Michał Wiśniewski, "Tradycja i harmonia", Wokół funkcjonalizmu
1. „wielki kraków” wysoka cena gruntów budowlanych. Na terenie o pow.
ok. 6 km2 zamieszkiwała blisko stutysięczna populacja.
Historyczne centrum Krakowa, układ urbani- Zniesienie ograniczeń wojskowych pozwoliło wyjść ra-
styczny wyrastający ze średniowiecznej tradycji, dzie miejskiej z inicjatywą przyłączenia do Krakowa
to miejsce, które przyciąga swoją harmonią i jed- okolicznych gmin i przekształcenia nowej, siedmio-
norodnością. Szczególnie ciekawy jest przykład tej krotnie większej struktury w tzw. „Wielki Kraków”.
części miasta, której urbanistyczny wyraz został ufor- W tym celu wyłoniono w drodze konkursu ambitny
mowany w okresie międzywojennym. Paradoksalnie, plan urbanistyczny nawiązujący do popularnej w tym
o harmonijności krakowskiej architektury tego czasu czasie, głównie w Wielkiej Brytanii, idei miasta-ogro-
fot.: michał wIśniewski
przesądziło trwanie przy tradycji i niechęć do ekspe- du (proj.: Władysław Ekielski, Tadeusz Stryjeński,
rymentów ze strony środowiska architektonicznego, Józef Czajkowski, Ludwik Wojtyczko i Kazimierz
a przede wszystkim – inwestorów, wywodzących się Wyczyński). Miasto-ogród miało się rozwijać w opar-
z konserwatywnego, krakowskiego mieszczaństwa. ciu o szerokie obwodnice, połączone promieniście
Lokalny tradycjonalizm miał decydujący wpływ odchodzącymi od centrum ulicami. Pomiędzy nimi
na charakter budownictwa krakowskiego lat 20. projektanci przewidzieli nowe dzielnice mieszkaniowe
i 30. Warto podkreślić, że był to równocześnie i przemysłowe, ważną rolę w planie odgrywała także
okres, kiedy – niemalże na przekór długotrwałemu zabudowa willowa, która, głównie ze względu na ceny
kryzysowi ograniczającemu możliwości inwestycyjne gruntów, była wcześniej w Krakowie bardzo rzadko
odrodzonej Polski – w Krakowie zaistniały okolicz- stosowana. Projekty nowych typów budynków, a także
ności stymulujące dynamiczny rozwój architektury plany przekształcenia Krakowa w miasto-ogród, były
mieszkaniowej oraz umożliwiające powstawanie mo- popularyzowane podczas Wystawy Architektury
michał wiśniewski numentalnej architektury użyteczności publicznej. i Wnętrz w Otoczeniu Ogrodowym, którą zorganizowa-
tradycja
Chcąc zrozumieć fenomen rozwoju przestrzen- no na krakowskich Oleandrach w 1912 r. Pierwszym
nego Krakowa w okresie międzywojennym trzeba przykładem szybkiego przenikania nowatorskich idei
podkreślić fakt, że do 1910 r. Kraków był skrępowany do praktyki budowlanej było powstanie kolonii willowej
ciasnymi granicami twierdzy wojskowej, a nie mając na Salwatorze (proj. Roman Bandurski, ok. 1910).
prawnych możliwości swobodnego kształtowania Wybuch I wojny światowej uniemożliwił kontynuację
i harmonia
własnej przestrzeni, stał się najgęściej zaludnionym prac przy rozbudowie miasta według nowych zasad,
miejscem Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Do cza- a ambitne plany urbanistyczne można było wdrażać
sów I wojny światowej miasto ograniczały wały umoc- dopiero w następnej dekadzie.
nień fortecznych, poza którymi obowiązywał zakaz Od połowy lat 20. w Krakowie nastąpił nagły
wznoszenia nowych budynków. Efektem tych zjawisk wzrost inwestycji w budownictwie mieszkaniowym.
międzywojenne przekształcanie krakowa stało się intensywne zagęszczenie budownictwa oraz W krótkim czasie zaczęły powstawać nowe dzielnice,
10
2. reprodukcja: W. Passowicz, E. Gaczoł, „Kraków wczoraj”, Gliwice 1999
reprodukcja: W. Passowicz, E. Gaczoł, „Kraków wczoraj”, Gliwice 1999
których rozplanowanie nawiązywało do wizji „Wiel-
kiego Krakowa”. To wtedy zbudowano kilka dużych
zespołów willowych, jak kolonia oficerska na Olszy
czy osiedle Cichy Kącik. Nowe realizacje wpisywały
się harmonijnie w charakter i skalę miasta, czego
świetnym przykładem jest kolonia profesorska przy
pl. Axentowicza. Regularny układ wypełnionego
zielenią, prostokątnego placu zamyka bryła osiowo
zaprojektowanego kościoła św. Szczepana (proj.
Zdzisław Mączeński i Franciszek Mączyński, 1933-
38). Od północy do placu przylega rząd budynków
willowych, a od południa pierzeja kamienic. Miejsce
to intryguje swoją kameralną atmosferą i zróżni-
cowaną skalą, a także klasą znajdującej się tam
architektury.
aleje trzech wieszczów
Głównym problemem urbanistycznym, z jakim
Kraków musiał się zmierzyć w okresie między-
wojennym, było harmonijne włączenie do tkanki reprodukcja: J. Purchla, „Kraków w Europie Środka”, Kraków 2000
miejskiej nowej zabudowy wielorodzinnej. Sposo-
bem na uporządkowanie szybkiego rozwoju bu-
downictwa mieszkaniowego, który najintensywniej
przejawiał się po zachodniej stronie miasta, była
realizacja jednego z najważniejszych pomysłów
z planu „Wielkiego Krakowa”, a więc przekształcenie
linii kolejowej oraz przylegającego do niej dawnego
pasa fortyfikacji w wypełniony zielenią, reprezenta-
cyjny bulwar. W ten sposób powstały Aleje Trzech
Wieszczów, przy których przez całe dwudziesto-
lecie wznoszono najważniejsze budynki publicz-
ne, projektowane z myślą o edukacji i kulturze,
11
3. m.in. siedzibę Akademii Górniczo-Hutniczej (proj.
Sławomir Nałęcz Odrzywolski i Wacław Krzyżanow-
ski, 1921-36), Bibliotekę Jagiellońską (proj. Wacław
Krzyżanowski, 1928-39) oraz Muzeum Narodowe
(proj. Bolesław Szmidt, Juliusz Dumnicki, Janusz
Juraszyński, 1934-38). Przy Alejach budowano
również kamienice mieszczańskie, które zaliczały
reprodukcja: W. Passowicz, E. Gaczoł, „Kraków wczoraj”, Gliwice 1999
się do najbardziej komfortowych w mieście. Były
one wyższe od pozostałych krakowskich budynków,
co podkreślało ich wyjątkowy charakter. Projekto-
wano w nich duże, luksusowe apartamenty, bogato
dekorowane klatki schodowe oraz – obowiązkowo
– windy, a czasami nawet osobne wejścia i schody
dla służby. Te kamienice wyróżniały się oryginalną
dekoracją i wysokim standardem materiałów wykoń-
czeniowych.
Do najlepszych przykładów reprezentacyjnego
budownictwa mieszkaniowego w Krakowie można
zaliczyć zabudowę sąsiadującego z Alejami, wyty-
czonego w miejscu rozebranego fortu, pl. Inwalidów.
Znajdujący się w tym miejscu Dom Profesorów Uni-
wersytetu Jagiellońskiego (proj. Ludwik Wojtyczko,
Stefan Żeleński i Piotr Jurkiewicz, 1924-26) oraz
dom Lwowskiego Zakładu Ubezpieczeń Pracow-
ników Umysłowych (proj. Wacław Nowakowski,
1927-28) to jedne z najciekawszych tego typu bu-
dynków międzywojennego Krakowa i równocześnie
najwyższej klasy dzieła architektury reprezentującej
wysublimowany styl art déco.
kamienica mieszczańska
Najpoważniejszy problem przekształceń urbani-
stycznych miasta, czyli rozwój budownictwa wielo-
rodzinnego nie znalazł w okresie międzywojennym
innowacyjnych rozwiązań w stosunku do poprzedniej
epoki. Jak w wieku XIX, podstawowym i najchętniej
realizowanym w Krakowie typem budownictwa była
kamienica mieszczańska, stanowiąca część kwar-
tału zabudowy. Kamienice wznoszono obok siebie,
wzdłuż wcześniej ustalonej linii zabudowy tak, aby
fot.: michał wIśniewski
ich elewacje stanowiły zwarte pierzeje o zharmoni-
zowanych proporcjach i podziałach. Kolejne budynki
stopniowo wypełniały obręb wytyczonego przebie-
giem ulic kwartału, zamykając jego wnętrze i czyniąc
je przestrzenią dostępną jedynie dla mieszkańców.
Kamienice międzywojenne, w odróżnieniu od tych,
które budowano w Krakowie w XIX w., nie posiadały
oficyn, dzięki czemu zmieniła się rola przestrzeni we-
wnątrz kwartałów. W nowych warunkach wypełniały
je zielone ogrody, nie przypominające w niczym daw-
nych, ciemnych i wilgotnych, kamienicznych studni.
Ważnym elementem zabudowy kwartałowej były
kamienice wznoszone w narożnikach ulic, często
zdobione wykuszami i odznaczające się bardzo
oryginalną formą. Za przykład może tu posłużyć
12
4. wybudowana dla profesorów UJ kamienica w na- mieszczańskich kamienic. Takie budynki, jak np.
rożniku ul. Łobzowskiej i Alei Juliusza Słowackiego kamienica przy ul. Lenartowicza (proj. Jan Jakub
(proj. Ludwik Wojtyczko, Stefan Żeleński i Piotr Spira, 1938-40) albo Seminarium OO. Paulinów przy
Jurkiewicz, 1930-31). ul. Skałecznej (proj. Adolf Szyszko-Bohusz, 1933)
W okresie międzywojennym w Europie Zachod- są tego najlepszym przykładem.
niej trwała burzliwa dyskusja na temat kształtu miasta
przyszłości. Coraz większą popularnością cieszył się W mieście zapatrzonym w swoją historię
nurt funkcjonalizmu propagujący zabudowę rozpro-
szoną i zastąpienie kamienic blokami mieszkalnymi. motywy art déco oraz funkcjonalizmu często miesza-
W Krakowie, gdzie dominowało tradycyjne podejście no z detalami zaczerpniętymi z lokalnych zabytków.
do problemów mieszkaniowych, taki sposób myśle- Najchętniej stosowanym motywem, stanowiącym
nia nie znalazł szerszego odzewu. Trzy niewielkie o oryginalnym charakterze krakowskiej architek-
zespoły bloków, które zrealizowano w latach 30. tury międzywojennej, były godła, obowiązkowo
na Dębnikach, w Podgórzu oraz na Zwierzyńcu, umieszczane na każdej kamienicy. Dekoracyjny
stanowiły wyjątek na tle masowo powstających element nad wejściem, zawierający płaskorzeźbę
fot.: michał wIśniewski
kamienic. przedstawiającą najczęściej rośliny, zwierzęta albo
znaki zodiaku, podkreślał oryginalność i niepowta-
dekoracja rzalność architektonicznego wyrazu miasta. Ważnym
rodzajem dekoracji były także powszechnie stoso-
Na początku lat 20., na fali rozbudzonego od- wane szlachetne tynki, z których często formowano
zyskaniem niepodległości patriotyzmu, najchętniej elementy ozdobne wokół okien, na przykład gzymsy.
projektowano w Krakowie budynki nawiązujące Podobną rolę odgrywały okna o podziałach naśladu-
do stylów historycznych, przede wszystkim do ba- jących okna wawelskie, masowo wykorzystywane
roku i klasycyzmu. W celu podkreślenia majestatu do 1939 r. Detale naśladujące dekoracje krakowskich
nowych gmachów państwowych chętnie stosowano zabytków, które możemy podziwiać na elewacjach
monumentalne kolumnady i ozdobne portale, cze- międzywojennych kamienic, poszerzają symboliczne
go najlepszym przykładem jest gmach Pocztowej granice miasta historycznego, podkreślając harmo-
Kasy Oszczędności przy ul. Wielopole (proj. Adolf nijność i wspólnotę krakowskich budynków tego
Szyszko-Bohusz, 1922-25). Od połowy lat 20. hi- czasu z ich poprzednikami.
storyzujące dekoracje zaczęły ustępować na rzecz
niezwykle popularnej w tym czasie w Europie
estetyki art déco. W krakowskich budynkach coraz
częściej stosowano trójkątne i trapezowe wykusze
oraz detale o charakterystycznych, zygzakowatych
kształtach. Projektowanie w stylu art déco, które
wiązało się z zastosowaniem licznych bardzo bo-
gatych, ekspresyjnych dekoracji, szybko zyskało
dużą popularność, urastając do rangi nowej szaty
stylowej krakowskich kamienic. Wśród najbardziej
spektakularnych dzieł tego gatunku należy wymienić
wspomniane wcześniej budynki przy pl. Inwalidów
oraz dom Towarzystwa Ubezpieczeniowego Feniks
przy Rynku Głównym (proj. Adolf Szyszko-Bohusz,
1928-32).
Moda na art déco zakończyła się wraz z począt-
kiem wielkiego kryzysu, który pustoszył światową go-
spodarkę na początku lat 30. Nagły wzrost inwestycji
budowlanych w ostatnich latach przed wybuchem
II wojny światowej charakteryzował się w Krakowie
dużo śmielszym sięganiem do wzorów sztuki nowo-
czesnej, głównie funkcjonalizmu. Pasmowe okna,
białe gładkie elewacje oraz tarasy na dachach, które
fot.: michał wIśniewski
w zamyśle twórców kierunku funkcjonalistycznego
miały symbolizować antymieszczańską rewolucję,
w Krakowie były jednak używane w zupełnie
odmienny sposób, a mianowicie do ozdabiania
13