SlideShare une entreprise Scribd logo
1  sur  8
Télécharger pour lire hors ligne
Obecność przeszłości jest bardzo węgierskim,
a nawet środkowoeuropejskim zjawiskiem. Nie
mieliśmy momentu zamknięcia, nic nie zostało
wykonane, nie ma ciągłości, wszystko może stać
się aktualne w dowolnym momencie.
Péter Esterházy
K
ilka lat temu artysta Gábor Gerhes
wykonał serię czarno-białych foto-
grafii zatytułowaną ZE or a country
[ZE albo kraj] poświęconą dobrze
znanym budynkom mieszkalnym znajdu-
jącym się w Budapeszcie. Tytuł odnosi się
do sekretnego życia tych domów. Według
notatki sporządzonej w roku 1974 przez
służbę bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych w domach tych działały
mieszkania oznaczone jako „K” – konspirációs
(konspiracyjne) oraz „T” – találkozási (miejsca
spotkań). Chociaż serię zdjęć można uznać za
wysmakowany pod względem artystycznym
przewodnik po architekturze pięknych mo-
dernistycznych i eklektycznych budynków,
to kiedy już uświadomimy sobie ich sekretne
życie oraz to, że stały się elementami tej
kolekcji właśnie za sprawą pełnionych przez
nie funkcji, musimy stanąć w obliczu faktu,
że niezależnie od naszej woli i nieświadomie
każdego dnia jesteśmy zanurzeni we wspólnej
przeszłości, i to takiej, w której tak naprawdę
nie chcielibyśmy uczestniczyć.
Materiał niczego konkretnego nie mówi – taka
jest ogólna sugestia. Ogólnie rzecz biorąc, wpisuje
się w tendencję polegającą na stwierdzeniu, że
mamy wiele lokalizacji, wspólnych historycznych
rumowisk, które ani nie zostały przedyskuto-
wane, ani zbadane. Choć powstrzymuję się od
zajmowania stanowiska, to owe budynki i miejsca
mają swoje historie. Tak jak absolutna duma
może mieć swoje miejsce, tak też może je mieć
absolutny wstyd – tak to widzę. Nigdy się nie
zmienią, niezależnie od politycznej dynamiki.
Blizny pozostają na zawsze. Nie wydaje mi się,
żeby potrzebne było jakieś dodatkowe wyjaśnie-
nie – one mówią same za siebie1
.
Dwudziestowieczna historia Węgier, pełna
dramatycznych zwrotów, odcisnęła swoje
wyraźne piętno również na architekturze.
Cechy charakterystyczne i ślady życia codzien-
nego można odczytać z niektórych budynków
z dokładnością niemal do jednego roku. Ar-
chitektura i miasto, nawet jeśli ludzie by tego
chcieli, nie mogą się pozbyć historii w łatwy
sposób. We współczesnym dyskursie regularnie
powraca pytanie o to, czy domy mają wy-
łącznie materialny wymiar czy też mogą być
również nośnikami poetyckich czy duchowych
znaczeń. Prace Gerhesa nie zawierają moralne-
go przesłania i nie mają też na celu prowoka-
cji. W groteskowy sposób kwestionują istnie-
nie estetycznego widowiska – w tym wypadku
za pomocą narzędzi służących do tworzenia
1
G. Gerhes, ZE or A Country, Budapeszt: Luman Fiók, 2012,
s. 62.
Dominika Vámos
W strefie
buforowej
Węgierscy architekci pomiędzy totalitarnymi reżimami
serii, za pomocą kontekstu i historii stojących
za zdjęciami oraz tytułem całego cyklu.
Specyficzna formacja w zawodzie inżyniera,
która jest nierozłączna z industrializacją oraz
zachodzącym w XX wieku procesem urbaniza-
cji, stanowi wyjaśnienie społecznego zacho-
wania tej grupy zawodowej. Z jednej strony
czynności architekta są po części artystyczne,
indywidualne i subiektywne, z drugiej zaś stro-
ny architekt jest głęboko zakorzeniony w ekono-
micznym, politycznym i kulturowym kontek-
ście i nie jest zdolny się od niego oderwać. Praca
architekta odbywa się obrębie sprzecznych
wektorów: pomiędzy dobrem ogółu i interesem
jednostki, służbą i samorealizacją, wszechmocą
i bezradnością, elitarnym i masowym gustem,
łagodnością i agresją.
We współczesnej produkcji przemysłowej
koncentracja władzy gospodarczej sprawia, że
potencjalny klient jest w istotny sposób zainte-
resowany zarządzaniem (architektonicznym)
projektem. Państwowe komisje są szczególnie
„korzystne”, a to dlatego, że najlepiej nadają
się do eliminacji ryzyka związanego z wolnym
rynkiem i osiągania w ten sposób najwyż-
szego poziomu profesjonalnej autonomii.
Z tego punktu widzenia wojskowe inwestycje
i konstrukcje z XX wieku, osiągające nigdy
wcześniej nieznany poziom i znajdujące się
wszędzie, od Stanów Zjednoczonych, przez
Japonię, aż po Niemcy, dostarczyły impulsu do
szybkiego wzrostu społecznego prestiżu wiedzy
inżynierskiej i związanych z nią działań. Może
się to wydawać dziwne, ale łatwo dowieść, że
nie tylko przygotowania do wojny, ale także
rozbiórka i odbudowa doprowadziły do zawo-
dowego i ekonomicznego awansu inżynierów.
System komisji wojskowych, zapewniający
pracę inżynierom, jest najpopularniejszy
w dyktaturach, i to niezależnie od obowią-
zujących w nich ideologii. Według zasad
angloamerykańskich teorii zawodowych wy-
pracowanych w latach 40. (Thomas H. Mar-
shall, Talcott Parsons i inni), intelektualne
powołania zawodowe to takie, które stanowią
alternatywne rozwiązania dla ekonomiczne-
go kryzysu, przeciwstawiając się dyktaturze,
ponieważ ich pośrednicząca, równoważąca
i kulturowa rola w ekonomiczno-politycznej
sferze publicznej oraz wewnętrzna organiza-
cja oparta na samoregulacji stanowią specjal-
ną, autonomiczną podstawę dla społeczeń-
Gábor Gerhes,
fotografia
z cyklu ZE or
A Country
©gáborgerhes2012
autoportret 3 [46] 2014 | 33
stwa. Historia jednak najczęściej przeczyła
temu założeniu. W krajach zaangażowanych
w wojnę grupy te zostały podporządkowa-
ne, bezpośrednio lub za pomocą organizacji
zawodowych, totalitarnemu państwu. Wzrost
gospodarczy oparty na rozwoju militarnym
był również powiązany z polityką kredytową
w zachodnich demokracjach, transakcjami
w handlu międzynarodowym, organizacjach
gospodarczych, a demokratyczni i wywodzą-
cy się z dyktatur klienci byli od siebie prak-
tycznie nieodróżnialni2
. Dlatego też żywotny
interes współczesnej technokracji polega na
utrzymaniu na miejscu, zarówno w dykta-
turach, jak i w zachodnich demokracjach,
silnej gospodarczej i politycznej władzy
jako czegoś przeciwstawianego „anarchii”
wolnego rynku i liberalnemu światopoglą-
dowi. W okresie kryzysu gospodarczego lat
30. Stany Zjednoczone stały się świadkiem
wzrostu silnego ruchu inżynierów dążącego
do umocnienia pozycji technokracji.
Ze względu na samą maszynę, architektura miała
teraz stać się prorocka. Interpretacje dokonywane
przez architektów mają teraz wskazywać prawi-
dłowe użycie nowych organicznych zasobów
– mówił Frank Lloyd Wright na temat roli
inżyniera w swoim credo zatytułowanym
Testament3
, w którym przedstawił architekta
jako „zbawcę kultury nowoczesnego amery-
kańskiego społeczeństwa”. Liczne przykłady
zgromadzone przez Deyana Sudjica w The
Edifice Complex doskonale ilustrują tę hipote-
zę. Sudjic bezlitośnie kreśli paralelę między
architektonicznymi ambicjami dyktatur
i procesami globalizacji oraz związanymi
z nimi architektonicznymi gwiazdami.
2
M. Fehér, A nemzetközi hadiipar, „Híd” 1936, nr 7.
3
F.L. Wright, A Testament, 1957, http://www.bolenderini-
tiatives.com/frank-lloyd-wright/frank-lloyd-wright-
testament-1957 (dostęp: 10 lipca 2014).
Zarówno Koolhaas, jak i Herzog wykonali o wiele
więcej w Pekinie niż Albert Speer, syn architek-
ta Hitlera, który zainwestował znaczną energię
w próbę przekonania władz miasta, by przyjęły
jego plan stworzenia długiej na 15 mil osi prze-
cinającej miasto, ze stadionem olimpijskim na
jednym jej końcu i nowym wielkim dworcem ko-
lejowym na drugim, a które miały być połączone
z sobą szeregiem trzypasmowych dróg szybkiego
ruchu4
.
Architekci i korzyści z wojny
Tak jak w wypadku węgierskiej gospodarki
i przemysłu budowlanego, wzrost w prze-
myśle zbrojeniowym okazał się ostatnią
deską ratunku dla węgierskich architektów
w naznaczonych kryzysem latach tuż po
zakończeniu I wojny światowej. „Nie ma
węgierskiej armii i węgierskiej niepodległo-
ści bez węgierskiego przemysłu” – powiedział
premier Pál Teleki w swoim przemówieniu
wygłoszonym w trakcie kampanii wyborczej
wiosną 1939 roku. Z jednej strony dokony-
wane na wielką skalę i w zawrotnym tempie
inwestycje stymulowały rozwój nowych tech-
nologii budowlanych i umacniały dominację
racjonalnego, modernistycznego światopoglą-
du, z drugiej jednak strony los architektów
związał się nierozerwalnie z tragicznymi
losami kraju, który dryfował w stronę wojny.
Po traktacie z Trianon z roku 1920, który
przypieczętował nowy porządek po I wojnie
światowej, Europa Środkowa stała się poli-
tycznie bezradną militarną próżnią, w której
brakowało kapitału. Pomiędzy zwycięskimi
i pokonanymi państwami otworzyły się
szeroko ekonomiczne nożyce. Węgry musiały
wypłacić reparacje wojenne krajom ententy,
co było możliwe tylko dzięki zaciągnięciu
4
D. Sudjic, The Edifice Complex. How the Rich and Powerful
Shape the World, New York: Penguin, 2005, s. 29.
w roku 1923 długoterminowej i wysoko opro-
centowanej pożyczki. Po kryzysie gospodar-
czym, który zaczął się w roku 1929, węgierska
gospodarka odnotowała powolne, ale zauwa-
żalne ożywienie w latach 1931–1936, głównie
za sprawą wzrostu inwestycji w ciężki prze-
mysł, który musiał sprostać zbrojeniowym
zamówieniom płynącym z Niemiec5
.
Rozwijana szybko wiedza oraz doświadczenie
oparte na wcześniej posiadanych umiejętnościach
i kreatywności miały ogromne znaczenie, ponie-
waż utalentowana techniczna załoga, inżyniero-
wie i robotnicy mogli teraz produkować i tworzyć
skomplikowaną maszynerię wojskową6
.
Gyula Gömbös, pierwszy minister wojskowo-
ści od roku 1929, a od 1932 premier Węgier,
zasłużył się ułatwieniem wzrostu gospodar-
czego poprzez wprowadzenie nowych przepi-
sów służących rozwojowi armii. W programie
rządów – Narodowym Planie Pracy – zapisał
ideały mocnego, korporacyjnego państwa.
Z oczywistych względów postrzegał Mus-
soliniego i włoski faszyzm jako atrakcyjny
przykład; na gruncie tych sympatii szybko
wyrosła intensywna włosko-węgierska współ-
praca wojskowa, gospodarcza i kulturalna.
Do roku 1935 uruchomiono w kraju trzynaście
zakładów zbrojeniowych, mimo że produkcja
dla wojska była ściśle ograniczona postano-
wieniami traktatu z Trianon7
.
Pewny siebie Mussolini był niezwykle
popularny wśród węgierskich architektów,
o czym świadczą czasopisma architektonicz-
ne z epoki, ponieważ preferował i wspierał
5
J. Honvári, 20. századi Magyar gazdaságtörténet, Budapest:
Aula, 2000.
6
Zob. recenzja P. Szabó z: L. Dombrády, A Magyar hadigaz-
daság a 2. világháború idején, „Haditörténeti Közlemények”
2004, no 1, s. 308.
7
Á. Rozsái, Adalékok a Gömbös-kormány katonapolitikájához,
„Haditörténeti Közlemények” 1969, no 4, s. 634–650.
nych przygotowało konferencję Organizacja
kraju w świetle inżynierii. Odczyty wygłoszone
na sesji zostały następnie opublikowane
w specjalnym numerze czasopisma.
W przeciwieństwie do relacji z Włochami,
Niemcy traktowano z rezerwą. Z niemieckie-
go punktu widzenia preferowany długotermi-
nowy cel polegał na integracji węgierskiego
przemysłu z niemieckim oraz pozostawieniu
rozwoju węgierskiego rolnictwa samemu
sobie. (W roku 1938 32–33% węgierskiego PKB
pochodziło z przemysłu i dokładnie tyle samo
z rolnictwa.) W roku 1937, kiedy Niemcy za-
częły intensywne przygotowania do ekspan-
sji na Wschód (wchodząc w sojusz wojskowy
z Włochami), rozpoczęto negocjacje z władza-
mi węgierskimi dotyczące pilnego zapo-
trzebowania na amunicję. Współpraca była
oparta na wzajemnym interesie: niemieckim
zapotrzebowaniu na dostawy z jednej strony
oraz węgierskim pragnieniu dokonania
rewizji traktatu z Trianon i zaspokojeniu
roszczeń terytorialnych z drugiej. Kontrakty,
które z początku wydawały się obiecują-
ce, zaczęły stawać się dla Węgier ciężarem
coraz trudniejszym do udźwignięcia. Rzesza
okazała się „złym partnerem zapominającym
o swoich kolejnych powinnościach”9
i już
w roku 1938 Węgry odnotowały nadwyżkę
w handlu w wysokości 40 milionów marek10
.
Węgry zaangażowały się we współpracę
wojskową z Niemcami głównie w zakresie
usług przemysłowych i pracy fizycznej,
mimo że dysponowały również specjalistami.
Niemiecka wiedza technologiczna odgrywała
dominującą rolę w procesie projektowym
i produkcyjnym. Węgierscy inżynierowie
doświadczyli zarówno wad i zalet tej sytu-
acji, jednak godzili się na nią, bo ich kraj
rozpaczliwie potrzebował kolejnych zleceń.
9
Zob. recenzja P. Szabó, s. 308.
10
J. Honvári, dz. cyt.
sztukę współczesną – w przeciwieństwie do
cechujących się konserwatywnym gustem
władz węgierskich. Włoski faszyzm dawał się
również pogodzić z klasyczną starożytnością
i wartościami chrześcijańskimi i stał się
modny w szerokich kręgach politycznych,
obejmujących zarówno prawicę, jak i lewicę.
Sytuacja architektury i architektów musi być
godna pozazdroszczenia, kiedy głowa państwa
reprezentuje takie poglądy na temat architektury!
[...] Tak jak faszyzm pragnie ograniczyć indywidu-
alny, anarchistyczny sposób myślenia za pomocą
wprowadzenia systemu korporacyjnego, tak też
pragnie wyeliminować z miast anarchię poprzez
wprowadzanie regionalnych i krajowych planów
zagospodarowania8
– pisał z entuzjazmem Virgil Bierbauer, re-
daktor naczelny „Tér és Forma” („Przestrzeń
i Forma”), dosyć postępowego czasopisma
architektonicznego. W 1933 roku w związku
z dyrektywami Narodowego Planu Pracy kil-
ka instytucji architektonicznych i technicz-
8
„MMésÉE Közlöny” 1936, no 1–2, s. 2.
Spotkanie Gyuli Gömbösa z Benito Mussolinim w 1932
roku
magyarnemzetimúzeum
Pod koniec wojny Niemcy usiłowali wywieźć
swój sprzęt z fabryk na Węgrzech lub w osta-
teczności nawet zniszczyć, dlatego też po
„wyzwoleniu” przez Sowietów wiele fabryk
było pustych.
Rząd węgierski ogłosił w marcu 1938 roku
gospodarczo-polityczny Program z Györ,
który umożliwił budowę przemysłowej bazy
w kraju. Znaczenie tego programu jest nie
do przecenienia. W jego ramach ogłoszono
szeroko zakrojone inwestycje, z kredytem
opiewającym na miliard pengő11
, z których
60% przeznaczono na rozwój armii i przemy-
słu zbrojeniowego, a 40% na budowę nowej
infrastruktury (transportu, komunikacji
i sieci energetycznej) oraz różnych inwestycji
cywilnych i socjalnych. Niemożliwe okazało
się zagwarantowanie linii kredytowej dla
całego, rozpisanego na pięć lat, planu oraz
spłacenie go bez osiągania spektakularnych
wyników z poprzednich lat (22% wzrost PKB),
regularnego napływu zleceń zbrojeniowych
z Niemiec i nadziei na odzyskanie niektó-
rych terytoriów utraconych po Trianon.
Jesienią 1938 roku, na mocy tzw. pierwszego
arbitrażu wiedeńskiego, Węgry odzyskały za
przyzwoleniem Niemiec i Włoch część tere-
nów utraconych osiemnaście lat wcześniej.
Program z Györ miał bezpośredni i spekta-
kularny wpływ na codzienne funkcjonowa-
nie gospodarki i społeczeństwa, również na
architektów i wykonawców zainteresowanych
zleceniami w sektorze przemysłu i inwestycji
publicznych.
Niemal równolegle z programem rozwoju
gospodarczego i odzyskaniem niektórych
terenów, 29 maja 1938 roku wprowadzono
11
Akt XX z 1938 roku dotyczący rozwoju armii i gospo-
darki, innych inwestycji państwowych oraz sposobu ich
finansowania, http://www.archivnet.hu/gazdasag/mil-
liardos_fegyverkezesi_program.html (10 lipca 2014).
pierwsze „prawo żydowskie” (zatytułowane
„O bardziej skuteczne zapewnienie równowa-
gi w życiu społecznym i gospodarczym”), na
mocy którego, między innymi, ograniczona
została do 20% liczba Żydów zasiadających
w izbach przemysłowych i handlowych i któ-
rego słabo skrywanym celem było osłabienie
ich udziału w rozwoju gospodarczym. Jednak
w okresie intensywnej gorączki budowla-
nej w latach wojny profesjonalne grupy
interesów stały się coraz bardziej aktywne
i z czasem, kiedy wprowadzone zostały coraz
ostrzejsze „ustawy żydowskie”, zaognieniu
uległa walka między architektami o realizację
dużych projektów, przywiązanie do reżimu
zaś odgrywało w niej istotną rolę.
Narodowe Stowarzyszenie
Architektów
„Przez całe dzieje połowa tego narodu podąża
za drugą połową z bronią, i tak na zmianę”
– powiedział architekt János Wanner na prze-
słuchaniu komisji weryfikacyjnej w roku 1945,
odnosząc się w ten sposób do charakterystycz-
nego dla XX wieku doświadczenia – faktu, że
na Węgrzech okupacja i dyktatury przychodzą
i odchodzą, a w ślad za nimi idą wybrańcy,
którzy usiłują osiągnąć sukces kosztem tych,
którzy od władzy zostali odepchnięci. Przywo-
łanie w tym miejscu Narodowego Stowarzy-
szenia Węgierskich Inżynierów i Architektów
może posłużyć jako źródło dodatkowej wiedzy
na temat tej osobliwej gry sił politycznych.
Do lat 1944–1945 na Węgrzech istniały tysiące
formalnych i nieoficjalnych zawodowych, wy-
znaniowych i społecznych stowarzyszeń, grup
i organizacji. Stowarzyszenia architektów
i inżynierów, których również istniało sporo,
począwszy od grupy przyjaciół Izby, stanowi-
ły forum pozwalające zaistnieć inteligencji
technicznej w społeczeństwie, w dyskursie
publicznym i dyskusjach na temat problemów
zawodowych, przyczyniając się częściowo do
wytworzenia rozłamów między teoretyczny-
mi i politycznymi orientacjami oraz sieciami
społecznymi. Organizacje te nie tylko miały
znaczenie dla profesjonalnej i społecznej
publicystyki oraz utrzymania poprawnych
relacji z ośrodkami decyzyjnymi związanymi
z gospodarką i władzą, ale również umożli-
wiały prowadzenie zawodowych dyskusji.
Ówczesne czasopisma oraz inne ukazujące
się wówczas publikacje świadczą o wielo-
wątkowości tej debaty. Obecnie pamięta się
w zasadzie wyłącznie o CIAM-owskiej grupie
architektów związanych z Bauhausem,
podczas gdy inne organizacje, zrzeszające
większość architektów, z reguły niepodziela-
jących lewicowego światopoglądu, wypadły
z pamięci zbiorowej. Nie jest to przypadek.
Wiosną roku 1945 zwycięskie siły zażądały
natychmiastowego rozwiązania wszystkich
stowarzyszeń i organizacji związanych
z reżimem Horthyego w ramach porozumie-
nia o zawieszeniu broni. Ugrupowania te,
zaklasyfikowane jako faszystowskie, były
regularnie likwidowane przez okres półtora
roku. W żywotnym interesie coraz bardziej
rosnących w siłę środowisk politycznych
działających z pomocą Sowietów leżało
zniszczenie starych ugrupowań i agresywne
reagowanie na każdą próbę ich utrzymania
lub odtworzenia.
Narodowe Stowarzyszenie Węgierskich Inży-
nierów i Architektów, powołane do istnienia
jesienią 1929 roku, w ostatnich dniach trwa-
jącej zaledwie kilka miesięcy komunistycznej
dyktatury, z punktu widzenia swojej misji
stanowiło szczególny rodzaj ożywienia na
nowo systemu cechowego. W czasach wolnej
przedsiębiorczości miało na celu promocję
wysokich standardów zawodowych, opierając
się na wartościach narodowo-chrześcijań-
skich, spychając na dalszy plan rywaliza-
cję. Po traktacie z Trianon stowarzyszenie
autoportret 3 [46] 2014 | 36
dołączyło do grona ruchów „patriotycznych”
i jako „organizacja ratująca naród” obrało
sobie za główny cel wzmacnianie repu-
tacji „oczyszczonej” kadry inżynierskiej.
„Technik, inżynier, w którym pokładane są
wielkie nadzieje, jest pożądanym gościem
w rodzinie, w której znajduje się panna na
wydaniu… Młoda kadra, siły techniczne
stanowią obecnie najpewniejsze wsparcie dla
rządów prawa”12
. Poza ideałami zawodowymi
stowarzyszenie kładło nacisk na utrzymanie
pionowej i poziomej sieci powiązań we-
wnątrz instytucji: zdobywanie zleceń na pro-
jekty publiczne dla członków z jednej strony,
a z drugiej – zapewnianie im stanowisk
kierowniczych w instytucjach partnerskich.
Zgromadzenie Ogólne Stowarzyszenia gościło
takich wysoko postawionych urzędników, jak
ministrowie przemysłu, handlu i finansów,
burmistrz Budapesztu oraz rektor Uniwersy-
tetu Technologii i Ekonomii.
Równolegle do społecznej, gospodarczej
i kulturalnej konsolidacji wczesny bojowy
duch stowarzyszenia nieco osłabł, chociaż
okres międzywojenny z całą pewnością nie był
monotonny pod względem kulturalnym czy
gospodarczym. Zachodził wówczas wyjąt-
kowo bogaty i zróżnicowany, pod wieloma
względami radykalny i spektakularny, proces
modernizacji inżynierii i architektury. Kon-
strukcje publicznych i wojskowych budynków,
luksusowych willi i budynków mieszkalnych,
instytucji sportowych i przestrzeni publicz-
nych, mostów, konstrukcji technicznych i hal
przemysłowych powstawały równolegle do
sztuki inspirowanej motywami ludowymi i hi-
storycznymi, włoskim faszyzmem, projektów
inspirowanych dokonaniami szkoły rzymskiej
czy też modernistycznym stylem Bauhausu,
który z wolna i niezależnie od orientacji poli-
tycznej zyskiwał kolejnych zwolenników.
12
Protokoły Zgromadzenia Ogólnego, 1921 r.
Co interesujące, praktyki architektonicz-
ne rozgrywały się na względnie pokojowo
podzielonym rynku. Zarówno w okresie
kryzysu, jak i w czasach powojennego
wzrostu zlecanie projektów odbywało się
za pośrednictwem wyjątkowego społeczno-
kulturowego systemu dystrybucji. Ponieważ
znaczna część inwestorów zainteresowanych
wolnym rynkiem wywodziła się ze środowisk
żydowskich, ich zlecenia były powierza-
ne w kręgu znajomych, a pracę przy nich
znajdowali krewni i przyjaciele. Architekci
„chrześcijańscy zdobywali z kolei zlecenia
na ważne publiczne projekty budowlane
i stanowiska w instytucjach publicznych,
korporacjach i biurach prowadzących intere-
sy z państwem13
. Realizacja tych zamierzeń
wymagała jednak przygotowania gruntu
i zainwestowania w stworzenie sieci kontak-
tów. Nawet pomimo tego, że Izba Inżynierów
oficjalnie nadzorowała legalność systemu
konkursowego i teoretycznie gwarantowała
równe możliwości udziału z powodzeniem
wszystkim członkom, „w systemie opartym
na segregacji, chrześcijańscy architekci
pragnęli stworzyć swój własny, zamknięty
rynek i bronić go przed żydowskimi architek-
tami”14
. Wynalezione przez nich rozwiązanie
polegało na oddelegowaniu członków na
stanowiska w sądach konkursowych zarezer-
wowane dla członków Izby – w rzeczywisto-
ści przez stowarzyszenie – przez co udawało
im się działać skutecznie w charakterze
nieformalnej konspiracyjnej grupy. Rdzeń
stowarzyszenia stanowiła grupa przyjaciół
i zarazem wybitnych architektów swoich
czasów. Należeli do niej István Janáky,
Gyula Rimanóczy, József Schal, Jenő Halászy,
Jenő Szendrői i inni. Wzywali oni głośno
13
G. Petróczy, Gondolatok az építészeti tervezés és a politikai
rendszer összefüggéseiről, II. Rész, „Építésügyi Szemle”2002,
no. 6, s. 166.
14
Tamże.
do ogłaszania konkursów, a jednocześnie
uzgadniali zwycięzców z powoływanymi przez
nich jurorami. Obowiązywała reguła „Dziś ja
jestem jurorem dla ciebie, jutro ty będziesz
jurorem dla mnie”15
. Ten przywilej delegowa-
nia przedstawicieli leżał również w interesie
politycznego reżimu, ponieważ poddani
selekcji partnerzy byli bardziej skłonni do
podjęcia współpracy z władzami. Aby zostać
członkiem tych nieformalnych grup, należało
się wykazać wybitnymi osiągnięciami zawo-
dowymi, przez co ogólne standardy projektów
architektonicznych i zrealizowanych budyn-
ków były ogólnie dosyć wysokie – i to pomimo
panującej korupcji.
Nieodłączną część tej opowieści stanowi fakt,
że komisje ds. zbrodni wojennych bezwzględ-
nie oceniły zarówno prywatnych projek-
tantów, jak i pracujących na rzecz państwa
architektów, a zeznania świadków pokazują,
iż niektórzy architekci, którzy przedstawi-
li się jako członkowie stowarzyszenia lub
innych, radykalnych organizacji politycz-
nych w okresie wojennym, w rzeczywistości,
w życiu prywatnym, odegrali aktywną rolę
w kryciu swoich oskarżonych lub wykluczo-
nych kolegów i udzielali pomocy ich rodzi-
nom. Tak jak w życiu codziennym, popularni
architekci użyczali swoich nazwisk dla
projektów kolegów dotkniętych ograniczenia-
mi wprowadzonymi przez Izbę i w ostatecz-
ności zepchniętych na margines. Kilka firm
zatrudniało również emigrantów z Polski16
.
Iván Kotsis, wybitny profesor budapeszteń-
skiego Uniwersytetu Technologii i Ekonomii,
15
Rozmowa z Pálem Virághem, Oral History Archive 47, Szabó-
né Dér I 1986–1987, s. 42.
16
W okresie rządów Pála Telekiego Węgry otworzyły
swoje granice dla uchodźców z Polski. Aż do niemieckiej
okupacji, która zaczęła się w marcu 1944 roku, istniały
na Węgrzech polskie szkoły i organizacje, a węgierskie
pracownie architektoniczne zatrudniały w tym okresie
wielu polskich architektów.
autoportret 3 [46] 2014 | 37
Władze przechowywały zgromadzoną w ten
sposób listę przestępstw przez długi czas,
dzięki czemu możliwe było jej użycie w do-
wolnym momencie – wprost czy nie wprost,
stała się narzędziem służącym do szantażu. Po
przejściu do komunizmu, w latach 50., jeszcze
nawet po roku 1956, oskarżenia i werdykty
sądów opierały się na tych zeznaniach. An-
tagonizm wyrósł raczej z osobistych motywa-
cji – pragnienia zdobycia klientów lub dóbr
materialnych – aniżeli z pobudek polityczno-
ideologicznych, chociaż komitety weryfika-
cyjne, działające pod nadzorem komunistów,
atakowały prawicowych architektów doniesie-
niami mającymi ich zastraszyć. Wszystko to
stało się trudnym do odrzucenia dziedzictwem
węgierskiej społeczności architektonicznej
i prowadziło do braku jedności i wielu wza-
jemnie żywionych uprzedzeń.
Polityczne poglądy architektów i inżynie-
rów były bardzo istotną kwestią dla Partii
Komunistycznej przygotowującej się do
przejęcia władzy, ponieważ proces odbudowy
i zbliżający się okres zimnej wojny wymusiły
konieczność przeprowadzenia gigantycznych
inwestycji budowlanych i technologicznych,
w których nieodzowna była współpraca
z inteligencją techniczną. Scenariusz był już
mniej więcej przygotowany.
Decyzja zapadła w marcu 1945 roku na zebra-
niu Partii Komunistycznej:
Należy określić, kto zalicza się do najbardziej
wykwalifikowanych przedstawicieli inteligencji.
Znajdziemy ich, włączymy do projektów budowla-
nych, być może również damy im pracę w partii…
Jeśli uda się nam ich pozyskać, losy bitwy zostaną
przesądzone.
Organiczną część tego zjawiska stanowił
mechanizm wywierania wpływu na decyzje
podejmowane przez komitety weryfikacyjne.
członek-założyciel Stowarzyszenia, jesienią
1944 roku, podczas niemieckiej okupacji
i terroru Strzałokrzyżowców, kiedy żydow-
scy studenci zostali objęci zakazem wstępu
na uczelnię, napisał ogłoszenie: „Studenci
żydowscy będą egzaminowani w moim miesz-
kaniu!”. Było również powszechnie wiadome,
że architekci, którzy otrzymywali z Minister-
stwa Obrony Narodowej lub innych urzędów
zlecenia na projekty baraków, hal produkcyj-
nych, bunkrów i elektrowni, zdołali zdobyć
zwolnienia od pracy przymusowej dla swoich
żydowskich pracowników, przedstawiając
ich jako „niezastępowalnych specjalistów”.
Rozpoczęta 19 marca 1944 roku niemiecka
okupacja położyła kres tej działalności. Po
wojnie, kiedy sytuacja uległa radykalnemu
odwróceniu – rozpoczął się kolejny proces
weryfikacji, w którym przedstawiciele tych
grup zamienili się rolami.
Architekci przed „komitetami
weryfikacyjnymi”
„Świat tego chce, podłogę należy wylizać,
nie ma innego sposobu” – mówi Zoltán Fábri
w filmie Piąta pieczęć (Az ötödik pecsét) z 1976
roku, którego akcja dzieje się w Budapeszcie
w Boże Narodzenie roku 1944. Film stano-
wi precyzyjnie nakreślony obraz sytuacji,
w której konieczne było znalezienie strategii
przetrwania w nieludzkim okresie przejścia
od niemieckiej do sowieckiej okupacji.
Wspomniane wcześniej „komitety weryfi-
kacyjne” („Igazoló Bizottság”) działały od
stycznia 1945 do 31 października 1948 roku
na mocy rozporządzenia wydanego przez
utworzony wówczas Tymczasowy Rząd Naro-
dowy. Komitety składały się z przedstawicieli
partii tworzących Węgierski Narodowy Front
Niepodległości (Partia Drobnych Właści-
cieli, Partia Socjaldemokratyczna, Partia
Komunistyczna, Narodowa Partia Chłopów,
Obywatelska Partia Demokratyczna) oraz
delegatów Komisji Związkowej. Na mocy de-
kretów firmy i instytucje nadzorowane przez
państwo, pracownicy Kościołów, niezależni
intelektualiści bliscy poprzedniemu reżimo-
wi oraz wykonawcy zleceń przemysłowych
stali się bohaterami śledztwa. Uzyskanie
statusu „zweryfikowanego” stanowiło waru-
nek konieczny prowadzenia dalszej działal-
ności. Możliwe wyroki obejmowały „naganę”,
„wykluczenie z zawodu” lub nawet „przymu-
sową dymisję”. W sprawach skierowanych do
trybunałów zapadały wyroki pracy przymu-
sowej, internowania, więzienia, a nawet
kary śmierci.
Prawdziwym celem Komitetów Weryfikacyjnych
(wzmocnionym jeszcze przez demokratyczną
retorykę) była analiza i rejestracja zachowań
dorosłej populacji w przeszłości, zastraszenie
ludzi, odarcie ich z ich stanowisk oraz ulokowanie
zwolenników nowego porządku (czyli partii) na
ich miejscu17
.
Faszyzm nauczył całe pokolenie tego, jak należy
kłamać. Nauczył, jak myśleć, żeby kłamać, jak
używać mózgu do uprawomocniania wątpliwych
teorii, maskowania najostrzejszych sprzeczności…
Jak teraz naprawić duchowe ruiny?
– pytał w kwietniu 1945 roku Albert Szent-
györgyi, noblista w dziedzinie medycyny
i tymczasowy dyplomata. Wielu już jednak
wówczas przypuszczało, że najpoważniejszy
okres wyzwań duchowych właśnie się rozpo-
czął. Na posiedzeniach komitetów weryfika-
cyjnych znani w kraju i na świecie przedsta-
wiciele profesji architekta, dawni i przyszli
koledzy, zostali postawieni w sytuacji, w któ-
rej musieli dostarczyć na siebie nawzajem
oczyszczających lub potępiających świadectw.
17
Magyar Katolikus Lexicon, http://lexikon.katolikus.hu
(dostep: 10 lipca 2014).
autoportret 3 [46] 2014 | 38
Inżynierowie i projektanci za sprawą ich pocho-
dzenia i dotychczasowych poglądów wykazują
tendencję do nierozpoznawania swoich prawdzi-
wych interesów. Ta część naszej walki jest nadal
trudna18
.
Inżynierowie, którzy zostali zastraszeni
oskarżeniami o zbrodnie polityczne wyto-
czonymi w trakcie procesów, podporządko-
wując się komunistycznym dyrektywom,
otrzymali ostatecznie wyroki uniewinnia-
jące. „Werdykt mógłby orzekać wykluczenie
z zawodu. Komitet wziął jednak pod uwagę
okoliczność łagodzącą, tj. fakt, że oskarżony
jest wyjątkowo utalentowanym inżynierem,
który jest potrzebny do odbudowy nowych,
demokratycznych Węgier” (sentencja
18
Dokumenty na temat inżynierów, Węgierska Partia
Komunistyczna, grudzień 1945 rok.
w sprawie Viktora i Aladára Olgyayów oraz
Józsefa Schalla). Albo: „Z uwagi na doskona-
łe kwalifikacje, talent i osobowość, pomimo
kompromitujących go informacji, otrzymu-
je najłagodniejszy wymiar kary” (wyrok
w sprawie Istvána Janákyego). Albo: „jego
ważne kompetencje w zakresie inżynierii
zostały wzięte pod uwagę” (wyrok w spra-
wie Gyuli Rimanóczyego). „Faktem jest, że
utrzymał w tajemnicy fakt bycia członkiem
Narodowego Stowarzyszenia, jednak za
okoliczność łagodzącą bierze się tutaj to, że
jako członek klasy średniej nie przyglądał
się konsekwencjom różnych rzeczy i był
nieświadom ukrytych aspiracji faszystów”19
(wyrok w sprawie László Hellego).
Nowy reżim obchodził się z zależnymi od nie-
go egzystencjalnie projektantami stosunkowo
łagodnie, natomiast odnoszący sukcesy wyko-
nawcy budów dysponujący dużymi majątka-
mi byli bezwzględnie niszczeni. Na przykład
Antal Sorg, który kierował wraz z synami
jedną z cieszących się największym powo-
dzeniem firm budowlanych i w ciągu kilku
dekad stał się liderem rynku technologicz-
nych innowacji, otrzymał wyrok konfiskaty
majątku, jego dom rodzinny został zamie-
niony w ośrodek wypoczynkowy dla człon-
ków partii, a sam Sorg zmarł w więzieniu.
Typowym domknięciem tej historii jest fakt,
że synowie Sorga uciekli do Argentyny, gdzie
założyli fabrykę prętów zbrojeniowych, która
szybko stała się producentem działającym
na skalę międzynarodową. Działająca w São
Paulo filia Acero SIMA – oprócz wielu innych
rzeczy – produkowała 80% prętów zbrojenio-
wych wykorzystywanych do budowy ikon
nowej stolicy, Brasilii. Symboliczny pomnik
Os Candagos (Wojownicy), ma wysokość ośmiu
metrów i przedstawia dwóch pionierów, Lu-
19
Budapeszt, Archiwum Miejskie (MMTSzSz), protokoły
IB, XVII, 1548/a.
cia Costę i Oscara Niemeyera, trzymających
w dłoniach pręty zbrojeniowe. Legenda głosi,
że umieścił je tam kierownik węgierskiej
fabryki Sorga.
Podczas gdy trybunały prowadziły hałaśliwe
i propagandowe procesy, trwało polowa-
nie na dawnych przywódców oskarżonych
o zbrodnie wojenne, zapadały wyroki śmierci
i wykonywano egzekucje, powoli rozpo-
czynała się odbudowa kraju. Naznaczone
sprzecznościami i niejasnościami środowisko
polityczne oraz brak kapitału uniemożliwiły
architektom życie w poczuciu egzystencjal-
nego bezpieczeństwa. Wyroki ogłaszane przez
komitety weryfikacyjne, zgodne ze scenariu-
szem napisanym przez komunistów, udzieliły
wsparcia inteligencji technicznej, w tym
architektom, którzy przyjmowali nowy los
z ulgą, a nawet pewnym zadowoleniem, po
nastaniu dyktatury w roku 1948. W sowiec-
kim systemie gospodarczym architekci zna-
leźli się na garnuszku państwa, otrzymując
ważne zlecenia i projektując nowe budynki
w ramach otrzymywanego co miesiąc wyna-
grodzenia, a nawet nagród państwowych.
Jednak w kolejnych dekadach architektom
i całemu krajowi przyszło za to zapłacić
wysoką cenę. To już jest jednak zupełnie inna
wojenna historia.
Tłumaczenie z angielskiego:
Michał Choptiany
Pomnik Os Candagos w Brasílii
fot.cc-by-3.0-brjosécruz/agênciabrasil

Contenu connexe

En vedette

Piotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzenna
Piotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzennaPiotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzenna
Piotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzennaMałopolski Instytut Kultury
 
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...Małopolski Instytut Kultury
 
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotemEmiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotemMałopolski Instytut Kultury
 
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Małopolski Instytut Kultury
 
Agostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiej
Agostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiejAgostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiej
Agostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiejMałopolski Instytut Kultury
 
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznejPhilippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznejMałopolski Instytut Kultury
 
Nazywanie kształtów, kształtowanie nazw
Nazywanie kształtów, kształtowanie nazwNazywanie kształtów, kształtowanie nazw
Nazywanie kształtów, kształtowanie nazwCHI Poland
 
Małgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architektury
Małgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architekturyMałgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architektury
Małgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architekturyMałopolski Instytut Kultury
 
Daniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucji
Daniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucjiDaniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucji
Daniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucjiMałopolski Instytut Kultury
 

En vedette (19)

Piotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzenna
Piotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzennaPiotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzenna
Piotr Winskowski, Koślawa pętla czasoprzestrzenna
 
Roman Rutkowski, Puste?
Roman Rutkowski, Puste?Roman Rutkowski, Puste?
Roman Rutkowski, Puste?
 
Magdalena Zych, Chodzenie
Magdalena Zych, ChodzenieMagdalena Zych, Chodzenie
Magdalena Zych, Chodzenie
 
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
Cecylia Malik, My tu robimy awanturę, ale robimy piękny protest, a nie awantu...
 
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotemEmiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
 
Simona Forti, Ciała politycznie poprawione
Simona Forti, Ciała politycznie poprawioneSimona Forti, Ciała politycznie poprawione
Simona Forti, Ciała politycznie poprawione
 
Emiliano Ranocchi - Na wstępie
Emiliano Ranocchi - Na wstępieEmiliano Ranocchi - Na wstępie
Emiliano Ranocchi - Na wstępie
 
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudła
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudłaCosimo Monteleone, Niszczenie pudła
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudła
 
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
 
Agostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiej
Agostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiejAgostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiej
Agostino De Rosa, Ma. Pustka w przestrzeni chińskiej i japońskiej
 
Dorota Jędruch, Oko języka
Dorota Jędruch, Oko językaDorota Jędruch, Oko języka
Dorota Jędruch, Oko języka
 
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznejPhilippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
 
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeniAnna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
 
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłówJuhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
 
Nazywanie kształtów, kształtowanie nazw
Nazywanie kształtów, kształtowanie nazwNazywanie kształtów, kształtowanie nazw
Nazywanie kształtów, kształtowanie nazw
 
Joe Frawley, Uwagi o procesie twórczym
Joe Frawley, Uwagi o procesie twórczymJoe Frawley, Uwagi o procesie twórczym
Joe Frawley, Uwagi o procesie twórczym
 
Małgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architektury
Małgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architekturyMałgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architektury
Małgorzata Spasiewicz - Bulas, Praktyka na granicach architektury
 
Daniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucji
Daniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucjiDaniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucji
Daniela Patti, Levente Polyák, Pozostałości rewolucji
 
Bonani, Wyrzeczenie
Bonani, WyrzeczenieBonani, Wyrzeczenie
Bonani, Wyrzeczenie
 

Similaire à Dominika Vámos, W strefie buforowej

Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...
Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...
Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...Adam Mickiewicz University
 
Michał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialne
Michał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialneMichał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialne
Michał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialneMałopolski Instytut Kultury
 
Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...
Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...
Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...Małgorzata Sikora-Gaca
 
Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...
Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...
Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...Rocznik Integracji Europejskiej
 

Similaire à Dominika Vámos, W strefie buforowej (7)

Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...
Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...
Polityczne i społeczne konsekwencje członkostwa Polski w UE dla granicy i pog...
 
Michał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialne
Michał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialneMichał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialne
Michał Wiśniewski, Po majątki na Podole..., Przestrzenie kolonialne
 
Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...
Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...
Polska w Europie 1989-2014. 25 lat po przemianach – niektóre płaszczyzny prze...
 
Kamusella
KamusellaKamusella
Kamusella
 
Kamusella
KamusellaKamusella
Kamusella
 
Michał Wiśniewski, Dom z ziemi polskiej
Michał Wiśniewski, Dom z ziemi polskiejMichał Wiśniewski, Dom z ziemi polskiej
Michał Wiśniewski, Dom z ziemi polskiej
 
Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...
Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...
Wybrane implikacje wzrostu międzynarodowej roli Niemiec dla współpracy z Rosj...
 

Plus de Małopolski Instytut Kultury

PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)Małopolski Instytut Kultury
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...Małopolski Instytut Kultury
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...Małopolski Instytut Kultury
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...Małopolski Instytut Kultury
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 

Plus de Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Dominika Vámos, W strefie buforowej

  • 1. Obecność przeszłości jest bardzo węgierskim, a nawet środkowoeuropejskim zjawiskiem. Nie mieliśmy momentu zamknięcia, nic nie zostało wykonane, nie ma ciągłości, wszystko może stać się aktualne w dowolnym momencie. Péter Esterházy K ilka lat temu artysta Gábor Gerhes wykonał serię czarno-białych foto- grafii zatytułowaną ZE or a country [ZE albo kraj] poświęconą dobrze znanym budynkom mieszkalnym znajdu- jącym się w Budapeszcie. Tytuł odnosi się do sekretnego życia tych domów. Według notatki sporządzonej w roku 1974 przez służbę bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w domach tych działały mieszkania oznaczone jako „K” – konspirációs (konspiracyjne) oraz „T” – találkozási (miejsca spotkań). Chociaż serię zdjęć można uznać za wysmakowany pod względem artystycznym przewodnik po architekturze pięknych mo- dernistycznych i eklektycznych budynków, to kiedy już uświadomimy sobie ich sekretne życie oraz to, że stały się elementami tej kolekcji właśnie za sprawą pełnionych przez nie funkcji, musimy stanąć w obliczu faktu, że niezależnie od naszej woli i nieświadomie każdego dnia jesteśmy zanurzeni we wspólnej przeszłości, i to takiej, w której tak naprawdę nie chcielibyśmy uczestniczyć. Materiał niczego konkretnego nie mówi – taka jest ogólna sugestia. Ogólnie rzecz biorąc, wpisuje się w tendencję polegającą na stwierdzeniu, że mamy wiele lokalizacji, wspólnych historycznych rumowisk, które ani nie zostały przedyskuto- wane, ani zbadane. Choć powstrzymuję się od zajmowania stanowiska, to owe budynki i miejsca mają swoje historie. Tak jak absolutna duma może mieć swoje miejsce, tak też może je mieć absolutny wstyd – tak to widzę. Nigdy się nie zmienią, niezależnie od politycznej dynamiki. Blizny pozostają na zawsze. Nie wydaje mi się, żeby potrzebne było jakieś dodatkowe wyjaśnie- nie – one mówią same za siebie1 . Dwudziestowieczna historia Węgier, pełna dramatycznych zwrotów, odcisnęła swoje wyraźne piętno również na architekturze. Cechy charakterystyczne i ślady życia codzien- nego można odczytać z niektórych budynków z dokładnością niemal do jednego roku. Ar- chitektura i miasto, nawet jeśli ludzie by tego chcieli, nie mogą się pozbyć historii w łatwy sposób. We współczesnym dyskursie regularnie powraca pytanie o to, czy domy mają wy- łącznie materialny wymiar czy też mogą być również nośnikami poetyckich czy duchowych znaczeń. Prace Gerhesa nie zawierają moralne- go przesłania i nie mają też na celu prowoka- cji. W groteskowy sposób kwestionują istnie- nie estetycznego widowiska – w tym wypadku za pomocą narzędzi służących do tworzenia 1 G. Gerhes, ZE or A Country, Budapeszt: Luman Fiók, 2012, s. 62. Dominika Vámos W strefie buforowej Węgierscy architekci pomiędzy totalitarnymi reżimami
  • 2. serii, za pomocą kontekstu i historii stojących za zdjęciami oraz tytułem całego cyklu. Specyficzna formacja w zawodzie inżyniera, która jest nierozłączna z industrializacją oraz zachodzącym w XX wieku procesem urbaniza- cji, stanowi wyjaśnienie społecznego zacho- wania tej grupy zawodowej. Z jednej strony czynności architekta są po części artystyczne, indywidualne i subiektywne, z drugiej zaś stro- ny architekt jest głęboko zakorzeniony w ekono- micznym, politycznym i kulturowym kontek- ście i nie jest zdolny się od niego oderwać. Praca architekta odbywa się obrębie sprzecznych wektorów: pomiędzy dobrem ogółu i interesem jednostki, służbą i samorealizacją, wszechmocą i bezradnością, elitarnym i masowym gustem, łagodnością i agresją. We współczesnej produkcji przemysłowej koncentracja władzy gospodarczej sprawia, że potencjalny klient jest w istotny sposób zainte- resowany zarządzaniem (architektonicznym) projektem. Państwowe komisje są szczególnie „korzystne”, a to dlatego, że najlepiej nadają się do eliminacji ryzyka związanego z wolnym rynkiem i osiągania w ten sposób najwyż- szego poziomu profesjonalnej autonomii. Z tego punktu widzenia wojskowe inwestycje i konstrukcje z XX wieku, osiągające nigdy wcześniej nieznany poziom i znajdujące się wszędzie, od Stanów Zjednoczonych, przez Japonię, aż po Niemcy, dostarczyły impulsu do szybkiego wzrostu społecznego prestiżu wiedzy inżynierskiej i związanych z nią działań. Może się to wydawać dziwne, ale łatwo dowieść, że nie tylko przygotowania do wojny, ale także rozbiórka i odbudowa doprowadziły do zawo- dowego i ekonomicznego awansu inżynierów. System komisji wojskowych, zapewniający pracę inżynierom, jest najpopularniejszy w dyktaturach, i to niezależnie od obowią- zujących w nich ideologii. Według zasad angloamerykańskich teorii zawodowych wy- pracowanych w latach 40. (Thomas H. Mar- shall, Talcott Parsons i inni), intelektualne powołania zawodowe to takie, które stanowią alternatywne rozwiązania dla ekonomiczne- go kryzysu, przeciwstawiając się dyktaturze, ponieważ ich pośrednicząca, równoważąca i kulturowa rola w ekonomiczno-politycznej sferze publicznej oraz wewnętrzna organiza- cja oparta na samoregulacji stanowią specjal- ną, autonomiczną podstawę dla społeczeń- Gábor Gerhes, fotografia z cyklu ZE or A Country ©gáborgerhes2012 autoportret 3 [46] 2014 | 33
  • 3. stwa. Historia jednak najczęściej przeczyła temu założeniu. W krajach zaangażowanych w wojnę grupy te zostały podporządkowa- ne, bezpośrednio lub za pomocą organizacji zawodowych, totalitarnemu państwu. Wzrost gospodarczy oparty na rozwoju militarnym był również powiązany z polityką kredytową w zachodnich demokracjach, transakcjami w handlu międzynarodowym, organizacjach gospodarczych, a demokratyczni i wywodzą- cy się z dyktatur klienci byli od siebie prak- tycznie nieodróżnialni2 . Dlatego też żywotny interes współczesnej technokracji polega na utrzymaniu na miejscu, zarówno w dykta- turach, jak i w zachodnich demokracjach, silnej gospodarczej i politycznej władzy jako czegoś przeciwstawianego „anarchii” wolnego rynku i liberalnemu światopoglą- dowi. W okresie kryzysu gospodarczego lat 30. Stany Zjednoczone stały się świadkiem wzrostu silnego ruchu inżynierów dążącego do umocnienia pozycji technokracji. Ze względu na samą maszynę, architektura miała teraz stać się prorocka. Interpretacje dokonywane przez architektów mają teraz wskazywać prawi- dłowe użycie nowych organicznych zasobów – mówił Frank Lloyd Wright na temat roli inżyniera w swoim credo zatytułowanym Testament3 , w którym przedstawił architekta jako „zbawcę kultury nowoczesnego amery- kańskiego społeczeństwa”. Liczne przykłady zgromadzone przez Deyana Sudjica w The Edifice Complex doskonale ilustrują tę hipote- zę. Sudjic bezlitośnie kreśli paralelę między architektonicznymi ambicjami dyktatur i procesami globalizacji oraz związanymi z nimi architektonicznymi gwiazdami. 2 M. Fehér, A nemzetközi hadiipar, „Híd” 1936, nr 7. 3 F.L. Wright, A Testament, 1957, http://www.bolenderini- tiatives.com/frank-lloyd-wright/frank-lloyd-wright- testament-1957 (dostęp: 10 lipca 2014). Zarówno Koolhaas, jak i Herzog wykonali o wiele więcej w Pekinie niż Albert Speer, syn architek- ta Hitlera, który zainwestował znaczną energię w próbę przekonania władz miasta, by przyjęły jego plan stworzenia długiej na 15 mil osi prze- cinającej miasto, ze stadionem olimpijskim na jednym jej końcu i nowym wielkim dworcem ko- lejowym na drugim, a które miały być połączone z sobą szeregiem trzypasmowych dróg szybkiego ruchu4 . Architekci i korzyści z wojny Tak jak w wypadku węgierskiej gospodarki i przemysłu budowlanego, wzrost w prze- myśle zbrojeniowym okazał się ostatnią deską ratunku dla węgierskich architektów w naznaczonych kryzysem latach tuż po zakończeniu I wojny światowej. „Nie ma węgierskiej armii i węgierskiej niepodległo- ści bez węgierskiego przemysłu” – powiedział premier Pál Teleki w swoim przemówieniu wygłoszonym w trakcie kampanii wyborczej wiosną 1939 roku. Z jednej strony dokony- wane na wielką skalę i w zawrotnym tempie inwestycje stymulowały rozwój nowych tech- nologii budowlanych i umacniały dominację racjonalnego, modernistycznego światopoglą- du, z drugiej jednak strony los architektów związał się nierozerwalnie z tragicznymi losami kraju, który dryfował w stronę wojny. Po traktacie z Trianon z roku 1920, który przypieczętował nowy porządek po I wojnie światowej, Europa Środkowa stała się poli- tycznie bezradną militarną próżnią, w której brakowało kapitału. Pomiędzy zwycięskimi i pokonanymi państwami otworzyły się szeroko ekonomiczne nożyce. Węgry musiały wypłacić reparacje wojenne krajom ententy, co było możliwe tylko dzięki zaciągnięciu 4 D. Sudjic, The Edifice Complex. How the Rich and Powerful Shape the World, New York: Penguin, 2005, s. 29. w roku 1923 długoterminowej i wysoko opro- centowanej pożyczki. Po kryzysie gospodar- czym, który zaczął się w roku 1929, węgierska gospodarka odnotowała powolne, ale zauwa- żalne ożywienie w latach 1931–1936, głównie za sprawą wzrostu inwestycji w ciężki prze- mysł, który musiał sprostać zbrojeniowym zamówieniom płynącym z Niemiec5 . Rozwijana szybko wiedza oraz doświadczenie oparte na wcześniej posiadanych umiejętnościach i kreatywności miały ogromne znaczenie, ponie- waż utalentowana techniczna załoga, inżyniero- wie i robotnicy mogli teraz produkować i tworzyć skomplikowaną maszynerię wojskową6 . Gyula Gömbös, pierwszy minister wojskowo- ści od roku 1929, a od 1932 premier Węgier, zasłużył się ułatwieniem wzrostu gospodar- czego poprzez wprowadzenie nowych przepi- sów służących rozwojowi armii. W programie rządów – Narodowym Planie Pracy – zapisał ideały mocnego, korporacyjnego państwa. Z oczywistych względów postrzegał Mus- soliniego i włoski faszyzm jako atrakcyjny przykład; na gruncie tych sympatii szybko wyrosła intensywna włosko-węgierska współ- praca wojskowa, gospodarcza i kulturalna. Do roku 1935 uruchomiono w kraju trzynaście zakładów zbrojeniowych, mimo że produkcja dla wojska była ściśle ograniczona postano- wieniami traktatu z Trianon7 . Pewny siebie Mussolini był niezwykle popularny wśród węgierskich architektów, o czym świadczą czasopisma architektonicz- ne z epoki, ponieważ preferował i wspierał 5 J. Honvári, 20. századi Magyar gazdaságtörténet, Budapest: Aula, 2000. 6 Zob. recenzja P. Szabó z: L. Dombrády, A Magyar hadigaz- daság a 2. világháború idején, „Haditörténeti Közlemények” 2004, no 1, s. 308. 7 Á. Rozsái, Adalékok a Gömbös-kormány katonapolitikájához, „Haditörténeti Közlemények” 1969, no 4, s. 634–650.
  • 4. nych przygotowało konferencję Organizacja kraju w świetle inżynierii. Odczyty wygłoszone na sesji zostały następnie opublikowane w specjalnym numerze czasopisma. W przeciwieństwie do relacji z Włochami, Niemcy traktowano z rezerwą. Z niemieckie- go punktu widzenia preferowany długotermi- nowy cel polegał na integracji węgierskiego przemysłu z niemieckim oraz pozostawieniu rozwoju węgierskiego rolnictwa samemu sobie. (W roku 1938 32–33% węgierskiego PKB pochodziło z przemysłu i dokładnie tyle samo z rolnictwa.) W roku 1937, kiedy Niemcy za- częły intensywne przygotowania do ekspan- sji na Wschód (wchodząc w sojusz wojskowy z Włochami), rozpoczęto negocjacje z władza- mi węgierskimi dotyczące pilnego zapo- trzebowania na amunicję. Współpraca była oparta na wzajemnym interesie: niemieckim zapotrzebowaniu na dostawy z jednej strony oraz węgierskim pragnieniu dokonania rewizji traktatu z Trianon i zaspokojeniu roszczeń terytorialnych z drugiej. Kontrakty, które z początku wydawały się obiecują- ce, zaczęły stawać się dla Węgier ciężarem coraz trudniejszym do udźwignięcia. Rzesza okazała się „złym partnerem zapominającym o swoich kolejnych powinnościach”9 i już w roku 1938 Węgry odnotowały nadwyżkę w handlu w wysokości 40 milionów marek10 . Węgry zaangażowały się we współpracę wojskową z Niemcami głównie w zakresie usług przemysłowych i pracy fizycznej, mimo że dysponowały również specjalistami. Niemiecka wiedza technologiczna odgrywała dominującą rolę w procesie projektowym i produkcyjnym. Węgierscy inżynierowie doświadczyli zarówno wad i zalet tej sytu- acji, jednak godzili się na nią, bo ich kraj rozpaczliwie potrzebował kolejnych zleceń. 9 Zob. recenzja P. Szabó, s. 308. 10 J. Honvári, dz. cyt. sztukę współczesną – w przeciwieństwie do cechujących się konserwatywnym gustem władz węgierskich. Włoski faszyzm dawał się również pogodzić z klasyczną starożytnością i wartościami chrześcijańskimi i stał się modny w szerokich kręgach politycznych, obejmujących zarówno prawicę, jak i lewicę. Sytuacja architektury i architektów musi być godna pozazdroszczenia, kiedy głowa państwa reprezentuje takie poglądy na temat architektury! [...] Tak jak faszyzm pragnie ograniczyć indywidu- alny, anarchistyczny sposób myślenia za pomocą wprowadzenia systemu korporacyjnego, tak też pragnie wyeliminować z miast anarchię poprzez wprowadzanie regionalnych i krajowych planów zagospodarowania8 – pisał z entuzjazmem Virgil Bierbauer, re- daktor naczelny „Tér és Forma” („Przestrzeń i Forma”), dosyć postępowego czasopisma architektonicznego. W 1933 roku w związku z dyrektywami Narodowego Planu Pracy kil- ka instytucji architektonicznych i technicz- 8 „MMésÉE Közlöny” 1936, no 1–2, s. 2. Spotkanie Gyuli Gömbösa z Benito Mussolinim w 1932 roku magyarnemzetimúzeum
  • 5. Pod koniec wojny Niemcy usiłowali wywieźć swój sprzęt z fabryk na Węgrzech lub w osta- teczności nawet zniszczyć, dlatego też po „wyzwoleniu” przez Sowietów wiele fabryk było pustych. Rząd węgierski ogłosił w marcu 1938 roku gospodarczo-polityczny Program z Györ, który umożliwił budowę przemysłowej bazy w kraju. Znaczenie tego programu jest nie do przecenienia. W jego ramach ogłoszono szeroko zakrojone inwestycje, z kredytem opiewającym na miliard pengő11 , z których 60% przeznaczono na rozwój armii i przemy- słu zbrojeniowego, a 40% na budowę nowej infrastruktury (transportu, komunikacji i sieci energetycznej) oraz różnych inwestycji cywilnych i socjalnych. Niemożliwe okazało się zagwarantowanie linii kredytowej dla całego, rozpisanego na pięć lat, planu oraz spłacenie go bez osiągania spektakularnych wyników z poprzednich lat (22% wzrost PKB), regularnego napływu zleceń zbrojeniowych z Niemiec i nadziei na odzyskanie niektó- rych terytoriów utraconych po Trianon. Jesienią 1938 roku, na mocy tzw. pierwszego arbitrażu wiedeńskiego, Węgry odzyskały za przyzwoleniem Niemiec i Włoch część tere- nów utraconych osiemnaście lat wcześniej. Program z Györ miał bezpośredni i spekta- kularny wpływ na codzienne funkcjonowa- nie gospodarki i społeczeństwa, również na architektów i wykonawców zainteresowanych zleceniami w sektorze przemysłu i inwestycji publicznych. Niemal równolegle z programem rozwoju gospodarczego i odzyskaniem niektórych terenów, 29 maja 1938 roku wprowadzono 11 Akt XX z 1938 roku dotyczący rozwoju armii i gospo- darki, innych inwestycji państwowych oraz sposobu ich finansowania, http://www.archivnet.hu/gazdasag/mil- liardos_fegyverkezesi_program.html (10 lipca 2014). pierwsze „prawo żydowskie” (zatytułowane „O bardziej skuteczne zapewnienie równowa- gi w życiu społecznym i gospodarczym”), na mocy którego, między innymi, ograniczona została do 20% liczba Żydów zasiadających w izbach przemysłowych i handlowych i któ- rego słabo skrywanym celem było osłabienie ich udziału w rozwoju gospodarczym. Jednak w okresie intensywnej gorączki budowla- nej w latach wojny profesjonalne grupy interesów stały się coraz bardziej aktywne i z czasem, kiedy wprowadzone zostały coraz ostrzejsze „ustawy żydowskie”, zaognieniu uległa walka między architektami o realizację dużych projektów, przywiązanie do reżimu zaś odgrywało w niej istotną rolę. Narodowe Stowarzyszenie Architektów „Przez całe dzieje połowa tego narodu podąża za drugą połową z bronią, i tak na zmianę” – powiedział architekt János Wanner na prze- słuchaniu komisji weryfikacyjnej w roku 1945, odnosząc się w ten sposób do charakterystycz- nego dla XX wieku doświadczenia – faktu, że na Węgrzech okupacja i dyktatury przychodzą i odchodzą, a w ślad za nimi idą wybrańcy, którzy usiłują osiągnąć sukces kosztem tych, którzy od władzy zostali odepchnięci. Przywo- łanie w tym miejscu Narodowego Stowarzy- szenia Węgierskich Inżynierów i Architektów może posłużyć jako źródło dodatkowej wiedzy na temat tej osobliwej gry sił politycznych. Do lat 1944–1945 na Węgrzech istniały tysiące formalnych i nieoficjalnych zawodowych, wy- znaniowych i społecznych stowarzyszeń, grup i organizacji. Stowarzyszenia architektów i inżynierów, których również istniało sporo, począwszy od grupy przyjaciół Izby, stanowi- ły forum pozwalające zaistnieć inteligencji technicznej w społeczeństwie, w dyskursie publicznym i dyskusjach na temat problemów zawodowych, przyczyniając się częściowo do wytworzenia rozłamów między teoretyczny- mi i politycznymi orientacjami oraz sieciami społecznymi. Organizacje te nie tylko miały znaczenie dla profesjonalnej i społecznej publicystyki oraz utrzymania poprawnych relacji z ośrodkami decyzyjnymi związanymi z gospodarką i władzą, ale również umożli- wiały prowadzenie zawodowych dyskusji. Ówczesne czasopisma oraz inne ukazujące się wówczas publikacje świadczą o wielo- wątkowości tej debaty. Obecnie pamięta się w zasadzie wyłącznie o CIAM-owskiej grupie architektów związanych z Bauhausem, podczas gdy inne organizacje, zrzeszające większość architektów, z reguły niepodziela- jących lewicowego światopoglądu, wypadły z pamięci zbiorowej. Nie jest to przypadek. Wiosną roku 1945 zwycięskie siły zażądały natychmiastowego rozwiązania wszystkich stowarzyszeń i organizacji związanych z reżimem Horthyego w ramach porozumie- nia o zawieszeniu broni. Ugrupowania te, zaklasyfikowane jako faszystowskie, były regularnie likwidowane przez okres półtora roku. W żywotnym interesie coraz bardziej rosnących w siłę środowisk politycznych działających z pomocą Sowietów leżało zniszczenie starych ugrupowań i agresywne reagowanie na każdą próbę ich utrzymania lub odtworzenia. Narodowe Stowarzyszenie Węgierskich Inży- nierów i Architektów, powołane do istnienia jesienią 1929 roku, w ostatnich dniach trwa- jącej zaledwie kilka miesięcy komunistycznej dyktatury, z punktu widzenia swojej misji stanowiło szczególny rodzaj ożywienia na nowo systemu cechowego. W czasach wolnej przedsiębiorczości miało na celu promocję wysokich standardów zawodowych, opierając się na wartościach narodowo-chrześcijań- skich, spychając na dalszy plan rywaliza- cję. Po traktacie z Trianon stowarzyszenie autoportret 3 [46] 2014 | 36
  • 6. dołączyło do grona ruchów „patriotycznych” i jako „organizacja ratująca naród” obrało sobie za główny cel wzmacnianie repu- tacji „oczyszczonej” kadry inżynierskiej. „Technik, inżynier, w którym pokładane są wielkie nadzieje, jest pożądanym gościem w rodzinie, w której znajduje się panna na wydaniu… Młoda kadra, siły techniczne stanowią obecnie najpewniejsze wsparcie dla rządów prawa”12 . Poza ideałami zawodowymi stowarzyszenie kładło nacisk na utrzymanie pionowej i poziomej sieci powiązań we- wnątrz instytucji: zdobywanie zleceń na pro- jekty publiczne dla członków z jednej strony, a z drugiej – zapewnianie im stanowisk kierowniczych w instytucjach partnerskich. Zgromadzenie Ogólne Stowarzyszenia gościło takich wysoko postawionych urzędników, jak ministrowie przemysłu, handlu i finansów, burmistrz Budapesztu oraz rektor Uniwersy- tetu Technologii i Ekonomii. Równolegle do społecznej, gospodarczej i kulturalnej konsolidacji wczesny bojowy duch stowarzyszenia nieco osłabł, chociaż okres międzywojenny z całą pewnością nie był monotonny pod względem kulturalnym czy gospodarczym. Zachodził wówczas wyjąt- kowo bogaty i zróżnicowany, pod wieloma względami radykalny i spektakularny, proces modernizacji inżynierii i architektury. Kon- strukcje publicznych i wojskowych budynków, luksusowych willi i budynków mieszkalnych, instytucji sportowych i przestrzeni publicz- nych, mostów, konstrukcji technicznych i hal przemysłowych powstawały równolegle do sztuki inspirowanej motywami ludowymi i hi- storycznymi, włoskim faszyzmem, projektów inspirowanych dokonaniami szkoły rzymskiej czy też modernistycznym stylem Bauhausu, który z wolna i niezależnie od orientacji poli- tycznej zyskiwał kolejnych zwolenników. 12 Protokoły Zgromadzenia Ogólnego, 1921 r. Co interesujące, praktyki architektonicz- ne rozgrywały się na względnie pokojowo podzielonym rynku. Zarówno w okresie kryzysu, jak i w czasach powojennego wzrostu zlecanie projektów odbywało się za pośrednictwem wyjątkowego społeczno- kulturowego systemu dystrybucji. Ponieważ znaczna część inwestorów zainteresowanych wolnym rynkiem wywodziła się ze środowisk żydowskich, ich zlecenia były powierza- ne w kręgu znajomych, a pracę przy nich znajdowali krewni i przyjaciele. Architekci „chrześcijańscy zdobywali z kolei zlecenia na ważne publiczne projekty budowlane i stanowiska w instytucjach publicznych, korporacjach i biurach prowadzących intere- sy z państwem13 . Realizacja tych zamierzeń wymagała jednak przygotowania gruntu i zainwestowania w stworzenie sieci kontak- tów. Nawet pomimo tego, że Izba Inżynierów oficjalnie nadzorowała legalność systemu konkursowego i teoretycznie gwarantowała równe możliwości udziału z powodzeniem wszystkim członkom, „w systemie opartym na segregacji, chrześcijańscy architekci pragnęli stworzyć swój własny, zamknięty rynek i bronić go przed żydowskimi architek- tami”14 . Wynalezione przez nich rozwiązanie polegało na oddelegowaniu członków na stanowiska w sądach konkursowych zarezer- wowane dla członków Izby – w rzeczywisto- ści przez stowarzyszenie – przez co udawało im się działać skutecznie w charakterze nieformalnej konspiracyjnej grupy. Rdzeń stowarzyszenia stanowiła grupa przyjaciół i zarazem wybitnych architektów swoich czasów. Należeli do niej István Janáky, Gyula Rimanóczy, József Schal, Jenő Halászy, Jenő Szendrői i inni. Wzywali oni głośno 13 G. Petróczy, Gondolatok az építészeti tervezés és a politikai rendszer összefüggéseiről, II. Rész, „Építésügyi Szemle”2002, no. 6, s. 166. 14 Tamże. do ogłaszania konkursów, a jednocześnie uzgadniali zwycięzców z powoływanymi przez nich jurorami. Obowiązywała reguła „Dziś ja jestem jurorem dla ciebie, jutro ty będziesz jurorem dla mnie”15 . Ten przywilej delegowa- nia przedstawicieli leżał również w interesie politycznego reżimu, ponieważ poddani selekcji partnerzy byli bardziej skłonni do podjęcia współpracy z władzami. Aby zostać członkiem tych nieformalnych grup, należało się wykazać wybitnymi osiągnięciami zawo- dowymi, przez co ogólne standardy projektów architektonicznych i zrealizowanych budyn- ków były ogólnie dosyć wysokie – i to pomimo panującej korupcji. Nieodłączną część tej opowieści stanowi fakt, że komisje ds. zbrodni wojennych bezwzględ- nie oceniły zarówno prywatnych projek- tantów, jak i pracujących na rzecz państwa architektów, a zeznania świadków pokazują, iż niektórzy architekci, którzy przedstawi- li się jako członkowie stowarzyszenia lub innych, radykalnych organizacji politycz- nych w okresie wojennym, w rzeczywistości, w życiu prywatnym, odegrali aktywną rolę w kryciu swoich oskarżonych lub wykluczo- nych kolegów i udzielali pomocy ich rodzi- nom. Tak jak w życiu codziennym, popularni architekci użyczali swoich nazwisk dla projektów kolegów dotkniętych ograniczenia- mi wprowadzonymi przez Izbę i w ostatecz- ności zepchniętych na margines. Kilka firm zatrudniało również emigrantów z Polski16 . Iván Kotsis, wybitny profesor budapeszteń- skiego Uniwersytetu Technologii i Ekonomii, 15 Rozmowa z Pálem Virághem, Oral History Archive 47, Szabó- né Dér I 1986–1987, s. 42. 16 W okresie rządów Pála Telekiego Węgry otworzyły swoje granice dla uchodźców z Polski. Aż do niemieckiej okupacji, która zaczęła się w marcu 1944 roku, istniały na Węgrzech polskie szkoły i organizacje, a węgierskie pracownie architektoniczne zatrudniały w tym okresie wielu polskich architektów. autoportret 3 [46] 2014 | 37
  • 7. Władze przechowywały zgromadzoną w ten sposób listę przestępstw przez długi czas, dzięki czemu możliwe było jej użycie w do- wolnym momencie – wprost czy nie wprost, stała się narzędziem służącym do szantażu. Po przejściu do komunizmu, w latach 50., jeszcze nawet po roku 1956, oskarżenia i werdykty sądów opierały się na tych zeznaniach. An- tagonizm wyrósł raczej z osobistych motywa- cji – pragnienia zdobycia klientów lub dóbr materialnych – aniżeli z pobudek polityczno- ideologicznych, chociaż komitety weryfika- cyjne, działające pod nadzorem komunistów, atakowały prawicowych architektów doniesie- niami mającymi ich zastraszyć. Wszystko to stało się trudnym do odrzucenia dziedzictwem węgierskiej społeczności architektonicznej i prowadziło do braku jedności i wielu wza- jemnie żywionych uprzedzeń. Polityczne poglądy architektów i inżynie- rów były bardzo istotną kwestią dla Partii Komunistycznej przygotowującej się do przejęcia władzy, ponieważ proces odbudowy i zbliżający się okres zimnej wojny wymusiły konieczność przeprowadzenia gigantycznych inwestycji budowlanych i technologicznych, w których nieodzowna była współpraca z inteligencją techniczną. Scenariusz był już mniej więcej przygotowany. Decyzja zapadła w marcu 1945 roku na zebra- niu Partii Komunistycznej: Należy określić, kto zalicza się do najbardziej wykwalifikowanych przedstawicieli inteligencji. Znajdziemy ich, włączymy do projektów budowla- nych, być może również damy im pracę w partii… Jeśli uda się nam ich pozyskać, losy bitwy zostaną przesądzone. Organiczną część tego zjawiska stanowił mechanizm wywierania wpływu na decyzje podejmowane przez komitety weryfikacyjne. członek-założyciel Stowarzyszenia, jesienią 1944 roku, podczas niemieckiej okupacji i terroru Strzałokrzyżowców, kiedy żydow- scy studenci zostali objęci zakazem wstępu na uczelnię, napisał ogłoszenie: „Studenci żydowscy będą egzaminowani w moim miesz- kaniu!”. Było również powszechnie wiadome, że architekci, którzy otrzymywali z Minister- stwa Obrony Narodowej lub innych urzędów zlecenia na projekty baraków, hal produkcyj- nych, bunkrów i elektrowni, zdołali zdobyć zwolnienia od pracy przymusowej dla swoich żydowskich pracowników, przedstawiając ich jako „niezastępowalnych specjalistów”. Rozpoczęta 19 marca 1944 roku niemiecka okupacja położyła kres tej działalności. Po wojnie, kiedy sytuacja uległa radykalnemu odwróceniu – rozpoczął się kolejny proces weryfikacji, w którym przedstawiciele tych grup zamienili się rolami. Architekci przed „komitetami weryfikacyjnymi” „Świat tego chce, podłogę należy wylizać, nie ma innego sposobu” – mówi Zoltán Fábri w filmie Piąta pieczęć (Az ötödik pecsét) z 1976 roku, którego akcja dzieje się w Budapeszcie w Boże Narodzenie roku 1944. Film stano- wi precyzyjnie nakreślony obraz sytuacji, w której konieczne było znalezienie strategii przetrwania w nieludzkim okresie przejścia od niemieckiej do sowieckiej okupacji. Wspomniane wcześniej „komitety weryfi- kacyjne” („Igazoló Bizottság”) działały od stycznia 1945 do 31 października 1948 roku na mocy rozporządzenia wydanego przez utworzony wówczas Tymczasowy Rząd Naro- dowy. Komitety składały się z przedstawicieli partii tworzących Węgierski Narodowy Front Niepodległości (Partia Drobnych Właści- cieli, Partia Socjaldemokratyczna, Partia Komunistyczna, Narodowa Partia Chłopów, Obywatelska Partia Demokratyczna) oraz delegatów Komisji Związkowej. Na mocy de- kretów firmy i instytucje nadzorowane przez państwo, pracownicy Kościołów, niezależni intelektualiści bliscy poprzedniemu reżimo- wi oraz wykonawcy zleceń przemysłowych stali się bohaterami śledztwa. Uzyskanie statusu „zweryfikowanego” stanowiło waru- nek konieczny prowadzenia dalszej działal- ności. Możliwe wyroki obejmowały „naganę”, „wykluczenie z zawodu” lub nawet „przymu- sową dymisję”. W sprawach skierowanych do trybunałów zapadały wyroki pracy przymu- sowej, internowania, więzienia, a nawet kary śmierci. Prawdziwym celem Komitetów Weryfikacyjnych (wzmocnionym jeszcze przez demokratyczną retorykę) była analiza i rejestracja zachowań dorosłej populacji w przeszłości, zastraszenie ludzi, odarcie ich z ich stanowisk oraz ulokowanie zwolenników nowego porządku (czyli partii) na ich miejscu17 . Faszyzm nauczył całe pokolenie tego, jak należy kłamać. Nauczył, jak myśleć, żeby kłamać, jak używać mózgu do uprawomocniania wątpliwych teorii, maskowania najostrzejszych sprzeczności… Jak teraz naprawić duchowe ruiny? – pytał w kwietniu 1945 roku Albert Szent- györgyi, noblista w dziedzinie medycyny i tymczasowy dyplomata. Wielu już jednak wówczas przypuszczało, że najpoważniejszy okres wyzwań duchowych właśnie się rozpo- czął. Na posiedzeniach komitetów weryfika- cyjnych znani w kraju i na świecie przedsta- wiciele profesji architekta, dawni i przyszli koledzy, zostali postawieni w sytuacji, w któ- rej musieli dostarczyć na siebie nawzajem oczyszczających lub potępiających świadectw. 17 Magyar Katolikus Lexicon, http://lexikon.katolikus.hu (dostep: 10 lipca 2014). autoportret 3 [46] 2014 | 38
  • 8. Inżynierowie i projektanci za sprawą ich pocho- dzenia i dotychczasowych poglądów wykazują tendencję do nierozpoznawania swoich prawdzi- wych interesów. Ta część naszej walki jest nadal trudna18 . Inżynierowie, którzy zostali zastraszeni oskarżeniami o zbrodnie polityczne wyto- czonymi w trakcie procesów, podporządko- wując się komunistycznym dyrektywom, otrzymali ostatecznie wyroki uniewinnia- jące. „Werdykt mógłby orzekać wykluczenie z zawodu. Komitet wziął jednak pod uwagę okoliczność łagodzącą, tj. fakt, że oskarżony jest wyjątkowo utalentowanym inżynierem, który jest potrzebny do odbudowy nowych, demokratycznych Węgier” (sentencja 18 Dokumenty na temat inżynierów, Węgierska Partia Komunistyczna, grudzień 1945 rok. w sprawie Viktora i Aladára Olgyayów oraz Józsefa Schalla). Albo: „Z uwagi na doskona- łe kwalifikacje, talent i osobowość, pomimo kompromitujących go informacji, otrzymu- je najłagodniejszy wymiar kary” (wyrok w sprawie Istvána Janákyego). Albo: „jego ważne kompetencje w zakresie inżynierii zostały wzięte pod uwagę” (wyrok w spra- wie Gyuli Rimanóczyego). „Faktem jest, że utrzymał w tajemnicy fakt bycia członkiem Narodowego Stowarzyszenia, jednak za okoliczność łagodzącą bierze się tutaj to, że jako członek klasy średniej nie przyglądał się konsekwencjom różnych rzeczy i był nieświadom ukrytych aspiracji faszystów”19 (wyrok w sprawie László Hellego). Nowy reżim obchodził się z zależnymi od nie- go egzystencjalnie projektantami stosunkowo łagodnie, natomiast odnoszący sukcesy wyko- nawcy budów dysponujący dużymi majątka- mi byli bezwzględnie niszczeni. Na przykład Antal Sorg, który kierował wraz z synami jedną z cieszących się największym powo- dzeniem firm budowlanych i w ciągu kilku dekad stał się liderem rynku technologicz- nych innowacji, otrzymał wyrok konfiskaty majątku, jego dom rodzinny został zamie- niony w ośrodek wypoczynkowy dla człon- ków partii, a sam Sorg zmarł w więzieniu. Typowym domknięciem tej historii jest fakt, że synowie Sorga uciekli do Argentyny, gdzie założyli fabrykę prętów zbrojeniowych, która szybko stała się producentem działającym na skalę międzynarodową. Działająca w São Paulo filia Acero SIMA – oprócz wielu innych rzeczy – produkowała 80% prętów zbrojenio- wych wykorzystywanych do budowy ikon nowej stolicy, Brasilii. Symboliczny pomnik Os Candagos (Wojownicy), ma wysokość ośmiu metrów i przedstawia dwóch pionierów, Lu- 19 Budapeszt, Archiwum Miejskie (MMTSzSz), protokoły IB, XVII, 1548/a. cia Costę i Oscara Niemeyera, trzymających w dłoniach pręty zbrojeniowe. Legenda głosi, że umieścił je tam kierownik węgierskiej fabryki Sorga. Podczas gdy trybunały prowadziły hałaśliwe i propagandowe procesy, trwało polowa- nie na dawnych przywódców oskarżonych o zbrodnie wojenne, zapadały wyroki śmierci i wykonywano egzekucje, powoli rozpo- czynała się odbudowa kraju. Naznaczone sprzecznościami i niejasnościami środowisko polityczne oraz brak kapitału uniemożliwiły architektom życie w poczuciu egzystencjal- nego bezpieczeństwa. Wyroki ogłaszane przez komitety weryfikacyjne, zgodne ze scenariu- szem napisanym przez komunistów, udzieliły wsparcia inteligencji technicznej, w tym architektom, którzy przyjmowali nowy los z ulgą, a nawet pewnym zadowoleniem, po nastaniu dyktatury w roku 1948. W sowiec- kim systemie gospodarczym architekci zna- leźli się na garnuszku państwa, otrzymując ważne zlecenia i projektując nowe budynki w ramach otrzymywanego co miesiąc wyna- grodzenia, a nawet nagród państwowych. Jednak w kolejnych dekadach architektom i całemu krajowi przyszło za to zapłacić wysoką cenę. To już jest jednak zupełnie inna wojenna historia. Tłumaczenie z angielskiego: Michał Choptiany Pomnik Os Candagos w Brasílii fot.cc-by-3.0-brjosécruz/agênciabrasil