysłu, „odrostami”          skrajnie nieludzka. Fuller reprezentuje to,        lat wstecz, lub dalej. Laboratorium jest w stanie
warunków wyjściowych, jak i agresorami             czego architektura musi unikać. Jest znamien-      dokonać także, ze względną dokładnością, rozsze-
rzucającymi wyzwanie stałej kondycji umy-          ne, że Fuller postrzegał architekturę w kate-      rzenia nabytych doświadczeń, za sprawą obliczeń
słu. Architektura modernizmu rozwinęła się         goriach czystej protetyki. Wynikało to jasno       i tworzenia abstrakcji, do wszystkich zakamarków
w okresie międzywojennym, będąc konieczną          już z jego pierwszej książki, napisanej w roku     widzialnego wszechświata. Znajduje się tu także
odpowiedzią na ten dylemat.                        1936, a opublikowanej w 1938. Nine Chains to the   miejsce dla departamentu strategii i taktyki, zaj-
                                                   Moon udziela odpowiedzi na pytanie „Czym           mującego się redukcją prawdopodobnych zdarzeń,
Puentą książki Giediona jest myśl, że należy       jest człowiek?”, przedstawiając wizerunek          służącą dokonaniu jednego wyboru gwarantujące-
oswoić, udomowić mechanizację, zamiast             ludzkiego ciała jako robota. To twór mecha-        go sukces.
pozwolić jej tyranizować to, co znane              niczny, sterowany wyrafinowanym mechani-
i domowe. Musi istnieć równowaga pomię-            zmem elektrycznym, przedłużony za pomocą           Wreszcie cała ta konstrukcja nie tylko porusza
dzy człowiekiem i jego sztucznymi substy-          protez do najdalszych granic widzialnego           się, bezpośrednio i w prosty sposób, po lądzie
tutami. W analizie, powtórzonej później            świata fizycznego i ku ogromnym obszarom           i wodzie, ale i – niebezpośrednio, za sprawą
przez McLuhana, sam model tej równowagi            przestrzeni elektromagnetycznej, niedostęp-        doskonałej precyzji złożonego systemu, porusza
pochodzi z dziedziny fizjologii. Giedion sięga     nej zmysłom:                                       się w powietrzu. Porusza się nawet w niedoty-
do ostatnich badań systemu nerwowego.                                                                 kalnym, wyczuwalnym matematycznie elek-
Część systemu, kontrolująca wewnętrzne             Człowiek? Samonośny twór dwunożny o ruchomej       trycznym „świecie”, za pomocą rozszerzenia
procesy ciała, musi pozostawać w równowa-          podstawie i dwudziestu ośmiu przegubach; zakład    pierwotnego, integralnego mechanizmu, o dalsze
dze z częścią odpowiadającą za relacje ciała       przetwórstwa elektrochemicznego, wyposażony        mechaniczne kompozycje własnego autorstwa.
ze światem zewnętrznym. Linia graniczna            w: oddzielne rezerwuary specjalnych ekstrak-       Sterowane są one albo przez bezpośrednie,
między ciałem a jego zmechanizowanymi              tów energii w bateriach, służących kolejnemu       mechaniczne połączenie z urządzeniem, lub
przedłużeniami podobnie musi znajdować             uruchamianiu tysięcy pomp hydraulicznych           zdalnie, za pomocą impulsów elektrycznych prze-
się w stanie dynamicznej równowagi. Misja          i pneumatycznych, z własnymi motorami;             syłanych przewodami lub bezprzewodowo26.
Giediona polega na obronie ludzkości przed         62 000 mil rurek kapilarnych; miliony systemów
jej własnymi wynalazkami. Rzeczy zaszły            sygnalizacji ostrzegawczej, systemów drogowych     Tak przedstawia się zatem klient architek-
zbyt daleko. „Już czas, byśmy znów stali się       i pasów transmisyjnych, oraz w uniwersalny         ta. Złożona, mobilna maszyna bezustannie
ludźmi”25.                                         system telefoniczny; niewymagający serwisowania
                                                   przez siedemdziesiąt lat, pod warunkiem dobrego    26
                                                                                                        B. Fuller, Nine Chains to the Moon, Philadelphia: Lippin-
                                                                                                                                                          �������
25
     Tamże, s. 723.                                zarządzania. Cały, nadzwyczaj złożony mecha-       cott, 1938, s. 18.




                                                            autoportret 3 [38] 2012 | 16
rozszerzająca swe działanie na wiele różnych                        szyny, błędnie pojmując mechanizm – jako                                                                                                             zmienia się z każdą nową technologią. Na
przestrzeni, sięgająca ku światom, których                          część siebie. Sądzi on też, że każde kolejne                                                                                                         przykład w roku 1919 „człowiek stał się
nie mogłaby pojąć bez urządzeń wspoma-                              przedłużenie jest jego własnością. Poczucie                                                                                                          wynalazkiem, poruszającym się głównie za
gających27. Rolą architekta jest po prostu                          własnego „ja” jest stąd względnie niezależne                                                                                                         pomocą środków mechanicznych”32. Fuller
ułatwianie tej ekspansji. Nine Chains to the                        od usuwania bądź dodawania części ciała.                                                                                                             reprezentuje skrajny odłam modernistów
Moon opiera się na koncepcji wspomagania za                         Fuller uważa, że czepek kąpielowy ma taki                                                                                                            wołających o projekty ulepszające ludzkie
pomocą protez. Era przemysłu rozpoczyna się                         sam związek z „ja” jak gałka oczna. Nawet                                                                                                            ciało, prowadzące raczej do powstania
od „mechanicznej ręki” w roku 1738. Każdy                           świadomość i nieświadomość opisuje on                                                                                                                nowego, niż służące ochronie ciała dawne-
kolejny wynalazek przejmuje bądź rozszerza                          jako protezy. Umysł, podobnie jak cielesna                                                                                                           go. Nie dziwi fakt, że był on pierwszym ar-
inną funkcję ciała28. Buty, koszule, samoloty,                      powłoka, jest nieskończenie przedłużającym                                                                                                           chitektem, który stawił czoła radykalnym
radio, samochody i autostrady to suplemen-                          się organizmem, „obiektem o coraz większej                                                                                                           konsekwencjom elektroniki dla projekto-
ty, powodujące głęboką przemianę ciała,                             wiedzy”. Skończywszy dyskusję „nieożywio-                                                                                                            wania architektonicznego. Poświęcił tej
które uzupełniają. Kultura motoryzacyjna                            nych” sztucznych członków, Fuller przecho-                                                                                                           kwestii niezliczone strony i w większości
Stanów Zjednoczonych stworzyła na przykład                          dzi do twierdzenia, że „najbardziej niezwy-                                                                                                          swych projektów podejmował ważne decy-
całkiem nowy typ „człeko-zwierza”. Podobnie                         kłym ze wszystkich rodzajów działalności                                                                                                             zje dotyczące elektroniki. Wiele z projek-
seks staje się „połączeniem zakładów pro-                           człowieka, związanym z rozszerzaniem jego                                                                                                            tów Fullera zasługuje bardziej na miano
dukcyjnych”, przemysł to przedłużenie grup                          możliwości – i o wiele doskonalszym niż                                                                                                              software niż hardware. Jego książki zawiera-
ludzi itd. Architektura jest po prostu kolejną                      fizyczne przedłużenia [...] jest jego mental-                                                                                                        ły nawet ilustracje osób z amputowanymi
protezą. Dom to przedłużenie mechanizmu                             na kontynuacja [...] w ABSTRAKCJĘ”30. Taka                                                                                                           kończynami i elektronicznie sterowanymi
człowieka. Zajmuje jedno z pierwszych miejsc                        mentalna proteza, podobnie jak wszystkie                                                                                                             protezami rąk, obok ilustracji z robotami
w niekończącym się łańcuchu protez, gdzieś                          protezy fizyczne, jest formą radiacji. Ewolu-
między ubraniami a narzędziami29.                                   cja człowieka, jak ewolucja protez, została                                                                                                          32
                                                                                                                                                                                                                            B. Fuller, Preview of Building, [w:] tegoż, Ideas and Integri-
                                                                    przedstawiona jako system radialny, niczym                                                                                                           ties: Spontaneous Autobiographical Discourse, Englewood
Nawet samo ludzkie ciało rozpatrywane jest                          ogromny system zjawisk atmosferycznych                                                                                                               Cliffs: Prentice-Hall, 1963, s. 200.
tu jako pewien przypadek przedłużenia. Ful-                         lub biologicznych. System ten szerzy tech-




                                                                                                                               r. banham, rewolucja w architekturze, warszawa: wydawnictwa artystyczne i filmowe, 1979
ler twierdzi, że nie istnieje fundamentalna                         nologię na planecie Ziemi, oplatając ją na
różnica między ludzkim ciałem a puszkami                            kształt spirali31. Ekspandujący umysł jest
konserw, jakie ciało otwierało za życia.                            nierozerwalnie związany z ekspandują-
Ludzka twarz jest takim samym przedłuże-                            cym ciałem. Prawdziwie uprzemysłowiona
niem jak każda sztuka garderoby. Material-                          architektura staje się koniecznością. Jej
ne ciało jest przedłużeniem niematerialnego                         zadaniem jest wspomagać tę ekspansję,
„niewidzialnego dowódcy”, zdolnego do                               a nie blokować ją lub zapewniać dla niej
kierowania ciałem i komunikowania się                               pomieszczenie.
z innymi dowódcami. Ten niewidzialny
duch pozostawia większość kierowniczych                             Takie to tematy przewijają się w całej
funkcji systemom samoregulacji owej ma-                             działalności Fullera. Organizmy postrze-
                                                                    gane są bez wyjątku jako systemy techno-
                                                                    logiczne, a samą technologię rozumie się
27
   „Tę unikalną cechę człowieka wykazuje możliwość my-              jako system organiczny. Gatunek ludzki
ślenia i działania, z której jedynie w 6% zdajemy sobie
sprawę za pomocą zmysłów”, tamże, s. 81.
28
   „Mechaniczna ręka” to pierwsza ilustracja w ogromnej             30
                                                                       Tamże, s. 68.
rozkładówce Chronological Chart Showing the Birth, Ac-              31
                                                                      Fuller opisuje pochód technologii jako „Ruch spiralny,
celeration, Amplification, and Correlations of the Industrial Era   od północnego zachodu, podtrzymywany przez każdą
załączonej w książce.                                               kategorię mechanicznych przedłużeń człowieka”, tamże,
29
   Tamże, s. 358.                                                   s. xiv.




                                                                    Richard Buckminster Fuller, dom Dymaxion,
                                                                    reprodukowany na okładce książki Reynera Banhama
                                                                    Rewolucja w architekturze, Warszawa: Wydawnictwa
                                                                    Artystyczne i Filmowe, 1979
Prefabrykowana łazienka z domu Dymaxion, projekt
                                                                                     Richard Buckminster Fuller, 1940




                                                                                     anagram nowhere, nigdzie). Wszystkie wynalazki                 Człowiek działa już jako system reprodukcji dla
                                                                                     mechaniczne zostały tam zniszczone przed pię-                  maszyn, tak jak insekt dla kwiatów. Wreszcie
                                                                                     ciuset laty w obawie, by nie przejęły władzy nad               zostanie zredukowany do roli służby lub zwierzę-
                                                                                     ludźmi. Tę ogromną „rewolucję” sprowokowała                    cia domowego. Ludzie będą traktowani niczym
                                                                                     niewielka rozprawka Book of Machines (Księga                   każde zwierzę domowe. Będą kochani, lecz zmu-
                                                                                     maszyn), autorstwa pewnego szanowanego                         szani do określonych zachowań, a nawet do na-
                                                                                     erewhońskiego profesora. Traktat ów bezlitośnie                śladowania zachowania swych państwa. Proces
                                                                                     atakuje granice ludzkiego ciała, neguje rozróż-                ten już trwa. Ludzie zostali poddani działaniu
                                                                                     nienie między ciałem z krwi i kości a maszyną,                 mechanizmów, które obsługują i które zarazem
                                                                                     między duszą i ciałem, człowiekiem i innymi                    im służą. Nosiciel i pasożyt są tak spleceni z sobą,
                                                                                     organizmami. Opisuje części ciała – oczy i uszy                że mogą zamienić się rolami. „To maszyny działa-
wikimedia commons




                                                                                     – jako maszyny, które niechcąco stały się częścia-             ją na człowieka i czynią go człowiekiem, tak jak
                                                                                     mi nas samych. Z kolei maszyny mają żołądki,                   człowiek uczynił maszyny”35.
                                                                                     serca, żyły, oczy, uszy, nosy, apetyt, pamięć
                                                                                     i dzieci. Miasto, podobnie jak machina parowa,                 „Dusza człowieka powstaje dzięki maszynom: czło-
                                                                                     jest zwierzęciem. Ulice, kanały i drogi żelazne                wiek myśli, jak myśli, i czuje to, co czuje, przez
                    i komputerami. Fuller jest bez wątpienia                         to arterie, nerwy i system trawienny, a ludzie                 pracę, jaką wykonały nad nim maszyny”36. Na
                    kluczowym świadkiem w historii przestrze-                        przepływają przez nie niczym krwinki. Maszyne-                 pozór niewinny sługa już dawno stał się panem.
                    ni wirtualnej.                                                   ria i życie zwierzęce zupełnie się „przeplatają”.              Zreorganizował organizm, który go zrodził. Trze-
                                                                                     Traktat stosuje argumentację Darwina o doborze                 ba zniszczyć tych, którzy wspinają się ku górze,
                    V                                                                naturalnym – do świata maszyn. Narzędzia                       „zanim staną się jeszcze większym tyranem”.
                                                                                     ewoluują, przez kolejne zmiany, w każdym poko-
                    Zanim zajmiemy się taką historią, musimy                         leniu. Części maszynowe i rodziny maszyn zmie-                 Powyższa argumentacja miała taką siłę przeko-
                    zrozumieć, że główne założenia Fullera są                        niają kształt, wymierają bądź kwitną. Organy                   nywania, że wywołała krwawą wojnę domową
                    w istocie bardzo stare. Jednym z jego ulubio-                    szczątkowe pozostają jako ślady wcześniejszych                 między miłośnikami maszyn a antymaszynistami.
                    nych cytatów dotyczących tematyki protez                         pokoleń. Maszyny tworzą rasę stworzeń obda-                    Pokonani maszyniści byli zwolennikami poglą-
                    była uwaga Emersona z roku 1870: „Ciało                          rzonych własną „mechaniczną świadomością”.                     dów innego profesora z Erewhonu, twierdzącego,
                    ludzkie jest magazynem wynalazków, biu-                          Tempo jej ewolucji rośnie wykładniczo w stosun-                że maszyny są organami ludzkiego ciała, a nie jego
                    rem patentowym, gdzie mieszczą się modele                        ku do ewolucji ludzkiej. Podobnie jak w klasyce                zagrożeniem. Maszyny są najnowszymi przedłuże-
                    stanowiące źródło wszystkich wskazówek.                          gatunku science fiction, świadomość ta wkrótce                 niami ciała, „pozacielesnymi” członkami:
                    Wszystkie narzędzia i maszyny na ziemi są je-                    przejmie kontrolę i podporządkuje sobie swych
                    dynie kontynuacją jego członków i zmysłów”33.                    pierwotnych wynalazców. Butler rzuca wyzwa-                    Maszyny były postrzegane jako część własnej fizycz-
                    Cały dyskurs pochodzi, w rzeczy samej, z tego                    nie nawet wewnętrznej jedności ludzkiego ciała,                nej natury człowieka, nie będąc naprawdę niczym
                    okresu; został zaczerpnięty z debat na temat                     podnosząc możliwe istnienie nowego porządku:                   innym, jak tylko członkami pozacielesnymi. Czło-
                    ewolucji.                                                                                                                       wiek... był maszynopodobnym ssakiem. Niższe zwie-
                                                                                     Człowiek jest takim rojowiskiem pasożytów, że staje            rzęta trzymają wszystkie swe członki we własnych
                    Fuller, podobnie jak wcześniej Le Corbusier,                     się wątpliwe, do kogo naprawdę należy jego ciało,              ciałach, lecz wiele z członków człowieka znajduje
                    próbuje argumentacji wyłożonej jasno przez                       i czy koniec końców nie jest on tylko swoistym mro-            się luzem... Leżą wokół, raz tu, raz tam, w różnych
                    Samuela Butlera w roku 1872, w jego powieści                     wiskiem. Czy zatem sam człowiek nie mógłby stać                częściach świata – niektóre zawsze pod ręką, gotowe
                    satyrycznej Erewhon. Butler opisuje cywilizację                  się pewnym rodzajem pasożyta maszyn? Niezdrową                 do użycia, inne czasem o setki mil stąd. Maszyna jest
                    dalekiego, odciętego od świata kraju (Erewhon to                 mszycą, co łaskocze maszyny?34                                 jedynie uzupełniającym członkiem; taki jest początek


                    33
                      W. Emerson, Works and Days [1870], [w:] B. Fuller, I Seem to    S. Butler, Erewhon, Or Over the Range [1872], New York: The
                                                                                     34                                                             35
                                                                                                                                                         Tamże, s. 253.
                    Be a Verb, New York: Bantham Books, 1969, s. 67.                 Modern Library, 1927, s. 232.                                  36
                                                                                                                                                         Tamże, s. 234.




                                                                                                 autoportret 3 [38] 2012 | 18
i koniec maszynerii. Nie używamy naszych własnych                 członków. „Myśląca małpa”, która pierwsza                        teraz, że maszyny nie są nową formą życia
członków w inny sposób niż w ten, w jaki używamy                  podniosła kij, wkroczyła nieubłaganie na                         zwierzęcego, która rywalizuje i zawładnie
maszyn; noga jest tym samym, czym drewniana                       drogę rozszerzania ciała. To kij kieruje zwie-                   człowiekiem, lecz że są raczej „sposobem roz-
noga, tylko wyprodukowanym w nieporównanie                        rzęta ku wyprostowanej postawie. W ramach                        woju, dzięki któremu dokonuje się szczególny
bardziej doskonały sposób37.                                      symbiozy, ulepszenie ciała ulepszyło umysł,                      awans człowieka, a każdy nowy wynalazek
                                                                  który z kolei ulepszył ciało. Wraz z pojawie-                    trzeba rozpatrywać jako dodatkowy członek
W tym ujęciu, tożsamym z poglądami Butlera,                       niem się ludzkiej inteligencji „stworzenie to                    z zasobów ludzkiego ciała”40. Pociąg, na przy-
nie musimy obawiać się maszyn. Maszyny nie                        nauczyło się, jak można, za sprawą własnych                      kład, jest po prostu ludzką stopą, używaną
są inną rasą, lecz częścią rasy ludzkiej, częścią                 przemyśleń, dodać pozacielesne kończyny do                       naraz przez pięciuset ludzi. Inne ludzkie
tego, co stanowi o ludzkim wymiarze czło-                         członków swego ciała [...] Człowiek dowie-                       działania są przejmowane przez parasole,
wieka. Jeszcze bardziej radykalnie likwiduje                      dział się tym samym, że ma władzę nie tylko                      zegarki, noże, okulary, notesy, sztuczne zęby,
Butler rozróżnienie między człowiekiem                            nad członkami własnego ciała [...] Umysł                         peruki, powozy i prasy drukarskie. Ludzie od-
a maszyną, umysłem a ciałem. Pasożyt i nosi-                      wzrósł, gdyż wzrosło ciało”39. Butler niszczy                    noszący sukces to ci, którzy mają wiele koń-
ciel stają się jednym. Linia rozdzielająca ciało                  pojęcie jednolitego, ludzkiego ciała o określo-                  czyn: „Ten, kto może zatrudnić kilku innych,
i mechanizm protetyczny przebiega daleko,                         nych granicach. Ludzkie ciało ciągle się zmie-                   jest istotą o wiele wyżej zorganizowaną, niż
w głębi rozszerzonego ludzkiego ciała.                            nia. Jest radykalnie nietrwałe, to „ruchoma                      ten, który nie jest w stanie”41. Ludzie nie są
                                                                  podstawa” lub „ruchome piaski” w samym                           po prostu dziećmi swych rodziców. Są dziećmi
Niedopowiedzianym miejscem akcji w powie-                         centrum naszej kultury.                                          systemów technologicznych, które zmieni-
ści Butlera jest południowa część Nowej Ze-                                                                                        ły ciało42. Wcześniejszy list, opublikowany
landii. Udał się on tam, mając lat dwadzieścia                    List ten odrzuca poglądy wyrażone w liście                       w czerwcu 1863 roku pod tytułem Darwin wśród
trzy, pod koniec roku 1859. W tym samym roku                      wcześniejszym, gdzie autor namawia do                            maszyn, prezentuje alternatywną propozycję.
Darwin opublikował swe przełomowe dzieło:                         zniszczenia wszystkich maszyn. Twierdzi                          Według niej, maszyny ewoluują przez proces
O powstawaniu gatunków przez dobór naturalny...
Butler mieszkał w odosobnionym domku, na
                                                                    S. Butler, Lucubratio Ebria, „Press”, 1895,29 July,
                                                                  ��                                                              40
                                                                                                                                      Tamże, s. 50.
ośmiu tysiącach akrów, w głębi wyspy, o osiem-                    [w:] H. Jones, The Note-Books of Samuel Butler, New York: Dut-   41
                                                                                                                                      Tamże, s. 52.
naście mil od najbliższej siedziby ludzkiej38.                    ton, 1917, s. 47–53.                                             42
                                                                                                                                      Tamże, s. 51.
Przebywając tam, sprecyzował swe poglądy




                                                                                                                                                                                wikimedia commons
co do ewolucji i technologii, pisząc listy do
lokalnej gazety. To, co zaprezentował później
w formie satyrycznej powieści, było w istocie
krańcowo poważnym, filozoficznym wykładem
o logice ewolucji. Zaczynał się on od poparcia
tez Darwina, by w końcu zwrócić się przeciw
nim.

W liście opublikowanym w lipcu 1865 roku
Butler po raz pierwszy opisał maszyny jako
„pozacielesne kończyny”. To, co niezwy-
kłe w zwierzęciu, jakim jest człowiek, to
zdolność do świadomej modyfikacji swych

37
  Tamże, s. 223.
38
  Własne zapiski Butlera o życiu farmera w głębi Nowej
Zelandii, zob. S. Butler, A First Year in Canterbury Settlement
and Other Early Sketches, London: J. Cape, 1923.

Historyczna fotografia wnętrza domu Dymaxion
zaprojektowanego przez Richarda Buckminstera Fullera
w 1938 roku. Dymaxion House został zbudowany przez
firmę Butler Brothers w Kansas City w maju 1941 roku
na zlecenie U.S. Farm Security Administration / Office of
War Information.
2. Mark Wigley - Architektura protez. Uwagi do prehistorii świata wirtualnego
2. Mark Wigley - Architektura protez. Uwagi do prehistorii świata wirtualnego
2. Mark Wigley - Architektura protez. Uwagi do prehistorii świata wirtualnego
2. Mark Wigley - Architektura protez. Uwagi do prehistorii świata wirtualnego

Contenu connexe

En vedette

Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytoriumZ Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Małopolski Instytut Kultury
 
Krzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas bronią
Krzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas broniąKrzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas bronią
Krzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas bronią
Małopolski Instytut Kultury
 

En vedette (13)

Giuseppe Longo, Strażnik wieży
Giuseppe Longo, Strażnik wieżyGiuseppe Longo, Strażnik wieży
Giuseppe Longo, Strażnik wieży
 
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce barokuAlessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
 
Francesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnej
Francesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnejFrancesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnej
Francesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnej
 
Emiliano Ranocchi, Szalona katedra
Emiliano Ranocchi, Szalona katedraEmiliano Ranocchi, Szalona katedra
Emiliano Ranocchi, Szalona katedra
 
Jakub Woynarowski, Horror
Jakub Woynarowski, HorrorJakub Woynarowski, Horror
Jakub Woynarowski, Horror
 
Mario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganiczności
Mario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganicznościMario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganiczności
Mario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganiczności
 
Nicholas Royle, Niesamowite
Nicholas Royle, NiesamowiteNicholas Royle, Niesamowite
Nicholas Royle, Niesamowite
 
Wojciech Wilczyk, Seminarium
Wojciech Wilczyk, SeminariumWojciech Wilczyk, Seminarium
Wojciech Wilczyk, Seminarium
 
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeńAnthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
 
Marcin Szoska, 37m2
Marcin Szoska, 37m2Marcin Szoska, 37m2
Marcin Szoska, 37m2
 
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytoriumZ Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
 
Krzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas bronią
Krzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas broniąKrzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas bronią
Krzysztof Nawratek, Brońmy norm, normy nas bronią
 
Matteo Tirncas, Minimalne mieszkania
Matteo Tirncas, Minimalne mieszkaniaMatteo Tirncas, Minimalne mieszkania
Matteo Tirncas, Minimalne mieszkania
 

Plus de Małopolski Instytut Kultury

Plus de Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

2. Mark Wigley - Architektura protez. Uwagi do prehistorii świata wirtualnego

  • 1. Mark Wigley Architektura protez: uwagi do prehistorii świata wirtualnego I sensory precyzyjnie monitorują każde drgnie- Mysz jest jedną z najważniejszych protez naszej nie ręki. Gdy porusza się ręka, jej surogat, epoki, a jednak stała się mniej lub bardziej Już od czasów Witruwiusza zwykliśmy czyli kursor, porusza się po ekranie. Gesty niewidzialna; prowadzi rekonfigurację świata stosować kategorie ludzkiego ciała do opisu fizyczne produkują odnośne gesty elektronicz- ludzi, a sama rzadko podlega dyskusji. Została architektury. Ciało jednak, już dawno ne. Analogiczne ruchy ręki są symulowane wynaleziona w połowie lat 60., opracowana temu, stało się rodzajem cyborga, miesza- cyfrowo, stwarzając wrażenie, że ręka porusza jako system operacyjny w późnych latach 70., niną krwi i kości, elektroniki i maszynerii. się w przestrzeni elektronicznej bądź dotyka a sukces komercyjny odniosła z początkiem lat Nasz rozrachunek z architekturą musi ulec zewnętrznej powierzchni głębokiej i wielowy- 80. Później mysz stała się powszechnym sposo- zmianie. Taka zmiana myślenia stała się, miarowej przestrzeni. Kursor może wyglądać bem, w jaki ludzie przyłączają się do kompu- w rzeczy samej, koniecznością. Po II wojnie jak pomniejszona dłoń, chociaż częściej jest terów, lub, ściślej rzecz ujmując, w jaki ludzie światowej mechaniczne oczy, uszy, kończyny strzałką lub celownikiem, mierzącym w głąb przyłączają komputery do siebie.. Operowanie i skóra, powstałe dzięki nowym technolo- przestrzeni, do niematerialnego celu. Obecne myszą stało się częścią codzienności. Przy tym giom, stopniowo ustępowały miejsca syste- programy komputerowe odchodzą od idei najbardziej wyrafinowane systemy wirtualne mom lokującym architekturę w przestrzeni pracy na powierzchni bądź spoglądania przez są prostym rozwinięciem tej samej idei. Nasze elektronicznej – w której ludzkie ciało, już powierzchnię do środka cyfrowej przestrzeni, codzienne działania z komputerem wskazują pozbawione naturalnego charakteru, jest niczym przez okno. Użytkownikom oferuje się na nadchodzące, bardziej radykalne zmiany jedynie urządzeniem przyłączonym do cyfro- wrażenie, że wchodzą w przestrzeń i bezpo- granic ludzkiego ciała. wej pamięci. średnio manipulują formą lub formułą mate- matyczną. Cyfrowe obiekty można obracać, Weźmy podstawowe wyposażenie systemu Wyobraźmy sobie na pozór niewinną mysz pieścić i masować. Można budować i odkrywać wirtualnej rzeczywistości. Kluczowym pośred- komputerową. Mysz jest przewodem reje- całe światy. Przewód wychodzący z ręki po- nikiem między światem fizycznym a wirtu- strującym każdy ruch ręki. Kształt myszy zwala ciału poruszać się w nowych miejscach alnym jest rękawica z sensorami (dataglove). wpasowuje się dokładnie w dłoń, tak że jej i w nowy sposób. Transformuje ciało. Rękawica stanowi właśnie rodzaj supermyszy. autoportret 3 [38] 2012 | 8
  • 2. Pierwsza mysz – drewniany prototyp zbudowany przez Douglasa Engelbarta w 1963 roku są konstruowane komputerowo, z coraz większym złudzeniem realności. Można ich doświadczać na wiele sposobów. Komputer nie jest już po prostu narzędziem używanym w biurze architektonicznym. Fizyczna prze- strzeń biura stała się dodatkiem do systemu źródło: doug engelbart institute komputerowego. Biuro projektowe przeniosło się do maszyny. Samo stało się wirtualne. Nie można już ignorować związku między elektroniką a środowiskiem architektonicz- nym. Nawet najbardziej konserwatywni archi- tekci uznają potrzebę dokładnego przemyśle- nia roli komputera i wpływu, jaki wywiera on na przestrzeń. Dyskurs jednak oscyluje wciąż Przewody na jej zewnętrznej powierzchni re- nią. Sztuczność przestrzeni staje się dla nas tak pomiędzy dwiema tradycyjnymi przeciwno- jestrują ruchy wszystkich stawów ręki, umoż- niewidzialna, jak niewidzialna jest woda dla ściami – pesymistyczną technofobią i eufo- liwiając swobodną interakcję z wirtualnym ryby. Tak bardzo, że koncepcja bytu wirtualne- ryczną technofilią. Istnieje potrzeba analizy środowiskiem. Zewnętrzne nerwy ręki zostają go traci jakiekolwiek znaczenie. Istotnie, to, bardziej wyważonej. Główną rolę może ode- odzwierciedlone przez nowy układ sztucznych co wirtualne, jest zawsze niemal nieobecne. grać tu historia. Mimo wszystko wiele z tego, nerwów i tylko cienka warstwa ciała oddziela Rzeczywistość wirtualna nie jest jedynie zani- co się dzieje dzisiaj, nie jest tak nowe, jak dwie sieci informatyczne. Rękawica pozwala kiem różnicy między człowiekiem a maszyną, mogłoby się zdawać na pierwszy rzut oka. Ma na najbardziej intymny dotyk ciała i elek- między tym, co prawdziwe, a tym, co sztuczne, w istocie swe korzenie w przemianach i deba- troniki. Przestrzeń elektroniczna staje się między ciałem a umysłem. Mamy zawsze do tach o bardzo długiej tradycji. Architektura namacalna. Za pomocą konstrukcji sztucz- czynienia ze świadomością progu, nawet tak jest dziedziną nieodparcie konserwatywną. nych mięśni na zewnątrz rękawicy odczucie niewielkiego jak cienka warstwa skóry między Czynienie z rzeczy starych rzeczy wyglądają- oddziaływań z przestrzenią staje się możliwe. nerwami a przewodami. To ten próg sprawia, cych jak nowe jest częścią jej podstawowego W ten sam sposób stają one się widzialne dzię- że jedno doświadczenie staje się wirtualne w re- mechanizmu. Iluzja, że cyberarchitektura ki hełmowi wyposażonemu w wideo. Koniec lacji do drugiego. W przypadku każdej protezy dopiero co nastała, jest usiłowaniem omi- końców, sygnały będą odbierane bezpośrednio istnieje moment przekraczania progu, moment nięcia fundamentalnych zmian, jakie zaszły z systemu nerwowego, a nie z ruchów ciała, przedłużenia. Jest on raczej gestem niż jednym już pewien czas temu. Odkrycie ich będzie powodowanych przez owe nerwy. Ludzkie szczególnym obiektem. Sięganie poza granice wymagać historii, czy też, precyzyjnie rzecz ciało zostanie włączone w obieg informacji transformuje rzecz, która sięga. Dla zrozu- ujmując, prehistorii świata wirtualnego. i otwarte na szybkie i ciągłe zmiany, podobnie mienia roli architektury w wieku elektroniki jak sama przestrzeń. konieczne jest zrozumienie jej związku z takim II właśnie protetycznym gestem. W wypadku rzeczywistości wirtualnej właśnie Przestrzeń elektroniczną opisywano od daw- sama przestrzeń staje się nowym rodzajem Architekt usiłował zawsze tworzyć pewną na za pomocą kategorii z dziedziny protetyki. protezy, bardziej rozszerzeniem ciała niż wirtualną rzeczywistość, wymyślając nowe Najbardziej znane są dokonania Marshalla czymś, co zajmuje ciało. Gubi się jakiekolwiek przestrzenie i nadając im namacalne poczucie McLuhana z początku lat 60. Understanding poczucie ciała czy ducha niezależnego od rzeczywistości. Najnowsze komputery zaspo- Media (Zrozumieć media), książka, która elektroniki. Znajdować się w takim otoczeniu kajają to dawne pragnienie; stały się główną w roku 1964 przyniosła mu natychmiastową znaczy być tak głęboko pogrążonym w prze- cechą biura każdego architekta, niezależnie sławę, nosi symptomatyczny podtytuł The strzeni, że nawet nie wydaje się ona przestrze- od jego filozofii projektowania. Budynki Extensions of Man [dosł. Przedłużenie, protezy autoportret 3 [38] 2012 | 9
  • 3. Ewolucja protez nogi, ekspozycja w National Museum of Health and Medicine w Waszyngtonie Poniżej: proteza sztucznej nogi T. S. Sandberga, około 1917 roku przedłużenia ciała. W rzeczy samej wszystkie protezy są postrzegane jako architektura, ponieważ konstytuują środowisko, w którym żyjemy. Za pomocą elektroniki środowisko zostało zunifikowane i ma skalę całej plane- ty. Nie tylko systemy informatyczne stały się najnowszą protezą. Najpierwszą protezą jest język, najstarszy system komunikacji, a wszystkie następne kontynuacje (w tym domy i miasta) ulegną, w epoce elektroniki, transformacji w systemy informatyczne: „mózg poza czaszką, nerwy poza ciałem”. Samo środowisko należy zatem rozumieć jako „komputer”, szeroką zbiorową świadomość, przestrzeń „elektrobiologiczną”. Technologia jest dla McLuhana przede wszystkim systemem organicznym. Nalega on na „biologiczne podejście” do środowi- ska wytworzonego przez człowieka. Elek- tronikę należy diagnozować z medycznego punktu widzenia. McLuhan jest patologiem wikimedia commons technologii. Porównuje nawet swe metody do usuwania organu z żywego organizmu i studiowania wpływu, jaki wywiera jego sub- stytut. Każde nowe przedłużenie organizmu działa znieczulająco, jako że zmienia relacje z poprzednio funkcjonującymi zmysłami. człowieka – przyp. tłum.]. Opisuje eksplozję berg Galaxy (Galaktyce Gutenberga), która od Niektóre zmysły przestają działać. Jeden międzynarodowych sieci komunikacyj- samego początku przedstawia człowieka jako zmysł przejmuje funkcje drugiego. McLuhan nych jako szeroką ewolucję ludzkiego ciała „zwierzę wytwarzające narzędzia [...] długo wykorzystuje najnowsze teorie z dziedziny dokonującą się za pomocą protez. Słynny zajmujące się rozszerzaniem się jednego lub medycyny i psychologii dotyczące bólu i stre- pierwszy ustęp książki stwierdza: „Dzisiaj, więcej narządów zmysłów w taki sposób, su, by wykazać, że każda nowa proteza ma po ponad stu latach działania elektrotech- że doprowadził do zakłóceń w funkcjono- efekt traumatyczny. Obszar rozszerzany pro- niki, przedłużyliśmy nasz ośrodkowy układ waniu wszystkich pozostałych zmysłów tezą zostaje pozbawiony czucia, nie czuje się nerwowy w globalnym uścisku, pokonując i zdolności”2. Książki, okulary, sztuczne zęby, więc samej protezy3. Za sprawą tej „autoam- zarówno czas i przestrzeń (mam tu na myśli ubrania, samochody, broń, telefon, telewi- putacji” ludzie nie są świadomi nowego ciała, naszą planetę)”1. Po raz pierwszy McLuhan zję i pieniądze opisuje się tu w kategoriach w którym już zamieszkali. Ciało udoskona- zastosował tę argumentację dwa lata wcze- protez. Na liście jest też architektura. Meble, lone przez elektronikę pojawia się na długo śniej, w książce z 1962 roku. Mowa o Guten- domy i miasta zostały sportretowane jako przedtem, zanim ludzie zdadzą sobie sprawę z faktu, że w nim mieszkają. 1 M. McLuhan, Zrozumieć media: przedłużenia człowieka, 2 Tenże, Galaktyka Gutenberga, [w:] tegoż, Wybór tekstów, przeł. N. Szczucka, Warszawa: Wydawnictwa Naukowo- przeł. E. Różalska, J.M. Stokłosa, Poznań: Zysk i Spółka, -Techniczne, 2004, s. 33. 1995, s. 140. 3 Tenże, Zrozumieć media..., s. 81–82. autoportret 3 [38] 2012 | 10
  • 4. Pięciu mężczyzn z amputowanymi nogami ćwiczących poruszanie się z protezami nóg (cybernetycznego organizmu) i rozpoczęto nad nią eksperymenty, choć sam termin ukuto images from the history of medicine, national library of medicine dopiero w 1960 roku. Narodziny takiej dziedziny w roku 1945 nie były oczywiście przypadkiem. Protezy są nieodłączną konsekwencją wojny. Wiener był zaangażowany w opracowanie najnowszych systemów broni. Zainaugurował myślenie w kategoriach cybernetycznych, służące kon- ceptualizacji sprzężeń zwrotnych, koniecznych w obliczeniach trajektorii pocisków wymierzo- nych w ruchome cele, na przykład w działach przeciwlotniczych. Protetyka była zawsze zarówno środkiem prowadzenia wojny, jak i sposobem radzenia sobie z jej konsekwencją w postaci okaleczonych ciał. Rozszerzenie ciała przez technologię jest nierozerwalnie związane z jego radykalną fragmentacją. Główne postępy Nie jest to tylko metafora, specyficzny sposób stworzył termin „cybernetyka”. Twierdził protetyki są zawsze związane z wojną. Wyścig rozumienia elektroniki. Motorem ewolucji on na pierwszych posiedzeniach gremium, zbrojeń jest właśnie wyścigiem ku lepszemu technologii elektronicznej były studia nad że głównym praktycznym zastosowaniem wyposażeniu zbrojnego ramienia. Rozwój protezami. Kluczowym punktem odniesienia tej dziedziny będą protezy utraconych bądź protez w XX wieku bazował na długiej historii dla McLuhana jest cybernetyka, dziedzina, sparaliżowanych kończyn4. Zaproponował eksperymentów. Pierwsza wojna światowa która utorowała drogę dla wirtualnej rzeczy- nawet ideę „protezy zmysłowej”, w której spowodowała rozwój lekkich metalowych rąk wistości za sprawą radykalnego zachwiania informacja z jednego brakującego zmysłu i nóg. Pionierskie prace powstały w Niemczech. różnic między zwierzęciem a maszyną. W ka- będzie przepływać innym zmysłem. Wspólnie Anglia w 1925 roku odpowiedziała powołaniem tegoriach cybernetycznych ciało jest rozumia- z inżynierem elektrykiem rozpoczął pracę nad images from the history of medicine, national library of medicine ne jako maszyna informatyczna, a maszyny takim systemem (transponującym dźwięki informatyczne są systemami biologicznymi. na wrażenia dotykowe) w roku 19475. Wkrótce Ciało nie jest zamkniętą przestrzenią odbie- zaproponował, by sztuczne ręce posiadały rającą dane z zewnątrz. Zostaje rozszerzone zmysł dotyku – niewielkie sensory w palcach jako sieć informatyczna kontrolowana przez miały uruchamiać sensory na kikucie ręki. serie sprzężeń zwrotnych. Jest raczej prze- Wreszcie zaczął wzywać do opracowania „pro- strzenią przepływu informacji niż obiektem. tez części, których nie mamy i których nigdy Na tej samej zasadzie komputer postrzega się nie mieliśmy”6 . Powstała koncepcja cyborga jako centralny system nerwowy z przyłączo- nymi narządami zmysłów i organami ruchu. 4 Zob. N. Wiener, Cybernetyka: czyli sterowanie i komunikacja Cybernetyka traktuje technologię jako gałąź w zwierzęciu i maszynie, przeł. J. Mieścicki, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1971. medycyny. Rzeczywiście, pierwsze spotkania 5 Zob. tegoż, Sound Communication with the Deaf, „Phi- założycieli tej nowej interdyscyplinarnej losophy of Science” 1949, No. 16, s. 260–262; N. Wie- dziedziny odbywały się na wydziale medycyny ner, L. Levine, Some Problems in Sensory Prosthesis, „Science” 1949, No. 110, s. 512. Uniwersytetu Harvarda w roku 1945. Główną 6 N. Wiener, God and Golem, Inc., Cambridge, MIT, 1964, postacią był tu Norbert Wiener, który później s. 76. Sekretarz Obrony USA Louis Johnson i Podsekretarz Armii Archibald S. Alexander, podczas inspekcji w Prosthetic Research Laboratory Army Medical Center, oglądają nową protezę ręki, którą prezentuje Virgil Pittman (1949 lub 1950).
  • 5. Victor T. Riblett, technolog protez w Army Medical Center, podczas umieszczania mechanizmu poruszającego w skorupie protezy sztucznej ręki (1950) zarzucono je na rzecz komputerów8. Pierwszy komputer, model 650, będący także pierwszym images from the history of medicine, national library of medicine komputerem produkowanym masowo, pojawił się rok później. Ten symbiotyczny związek protez i komputerów ujawnił się znów dopiero kilkadziesiąt lat później, gdy ewolucja kompu- terów udostępniła zminimalizowane obwody konieczne do wykrywania prądów wytwarza- nych przez nerwy, a szybkość obliczeń umoż- liwiła kontrolowanie w czasie rzeczywistym skrajnie złożonych mechanizmów o zerowym marginesie błędu. Najnowsze sztuczne ręce i nogi są zadziwiającym amalgamatem ciała, maszyny i potęgi intelektu. A jednak te cuda techniki są właściwie naj- nowszą wersją osiemnastowiecznych automa- tów, które to z kolei były subtelnymi werka- mi, odmianą szesnastowiecznych osiągnięć rządowej komisji do spraw metalowych koń- Arm (ramię bostońskie). Z każdym kolejnym w dziedzinie protez, autorstwa takich postaci czyn, nadzorującej ich opracowanie i masową rokiem rozwój nowej dziedziny przesuwał jak francuski cyrulik Ambroise Paré. Jego produkcję. Bezpośrednio po zakończeniu dawną granicę między ciałem a maszyną w głąb skomplikowane mechanizmy zadziwiająco II wojny światowej podobny Komitet Dorad- ciała. Z jednej strony, coraz większe partie ciała doskonale odtwarzały niezliczone ruchy ludz- czy ds. Sztucznych Kończyn został powołany można było zastąpić elektronicznymi implan- kiego ciała. Spotkania architektury z elektro- w USA, co w konsekwencji doprowadziło do tami, a z drugiej – substytuty części ciała, np. niką należy postrzegać w kontekście historii nowych związków między elektroniką a ciałem. manipulatory przemysłowe, zaczęły operować sztucznego ciała – od metalowej ręki Parégo Głównym rywalem w czasie zimnej wojny stali niezależnie, podłączone do komputerów, a nie do najnowszej rękawicy wykorzystywanej się Rosjanie. W 1960 roku zaprezentowali oni do organizmów z krwi i kości. w rzeczywistości wirtualnej. Pomieszczenia pierwsze mechaniczne ramię, sterowane za dla elektronicznego ciała należy rozumieć pomocą sygnałów elektrycznych pochodzących Ten rozwój sytuacji nie był po prostu rezulta- w kategoriach długiej genealogii jego prekur- z nerwów pozostawionych w kikucie amputo- tem zastosowania komputerów do tworzenia sorów. Każdy z nich zawierał inną koncepcję wanej kończyny. W roku 1962, w którym McLu- protez. Wręcz przeciwnie, logika kompute- przestrzeni. W tym kontekście okazuje się, han zaprezentował także swoją teorię protez, ra była od początku logiką protezy, logiką że wiele reakcji na pojawienie się elektroniki Wiener miał wypadek. Przebywając tygodniami sztucznego mózgu. Samo słowo computer [liczące powtarza dokładnie reakcje związane z na- w szpitalu, rozmawiał z lekarzami i w rezulta- – przyp. tłum.] oznacza kobiety obliczające tra- staniem elektryczności, a przedtem – z nadej- cie zebrał zespół chirurgów ortopedów, neuro- jektorie balistyczne dla artylerii, osoby zastą- ściem rewolucji przemysłowej. logów i inżynierów pracujących nad produkcją pione później przez nową maszynę liczącą. Nie ręki poruszanej prądem elektrycznym genero- jest powszechnie wiadome, że IBM produkował Rzeczywistość wirtualna okazuje się bardzo wanym w ciele7. Powstało udane dzieło, Boston protezy, zanim przystąpił do produkcji kompu- starą historią. terów. W roku 1945 firma otrzymała od Komite- tu Doradczego ds. Sztucznych Kończyn zlecenie 7 Wiener po raz pierwszy omówił projekt podczas na wyprodukowanie pierwszej elektrycznej 8 „The International Business Machines Electric Arm konferencji w Amsterdamie w 1962 r. Zob. N. Wiener, Project”. Szczegóły zob. Human Limbs and their Substitutes, J.P. Schadé, Progress in Biocybernetics, Vol. 1, Amsterdam: ręki. W latach 1946–1952 została przygotowana eds P. Klopsleg, P. Wilson, New York: Hafner, 1968, Elsevier, 1964. seria dopracowanych prototypów, lecz później s. 359–408. autoportret 3 [38] 2012 | 12
  • 6. III nej”9. Architektura jest biologią podniesioną takie hiperrozszerzenie w tekście Propos d’Ur- na wyższy poziom przez estetykę10. Precyzyj- banisme z 1946 roku, Le Corbusier twierdzi, że Wreszcie musimy przyznać, że sztuczne nie rzecz ujmując, jest sztuką protetyki, jak narzędzia zwielokrotniają jednostkę: ciało było dominującym tematem dyskursu twierdzi w L’art decoratif d’aujourd’hui z roku architektonicznego na początku XX wieku. 1925: Narzędzia to użyteczne przedłużenia rąk i nóg Jeżeli architekci zawsze widzą budynek człowieka. Tę definicję można rozciągnąć na pewne jako obiekt, ciało, to najbardziej wpływowy Wszyscy potrzebujemy środków uzupełnienia wytwory ludzkiej wynalazczości, których celem architekt tego wieku, Le Corbusier, miał naszych naturalnych zdolności, jako że natura jest powtórzenie osoby jako takiej: mieszkanie jest wizję budynku jako mieszaniny maszyny jest obojętna, nieludzka (pozaludzka) i nieprzy- narzędziem, jest nim także droga, warsztat pracy i ciała. Bardziej jako żywej maszyny (living chylna; rodzimy się nago i z niewystarczają- i tak dalej13. machine) niż jako maszyny do mieszkania cym uzbrojeniem [...] beczka Diogenesa, godne (machine for living). Le Corbusier bezustan- uwagi ulepszenie naszych naturalnych organów Architektura protez staje się zastępczym cia- nie opisuje budynki i miasta jako organi- ochronnych (skóry i włosów), dała nam pierwotną łem, „którego celem jest powtórzenie osoby zmy posiadające nerwy, organy, system tra- komórkę domu; sekretery i kopie listów wyrównu- jako takiej”, na sposób przywodzący na myśl wienny, oddechowy, szkielet, mięśnie itd. ją niedokładności naszej pamięci; szafy i spiżarnie twierdzenie Freuda z 1930 roku. W Kulturze Architektura jest formą „biologii”, uka- są pojemnikami, w których składujemy nasze jako źródle cierpień Freud pisze, że podobnie jak zaną przez plany i przekroje przecinające pomocnicze członki, gwarantujące ochronę przed inne technologie służące komunikacji i per- jej ciało, ma problemy takie jak „wysypka”, zimnem bądź upałem, głodem czy pragnieniem cepcji – samolot, teleskop, aparat fotograficz- „rak” i „paraliż”, potrzebuje szczegółowej [...] zajmujemy się systemem mechanicznym, ny, telefon i pismo – mieszkanie jest protezą, „diagnozy”, często wymaga terapii za po- który nas otacza, który nie jest niczym innym, jak „organem pomocniczym” noszonym jako mocą „lekarstw” czy „operacji chirurgicz- przedłużeniem naszych kończyn; jego elementy są substytut kobiecego ciała, „pierwszego siedli- faktycznie sztucznymi członkami11. ska”14. Tym samym architektura jest prote- źródło: http://www.fritz-kahn.com tycznym substytutem ciała zamieszkiwanego Budynki są „obiektami o ludzkich człon- (przynajmniej w fantazji) jako budynek. Ka- kach”, podstawowym celem architekta jest tegorie ciała, protezy i architektury zlewają zatem „ortopedia”. Architekci budują raczej się z sobą. Nieprzypadkowo Freud pisał te sło- ciała niż schronienia dla nich. W rzeczy wa w czasie, gdy sam nosił sztuczną szczękę. samej, udoskonalone ciało ludzkie ma skalę Przyjaciele nazywali ją „potworem”15, a Freud miasta. Corbusierowska dyskusja „biologii ar- toczył z nią, jak to ujął, „małą wojnę”, jako chitektonicznej” w La maison des hommes (1942) że sprawiała mu ciągły ból. W rok po zain- odmalowuje na przykład dom jako rozszerze- stalowaniu tejże (1923) pisał do Lou Andreas- nie ciała, które samo w sobie jest rozszerzone Salome, zapytując ją, na czym, jej zdaniem, przez struktury komunalne, takie jak szkoły, polega różnica między stosunkiem człowieka kluby młodzieżowe, szpitale12. Analizując do takiej protezy a stosunkiem do własnego 9 Le Corbusier, Précisions sur un état présent de l’architecture 13 Le Corbusier, Propos d’Urbanisme, Paris: Bourrelier i Cie, de l’urbanisme, Paris: Cres et Cie, 1930. Przekład Edith 1946. Przekład Eleanor Levieux, Looking at City Planning, Aujame, Precisions on the Present State of Architecture and City New York: Grossman Publishers, 1971, s. 31. Planning, Cambridge: MIT Press, 1991, s. 143. 14 Z. Freud, Kultura jako źródło cierpień, przeł. J. Prokopiuk, 10 Tamże, s. 126. Warszawa: Wydawnictwo KR, 1992, s. 79–90. 11 Le Corbusier, L’art décoratif d’aujourd’hui, Paris: G. Cres, 15 Jones opisuje ten implant wszczepiony po operacji 1925. Przekład James Dunnett, The Decorative Art of Today, w październiku 1923 roku: „Ogromna proteza, rodzaj Cambridge: MIT, 1987, s. 72. powiększonego uzębienia, zaprojektowana, by odciąć 12 Le Corbusier, La maison des hommes, Paris: Plon, 1942. jamę ustną od zatoki nosowej, była przerażająca; została Przekład Clive Entwistle i Gordon Holt, The Home of Man, nazwana potworem”. E. Jones, The Life and Work of Sigmund London: Architectural Press, 1942. Freud, Vol. 3, New York: Basic Books, 1957, s. 96. Fritz Kahn, Sposób pracy serca, 1936
  • 7. Krzesło obrotowe reprodukowane w książce Siegfrieda Giediona Mechnisation Takes Command ciała16. Postrzegając protezę jako przykład, nym w pracach wielu czołowych architektów s. giedion, mechanization takes command: a contribution to anonymous history, oxford: oxford university press, 1948 a nie jako dewiację kondycji ciała, korespon- modernizmu. Wielu artystów nadało temu dentka odpowiedziała ostrożnie: spostrzeżeniu formę graficzną, widoczną zwłaszcza w postaci kolaży fotograficznych Gdyż to właśnie jest kwintesencją tego, co ludzkie Bauhausu, autorstwa Hannah HÖch i Umbo. w człowieku, że naraz jest i nie jest on swym wła- W wizerunkach tych ludzkie ciało uzupełniają snym ciałem – że jego ciało jest, mimo wszystko, liczne mechanizmy. Ciało, maszyna i architek- fragmentem zewnętrznej rzeczywistości, jak każ- tura ulegają rekonfiguracji w nowy amalga- dy inny fragment, który człowiek może zidentyfi- mat, superciało, którego granice przestają być kować za pomocą swych organów zmysłowych”17. oczywiste. Wiele eksperymentów Bauhausu skupiało się wokół takiego systematycznego Samo ciało jest protezą świadomości. Dekadę pomieszania ciała i maszyny. Cała tradycja wcześniej Freud twierdził jednak, że nawet funkcjonalizmu pojmowała projektowanie świadomość jest protetycznym załącznikiem, jako kalkulacje dotyczące fizjologii. Inwe- stosowanym jako rodzaj uzupełnienia, sub- stor, podobnie jak budynek, jest maszyną, stytutu pokrywającego pewne deficyty18. której działanie może być ulepszone. Jednym z niezliczonych przykładów takiego podejścia Takie zamazanie tożsamości powstaje za jest fakt, że Walter Gropius czynił szczegóło- sprawą wszystkich protez. Protezy są czymś we porównania ludzkiego oka do obiektywu, więcej niż tylko przedłużeniem ciała. nawołując do „nauki o projektowaniu” dla Pojawiają się raczej ze względu na to, że „gatunku, jakim jest człowiek”19. Architektura ciało ma „deficyt”, ma „defekt”, jak ujmuje modernistyczna jest mechanizmem służącym to Freud, lub jest „niewystarczające”, jak modernizacji jej użytkowników. ma konstrukcję i strukturę. I faktycznie mówi Le Corbusier. W pewien niecodzienny restrukturyzuje ciało, które okrywa. sposób ciało zależy od obcych elementów, Z jednej strony, architekt modernista które je transformują. Ciało rekonstytuuje projektuje przestrzenie dla istoty technolo- IV się i podpiera na „wspierających członkach, gicznej, osoby poddanej już rekonstrukcji przedłużających je”. Staje się, w rzeczy przez technologię przemysłową. Z drugiej Dyskursowi funkcjonalizmu, faworyzujące- samej, efektem ubocznym swych przedłużeń. zaś, architektura jest jeszcze jedną częścią mu maszynę, przeciwstawiano zwykle nawo- Proteza rekonstruuje ciało, transformuje jego tej rekonstrukcji. Ciało ulega transformacji ływanie do odnowy wartości humanistycz- ograniczenia, zarazem rozszerzając i kom- przez budynek, który je okrywa. W dys- nych sprzed epoki technologii, jak gdyby taki plikując granice. Ciało samo w sobie staje się kursie modernizmu architektura nie jest prosty wybór był w ogóle możliwy. W rze- wyrafinowaną sztuczką. już jedynie uzupełnieniem korpusu budyn- czywistości większość architektów łączyła ku. Klasyczna relacja między konstrukcją elementy dwóch przeciwstawnych stanowisk. Spostrzeżenie, że budynki są „obiektami a dekoracją, rozumiana zwykle jako związek Każdy z nich rozwiązywał dylemat na własny o ludzkich członkach”, nie jest izolowanym między ciałem a jego ubraniem, uległa prze- sposób. Postawy architektów były pełne poglądem jednego architekta, lecz raczej mieszczeniu: powstaje relacja między ciałem niuansów i ulegały ciągłej ewolucji. Horror przekonującym sposobem myślenia, widocz- a budynkiem. Tradycyjna dekoracja zostaje II wojny światowej spowodował zasadniczą odarta z budynku, a jednocześnie sam budy- zmianę stanowisk. Wielu głównych propa- 16 Sigmund Freud and Lou Andreas-Salome Letters, London: nek staje się rodzajem dekoracji, jaką nosi gatorów modernizmu zaoponowało przeciw Hogarth Press, 1972, s. 137. użytkownik. Ten zmechanizowany ornament krańcowym konsekwencjom sztucznego cia- 17 List z 3 września 1924, tamże, s. 138. ła, które wcześniej popierali bez zastrzeżeń. 18 S. Freud, Metapsychologiczne uzupełnienie teorii marzeń sennych, [w:] tegoż, Psychologia nieświadomości, przeł.  19 W. Gropius, Design Topics, „Magazine of Art”, 1947, Ponownie wołano o humanizację architektu- R. Reszke, Warszawa: Wydawnictwo KR, 2007. grudzień. ry, wobec najwyraźniej nieludzkich lub post- autoportret 3 [38] 2012 | 14
  • 8. ludzkich warunków dotychczasowych. Rola Meble zyskały nieznaną przedtem elastyczność, chroniczny organizm” został, co symptoma- architektury jako protezy ukazała się w no- przestały być urządzeniem sztywnym i statycznym. tyczne, wynaleziony przez XVIII-wiecznego wym świetle. Powojenny wpływ elektroniki Problem mechanicznie poruszanych sztucznych specjalistę od automatów – owych zdumiewa- na architekturę i równoczesna realizacja kończyn nieprzypadkowo cieszył się wówczas tak jących sztucznych ciał. To właśnie dokładna dawnych fantazji o sztucznym ciele muszą dużym zainteresowaniem... Równolegle z ulepszo- kontrola ruchów pozwoliła mechanizmom być odczytywane w kontekście tych napięć. ną konstrukcją sztucznych kończyn nastąpił rozwój przybrać walory organizmów żywych. Precy- ruchomych mebli nieznanych wcześniej, dostoso- zja kontroli rosła, aż osiągnęła szczyt w okre- Najbardziej wpływowy historyk moderni- wujących się do każdej zmiany pozycji23. sie międzywojennym, gdy każdy aspekt życia zmu, Sigfried Giedion, dosłownie kojarzył kulturalnego osiągnął „pełną mechanizację”. rozwój architektury modernistycznej z XIX- Giedion porównuje rozwój tego nowego orga- Mechanization Takes Command ukazuje, w jaki -wiecznymi poszukiwaniami „mechanicznie nizmu do krzyżówek roślin. Meble ewoluują źródło: http://www.fritz-kahn.com poruszanych sztucznych członków”; prze- przez „promiskuityzm” rozmnażania, tworząc strzegał jednak ciągle przed jej radykalnymi wiele nowych typów. Obrotowe krzesła biuro- skutkami. W Mechanization Takes Command, we z lat 50. XIX wieku doczekały się w końcu książce pisanej podczas wojny i opublikowa- najbardziej wyrafinowanego potomstwa nej w 1948 roku, Giedion szczegółowo studiu- w postaci hiperelastycznych foteli dentystycz- je konfuzję ciała i maszyny. Badając historię nych i stołów operacyjnych. Te skomplikowa- szeregu systemów technologicznych, skupia ne mechanizmy działają jak ogniwo lub łącze się na amerykańskich meblach patentowych między dwoma ciałami, pozwalając ciału pa- pochodzących z drugiej połowy XIX wieku. cjenta unosić się ku dentyście lub chirurgowi, „Wszystko jest tam składane, obrotowe, te- pod precyzyjnie dobranym kątem, wymaga- leskopowe, kombinowane”20. Każdy element nym przez specjalistyczne instrumentarium. jest ruchomy, pozwalając na stworzenie jed- Nie jest przypadkiem, że te właśnie meble nego systemu złożonego z ciała i narzędzia. umożliwiają usuwanie i zamianę części ciała Ciało jest w stanie ciągłej interakcji z mecha- przez narzędzia, które wnikają w głąb ciała nizmem. Stawy stają się de facto częściami i reorganizują je. W końcu przecież, w ujęciu mechanizmu21. Tak dalece, że „Amerykanin Giediona, cały rozwój nowoczesnej technologii i jego krzesło zdają się być jednym stworze- polega na dokonaniu „sekcji” procesów na ich niem”22. Stare granice ciała znikają. Części części składowe24. Patologia technologii jest ciała stają się częściami maszyny, a części kluczem do działania. Cała książka dotyczy maszyny – częściami ciała. W rezultacie „wzrostu” i „rozwoju” technologii. Zaczyna się powstaje „ruchomy, organiczny system”, cały stwierdzeniem, że historia jest studium „zja- nowy organizm. Giedion rozpoczyna nawet wisk biologicznych”, i porównaniem metod rozdział, dotyczący mebli patentowych, od pracy historyka do metod lekarza badającego ilustracji sztucznej nogi z początku lat 50. szerzenie się chorób. XIX wieku. Jej producent chwali „elastycz- ność, giętkość i podobieństwo do żywej nogi”. Giedion twierdzi, że mechanizmy stają się Nowe meble, na podobnej zasadzie, stają się organizmami, podczas gdy żywe ciała stają żywą częścią ludzkiego ciała. się mechanizmami. Wskazuje, że pierwszy zakład przemysłowy działający jak „syn- 20 S. Giedion, Mechanization Takes Command: A Contribution to Anonymous History, New York: W. W. Norton, 1948, s. 423. 21 „Kolana, łokcie, stawy palców tworzą konstrukcję 23 Tamże, s. 390. mechanizmu krzesła”, tamże, s. 404. 24 „Mechanizacja produkcji oznacza podział pracy na 22 Tamże, s. 405. operacje składowe”, tamże, s. 31. Fritz Kahn, Człowiek jako pałac przemysłowy, 1926
  • 9. sposób mechanizacja dokonała kompletnej A jednak Mechanization Takes Command nie nizm sterowany z doskonałą precyzją z wieżyczki, infiltracji tego, co „organiczne”. Linia demar- jest krytyką architektury modernizmu. Jest w której ulokowane są teleskopowe i mikroskopo- kacyjna między tym, co organiczne, a tym, raczej instrumentem służącym regulacji, we urządzenia samorejestrujące i naprowadzające, co technologiczne, równocześnie przemiesz- próbą zapewnienia odpowiednich granic dla spektroskop et caetera, sterownik wieżyczki jest czała się coraz dalej w głąb ciała i coraz dalej entuzjazmu architektów dla mechanizacji. połączony z nawiewem i wywiewem klimatyzacji na zewnątrz. Z jednej strony, technologia Buckminster Fuller jest ukazany jako jedyny i głównym wlewem paliwa. nie jest już czymś zewnętrznym w stosunku architekt posuwający się zbyt daleko, zakłóca- do tego, co ludzkie. Dokonała „penetracji” jący równowagę nerwową. System mechanicz- Wewnątrz kilku cali sześciennych mieszczących domeny „życia”, „natury”, „sfery życia domo- ny w domach typu Dymaxion, zaprojektowa- mechanizmy wieżyczki jest także miejsce dla wego”, „życia intymnego”, „sfery prywatnej”, nych przez Fullera, tyranizuje mieszkańców, dwóch błon rejestrujących fale dźwiękowe i kieru- a nawet „ludzkiej psyche”. Z drugiej strony, zamiast zapewniać im swobodę. Forma domu, nek dźwięku, system archiwizacji i natychmiasto- granice ciała zostały wielce poszerzone, za ściśle określona, nasuwająca skojarzenia wego korzystania z danych i doskonale zaprojekto- pomocą doskonalszych oczu, uszu i nóg, z robotem, choć zaskakująco efektywna wane laboratorium analityczne zdolne pomieścić oferowanych przez kino, radio, telewizję i ekonomiczna, nie może przystosować się ani nie tylko ścisłe zapisy każdego wydarzenia, i automobil. Narzędzia stały się zarówno do mieszkańca, ani do otoczenia. Jest zatem skończonego czy trwającego, do siedemdziesięciu użytecznymi protezami umysłu, „odrostami” skrajnie nieludzka. Fuller reprezentuje to, lat wstecz, lub dalej. Laboratorium jest w stanie warunków wyjściowych, jak i agresorami czego architektura musi unikać. Jest znamien- dokonać także, ze względną dokładnością, rozsze- rzucającymi wyzwanie stałej kondycji umy- ne, że Fuller postrzegał architekturę w kate- rzenia nabytych doświadczeń, za sprawą obliczeń słu. Architektura modernizmu rozwinęła się goriach czystej protetyki. Wynikało to jasno i tworzenia abstrakcji, do wszystkich zakamarków w okresie międzywojennym, będąc konieczną już z jego pierwszej książki, napisanej w roku widzialnego wszechświata. Znajduje się tu także odpowiedzią na ten dylemat. 1936, a opublikowanej w 1938. Nine Chains to the miejsce dla departamentu strategii i taktyki, zaj- Moon udziela odpowiedzi na pytanie „Czym mującego się redukcją prawdopodobnych zdarzeń, Puentą książki Giediona jest myśl, że należy jest człowiek?”, przedstawiając wizerunek służącą dokonaniu jednego wyboru gwarantujące- oswoić, udomowić mechanizację, zamiast ludzkiego ciała jako robota. To twór mecha- go sukces. pozwolić jej tyranizować to, co znane niczny, sterowany wyrafinowanym mechani- i domowe. Musi istnieć równowaga pomię- zmem elektrycznym, przedłużony za pomocą Wreszcie cała ta konstrukcja nie tylko porusza dzy człowiekiem i jego sztucznymi substy- protez do najdalszych granic widzialnego się, bezpośrednio i w prosty sposób, po lądzie tutami. W analizie, powtórzonej później świata fizycznego i ku ogromnym obszarom i wodzie, ale i – niebezpośrednio, za sprawą przez McLuhana, sam model tej równowagi przestrzeni elektromagnetycznej, niedostęp- doskonałej precyzji złożonego systemu, porusza pochodzi z dziedziny fizjologii. Giedion sięga nej zmysłom: się w powietrzu. Porusza się nawet w niedoty- do ostatnich badań systemu nerwowego. kalnym, wyczuwalnym matematycznie elek- Część systemu, kontrolująca wewnętrzne Człowiek? Samonośny twór dwunożny o ruchomej trycznym „świecie”, za pomocą rozszerzenia procesy ciała, musi pozostawać w równowa- podstawie i dwudziestu ośmiu przegubach; zakład pierwotnego, integralnego mechanizmu, o dalsze dze z częścią odpowiadającą za relacje ciała przetwórstwa elektrochemicznego, wyposażony mechaniczne kompozycje własnego autorstwa. ze światem zewnętrznym. Linia graniczna w: oddzielne rezerwuary specjalnych ekstrak- Sterowane są one albo przez bezpośrednie, między ciałem a jego zmechanizowanymi tów energii w bateriach, służących kolejnemu mechaniczne połączenie z urządzeniem, lub przedłużeniami podobnie musi znajdować uruchamianiu tysięcy pomp hydraulicznych zdalnie, za pomocą impulsów elektrycznych prze- się w stanie dynamicznej równowagi. Misja i pneumatycznych, z własnymi motorami; syłanych przewodami lub bezprzewodowo26. Giediona polega na obronie ludzkości przed 62 000 mil rurek kapilarnych; miliony systemów jej własnymi wynalazkami. Rzeczy zaszły sygnalizacji ostrzegawczej, systemów drogowych Tak przedstawia się zatem klient architek- zbyt daleko. „Już czas, byśmy znów stali się i pasów transmisyjnych, oraz w uniwersalny ta. Złożona, mobilna maszyna bezustannie ludźmi”25. system telefoniczny; niewymagający serwisowania przez siedemdziesiąt lat, pod warunkiem dobrego 26 B. Fuller, Nine Chains to the Moon, Philadelphia: Lippin- ������� 25 Tamże, s. 723. zarządzania. Cały, nadzwyczaj złożony mecha- cott, 1938, s. 18. autoportret 3 [38] 2012 | 16
  • 10. rozszerzająca swe działanie na wiele różnych szyny, błędnie pojmując mechanizm – jako zmienia się z każdą nową technologią. Na przestrzeni, sięgająca ku światom, których część siebie. Sądzi on też, że każde kolejne przykład w roku 1919 „człowiek stał się nie mogłaby pojąć bez urządzeń wspoma- przedłużenie jest jego własnością. Poczucie wynalazkiem, poruszającym się głównie za gających27. Rolą architekta jest po prostu własnego „ja” jest stąd względnie niezależne pomocą środków mechanicznych”32. Fuller ułatwianie tej ekspansji. Nine Chains to the od usuwania bądź dodawania części ciała. reprezentuje skrajny odłam modernistów Moon opiera się na koncepcji wspomagania za Fuller uważa, że czepek kąpielowy ma taki wołających o projekty ulepszające ludzkie pomocą protez. Era przemysłu rozpoczyna się sam związek z „ja” jak gałka oczna. Nawet ciało, prowadzące raczej do powstania od „mechanicznej ręki” w roku 1738. Każdy świadomość i nieświadomość opisuje on nowego, niż służące ochronie ciała dawne- kolejny wynalazek przejmuje bądź rozszerza jako protezy. Umysł, podobnie jak cielesna go. Nie dziwi fakt, że był on pierwszym ar- inną funkcję ciała28. Buty, koszule, samoloty, powłoka, jest nieskończenie przedłużającym chitektem, który stawił czoła radykalnym radio, samochody i autostrady to suplemen- się organizmem, „obiektem o coraz większej konsekwencjom elektroniki dla projekto- ty, powodujące głęboką przemianę ciała, wiedzy”. Skończywszy dyskusję „nieożywio- wania architektonicznego. Poświęcił tej które uzupełniają. Kultura motoryzacyjna nych” sztucznych członków, Fuller przecho- kwestii niezliczone strony i w większości Stanów Zjednoczonych stworzyła na przykład dzi do twierdzenia, że „najbardziej niezwy- swych projektów podejmował ważne decy- całkiem nowy typ „człeko-zwierza”. Podobnie kłym ze wszystkich rodzajów działalności zje dotyczące elektroniki. Wiele z projek- seks staje się „połączeniem zakładów pro- człowieka, związanym z rozszerzaniem jego tów Fullera zasługuje bardziej na miano dukcyjnych”, przemysł to przedłużenie grup możliwości – i o wiele doskonalszym niż software niż hardware. Jego książki zawiera- ludzi itd. Architektura jest po prostu kolejną fizyczne przedłużenia [...] jest jego mental- ły nawet ilustracje osób z amputowanymi protezą. Dom to przedłużenie mechanizmu na kontynuacja [...] w ABSTRAKCJĘ”30. Taka kończynami i elektronicznie sterowanymi człowieka. Zajmuje jedno z pierwszych miejsc mentalna proteza, podobnie jak wszystkie protezami rąk, obok ilustracji z robotami w niekończącym się łańcuchu protez, gdzieś protezy fizyczne, jest formą radiacji. Ewolu- między ubraniami a narzędziami29. cja człowieka, jak ewolucja protez, została 32 B. Fuller, Preview of Building, [w:] tegoż, Ideas and Integri- przedstawiona jako system radialny, niczym ties: Spontaneous Autobiographical Discourse, Englewood Nawet samo ludzkie ciało rozpatrywane jest ogromny system zjawisk atmosferycznych Cliffs: Prentice-Hall, 1963, s. 200. tu jako pewien przypadek przedłużenia. Ful- lub biologicznych. System ten szerzy tech- r. banham, rewolucja w architekturze, warszawa: wydawnictwa artystyczne i filmowe, 1979 ler twierdzi, że nie istnieje fundamentalna nologię na planecie Ziemi, oplatając ją na różnica między ludzkim ciałem a puszkami kształt spirali31. Ekspandujący umysł jest konserw, jakie ciało otwierało za życia. nierozerwalnie związany z ekspandują- Ludzka twarz jest takim samym przedłuże- cym ciałem. Prawdziwie uprzemysłowiona niem jak każda sztuka garderoby. Material- architektura staje się koniecznością. Jej ne ciało jest przedłużeniem niematerialnego zadaniem jest wspomagać tę ekspansję, „niewidzialnego dowódcy”, zdolnego do a nie blokować ją lub zapewniać dla niej kierowania ciałem i komunikowania się pomieszczenie. z innymi dowódcami. Ten niewidzialny duch pozostawia większość kierowniczych Takie to tematy przewijają się w całej funkcji systemom samoregulacji owej ma- działalności Fullera. Organizmy postrze- gane są bez wyjątku jako systemy techno- logiczne, a samą technologię rozumie się 27 „Tę unikalną cechę człowieka wykazuje możliwość my- jako system organiczny. Gatunek ludzki ślenia i działania, z której jedynie w 6% zdajemy sobie sprawę za pomocą zmysłów”, tamże, s. 81. 28 „Mechaniczna ręka” to pierwsza ilustracja w ogromnej 30 Tamże, s. 68. rozkładówce Chronological Chart Showing the Birth, Ac- 31 Fuller opisuje pochód technologii jako „Ruch spiralny, celeration, Amplification, and Correlations of the Industrial Era od północnego zachodu, podtrzymywany przez każdą załączonej w książce. kategorię mechanicznych przedłużeń człowieka”, tamże, 29 Tamże, s. 358. s. xiv. Richard Buckminster Fuller, dom Dymaxion, reprodukowany na okładce książki Reynera Banhama Rewolucja w architekturze, Warszawa: Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, 1979
  • 11. Prefabrykowana łazienka z domu Dymaxion, projekt Richard Buckminster Fuller, 1940 anagram nowhere, nigdzie). Wszystkie wynalazki Człowiek działa już jako system reprodukcji dla mechaniczne zostały tam zniszczone przed pię- maszyn, tak jak insekt dla kwiatów. Wreszcie ciuset laty w obawie, by nie przejęły władzy nad zostanie zredukowany do roli służby lub zwierzę- ludźmi. Tę ogromną „rewolucję” sprowokowała cia domowego. Ludzie będą traktowani niczym niewielka rozprawka Book of Machines (Księga każde zwierzę domowe. Będą kochani, lecz zmu- maszyn), autorstwa pewnego szanowanego szani do określonych zachowań, a nawet do na- erewhońskiego profesora. Traktat ów bezlitośnie śladowania zachowania swych państwa. Proces atakuje granice ludzkiego ciała, neguje rozróż- ten już trwa. Ludzie zostali poddani działaniu nienie między ciałem z krwi i kości a maszyną, mechanizmów, które obsługują i które zarazem między duszą i ciałem, człowiekiem i innymi im służą. Nosiciel i pasożyt są tak spleceni z sobą, organizmami. Opisuje części ciała – oczy i uszy że mogą zamienić się rolami. „To maszyny działa- wikimedia commons – jako maszyny, które niechcąco stały się częścia- ją na człowieka i czynią go człowiekiem, tak jak mi nas samych. Z kolei maszyny mają żołądki, człowiek uczynił maszyny”35. serca, żyły, oczy, uszy, nosy, apetyt, pamięć i dzieci. Miasto, podobnie jak machina parowa, „Dusza człowieka powstaje dzięki maszynom: czło- jest zwierzęciem. Ulice, kanały i drogi żelazne wiek myśli, jak myśli, i czuje to, co czuje, przez i komputerami. Fuller jest bez wątpienia to arterie, nerwy i system trawienny, a ludzie pracę, jaką wykonały nad nim maszyny”36. Na kluczowym świadkiem w historii przestrze- przepływają przez nie niczym krwinki. Maszyne- pozór niewinny sługa już dawno stał się panem. ni wirtualnej. ria i życie zwierzęce zupełnie się „przeplatają”. Zreorganizował organizm, który go zrodził. Trze- Traktat stosuje argumentację Darwina o doborze ba zniszczyć tych, którzy wspinają się ku górze, V naturalnym – do świata maszyn. Narzędzia „zanim staną się jeszcze większym tyranem”. ewoluują, przez kolejne zmiany, w każdym poko- Zanim zajmiemy się taką historią, musimy leniu. Części maszynowe i rodziny maszyn zmie- Powyższa argumentacja miała taką siłę przeko- zrozumieć, że główne założenia Fullera są niają kształt, wymierają bądź kwitną. Organy nywania, że wywołała krwawą wojnę domową w istocie bardzo stare. Jednym z jego ulubio- szczątkowe pozostają jako ślady wcześniejszych między miłośnikami maszyn a antymaszynistami. nych cytatów dotyczących tematyki protez pokoleń. Maszyny tworzą rasę stworzeń obda- Pokonani maszyniści byli zwolennikami poglą- była uwaga Emersona z roku 1870: „Ciało rzonych własną „mechaniczną świadomością”. dów innego profesora z Erewhonu, twierdzącego, ludzkie jest magazynem wynalazków, biu- Tempo jej ewolucji rośnie wykładniczo w stosun- że maszyny są organami ludzkiego ciała, a nie jego rem patentowym, gdzie mieszczą się modele ku do ewolucji ludzkiej. Podobnie jak w klasyce zagrożeniem. Maszyny są najnowszymi przedłuże- stanowiące źródło wszystkich wskazówek. gatunku science fiction, świadomość ta wkrótce niami ciała, „pozacielesnymi” członkami: Wszystkie narzędzia i maszyny na ziemi są je- przejmie kontrolę i podporządkuje sobie swych dynie kontynuacją jego członków i zmysłów”33. pierwotnych wynalazców. Butler rzuca wyzwa- Maszyny były postrzegane jako część własnej fizycz- Cały dyskurs pochodzi, w rzeczy samej, z tego nie nawet wewnętrznej jedności ludzkiego ciała, nej natury człowieka, nie będąc naprawdę niczym okresu; został zaczerpnięty z debat na temat podnosząc możliwe istnienie nowego porządku: innym, jak tylko członkami pozacielesnymi. Czło- ewolucji. wiek... był maszynopodobnym ssakiem. Niższe zwie- Człowiek jest takim rojowiskiem pasożytów, że staje rzęta trzymają wszystkie swe członki we własnych Fuller, podobnie jak wcześniej Le Corbusier, się wątpliwe, do kogo naprawdę należy jego ciało, ciałach, lecz wiele z członków człowieka znajduje próbuje argumentacji wyłożonej jasno przez i czy koniec końców nie jest on tylko swoistym mro- się luzem... Leżą wokół, raz tu, raz tam, w różnych Samuela Butlera w roku 1872, w jego powieści wiskiem. Czy zatem sam człowiek nie mógłby stać częściach świata – niektóre zawsze pod ręką, gotowe satyrycznej Erewhon. Butler opisuje cywilizację się pewnym rodzajem pasożyta maszyn? Niezdrową do użycia, inne czasem o setki mil stąd. Maszyna jest dalekiego, odciętego od świata kraju (Erewhon to mszycą, co łaskocze maszyny?34 jedynie uzupełniającym członkiem; taki jest początek 33 W. Emerson, Works and Days [1870], [w:] B. Fuller, I Seem to S. Butler, Erewhon, Or Over the Range [1872], New York: The 34 35 Tamże, s. 253. Be a Verb, New York: Bantham Books, 1969, s. 67. Modern Library, 1927, s. 232. 36 Tamże, s. 234. autoportret 3 [38] 2012 | 18
  • 12. i koniec maszynerii. Nie używamy naszych własnych członków. „Myśląca małpa”, która pierwsza teraz, że maszyny nie są nową formą życia członków w inny sposób niż w ten, w jaki używamy podniosła kij, wkroczyła nieubłaganie na zwierzęcego, która rywalizuje i zawładnie maszyn; noga jest tym samym, czym drewniana drogę rozszerzania ciała. To kij kieruje zwie- człowiekiem, lecz że są raczej „sposobem roz- noga, tylko wyprodukowanym w nieporównanie rzęta ku wyprostowanej postawie. W ramach woju, dzięki któremu dokonuje się szczególny bardziej doskonały sposób37. symbiozy, ulepszenie ciała ulepszyło umysł, awans człowieka, a każdy nowy wynalazek który z kolei ulepszył ciało. Wraz z pojawie- trzeba rozpatrywać jako dodatkowy członek W tym ujęciu, tożsamym z poglądami Butlera, niem się ludzkiej inteligencji „stworzenie to z zasobów ludzkiego ciała”40. Pociąg, na przy- nie musimy obawiać się maszyn. Maszyny nie nauczyło się, jak można, za sprawą własnych kład, jest po prostu ludzką stopą, używaną są inną rasą, lecz częścią rasy ludzkiej, częścią przemyśleń, dodać pozacielesne kończyny do naraz przez pięciuset ludzi. Inne ludzkie tego, co stanowi o ludzkim wymiarze czło- członków swego ciała [...] Człowiek dowie- działania są przejmowane przez parasole, wieka. Jeszcze bardziej radykalnie likwiduje dział się tym samym, że ma władzę nie tylko zegarki, noże, okulary, notesy, sztuczne zęby, Butler rozróżnienie między człowiekiem nad członkami własnego ciała [...] Umysł peruki, powozy i prasy drukarskie. Ludzie od- a maszyną, umysłem a ciałem. Pasożyt i nosi- wzrósł, gdyż wzrosło ciało”39. Butler niszczy noszący sukces to ci, którzy mają wiele koń- ciel stają się jednym. Linia rozdzielająca ciało pojęcie jednolitego, ludzkiego ciała o określo- czyn: „Ten, kto może zatrudnić kilku innych, i mechanizm protetyczny przebiega daleko, nych granicach. Ludzkie ciało ciągle się zmie- jest istotą o wiele wyżej zorganizowaną, niż w głębi rozszerzonego ludzkiego ciała. nia. Jest radykalnie nietrwałe, to „ruchoma ten, który nie jest w stanie”41. Ludzie nie są podstawa” lub „ruchome piaski” w samym po prostu dziećmi swych rodziców. Są dziećmi Niedopowiedzianym miejscem akcji w powie- centrum naszej kultury. systemów technologicznych, które zmieni- ści Butlera jest południowa część Nowej Ze- ły ciało42. Wcześniejszy list, opublikowany landii. Udał się on tam, mając lat dwadzieścia List ten odrzuca poglądy wyrażone w liście w czerwcu 1863 roku pod tytułem Darwin wśród trzy, pod koniec roku 1859. W tym samym roku wcześniejszym, gdzie autor namawia do maszyn, prezentuje alternatywną propozycję. Darwin opublikował swe przełomowe dzieło: zniszczenia wszystkich maszyn. Twierdzi Według niej, maszyny ewoluują przez proces O powstawaniu gatunków przez dobór naturalny... Butler mieszkał w odosobnionym domku, na S. Butler, Lucubratio Ebria, „Press”, 1895,29 July, �� 40 Tamże, s. 50. ośmiu tysiącach akrów, w głębi wyspy, o osiem- [w:] H. Jones, The Note-Books of Samuel Butler, New York: Dut- 41 Tamże, s. 52. naście mil od najbliższej siedziby ludzkiej38. ton, 1917, s. 47–53. 42 Tamże, s. 51. Przebywając tam, sprecyzował swe poglądy wikimedia commons co do ewolucji i technologii, pisząc listy do lokalnej gazety. To, co zaprezentował później w formie satyrycznej powieści, było w istocie krańcowo poważnym, filozoficznym wykładem o logice ewolucji. Zaczynał się on od poparcia tez Darwina, by w końcu zwrócić się przeciw nim. W liście opublikowanym w lipcu 1865 roku Butler po raz pierwszy opisał maszyny jako „pozacielesne kończyny”. To, co niezwy- kłe w zwierzęciu, jakim jest człowiek, to zdolność do świadomej modyfikacji swych 37 Tamże, s. 223. 38 Własne zapiski Butlera o życiu farmera w głębi Nowej Zelandii, zob. S. Butler, A First Year in Canterbury Settlement and Other Early Sketches, London: J. Cape, 1923. Historyczna fotografia wnętrza domu Dymaxion zaprojektowanego przez Richarda Buckminstera Fullera w 1938 roku. Dymaxion House został zbudowany przez firmę Butler Brothers w Kansas City w maju 1941 roku na zlecenie U.S. Farm Security Administration / Office of War Information.