Abraham ĺ»Yd Ksiä™Ga ĺšWiä™Tej Magii Maga Abramelina[1]
1. Święta Magia
Maga Abramelina
spisana przez
Abrahama Żyda
W trzech Księgach zawarta,
tłumaczona na język angielski i
Wprowadzeniem opatrzona przez
S.L. Mac Gregor Mathersa
W spolszczeniu Jarosława M. Domińskiego,
opatrzona Komentarzem
3. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
Wprowadzenie
ziś trudno jest już jednoznacznie powiedzieć dlaczego
słynny „Baedeker”1 zawiera jedynie trzy, czy cztery krót-
kie linijki tekstu, odnoszące się do „Bibliothèque de lʹAr-
senal” – jedynie nieliczni angielscy i amerykańscy turyści
odwiedzający Paryż zaznajomieni są z tą nazwą, dość rzec, iż zdecydowa-
nie lepiek kojarzone są takie miejsca, jak „Bibliothèque Nationale”, czy
„Bibliothèque Mazarin”.
Wspomniana „Bibliothèque de l`Arsenal”, jak się ją obecnie nazywa, zo-
stała założona jako prywatna kolekcja przez Antoine René Voyer
D`Argenson, Markiza de Paulny i po raz pierwszy udostępniona publicz-
nie 9-tego Floréal2, piątego roku Republiki Francuskiej3, lub mówiąc bar-
dziej ogólnie wiek temu. Założyciel jej, Markiz de Paulny, urodził się w
1722 roku, zmarł zaś w 1787, z powodzeniem pełnił urząd Ministra Woj-
ny, ambasadora w Szwajcarii, w Polsce i w Republice Wenecji, dopiero w
późniejszych latach swego życia poświęcił się tworzeniu rzeczonej biblio-
teki, o której bez przesady można powiedzieć, iż jest jedną z najbogatszych
znanych prywatnych kolekcji. Została ona przejęta przez hrabiego
D`Artois, dziś zaś należy do Stanu. Usytuowana jest ona na prawym
brzegu Sekwany przy Rue de Sully, w pobliżu rzeki, niedaleko Bastylii.
Ogólnie szacując zbiory biblioteki liczą 700,000 druków i około 8,000 rę-
kopisów, wiele z nich o znacznej wartości. Pośród tych ostatnich właśnie,
znajdujemy Księgę Świętej Magii Maga Abra-Melina4, która miała być
1 „Baedeker” to linia na ów czas niezwykle popularnych przewodników po wszystkich
prawie stronach świata. Wydawcą ich, a zarazem pomysłodawcą był księgarz, Karol Ba-
deker (1801 - 1859). Pierwszy taki przewodnik zawierający wskazówki dla podróżujących
Renem wydany był w Koblencji w 1828 roku.
2 Z francuskiego „kwietny miesiąc”, ósmy dzień we francuskim kalendarzu rewolucyj-
nym.
3 Czyli 28 kwietnia 1797.
4 Pozostawiam w miejscu tym pisownię, jaką stosował Mathers.
4. WPROWADZENIE
przekazana przez jej autora, Abrahama Żyda synowi jego Lamechowi, co
warte podkreślenia jest ona po raz pierwszy wydana dla ogółu odbiorców.
O istnieniu tegoż manuskryptu dowiedziałem się wiele lat temu od pew-
nego sławnego okultysty, na krótko przed jego śmiercią, nie tak dawno zaś
uwagę moją zwrócił nań mój bliski przyjaciel, znany francuski pisarz,
mówca i poeta, Jules Bois5, który to przez czas jakiś zajmował się zagad-
nieniami powiązanymi właśnie z okultyzmem. Mój pierwszy informator
powiedział mi, iż osobami obeznanymi z dziełem byli między innymi Bul-
wer Lytton6 i Eliphas Levi7. Ten pierwszy oparł na nim część Sage Rosi-
crucian Mejnour, także część opisu tak zwanego Obserwatorium Sir Phi-
lipa Dervala w „Strange Story” była w pewnym stopniu przeniesiona i
oparta na wskazówkach tyczących się Magicznego Oratorium, którego
opis znaleźć można w Jedenastym Rozdziale Księgi Drugiej, co więcej w
5 Jules Bois, urodzony w 1871 roku pisarz francuski, zwolennik okultyzmu i ruchu kobie-
cego, autor poezji lirycznych i dramatów wierszem.
6 Prawdopodobnie chodzi tu o Edwarda George`a Lyttona - Bulwer, barona Lytton z
Knebworth, angielskiego pisarza (1803 - 1873). Edward Lytton - Bulwer był honorowym
Wielkim Patronem Societas Rosicruciana in Anglia, zdobył poczytność powieściami krymi-
nalnymi i historycznymi. Głośnym było też jego opowiadanie baśniowe „Pilgrims on the
Rhine” (1834). Lytton łączył w nich romantyzm z prądami doby wiktoriańskiej. Styl jego,
choć porywający nie był pozbawiony świadomie wprowadzonej sztuczności. Jego roz-
wiedziona z nim żona Rosina z domu Wheeler napisała przeciwko niemu skandaliczną
powieść „Cheveley etc.”
7 Faktycznie nazywał się Alphonse Louis Constant (1810 - 1875) urodził się w rodzinie
ubogiego szewca, pierwsze poważne nauki pobierał w seminarium Saint-Nicolas-du
Chardonnet, później uczył się w wyższej szkole seminaryjnej Saint-Sulpice w Issy, tu też
pod wpływem miejscowego księdza zainteresował się magią. Tuż przed wyświęceniem
zrezygnował z zostania księdzem. Zbliżył się do idei socjalistycznych, komunistycznych i
anarchistycznych epoki, podkreślić jednak trzeba, iż nigdy nie wyrzekł się wiary rzym-
skokatolickiej. W 1839 roku napisał swe pierwsze dzieło „Biblię Wolności”, szybko skonfi-
skowane ze względu na treści. Dwa lata później publikuje kolejne dwie prace „Nauki
religijne i społeczne” i „Wniebowstąpienie kobiety”, za które spędził jedenaście miesięcy
w więzieniu Sainte-Pelagie. Po wyjściu z więzienia publikuje kolejną książkę „Matkę
Boga”, gdzie zdaniem władz kościelnych miłość boską postawił w zbyt bliskim związku z
miłością fizyczną. Podczas rewolucji 1848 jako mówca republikański omal nie zostaje
rozstrzelany, staje się to przełomem w jego życiu. Już kiedy w 1839 roku przebywał w
opactwie Solesmes miał czas na studia nad pismami starożytnych gnostyków, wczesnych
Ojców Kościoła i innymi. Okultystycznym mentorem Leviego okazał się polski filozof
mesjanista Józef Hoene Wroński (1776 - 1853). Pierwsze dzieło okultystyczne Leviego to
„Dogmat i Rytuał Magii Wysokiej”, cztery lata później wydaje „Historię Magii”, zaś w
1897, po śmierci autora ukazuje się „Klucz do wielkich tajemnic”. Zasłynąć miał tym, iż w
obecności Edwarda Lyttona - Bulwera ewokował Apoloniusza z Tyany. W okultyzmie
upatrywał Levi korzeni wszelkich form religijności, magię definiował zaś jako tradycyjną
naukę o tajemnicach natury, którą przekazują nam magowie, dzięki której adept zostaje
obdarzony względną wszechmocą i może działać w sposób nadludzki.
5. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
oczywisty sposób także pouczenia Mejnour w „Zanoni” do Neofity Glyn-
dona, wraz z próbą pozostawienia go w odosobnieniu, po to by wyruszyć
w drogę a później nieoczekiwanie powrócić, są nad wyraz podobne do tego,
co zastosował Abra-Melin wobec Abrahama, z tą różnicą jednak, iż ten
drugi przeszedł z powodzeniem przez próbę, podczas gdy Glyndon jej nie
podołał. To samo odnosi się w szczególności do eksperymentów, których
opisy znajdujemy w Księdze Trzeciej, także i tutaj autor „Strange Story”
mógł znaleźć inspirację opisując historię życia Sir Philipa Dervala, wspo-
minając również o pewnych księgach opisujących okultystyczne ekspery-
menty, z których bohater miał część przeprowadzić i ku swemu zdumieniu
odkryć ich skuteczność.
Jest rękopis Świętej Magii Maga Abra-Malina dziełem niezwykle rzadkim,
egzemplarz, z którego przygotowano niniejsze tłumaczenie był francusko-
języczną wersją przygotowaną z oryginalnego hebrajskiego tekstu Abra-
hama Żyda. Styl jego jest typowy dla schyłku siedemnastego i początku
osiemnastego wieku i jest, jak się wydaje, pisany tą samą ręką, co inny
manuskrypt poświęcony magii - Magia Picatrix8, który także możemy
odnaleźć w „Bibliothèque de l`Arsenal” Nie słyszałem jednak o żadnej
innej kopii owego dzieła, nie znalazłem go nawet w zbiorach British Mu-
seum, którego ogromną kolekcję manuskryptów poświęconych okultyzmo-
wi bardzo gruntownie przestudiowałem, co więcej, chciałbym podkreślić,
iż nie spotkałem się też z żadnym tradycyjnym przekazem potwierdzają-
cym istnienie tejże księgi9. Z tego też powodu jest mi niezmiernie milo
złożyć na ręce angielskich, a w szczególności amerykańskich badaczy okul-
tyzmu dzieło magiczne o nieocenionej wprost wartości, z punktu widzenia
tejże dziedziny.
Manuskrypt podzielony jest na trzy części, każda z nich opatrzona jest
odrębną stroną tytułową otoczoną prostym motywem dekoracyjnym, wy-
rysowanym czerwono czarnym inkaustem, motyw ten pozbawiony jest
8 Prawdopodobnie ręką Gio Peccatricx Maga, autora licznych manuskryptów poświęco-
nych magii. Sama księga Picatrix jest z najstarszych łacińskich grimoires. Przetłumaczony z
greki w 1256 roku przez Alfonsa Mądrego, króla Kastylii, jest kompendium arabskiej
magii hellenistycznej, a zarazem podręcznikiem, z którego korzystali wszyscy późniejsi
autorzy, w szczegółowy sposób omówiona jest w nim idea człowieka mikrokosmosu, w
którego możności jest wpływ na rzeczywistość makrokosmos, za sprawą zmian dokony-
wanych w sobie samym. Dzieło to jest niezwykle ważne także i dla tej przyczyny, iż jest
ono w zasadzie wolne od wpływów chrześcijańskich.
9 Krótko po tym jak napisałem te słowa, dowiedziałem się przypadkowo o tym, iż część
jego, a być może i całość znajdować by się miała także w Holandii.
6. WPROWADZENIE
jednak znaczenia symbolicznego i w oczywisty sposób jest dodatkiem
umieszczonym tutaj przez sumiennego kaligrafa, który dzięki temu chciał
nadać stronom owym wrażenia czystości i kompletności. Słowa widniejące
na stronach tytułowych są identyczne „Livre Premier (Second lub Tro-
isième, odpowiednio) de la Sacrée Magie que Dieu donna à Moyse,
Aaron, David, Salomon et à d’autres Saints Patriarches et Prophetes
qui enseigne la vraye sapience Divine laissée par Abraham à La-
mech son Fils traduite de l’hebreu 1458” Z tego też powodu tytuł w
tłumaczeniu jest dla każdej z ksiąg identyczny.
Na stronie przedtytułowej oryginalnego rękopisu znajduje się przypis po-
chodzący z końca osiemnastego wieku: -
„Wolumin ten zawiera trzy księgi, z których ta jest pierwszą - Abraham i
Lamech, o których jest tutaj mowa byli Żydami z piętnastego wieku, jak
ogólnie wiadomo naówczas byli Żydzi obznajomieni z Kabałą Salomona
umożliwiającą osiągnięcie sukcesów w Czarnoksięstwie i Astrologii.” Da-
lej dopisek inną ręką: -
„Wolumin z trzech części złożony-
Pierwsza część 102 strony
Druga 194
Trzecia 117
----------
413
Czerwiec, 1883.”
Styl języka francuskiego, jakim pisano tekst jest z pewnych względów nie-
precyzyjny i niejasny, dwa powody nieszczęśliwie czynią go takim: pomi-
nięcie znaków punkcyjnych w niemal całym tekście, oraz pominięcie para-
grafów. Bardzo często zdarza się, iż koniec sentencji nie jest wyraźnie
oznaczony, nie dotyczy to jednak rozpoczynających stronę ozdobnych li-
ter. Poniższy przykład pochodzi z końcówki Trzeciej Księgi: „Cest po-
urquoy la premiere chose que tu dois faire principalement ates
esprits familiers sera de leur commander de ne tedire jamais aucu-
ne chose deuxmemes que lorsque tu les interrogeras amoins queles
fut pour tavertir des choses qui concerne ton utilite outon prejudice
parceque situ ne leur limite pas leparler ils tediront tant etdesi
grandes choses quils tofusquiront lentendement et tu ne scaurois
aquoy tentenir desorte que dans la confusion des choses ils pourro-
7. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
ient te faire prevariquer ettefaire tomber dans des erreurs irrepara-
bles ne te fais jamais prier en aucune chose ou tu pourras aider et
seccourir tonprochain et nattends pas quil tele demande mais tache
descavoir afond,” etc., może on być ilustracją także złożoności tekstu, z
jakim mamy tu do czynienia. Podkreślić jednak należy, iż język użyty w
Księdze Pierwszej jest znacznie bardziej potoczny, niż ten, z jakim mamy
do czynienia w Księdze Drugiej i Trzeciej, tekst jest tam adresowany
przez Abrahama Żyda do jego syna Lamecha. Zaznaczyć trzeba, iż uży-
wana jest tu druga osoba liczby pojedynczej. Część Czytelników, nie zna-
jących języka francuskiego, może się nie orientować w tym, iż francuskie
„tu” używane jest wobec osób, z którymi łączy nas duży stopień zażyłości,
jak dla przykładu między mężem a żoną, czy kochankami, etc., podczas
gdy „vous” jest używane, kiedy mówimy do świata w ogóle. I tak, w świę-
tych księgach, modlitwach, etc., „vous” było używane wszędzie tam gdzie
dałem thou10. Pierwsza Księga zawiera szereg wskazówek odnośnie magii,
zawiera też opis podróży, jakie odbył Abraham, oraz jego wcześniejszych
doświadczeń11, wspomina też o szeregu cudownych dzieł, jakich był on
dokonał przy użyciu właśnie Świętej Magii. Druga i Trzecia Księga w
istocie zawierają Magię Abra-Melina i są oparte na manuskryptach, jakie
powierzył on Abrahamowi Żydowi, zawierają jednak dodatkowe komenta-
rze tego ostatniego, różnią się od księgi pierwszej w sposób zasadniczy.
Frazeologia jest tutaj ciekawa i nierzadko wieloznaczna, w większości
przypadków zastosowano tutaj drugą osobę liczby mnogiej „vous” zamiast
powszechniejszego w Księdze Pierwszej „tu”.
Dzieło to może być z grubsza podzielone na:
Księgę Pierwszą: Zawierającą wskazówki i autobiografię Abrahama Ży-
da, księga ta jest adresowana do Lamecha.
Księgę Drugą: Zawierającą ogólny, lecz kompletny, opis znaczeń
przypisanych określonym magicznym mocom.
Księgę Trzecią: Przedstawiającą zastosowanie owych magicznych mo-
cy w celu wytworzenia magicznych efektów.
10 W polskim przekładzie nie będzie możliwe zastosowanie tego zabiegu. Stosując wielo-
krotnie zaimek „ty” pozbawiłbym tekst wszelkich pozorów stylistyki. Po zapoznaniu się z
całością jestem przekonany, iż zamienne stosowanie zaimka przez autora dzieła nie od-
grywa szczególnej roli dla znaczenia samego tekstu.
11 Użyte tutaj słowo (ang. experiences), należy rozumieć w sensie doświadczenia życiowe-
go, nie eksperymentów magicznych.
8. WPROWADZENIE
Jest to też powodem, dla którego poszczególne rozdziały Księgi Drugiej i
Trzeciej opatrzone zostały komentarzami wprowadzającymi w ich treść.12.
System Świętej Magii zawdzięcza Abraham temu, iż Abra-Melin przeka-
zał mu wszelkie niezbędne po temu wskazówki. Twierdzi on niezmiennie,
iż poznał on Abra-Melina osobiście, ponad to przekonuje, iż przeprowadził
większość cudownych efektów magicznych opisanych w Trzeciej Księdze.
Warto zapytać o to, kim był Abraham. Jest możliwym, mimo iż nie ma o
tym żadnej wzmianki w całym manuskrypcie, że jest on potomkiem tego
Abrahama Żyda, który był autorem osławionego dzieła alchemicznego,
złożonego z dwudziestu jeden papirusów, które później znalazło się w rę-
kach Nicholasa Flamela13, który to, po dokładnym jego przestudiowaniu,
doszedł do wniosku, iż umożliwia ono otrzymanie tzw. „Kamienia Filozo-
ficznego”.
Warto tu nadmienić, iż pozostałością po Kościele Saint Jaques de la Bo-
ucherie, która ostała się do dnia dzisiejszego jest wieża, która stoi w pobli-
żu Place du Chatelet, mniej więcej dziesięć minut drogi od Bibliotheque de
l`Arsenal, opodal wieży znajduje się uliczka „Rue Nicolas Flamel”. Pa-
mięć tego alchemika jest wciąż żywa w Paryżu, i trwa podobnie jak pozo-
stałości kościoła, opodal którego żył i gdzie po uzyskaniu kamienia filozo-
ficznego wraz ze swą żoną Pernelle wzniósł piękny grobowiec.
Autor „Świętej Magii Maga Abra-Melina” podaje, iż urodził się AD
1362, zaś manuskrypt spisał dla swojego syna Lamecha w roku 1458, czyli
w wieku dziewięćdziesięciu sześciu lat. Jak zatem widać, był on współcze-
snym zarówno Nicholasowi Flamelowi i jego żonie Pernelle jak i mistycz-
12Podobny zabieg zastosowałem dla poszczególnych rozdziałów Księgi Pierwszej.
13Nicolas Flamel (1330 - 1418), był on jednym z największych alchemików świata. Prowa-
dził sklep z książkami przez długi czas marząc o sekrecie Kamienia Filozofów. Jak podaje
legenda pewnej nocy miał ujrzeć anioła, który powiedział mu, iż otrzyma on księgę z
tajemnicą, której nie będzie mógł pojąć, jednak kiedy stanie się ona dla niego zrozumiałą
wtedy przejrzy. Jakiś czas później do jego księgarni przybył tajemniczy człowiek, chciał
sprzedać stary hebrajski rękopis - jak się okazało był to rękopis Abrahama Żyda. Później
przez lata próbował Flamel poznać tajemnicę manuskryptu, aż w końcu spotkał się on z
Mistrzem Canches. Ten słyszał o Abrahamie Żydzie, był on podobno jednym z najwięk-
szych mistrzów Kabały, filozofem, i kapłanem, dzieło jego miało krążyć z rąk do rąk,
zawsze trafiając do tego, komu było to przeznaczone, Canches całe życie pragnął odnaleźć
tę księgę, przyłączył się więc do Flamela. Maestro Canches przez lata wraz z nim próbo-
wał przejrzeć przez enigmę rękopisu, w imię tego wyrzekł się nawet swojej religii, zmarł
nim poznał tajemnicę. Flamel zdołał jednak rozwiązać zagadki rękopisu, resztę życia
spędził prowadząc swój sklep z książkami, wraz z żoną pomagając ubogim. Odnowił też
po części Cmentarz Niewiniątek, oraz wzniósł grobowiec dla siebie i swej ukochanej żo-
ny.
9. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
nemu Christianowi Rosenkreuzowi, który miał być założycielem sławnego
Różokrzyżowego Zakonu lub jak chcą niektórzy Konfraterni Różokrzyżo-
wej w Europie14. Podobnie jak w przypadku tego ostatniego można do-
mniemywać, iż autor dzieła stosunkowo wcześnie oddał się studiom pro-
wadzącym do zgłębienia i opanowania Magicznej Wiedzy; podobnie też do
powyższych, wcześnie opuścił swój dom by podróżować poszukując Wie-
dzy Wtajemniczonych, podobnie też do nich, z wędrówki swej powrócił
jako cudotwórca. Jest faktem znanym, iż naówczas powszechnym było
przekonanie, że Wiedzę Tajemną mogli posiąść jedynie ci, którzy ośmielili
się porzucić swe domy i kraje by wyruszyć w pełną niebezpieczeństw i
trudów drogę15. Idea ta przetrwała do dziś, czego przykładem może być
życie Madame Blavatsky.
Czasy, w których dane było żyć autorowi były okresem, kiedy powszechnie
wierzono w Magię, jej profesorzy cieszyli się powszechnie zaszczytami,
czego przykładem może być choćby Faust16, który był prawdopodobnie
14 Christian Rosenkreutz (1378 - 1484), rycerz, który miał jakoby brać udział w wyprawach
krzyżowych do Ziemii Świętej, w niektórych pracach na temat Różokrzyża dowodzi się,
iż miałby być on założycielem Zakonu, jego historyczność jest wątpliwa. A.M.O.R.C po-
daje, iż jest to symboliczny tytuł nadawany z chwilą rozpoczęcia ekspansji do jakiegoś
kraju i otwarcia „grobu”, w którym znajdować się miało ciało Wielkiego Mistrza C.R.C.,
wraz z klejnotami i manuskryptami, które upoważniały odkrywcę do rozpoczęcia nowe-
go cyklu aktywności.
15 Mathers zastosował tutaj praktycznie nieprzetłumaczalne na język polski ang. quest.
Słowo to oznacza drogę, jest to jednak droga poświęcenia, droga, na której poznaje się
nauczycieli, przetkana symbolicznym znaczeniem tworząca mit danego człowieka histo-
ria, podczas której musiał on będzie zmierzyć się ze swoimi lękami i słabościami, podczas
której będzie musiał skonfrontować się z odpowiedzialnością za swoje czyny.
16 Iohannes (Georg?) Faust (ok.1480 - 1540), urodzony w Knittlingen w Wirtembergii, tam
też przez krótki czas uczęszczał do szkół, później pod przybranym imieniem Georga
Sabellicusa i Fausta młodszego (Faust junior) około roku 1505 udał się jako student wę-
drowny do Gelnhausen i Wurzburga. W tym czasie czynnie zajmował się magią i wystę-
pował publicznie, jako mag i cudotwórca. W Heidelbergu rozpoczął on studia z teologii,
które ukończył 15 I 1509. uzyskując stopień bakałarza. W Krakowie studiował on czarno-
księstwo i magię, co więcej Johannes Wierus dla przykładu podtrzymywał, iż dopiero
tam, miał się zetknąć Faust z edukacją w zakresie magii. Pędził Faust życie hulaszcze i
pełne awantur i skandali, lekceważenie norm obyczajowych często stawiało go w konflik-
cie z ówczesnym społeczeństwem. Faustowi przypisuje się szereg dzieł magicznych, jak
Hollenzwang (Zmuszenie piekła) czasem nazywana Magia Innaturalis, czy Praxis Magia Fau-
sti, które zawierać miały magiczne formuły, do jakich miał się on odwoływać w czasie
swoich dzieł. Jakkolwiek nie wyróżniają się one pod względem treści spośród innych
dzieł tego typu, których naówczas nie brakowało były one bardzo cenione, szczególnie
Hollenzwang, dla pieczęci jakie były w nim zawarte, za które to nekromanta Johann Georg
Schrepfer (1730 - 74) miał zapłacić aż 8,000 dukatów. Jak podaje legenda Fausta koniec
końców miał zabrać ze sobą Mefistofeles, rzeczywistość jednak wyglądała tak, iż naj-
10. WPROWADZENIE
współczesnym Abrahama Żyda17, Cornelius Agrippa18, Sir Michael Scott19
i wielu innych, których mógłbym wymienić, nie wyłączając także sławne-
go Dra Dee20 z czasów późniejszych. Sława tego ostatniego, jego powiąza-
prawdopodobniej na skutek przepracowania i napięcia nerwowego, nastąpiła choroba
psychiczna, na skutek której wśród widziadeł, upiorów i demonów, zagubił Faust siebie i
poczucie prawdy. [Opracowane na podstawie: Bugaj R. (1986), Nauki tajemne w dawnej
Polsce - Mistrz Twardowski, Ossolineum, Wrocław]
17 Nie mogę zgodzić się tutaj z Mathersem, żaden z nich nie mógł być stricte współcze-
snym autorowi. W chwili napisania dzieła, czyli w 1458 roku miał on dziewięćdziesiąt
sześć lat, Faust zaś, urodził się w 1480 roku, Agrippa w sześć lat później, Michael Scott,
żył zaś ponad sto lat wcześniej.
18 Heinrich Cornelius Agrippa von Nettesheim (1486 - 1535) jeden z najwybitniejszych
przedstawicieli okultyzmu średniowiecznego. Studiował prawo i medycynę w Kolonii i
Paryżu, później zgłębiał filozofię kabalistyczną,, a w 1509 uzyskał tytuł teologii w Aka-
demii w Dole w Burgundii. Oskarżony w 1510 o kacerstwo schronił się do Anglii, później
wykładał teologię w Pawii i we Włoszech oraz w Kolonii. W dalszym ciągu swego nie-
spokojnego życia był kapitanem w wojsku cesarza Maksymiliana, syndykiem w Metzu,
lekarzem nadwornym Ludwiki z Angouleme, matki króla franc. Franciszka I i archiwa-
riuszem Małgorzaty Parmeńskiej. Przez swe umiłowanie prawdy i poczucie sprawiedli-
wości popadał nieraz w trudne położenia, co miało miejsce na przykład, kiedy bronił
Lutra, gdy występował przeciw procesom czarownic, lub walczył z filozofią scholastycz-
ną, do której upadku znacząco się przyczynił. Wyobraźnia ludu otoczyła go nimbem
tajemniczości, jako alchemika i czarnoksiężnika jego najsłynniejszym dziełem jest Filozofii
Okultnej. Dzieło to jest wspaniałym kompendium większości wcześniejszych nauk ma-
gicznych ujętych przez pryzmat filozofii neoplatońskiej, kabały i ptolomejskiego systemu
astronomicznego. Według tez tam przedstawionych wszelkie magiczne działanie jest
jedynie naturalnym sposobem zmiany rzeczywistości, mimo tego znajdujemy tu szereg
pieczęci i charakterów, zaś w tzw. czwartej księdze liczne koniuracje. Jądrem tez Agrippy
są dwa prawa: wszystko, co jest ma duszę i w każdej z nich zawiera się duch świata (po-
dobnie jak w Poimandresie, który wchodzi w skład Corpus hermeticum), oraz wszystkie
rzeczy pozostające na tym samym poziomie wpływają na siebie tak, że podobne ściąga do
siebie podobne i oddziałuje na nie. Pojmował on wiedzę magiczną jako dyspozycję wro-
dzoną człowiekowi, swego rodzaju dar. Działania magiczne rozpatrywał w kontekście
wpływów gwiazd, które to można rozumieć jako naukę mechaniki przyrody. Adept,
który wpływał na naturę pozostawać miał z nią w związku, poprzez jej poznanie i opa-
nowanie doznać miał wyniesienia.
19 Michael Scott zwany Czarodziejem (ang. wizard), (? - 1236?) - był on filozofem na dwo-
rze Cesarza Rzymskiego, jego pisma były znane i bardzo cenione w XIII wieku. Jego zain-
teresowania alchemią, astrologią i astronomią sprawiły, iż otrzymał on przydomek Cza-
rodziej, który to, po napisaniu przez niego dzieła „The Lay of the Last Minstrel” tylko się
utwierdził. Mimo że data jego narodzin jest nieznana można o niej wnioskować na pod-
stawie daty jego przybycia na dwór cesarski, co było w roku 1220, był on już wtedy uczo-
nym scholastykiem, można więc w uprawniony sposób domniemywać, iż urodził się pod
koniec XII wieku. Nie jest też pewnym jego nazwisko Scott lub Scot, które mogło zostać
mu nadane podczas jego podróży po Europie.
20 John Dee (1527 - 1608), urodzony w Londynie słynny matematyk i astrolog, prawdopo-
dobnie spadkobierca starego walijskiego rodu. Sam utrzymywał, iż w prostej linii jest
potomkiem Roderyka Wielkiego, Księcia Walii. Ojciec Dee jak się wydaje służył na dwo-
11. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
nia z Edwardem Kelly21 i rolą, jaką odegrali w europejskiej polityce tego
czasu, są doskonale znane i nie wymagają w miejscu tym odrębnego opisu.
rze Henryka VIII, dzięki temu mógł więc zapewnić swemu synowi nauki. W wieku lat
piętnastu trafia więc John Dee do Cambridge, gdzie po dwóch latach zdobywa tytuł Ba-
chelor of Arts (poziom naszego licencjata w dziedzinie humanistycznej). Dopiero później
zainteresowania jego skupiają się na astronomii, wtedy tez decyduje się on opuścić Anglię
i podjąć naukę zagranicą. W roku 1547 przybywa do Niderlandów, tam też poznaje wielu
uczonych, wśród nich Gerarda Merkatora. W 1550 spędza kilka miesięcy w Paryżu, ucząc
się geometrii. Odrzuca posadę na Sorbonie i wraca do Anglii, gdzie w 1551 rekomendo-
wany Edwardowi VI, otrzymuje rektorstwo w Upton - upon - Severn, w hrabstwie Wor-
cester. W roku 1555 zostaje oskarżony i osadzony w więzieniu za rzekome stosowanie
zaklinań przeciwko życiu królowej Mary I, przywrócony do łask przez Elżbietę w roku
1558 nigdy już nie osiągnął pozycji, jaka pozwoliłaby mu być finansowo niezależnym.
Przez następne ćwierćwiecze Dee żył w Mortlake, gdzie napisał dwa soje najważniejsze
teksty, (1564) Monas Hieroglyphica, (1570) Matematyczna przedmowa do przekładu Euklidesa,
przez Bilingsleya postąpionego, w niej też w elokwentny sposób broni stanowiska wedle
którego matematyka jest podstawą wszelkiego praktycznego działania, uwypuklił on też
jej wpływ, jaki wnosi ona w mechanikę i rozwój naukowego instrumentarium. Mimo
swego znacznego dorobku naukowego i wpływu politycznego, jaki wywarł na klimat
ówczesnej epoki wielu osobom kojarzy się Dee dzięki jego eksperymentom z zakresu
krystalomancji. I tak studiował on alchemię, rozmyślał nad misteriami Talmudu i teoriami
Róży i Krzyża. W jego pamiętniku znajdujemy informacje o tym, iż po raz pierwszy skon-
taktował się on z istnością poza materialną 25 maja, 1581 roku, zapiskach o rok później-
szych znajdujemy następującą informację „...21 listopada 1582, kiedy byłem zatopiony w
rozmyślniach i modlitwie nagle okno mego muzeum zajaśniało rażącym blaskiem i zjawił
się przede mną anioł Uriel. [...] Wręczył mi kryształ o wypukłym kształcie i rzekł, że kiedy
zapragnę mieć rozmowę z duchami powinienem silnie wpatrywać się w kryształ a one
ukarzą mi się i odsłonią tajemnice przyszłości.” Eksperymenty te wymagały wielkiej kon-
centracji i uwagi, które o poprzedzać miały nadejście ducha, najprawdopodobniej to wła-
śnie było powodem, dla którego Dee nie był w stanie spamiętać tego, co zdradzały mu
duchy - potrzebował więc medium, taką osobą stał się później Edward Kelly. Wraz z nim
podróżował później po Europie prezentując swe umiejętności z zakresu alchemii i magii
między innymi na dworze cesarza Rudolfa II w Pradze.
21 Edward Kelly, sławny XVI wieczny alchemik, teurg i jasnowidz. Swą karierę zaczął,
jako prawnik, wkrótce jednak oskarżono go o fałszerstwo i skazano na karę obcięcia uszu.
Zawstydzony i upokorzony udaje się do Walii, gdzie wędruje przez jakiś czas pod przy-
branym nazwiskiem Edwarda Talbota. Tu natrafia na stary rękopis, dzięki swej znajomo-
ści łaciny odkrywa, iż pisany jest on przez chrześcijańskiego alchemika świętego Dunsta-
na z Glastonbury. Zafascynowany alchemią i hermetyzmem Kelly zdecydował udać się
do Londynu, aby zaprezentować go Dr-owi Johnowi Dee, tak miała się rozpocząć ich
długa współpraca, podczas której mieli oni zarówno przywoływać anielskie istności, jak i
wytwarzać znaczne ilości złota. Ogólnie rzecz wyglądała tak, iż siedząc przy stole, na
którym znajdowały się narzędzia i symbole Kelly wpatrywał się w kryształową kulę i
opisywał swoją wizje Johnowi Dee, który je spisywał. W ten sposób miał on poznać „język
anielski”. Język ten bez znaczenia, czy był używany przez starożytną rasę, jest jednak
prawdziwym, jego słownik jest rozbudowany, podobnie jak i składnia, dysponuje też
własną gramatyką. Mimo tego, iż nie tylko nim się zajmowali, język ten jest największą
spuścizną po Dee i Kellym.
12. WPROWADZENIE
To, iż Abraham Żyd mógł być jednym z tych magów, którzy mieszali się w
polityczne ruchy jest oczywiste dla każdego, kto choćby pobieżnie zapoznał
się z jego dziełem. Jawi się on jednak jako stojąca na uboczu, raczej skryta
w cieniu postać, która nie brała bezpośredniego udziału w niebłahych
wszak rozgrywkach politycznych, jakie ówcześnie miały miejsce. Trzech
konkurentów roszczących sobie prawo do dwóch największych sił kształtu-
jących społeczeństwo owej epoki - czyli papiestwo i cesarstwo niemieckie,
zazdrosne roszady biskupów, upadki dynastii, wstrząsy u podstaw Kościo-
ła Rzymskokatolickiego, z chwilą, kiedy ujrzały światło dzienne rychło
obiegły Europę i zasiały ziarna strachu i niepokoju, które to zawsze po-
przedzają przemiany społeczne. W ten sposób zerwał się dziki huragan
wstrząsów narodowych, które pochłonęły cywilizację dnia wczorajszego,
po to by przygotować jutrzejszy nowy porządek. Niezwykła ważność hi-
storyczna takich postaci jak nasz autor jest najczęściej niedoceniona, nic
dziwnego więc, że podobnie jak w przypadku inskrypcji na murze w czasie
uczty Belshazzara22, ich manifestacja na arenie politycznej i historycznej
pojawia się jedynie jako ostrzeżenie, Mene Mene Tekel, Upharsin, którego
adresatem miałby być głupi i zadufany w sobie świat.
Pełna i prawdziwa historia jakiegokolwiek adepta może być spisana jedy-
nie przez niego samego, jednak nawet jeśli zostanie ona przedstawiona
ogółowi, jak wiele osób da jej wiarę? Jak się wydaje, nawet owo krótkie i
niekompletne oświadczenie godnych uwagi wydarzeń, jakie miały miejsce
w życiu autora, a które przedstawione są w Księdze Pierwszej, będą dla
większości odbiorców niewiarygodne. W każdym razie słuszność oddać
należy temu jak wielką była wiara tego człowieka w obliczu niebezpiecz-
nych podróży, które przez lata podejmował przemierzając dzikie i srogie
regiony i miejsca, dotarcie do których jest bardzo trudne nawet dziś, kiedy
mamy już rozwinięte środki transportu, z których możemy korzystać. Ta
wiara w końcu doprowadziła go do nagrody, nawet mimo tego, iż była
chwila, kiedy stracił on odwagę, zgasł ogień jego serca a nadzieja jego zda-
ła się łamać. Podobnie jak jego wielki imiennik, ojciec narodu żydowskiego
nie powrócił on daremnie do domu, odnalazł swoje „Ur Chaldei”, gdzie
mógł wreszcie poznać Światło Wiedzy Wtajemniczonych, za którym dusza
jego przez tak wiele lat tęskniła. Kulminacja jego wędrówek to spotkanie z
magiem egipskim, Abra-Melinem. Otrzymał on od niego system magicz-
nych pouczeń i praktyk, które stanowią sedno części Drugiej i Trzeciej.
22 Polska wersja imienia to Belzacar.
13. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
Samo imię Abra-Melin w oryginalnym rękopisie wyrażane jest na kilka
sposobów, co jest podane w tekście, i tak występują wersje: Abra-Melin,
Abramelin, Abramelim, i Abraha-Melin. Z nich wybrałem zapis Abra-
Melin, który też umieściłem na stronie tytułowej i przy którym obstaję w
tym Wprowadzeniu.
Tak daleko jak sięga tekst, ostatecznym miejscem pobytu Abrahama Żyda
miał być Wurzburgh, lub odwołując się do jego nazwy w Wiekach Śred-
nich „Herbipolis”. Jak się wydaje, miał on pojąć za żonę swoją kuzynkę, z
którą miał później dwóch synów, starszego Józefa, którego wtajemniczył w
Misteria Świętej Kabały i młodszego, Lamecha, którego dziedzictwem stał
się System Świętej Magii i do którego adresowana jest cała Księga Pierw-
sza. Wspomina on też o trzech córkach, którym każdej miał on dać w posa-
gu 100,000 florenów. W sposób wyraźny daje on w tekście do zrozumie-
nia, iż posiadł żonę i majątek w wysokości 3,000,000 złotych florenów za
sprawą jednej z magicznych operacji, które opisane są w Trzeciej Księdze.
Wspomina dalej, iż jego pierwotne zainteresowanie studiami kabalistycz-
nymi i magicznymi zawdzięczał swojemu ojcu Szymonowi, który pouczył
go, kiedy Abraham był jeszcze młodzieńcem, o tajemnicach Kabały. Po
śmierci ojca Abraham wyruszył w podróż, która miała na celu odnalezie-
nie Wtajemniczonego Mistrza.
Dla poważnego badacza okultyzmu dzieło to ma nieocenioną wartość, słu-
żyć może zarówno jako zachęta do wykształcenia w sobie rzadkiej, ale nie-
odzownej cnoty, jaką jest niezachwiana wiara, jak też jako pomoc w roze-
znaniu między prawdziwymi i fałszywymi systemami magii, czy wreszcie
jako prezentacja zgromadzonych tu przepisów niezbędnych do wytworze-
nia magicznych efektów, które autor księgi miał z sukcesem przeprowa-
dzić.
Niezwykle wartościowe są także uwagi samego Abrahama Żyda, jakie po-
czynił on odnośnie różnych profesorów „sztuk, z których żadna nie po-
winna być nazwana”, a których poznał on w czasie swoich podróży, a po-
nad to, liczne przykłady cudów, jakie wypracował oraz uważna klasyfika-
cja magicznych eksperymentów, zawarta w Księdze Trzeciej, wraz z jego
obserwacjami i wskazówkami.
Warto wspomnieć także i o tym, iż wymienia on liczne godne uwagi oso-
by, przed którymi miał on prezentować swoje umiejętności, i tak miał być
14. WPROWADZENIE
to23: Cesarz Zygmunt z Niemiec, hrabia Fryderyk Kłótliwy24, biskup jego
miasta (prawdopodobnie mógł być to Jan I., który znacząco przyczynił się
do utworzenia w Wurzburghu uniwersytetu, co miało miejsce około 1403
roku, za zgodą papieża Bonifacego IX., lub też Echter von Mespelburn,
który również był jedną z osobistości zaangażowanych w utworzenie uni-
wersytetu), Hrabia Warwick, Henryk VI. z Anglii, konkurujący papieże -
Jan XXIII., Marcin V., Grzegorz XII. i Benedykt XIII., osoby biorące
udział w Soborze w Konstancji, Diuk Bawarii, Diuk Leopold z Saksonii,
Cesarz Konstantyn Palaeologos i prawdopodobnie arcybiskup Albert z
Magdeburga, a także kilku Husyckich przywódców - kilku z nich nawet
znanych w owym czasie25.
Rozważając ogólny klimat epoki, w której żył autor dzieła, specyfikę naro-
du, z którego pochodził, przyznać trzeba, iż miał on stosunkowo szerokie
spojrzenie na sprawy religijne; wnioskować o tym możemy nie tylko z
tego, iż utrzymywał, że System Świętej Magii może być osiągalnym za-
równo przez żydów, chrześcijan, mahometan, jak i pogan, ale także z fak-
tu, iż ostrzegał on Lamecha przed błędem zmiany religii, w której dorastał,
podkreślał, iż było to powodem sporadycznych niepowodzeń maga Józefa z
Paryża (jedynej osoby, która oprócz niego i samego Abra-Melina była obe-
znana z tym szczególnym systemem magii), który pierwotnie dorastał jako
chrześcijanin, lecz który wyrzekł się wiary i stał się Żydem. Na pierwszy
rzut oka nie jest to jasne z okultystycznego punktu widzenia, nie jest też
oczywistą niekorzyść, jaką może nieść taka zmiana. Pamiętać jednak nale-
ży, iż naówczas, zmiana religii nieodmiennie oznaczała ostateczną, uro-
czystą i gruntowną przemianę, wyrzeczenie i zaprzeczenie każdej praw-
dzie religii, jak była wcześniej wyznawana. Można było upatrywać w tym
niebezpieczeństw, a to dla tej przyczyny, iż między błędem, przekłama-
niami i pomyłkami każdej szczególnej formy religii znajdują się również
elementy zesłane przez Najdoskonalsze Boskie Moce. Dlatego zaprzeczenie
religii, (zamiast osądzenia jej od pomyłek i błędów) jest porównywalne z
odrzuceniem w sposób formalny i ceremonialny prawd, na których pier-
wotnie była ona ustanowiona, dlatego też, kiedykolwiek osoba, która tego
dokonała podejmie się praktyki Operacji Świętej Magii będzie musiała
zwrócić szczególną uwagę, aby dzięki swej sile woli odkryć te formuły,
23 Imiona z wersji angielskiej przełożyłem na język polski opierając się na materiałach
historycznych.
24 Użyto tu (ang. quarreller.)
25 Obszerniejsze przypisy umieszczam w Księdze Pierwszej.
15. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
które wcześniej magicznie i ceremonialnie (przez swoją niewiedzę) odrzu-
ciła, a kiedykolwiek będzie próbowała je przeprowadzić ukryte Prawo Re-
akcji zadziała jako ceremonialne przeszkody przeciwko efektom, jakie miały
być wywołane. Dzieje się tak albowiem pamięć owego ceremonialnego za-
przeczenia, została zasadzona w jego atmosferze [duchowej] poprzez po-
przednie wyrzeczenie. A siła owych przeszkód będzie dokładnie taka, jaki
wielki był stopień, w jakim wyrzekano się pierwotnych prawd. Ze względu
na te wszystkie przeszkody dla magicznego działania najbardziej szkodli-
wa jest niewiara, gdyż sprawdza ona i stopuje działania woli. Zauważyć
to możemy nawet we wspólnych operacjach. Tak jak żadne dziecko nie
nauczyłoby się chodzić, tak żaden badacz magii nie opanowałby żadnej
formuły, gdyby w umyśle jego tkwiła myśl o niemożliwości czy niedo-
rzeczności wykonania tegoż. Dlatego też wszyscy adepci i wielcy nauczy-
ciele religii i magii niezmiennie wskazują na wielkie znaczenie wiary.
Przyznać jednak trzeba, iż mimo wyraźnie szerokich horyzontów w przy-
znawaniu doskonałości różnym religiom, niestety prezentuje autor zwykłą
niesprawiedliwość i zazdrość, jaka charakteryzowała mężczyzn wobec ko-
biet przez tak wiele lat i która, jak sądzę, powstała po prostu z wrodzonej
świadomości, że kobiety raz dopuszczone do rywalizacji z nimi na dowol-
nym planie i bez utrudnień, jakie miały przez tyle lat mogłyby szybko
udowodnić swoją przewagę, podobnie jak to niegdyś uczyniły Amazonki,
te ostatnie (jak znajdujemy nawet w pismach ich wrogów Greków, którzy
niechętnie do tego się przyznają) zostały podbite przez przeważające siły
nie zaś przewyższające je zalety. Warto wspomnieć jednak o tym, iż Abra-
ham cokolwiek niechętnie przyznaje, że Święta Magia może być opanowa-
na przez dziewice, w tym samym momencie odwodząc każdego od jej ich
nauczania. Znaczna liczba zaawansowanych kobiet - okultystek w czasach
obecnych jest najlepszą odpowiedzią na jego słowa.
Mimo wspomnianego wyżej, nazwijmy to niedostatku, wskazówki jego, co
do zasad użycia magicznej mocy, którą człowiek nabyć może na chwałę
Bożą, dla dobra i ku pożytkowi sąsiadów i dla korzyści całego ożywionego
stworzenia, warte są najwyższego szacunku. Nie można zaprzeczyć wra-
żeniu, iż najwyższym pragnieniem [Abrahama] było dostosowanie się do
jego przekonań.
Jednakowoż jego rada odnoście wycofania się z życia po nabyciu magicz-
nych mocy za sprawą jego systemu (a nie mam tu na uwadze wycofania
się podczas sześciomiesięcznych przygotowań) nie odnosi się nawet do
niego samego, gdyż dowiadujemy się o jego udziale w różnych ruchach
16. WPROWADZENIE
tego czasu. Tym sposobem okres życia, który spędził jako eremita jawi się
jako zalecany, sam zaś niezwykle rzadko zauważałem by było to zalecenie
dopełnione przez tych adeptów, których mógłbym być może nazwać wta-
jemniczonymi, czy cudotwórcami. Stanowią oni raczej swoiste medium
między Wielkimi Wtajemniczonymi adeptami i Światem Zewnętrznym.
Jako przykład tych ostatnich możemy wskazać u naszego autora postać
samego Abra-Melina.
Szczegółowy ów plan, czy też system magii zalecany w obecnym dziele
jest rozległy (sui generis) lecz nie nieskończony. Jak się wydaje to raczej
sposób jego przedstawienia czyni go unikalnym. W magii, czy jak się mó-
wi inaczej nauce kontroli ukrytych sił natury, były zawsze dwie wielkie
szkoły, jedna z nich oddawała się26 dobru, druga złu; pierwsza była magią
światła, druga zaś magią ciemności, pierwsza polegała z reguły na wiedzy
z zakresu inwokacji istności anielskich, druga na ewokacji bytów demo-
nicznych. Z reguły ta pierwsza nazywana była Białą Magią, podczas gdy
ta druga Magią Czarną.
Inwokacja sił anielskich była powszechną ideą w pracach magicznych, po-
dobnie też ceremonia zawarcia paktu z i poprzez propozycję siłom zła. Jed-
nakże system przedstawiony w owym dziele oparty jest na następującej
koncepcji: a) duchy dobre i Anielskie Moce Światła mają większą moc niż
upadłe duchy ciemności, b) te drugie zostały skazane na karę służenia
Wtajemniczonym Magii Światła, (ideę taką możemy odnaleźć również w
Koranie, czy prawdopodobnie bardziej poprawnie Quar-an), g) konse-
kwencją tej doktryny jest to, iż wszystkie zwykłe materialne efekty i feno-
meny są wytworzone przez prace złych duchów pod kontrolą Dobra, d) w
rezultacie kiedykolwiek zły demon zdoła uciec spod kontroli Dobra, nie ma
niczego złego, czy niezwykłego w tym, iż nie będzie pracował choćby ze
względu na zemstę, e) dlatego też, zanim wykażą one posłuszeństwo
człowiekowi będą one próbowały uczynić z niego swojego niewolnika, na-
kłaniając go do zawarcia paktu, czy umowy z nimi, f) w celu zrealizowa-
nia tegoż zamierzenia uciekną się do wszystkiego, czym tylko mogliby go
znęcić, g) dlatego też aby być adeptem należy podporządkować je sobie, co
uczynić można poprzez stanowczość woli, szlachetność duszy i zamiarów
oraz mocą samokontroli, która jest konieczna, h) co można osiągnąć jedy-
nie przez samopoświęcenie się na każdym z planów, i) dlatego też człowiek
ma naturę pośrednią, i jako tak w naturalny sposób jest umieszczony mię-
26 Można to tłumaczyć też jako „...poświęcona była”.
17. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
dzy Aniołami a Demonami, dlatego też każdy człowiek ma swojego anioła
stróża i wrogiego demona, a także szereg duchów, które mogą stać się jego
familiarami27, przebywają one wokół niego i przyłączają się do jego zamie-
rzeń, j) dlatego też aby osiąść władzę nad tym, co niższe i Złe, należy po-
siąść wiedzę o tym, co wyższe i Dobre (to jest w języku współczesnej teo-
zofii wiedzę o Wyższym Ja).
Z tego wynika, iż magnum opus przedstawione w tym dziele osiągalnym
jest dzięki: czystości i samopoświęceniu, które prowadzą do wiedzy i osią-
gnięcia konwersacji z Aniołem Stróżem, dzięki czemu można uzyskać
prawo używania Złych Duchów jako sług we wszelkich materialnych
sprawach.
Oprócz jednoznacznie określanych jako czarnomagiczne grimoires ko-
nieczność inwokacji boskich i anielskich mocy w celu kontrolowania de-
mona była wspominana także w operacjach ewokacji opisywanych w śre-
dniowiecznych rękopisach i pismach drukowanych.
Tutaj też należy upatrywać przyczyny, o czym już wcześniej wspomnia-
łem, swego rodzaju powodu, dla którego koniecznym być miało owo sze-
ściomiesięczne przygotowanie, które nie jest typowym dla ówczesnych
pism28
Osobno należy rozpatrywać same opisy podróży, uważne zasady, wedle
których Abraham przygotował zapiski na temat różnych osób, które po-
znał, a które to miały zajmować się magicznymi mocami, co z tego co czy-
niły było prawdziwe, co zaś nie, oraz powody sukcesów lub porażek w ich
eksperymentach, już same w sobie posiadają szczególną wartość.
27 Familiary czasem można spotkać się z bardziej fantastyczną nazwą chowańce, lub bar-
dziej opisowo duchy podległe (ang. familiar spirits, lat. spiritus familiares) – są to duchowe
istoty służące adeptom, mogą być to również zwierzęta i rośliny, przy czym są one pod
wieloma względami lepsze niż ich zwyczajni odpowiednicy, są to istoty nadnaturalne.
Trudno jest określić więź, jaka powstaje między adeptem a jego familiarem, moim zda-
niem w pewnym sensie, są oni jedną istotą.
28 Zwykłe postępowanie wyglądało mniej więcej tak: 40 dni przed operacją należy
wstrzymywać się od stosunków seksualnych z kobietą, 9 dni przed operacją, wszyscy,
którzy mają wziąć w niej udział powinni żywić się wyłącznie pokarmami roślinnymi.
Nadto modlitwa magiczna powinna być odmawiana jeden raz rano i dwa razy wieczorem
według obrządku wyżej podanego, 3 ostatnie dni pożywienie winno się składać jedynie z
chleba, wody i gotowanych owoców. Wreszcie w wigilię przed operacją i w dzień po-
przedzający wigilię, należy odbyć spowiedź generalną przed Bogiem, przy czym rodzaj i
charakter tej spowiedzi zależy całkowicie od uznania samego operatora. - - I.K.R. (1922),
Magia Praktyczna, Cieszyn - opracowana m.in. na podstawie Grimoirium Verum.
18. WPROWADZENIE
Pomysł zatrudnienia dziecka jako jasnowidza w czasie inwokacji Anioła
Stróża nie jest niczym niezwykłym, w „Mendal” rodzaju wschodniej dy-
winacji, którą znają jak sądzę wszyscy Czytelnicy Wilkie Collins29, który
w powieści „The Moonstone” dokładnie przedstawił metodę, która wyglą-
dała tak, iż atrament jest nalany na dłoń dziecka, które to po pewnej cyta-
cji dokonanej przez operatora ma wizje jasnowidza w tym miejscu. Słynna
ewokacja średniowiecznego rzeźbiarza Benvenuto Celliniego30 podobno
była w pewnej części asystowana przez dziecko, pełniące rolę jasnowidza
właśnie. Cagliostro31 miał również korzystać z usług dziecka w tej szcze-
gólnej sytuacji. Sam jednak nie mogę zrozumieć narzuconej konieczności
zatrudniania dziecka w czasie anielskiej ewokacji, jeśli tylko Operator jest
zdrowy na umyśle i wykształcił w sobie dar jasnowidzenia32, który w isto-
cie jest właściwy każdemu człowiekowi i bazuje na wykorzystaniu myślo-
kształtów33. Owe myślokształty są wykorzystywane niemal nieświadomie
przez każdego w czasie myślenia o miejscu, osobie, czy rzeczy, którą do-
brze znają, niemal natychmiast bowiem zaczyna współistnieć z myślą ob-
raz rozwijający się przed wewnętrznym wzrokiem, jest to podwaliną do
świadomego i dokonanego z wyboru rozwoju tego, co ogólnie nazywamy
jasnowidzeniem.
Niestety Abraham Żyd, podobnie jak, nie szukając daleko, wielu współcze-
snych okultystów, przyjmuje postawę nietolerancji wobec magicznych
systemów innych niż jego własny, nawet sławne imię Petrusa di Abano34
29 William Wilkie Collins ( 1824 - 1889), przyjaciel Karola Dickensa, autor ponad 23 powie-
ści i 50 krótkich opowiadań, wśród których najsłynniejsze to „The woman in white” (1860) i
„The Moonstone” (1868), zaliczane są do pierwszych współczesnych powieści detektywi-
stycznych.
30 Cellini Benvenuto (1500 - 1571) był włoskim rzeźbiarzem i złotnikiem. Pędził awantur-
nicze życie, o czym dowiedzieć się można z jego autobiografii i zapisów historycznych.
Młodość swą spędził na terminowaniu fachu złotniczego, w 1523 roku osiedlił się on w
Rzymie by dalej uczyć się takich technik, jak cięcie pieczęci, trybowanie, odlewanie, ema-
lierstwo. Zamordowawszy pewnego złotnika zmuszony jest uciekać z Rzymu. W 1537
krótko przebywa we Francji na dworze Franciszka I. Po powrocie do Rzymu zostaje ska-
zany na dożywotnie więzienie za kradzież szlachetnych metali ze skarbca papieskiego, po
dwóch latach zostaje jednak uwolniony. Zasłynął jako twórca tzw. nimfy z Fontainebleau
i Perseusza z Głową Meduzy.
31 Patrz Dodatek B
32 We wszystkich przypadkach gdzie w tłumaczeniu znajdują się wyrażenia jasnowidze-
nie, jasnowidz znajdowały się angielskie słowa Clairvoyance, Clairvoyant.
33 Użyto tutaj ang. thoughtvision
34 Peter de Abano, urodzony około 1250 roku, zmarł najprawdopodobniej w 1316 roku,
filozof. Przypisuje mu się, prawdopodobnie fałszywie, autorstwo Heptemeronu, lub ma-
19. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
nie jest wystarczające do uchronienia „Heptameronu lub Magicznych
Elementów” od potępienia w podsumowującej części Trzeciej Księgi. Prace
z magią, pisanie zaklęć, pentakle, pieczęci i symbole, rysowanie kręgów
ochronnych, używanie wielu języków wraz z językiem ojczystym, na
pierwszy rzut oka wydaje się on potępiać w całym wymiarze. Po bardziej
dokładnym zapoznaniu się z tekstem myślę jednak, iż możemy odkryć, że
chodzi tu raczej o ich nadużywanie spowodowane nieznajomością ich zna-
czeń, jego krytyka miałby się więc w tym przypadku odnosić nie tyle do
inteligentnego i właściwego ich zastosowania, co do ignorancji i błędu.
Warto spojrzeć na tę sprawę dokładniej opierając się na okultystycznym
punkcie widzenia. Abraham w kilku miejscach obstaje przy tym, iż bazą
jego systemu Świętej Magii jest Kabała. Opisuje też to, jak pouczył on w
niej swojego starszego syna Józefa jako swego pierworodnego, podobnie jak
sam został pouczony przez swojego ojca Szymona. Sam system Magii po-
wierzył on jednak młodszemu Lamechowi, powodem miało być to, iż
chciał, jak sam podaje, zrekompensować mu fakt, iż nie był on uczony Ka-
bały, jego status, jako młodszego był bowiem w oczywisty sposób dyskwa-
lifikujący. W istocie mogło stać się to też powodem, dla którego ostrzega on
Lamecha przed używaniem Pieczęci, Pentakli, niezrozumiałych słów etc.;
ponieważ większość z nich bazowała na tajemnicach Kabały, ich użycie
przez osobę nieobznajomioną z nimi mogło być nadmiernie niebezpieczne,
a to z powodu nie tylko możliwej ale dość prawdopodobnej opcji wypacze-
nia Tajemnych Formuł tam zawartych.
Każdy zaawansowany badacz okultyzmu, który zajmuje się średniowiecz-
nymi pracami poświęconymi magii, bez znaczenia jest czy chodzi tu o rę-
kopisy czy druki, zna olbrzymią i niemożliwą wprost liczbę błędów w Sy-
gillach, Pentaklach, hebrajskich czy chaldejskich imionach, które powstały
na skutek niewiedzy tych, którzy przepisywali i reprodukowali dzieła, do
tego stopnia, że w niektórych przypadkach użycie wypaczonych formuł
dawało rezultaty odwrotne od tych, których należało się spodziewać.
(Zwróciłem na to uwagę już w notatkach do mojej wcześniejszej pracy
„Klucza Salomona”). Dlatego też, jak się mi wydaje, niepokój Abrahama
Żyda wynika z tego raczej, iż chciał on ocalić syna od niebezpiecznych
błędów, jakie można popełnić w czasie magicznych prac, wolał więc napeł-
nić go pogardą do innych systemów i metod operacji. Prócz owego niein-
gicznych Elementów. Dzieło to w istocie oparte jest bardziej na tekstach tak zwanych salo-
monowych, a wręcz jak podaje J. H. Peterson stanowi treść Mafteah Shelomoh.
20. WPROWADZENIE
tencjonalnego wypaczenia magicznych symboli, o którym wspomniałem
wyżej była jeszcze jedna okoliczność, to, iż wśród licznych ksiąg czarno-
magicznych, jakie niewątpliwie mógł Abraham poznać, wypaczenia Bo-
skich Imion i Pieczęci, mogły być dokonywane celowo, aby przyciągnąć złe
duchy i aby odepchnąć dobro.
Księga Trzecia zawiera liczne Kabalistyczne Kwadraty, które w istocie
traktować możemy jako Pentakle i w których imiona umieszczone są jako
czynniki, które nadają im wartość. Pośród nich znajdujemy także słynny
Sator, Arepo, Tenet, Opera, Rotas, który jest jednym z pentakli w „Kluczu
Salomona”. Formuła Abrahama jest jednak nieco inna: --
I jest używana, aby ściągnąć miłość dziewicy.
Pentakl w mojej wersji „Klucza Salomona” przypisany jest Saturnowi,
ten powyżej zaś odnosić się ma do natury Wenus. Poniżej podaję hebrajską
jego formę (Patrz też Dodatek A, Tabela Hebrajskich i Chaldejskich Zna-
ków)
Inna wersja z zastosowaniem liter łacińskich:
21. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
W „ Kluczu Salomona” znajduje się on na jednym z pentakli wypisanych
między podwójnym kręgiem, na którym wypisano słowa z LXII psalmu,
werset 8: „Niech panuje od morza do morza, od Wielkiej Rzeki aż po krań-
ce ziemi”35. W języku hebrajskim ustęp ten zawiera dokładnie 25 liter, co
odpowiada ilości liter w kwadracie. Należy dodatkowo podkreślić także i to,
że zarówno forma podana przez Abrahama Żyda, jak i ta z „Klucza ...” są
przykładami podwójnego akrostychu36, co oznacza, iż można je czytać tak
samo w obie strony, poziomo i pionowo. Forma pentakla danego w „Klu-
czu Salomona” jak jest tam powiedziane posiada znaczną wartość dla
wszelkich przeciwności i nękania Dumy Duchów.
Przykład ten pokazuje też dokładnie, iż nie tyle samemu stosowaniu pen-
takli przeciwstawiał się Abraham, co nieumiejętnemu wypaczeniu i nie-
właściwemu ich użyciu. Warto zwrócić także uwagę, iż mimo, że wiele z
Symbolicznych Kwadratów znajdujących się w Księdze Trzeciej utworzo-
nych zostało z użyciem wspomnianej wcześniej metody, w przypadku wie-
lu tak się nie stało, co więcej ze względu na stosunkowo niewielką liczbę
liter nie wypełniają one nawet całego kwadratu tworząc różne układy, z
których część wypełnia centrum, część zaś pozostawia je wolnym.
W Dodatku C dołączonym do tego Wprowadzenia dla porównania przyta-
czam kilka przykładów ewokacji aniołów, które to przykłady zaczerpnąłem
z innych źródeł.
Abraham Żyd niejednokrotnie podkreśla, co już wspominałem, iż ten
szczególny system Świętej Magii Abra-Melina ma swoje źródła w Kabale,
warto więc w miejscu tym zastanowić się nad znaczeniem tego faktu. Ka-
bała sama w sobie podzielona jest na wiele części, z których główne miejsce
stanowi mistyczna doktryna, przekazująca tajemne znaczenie żydowskich
35 Cytat podaję za -- Księgą Psalmów: w przekładzie z języków oryginalnych w opracowaniu
Kazimierza Romaniuka, Gaudium, Lublin 2001
36 Użyto tutaj (ang. acrostics), polski odpowiednik „akrostych” wedle ustaleń słowniko-
wych oznacza utwór pisany w ten sposób, że pierwsze litery w słowach czytane osobno
utworzą nową treść.
22. WPROWADZENIE
pism. Zawiera ona także numeryczną wartość hebrajskich liter, pomocną
w celu nakreślenia analogii między słowami, gdzie pełna numeryczna
wartość owych słów pozostaje ta sama; ta jej gałąź jest najbardziej skom-
plikowana do poznania i nie będę w miejscu tym się nią zajmował, więcej
na ten temat znaleźć można w innej mojej pracy „Kabbalah Unveiled”,
która w całości poświęcona jest tym zagadnieniom. Tak zwana praktyczna
kabała dołączona jest do mistycznych nauk w celu produkowania magicz-
nych efektów. Zawiera ona klasyfikację Boskich i Anielskich Imion, Świę-
tych i Hierarchii Anielskich, Duchów i Demonów, poszczególnych imion
Archaniołów, Aniołów, Geniuszy37 i Demonów, można w niej znaleźć
szczegółowe poznanie, zrozumienie powiązań sympatii i antypatii wystę-
pujących w Niewidzialnym Świecie. Dlatego też, co miał na uwadze
Abraham, system owej Świętej Magii jest bardzo wiarygodny, ponieważ
jednoznaczną jest poprawność uchwyconych tu powiązań, nie ma żadnej
szansy by operator użył Imion czy Formuł w niewłaściwych sytuacjach
czy w błędzie.
Godnym uwagi pozostaje także i to, iż Abraham Żyd (prawdopodobnie
znów w tym celu by jak najmniej zaciemnić Lamechowi widzenie tej mate-
rii) mówi jedynie o dwóch wielkich klasach duchów: aniołach i diabłach, z
których te pierwsze powstały po to by kontrolować, drugie by być kontro-
lowanymi. Rozważania na temat opisu rodzajów istności, duchów elemen-
tów, które to same w sobie są podzielone na niezliczone klasyfikacje autor
porzuca lub nie podejmuje ich wcale. Co ciekawe, najwyraźniej wiele wy-
ników omówionych w Księdze Trzeciej sugerować może użycie Duchów
Elementów raczej, niźli demonów. Żaden z zaawansowanych (wyższych)
adeptów, jakim niewątpliwie był Abraham, nie mógłby nie wiedzieć o ich
istnieniu, mocy i wartości, dlatego też czuję się zmuszony niemal do wy-
ciągnięcia wniosku, ze nie chciał on odsłonić tej wiedzy Lamechowi, lub
też, co jest daleko bardziej prawdopodobne, nie chciał mu zamącić w gło-
wie wprowadzając ogromną liczbę dodatkowych instrukcji, które byłyby
konieczne, by gruntownie poznał on wiedzę o nich, obejmującą ich klasyfi-
kację, naturę i urzędy. Działanie takie nie jest koniecznym, jeśli dysponuje
się dokładnymi symbolami, jakie zawarte są w Księdze Trzeciej, a które
minimalizują szansę błędu. W istocie to, czego Abraham podjął się na-
uczyć Lamecha to umiejętność, możliwość uzyskiwania magicznych efek-
tów, nie zaś wiedza o tajemnicach kabały.
37
Użyto tutaj słowa (ang. Intelligences).
23. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
W świetle powyższych wywodów wydaje się uzasadnionym to by dalsza
część tego Wprowadzenia poświęcona była dysertacji na temat natury tak
dobrej jak i złej owych istności. Z tego tez przedstawię zasadnicze różnice
między aniołami, elementalami i diabłami.
Możemy powiedzieć, iż anioły same w sobie podzielone są na znaczną licz-
bę porządków i klas, posiadają jednak ogólnie zbliżoną charakterystykę. Są
to istoty z gruntu dobre, zarówno ich natura, jak i działanie podporząd-
kowane są dobru, można rzec, iż są świadomymi wykonawcami Boskiej
Woli na planie materialnego uniwersum, są to istności obdarzone odpo-
wiedzialnością, dlatego też mogą upaść, są one niezależne od obecnych i
nieskończonych ukrytych sił natury, dlatego też działają poza nimi, ze
względu na ich klasyfikację i przymioty mogą być one związane z jednymi
siłami natury bardziej niż z innymi, co więcej, stopień owego powiązania
także może być różny. Podobnie rzecz się ma w przypadku ich zwierzchno-
ści wobec ludzi, Duchów, Elementali i Diabłów.
Elementale są złożone z niezliczonych klas, są one Siłami Elementów na-
tury, swego rodzaju bytami zarządzającymi obecnym porządkiem, dlatego
też nigdy nie działają poza, czy niezależnie od przypisanych im szczegól-
nych domen. W tym sensie nie są one odpowiedzialne za aktualne działa-
nia jako całość, odpowiedzialność ich ogranicza się do przynależnej im
części. Z tego też powodu są one w tym samym czasie podmiotami ogól-
nych sił natury, w których żyją, poruszają się i z których mają swoją isto-
tę; w ten sposób dysponują one wyższością w najbliższej im szczególnej
części uniwersum, która im przynależy, podlega im ta część natury, która
osadzona jest w ich Elemencie. Wyobrażenia o nich powtarzają się w każ-
dej starożytnej mitologii. Krasnoludy i elfy Skandynawów, nimfy i driady
oraz duchy natury u Greków, feerie dobre i złe, tak dobrze znane z naszego
dzieciństwa, zastępy syren, satyrów, faunów, sylfów i innych, sił, które
stały się fetyszami czarnej rasy, które są w przeważającej części niczym
więcej, jak źle zrozumianą manifestacją tej wielkiej klasy. Pośród nich, jak
wcześniej dane mi było zaobserwować część jest dobra, jak Salamandry,
Ondyny, Sylfy i Gnomy, według filozofii Różokrzyża, wiele zaś, jest wy-
jątkowo złośliwych, lubujących się w każdym rodzaju zła - przez niewta-
jemniczonego łatwo mogą być pomylone z Diabłami, szczęśliwie ich siła
jest mniejsza, jednak liczba zarówno jednych jak i drugich jest nieprzebra-
na. Działają one nieracjonalnie, podobnie jak zachowuje się małpa lub pa-
puga, w istocie ich natura jest blisko powiązana ze zwierzętami. Zauwa-
24. WPROWADZENIE
żalne jest to szczególnie w kombinacjach zwierzęcych form, które wypa-
czone i pomieszane leżą u podstaw ich zwierzęcej manifestacji.
Kolejną bardzo dużą klasą, jaką możemy tutaj wyróżnić, która działa nie-
racjonalnie, choć celowo, i która podąża za dominującą w nich siłą dobra
lub zła, jest niejako świta tych reprezentacji. Dla przykładu można powie-
dzieć, iż są to duchy gromadzące się przy dobrych osobach, które usiłują
pobudzać ich idee w kierunku dobra, osoby, przy których znajdują się owe
duchy, których charakter jednak jest zły prowadzone są na drogę przestęp-
stwa. Jakże wielu przestępców próbowało wymówić się tym, iż „słyszeli
coś, co mówiło im by popełnić zbrodnię”! Pamiętać jednak należy, iż suge-
stie takie nie zawsze pochodzą od elementali, częstokroć źródłem ich są
zdeprawowane astralne pozostałości po umarłych osobach.
Diabły są, jak już pisałem o wiele potężniejsze od elementali, ich działanie
w kierunku zła jest podobne do tego, jakim charakteryzowały się istoty
anielskie w stosunku do dobra, ich wrogość zaś, jest daleko większa i bar-
dziej przerażająca niż w przypadku złych elementali. Sfera ich działania
rozchodzi się na daleko większym obszarze, nie są one uzależnione od ak-
tualności i wpływu praw natury, zło zaś, którego się dopuszczają nigdy
nie jest irracjonalne czy mechaniczne, jest za to w pełni świadome i celo-
we.
Nie zgadzam się jednak ze sposobem postępowania wobec tych istot, jaki
przedstawił Abraham, przeciwnie, prawdziwi Wtajemniczeni zawsze
utrzymywali, iż Egzorcysta powinien postępować wobec tych istot
uprzejmie i stosownie, jedyna zaś sytuacja, kiedy należy zachowywać się
w sposób ostry ma miejsce wtedy, kiedy duchy te upierają się, czy są
krnąbrne, nawet postępując z Diabłami nie powinniśmy odrzucać tejże
zasady, bacząc jednak by nie ulec ich warunkom, podobne zachowanie
prowadzi bowiem maga do błędu. Możliwym jest jednak to, iż Abraham
miał na uwadze ostrzeżenie Lamecha przed niebezpieczeństwem ulegania
im podczas Egzorcyzmu, którego nawet w najmniejszym stopniu nie po-
winno się dopuścić.
Słowo „Demon” bardzo często w dziele używane zamiennie ze słowem
„Diabeł” pochodzi od greckiego daimon (Daimon), które w starożytności
oznaczało po prostu ducha, dobrego lub złego.
Chciałem zwrócić uwagę Czytelnika na fakt, iż dziełem, które wypełnione
jest bardzo sugestywnymi magicznymi odniesieniami jest dobrze znana
„Baśń z Tysiąca i Jednej Nocy”, interesujące i warte odnotowania jest to,
25. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
iż znaczna liczba znajdujących się tam przykładów podobna jest do tych,
jakie odnajdujemy w Księdze Trzeciej.
Dla przykładu dziewiąty rozdział wspomnianej Księgi podaje symbole
służące przemianie człowieka w zwierzę, podobne odniesienie znajdujemy
w szeregu opowieści jak „Opowiadanie pierwszego starca38”, „Opowiada-
nie drugiego żebraka39”, „Opowieść o zaczarowanym młodzieńcu” etc.,
etc., niewątpliwym przykładem przekształcenia maga w inną formę jest
ten, jaki znajdujemy w „Opowiadanie trzeciego żebraka”, podobny symbol
znajdujemy w dwudziestym pierwszym rozdziale Księgi Trzeciej.
Co więcej znaczna liczba moich Czytelników sygnalizowała już, że treść
rozdziałów Księgi Trzeciej przypomina niezwykłe efekty, jakie miał wy-
tworzyć Faust, który jak już wcześniej wspomniałem miał być współcze-
sny Abrahamowi Żydowi.
Przyznać jednak na miejscu tym należy, iż ogólna zasada dzieła nie odnosi
się do praktyk czarnomagicznych, przeciwko którym autor stale występu-
je, lecz do systemu Kabalistycznej Magii, podobnego do tego z „Klucza
Salomona” i „Kluczy Rabina Salomona”. Jest to zauważalne nawet mimo
różnic w okolicznościach wcześniejszej inwokacji Anioła Stróża, która ma
tutaj miejsce raz na całą operację, podczas gdy we wspomnianych przed
chwilą dziełach anioły są inwokowane jak się wydaje przed każdą ewoka-
cją, co jest czynione przez stworzenie magicznego kręgu. Takie prace, jak
te i im podobne nie mogły być potępiane przez Abrahama, szczególnie bio-
rąc pod uwagę to, iż podobnie jak jego system są one oparte na tajemnej
Wiedzy Kabały, nie zapominając i o tym, iż wszystkie te systemy oparte są
na Starożytnej Mądrości Wtajemniczonych Magii Egiptu. Dla każdego
zaawansowanego badacza Kabały i współczesnej egiptologii korzenie i po-
chodzenie systemu Świętej Magii w sposób oczywisty znajdować się mu-
szą w tymże kraju Wtajemniczenia, domu Bogów, których symbole i klasy-
fikacje zwracają na siebie uwagę w części poświęconej Świętym Rytom;
skąd czerpie się nawet współcześnie wiele rytów i formuł magicznych.
Dlatego też należy być bardzo ostrożnym czyniąc rozróżnienie między
prawdziwą Magią Starożytnego Egiptu a arabskimi naleciałościami, ide-
ami i tradycjami panującymi w Egipcie nam współczesnym. Myślę, że
uczony Lenormant, który wykazał w swej pracy na temat magii chaldej-
38 Podaję tutaj polskie tytuły baśni, źródło: Księga tysiąca i jednej nocy (1973), [red.] A.
Miodońska-Susłowa, PIW, Warszawa
39 Jest to przykład bazujący nie tyle na systemie Świętej Magii, co na operacjach podob-
nych do tych, jakie znajdujemy choćby w „Większym Kluczu Salomona”.
26. WPROWADZENIE
skiej, że ogromna różnica między tą szkołą a szkołą egipską zawierała się
do tego, iż magowie tej pierwszej w istocie inwokowali duchy, zaś tej dru-
giej zawierali z nimi sojusze i umieszczali na sobie ich charaktery i imiona
Bogów, po to, by podporządkować sobie duchy za pomocą Egzorcyzmu, ten
ostatni sposób pracy nie tylko sugerować mógłby krytyczną wiedzę o na-
turze i boskiej mocy, ale także byłby potwierdzeniem zawierzenia w nich i
zwrócenia się ku nim po to by kontrolować ewokowane siły, innymi słowy
miałby stanowić najgłębszy system Białej Magii, jaki jest możliwy do
utworzenia.
Następną sprawą, jaką warto tutaj poruszyć jest to, iż w kontekście tego,
co Abraham chciał podkreślić odnośnie preferencji używania języka ojczy-
stego zarówno w modlitwie, jak i ewokacji jego najważniejszym argumen-
tem było to, iż jest całkowicie koniecznym dla zupełnego zrozumienia,
duszą całą i sercem całym, tego, co formułują usta. Jest to jednoznaczne
stanowisko, chciałbym jednak podać kilka powodów, które przemawiają na
korzyść stosowania języków obcych. Pierwszym i najważniejszym jest to,
iż pomagają one osiągnąć umysłowi wyższego aspektu Operacji, kiedy
stosowany jest język inny niż ojczysty, język, który osoba postrzega jako
święty, frazy w nim wypowiadane traktowane są jako inne niż te, które
stosuje w codziennym życiu. Następnym argumentem jest to, iż język
hebrajski, chaldejski, egipski, grecki, łaciński etc., jeśli są właściwie wy-
mawiane wywołują specyficzne wibracje, wybrzmiewają bardziej niż
większość współczesnych języków, dzięki czemu podkreślają doniosłość
chwili. Kolejnym argumentem jest to, iż w istocie Magicznej Operacji
zawiera się jej odseparowanie od powszedniości. Chciałbym jednak podkre-
ślić, iż całkowicie zgadzam się z Abrahamem, co do tego, iż najważniej-
szym jest to by Operator gruntownie pojął wszystkie obce zwroty, które
ewentualnie mogą pojawić się w jego modlitwie czy zaklęciu.
Inną bardzo wartościową właściwością jest to, iż słowa wypowiadane w
tych starożytnych językach mogą zasugerować „formułę powiązania” z
większą łatwością niż te we współczesnych językach.
Pentakle i symbole mają znaczną wartość jako równoważnik i baza po-
strzegania magicznej siły, jednocześnie, dopóki Operator nie będzie mógł
naprawdę przyciągnąć do nich tej siły nie będą one niczym innym jak
martwymi i bezwartościowymi diagramami. Jednakże używane przez wta-
jemniczonych, którzy w pełni rozumieją ich znaczenie stają się potężną
ochroną i pomocą, swoistą soczewką skupiającą jego Wolę na dziele.
27. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
Ryzykując powtórzenie tego, co już powiedziałem na innym miejscu mu-
sze ostrzec badaczy okultyzmu przed formułowaniem fałszywych sądów
odnośnie tego, co Abraham Żyd powiedział o używaniu Magicznych Krę-
gów i operacji Odprawienia Duchów. Jest prawdą, iż w operacji zawoła-
nia40 duchów, jaką przedłożył nie jest koniecznym otaczanie się Magicz-
nym kręgiem dla obrony i ochrony - warto jednak zapytać dlaczego? - Po-
nieważ cała grupa - komnata sypialna, Oratorium i Taras jest konsekro-
wana w czasie przygotowawczych ceremonii, jakie mają miejsce przez
pierwszych sześć miesięcy, całe miejsce jest chronione i mag tak długo, jak
jest wewnątrz nich stale przebywa w swoistym magicznym kręgu. Z tego
też powodu Operacja Odpędzenia może być pominięta, duchy nie mogą
przekroczyć wyświęconych granic skraju murów domostwa. Ten jednak,
kto przeprowadzał zwykłe ewokacje pamięta, iż jeśli wspomnianych wyżej
czynności się poniecha, a zawołania odbędą się w niekonsekrowanym miej-
scu, bez magicznego kręgu wytyczonego dla obrony, inwokowanie do wi-
dzialnej postaci takich przerażających potęg jak Amaymon, Egyn i Beelze-
bub prawdopodobnie zakończy się śmiercią Egzorcysty, symptomy zaś
przypominać będą epilepsję, apopleksję lub uduszenie, zależnie od warun-
ków panujących w tym czasie. Podobnie rzecz się ma w przypadku nakre-
ślenia kręgu, raz wyznaczony nie może być przekroczony, nie można też
wysunąć się poza granice, jakie wyznacza (np. schylając się), co dotyczy
całego czasu egzorcyzmu, aż do momentu odprawienia duchów. Jest tak
między innymi dla tej przyczyny, iż cały krąg, oraz efekt, jaki przynosi
sprowadza się do wytworzenia niezwykłych warunków w atmosferze miej-
sca, co powstaje za sprawą różnego statusu mocy między tym, co istnieje
wewnątrz kręgu, a tym, co jest na zewnątrz, dlatego też nawet pozbawio-
na złych wpływów duchów nagła i nieprzygotowana zmiana owej atmos-
fery może poważnie zagrozić Egzorcyście, co zaowocuje znacznym nadwe-
rężeniem napięcia nerwowego w jakim się on znajduje. Oczywistym jest
także i to, iż nie można pominąć Odprawienia, ponieważ Złe siły będą
bardzo zadowolone z możliwości wywarcia zemsty na Operatorze za to, iż
zakłócił on ich bytność, co może stać się, jeśli przekroczy on krąg uprzed-
nio ich nie odsyłając, jeśli jest to koniecznym należy zmusić je do odejścia
stosując dodatkowe zaklęcia.
Nie podzielam opinii Abrahama, jakoby koniecznym było zatajenie [sekre-
tu?] operacji tej Świętej Magii przed książętami, czy możnowładcami.
40 Użyto ang. słowa (ang. convocation).
28. WPROWADZENIE
Każdy wielki system okultystyczny ma swoich ukrytych strażników, któ-
rzy będą wiedzieli jak pomścić ewentualne próby ich nadużywania.
Chciałbym również przestrzec badaczy okultyzmu przed niebezpieczną
automatyczną naturą pewnych magicznych kwadratów, jakie są przed-
stawione w Księdze Trzeciej, porzucone niedbale mogą one prześladować
osoby wrażliwe, dzieci, a nawet zwierzęta.
Abraham napomina odnośnie błędów Astrologii we współczesnym zna-
czeniu, podkreśla niezwykłą ważność Godzin Planetarnych. Odkryłem, że
zwykłe przypisanie Planetarnych godzin jest wystarczające.
We wszystkich przypadkach, gdzie w tekście znalazłem coś trudnego lub
niejasnego dołączyłem komentarze. Szczególnie te odnoszące się do imion
duchów kosztowały mnie wiele pracy, a to ze względu na trudności w
ustaleniu ich pochodzenia. To samo mogę powiedzieć o symbolach znajdu-
jących się w Księdze Trzeciej.
W niektórych miejscach dodałem do tekstu wtrącenia, które odnoszą się do
pewnych słów czy fraz, a które czynią go bardziej zrozumiałym.
Kończąc, chciałbym w miejscu tym powiedzieć, iż napisałem to wyjaśnia-
jące wprowadzenie wyłącznie jako pomoc dla badaczy okultyzmu, opinia
zwykłych literatów i krytyków, którzy tych zagadnień ani nie rozumieją,
ani nie wierzą nic mnie nie obchodzi.
87 Rue Mozart, Auteuil, Paris
29. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
Dodatek A
Tabela wartości literowych
brzmienie litery wartość wyrażenie za hebrajska przypisane im znacze-
hebrajskie i liczbowa pomocą liter nazwa litery nie
chaldejskie rzymskich
1 a (miękko 1 A Alef wół, przywódca,
brzmiące) (człowiek)
2 b, bh, (v) 2 B Beth dom
3 g (twarde), 3 G Gimel wielbłąd
gh
4 d, dh 4 D Daleth drzwi
(płaskie th)
5 h (szorstkie) 5 H He okno (tchnienie)
6 v, u, o 6 V Vau hak, gwóźdź
7 z, dz, c 7 Z Zayin broń, miecz
8 ch (gardło- 8 Ch Cheth zagroda
wy)
9 t (silne) 9 T Teth wąż, żmija
10 i, y (podob- 10 I Yod ręka
nie jak w
słowie jest)
11 k, kh 20, 500 K Kaph dłoń, (palma)
, k.
12 l 30 L Lamed oścień
13 m 40, 600 M Mem woda
, k.
14 n 50, 700 N Nun ryba
, k.
15 s 60 S Samekh ostoja, podpora
16 o, aa, ng 70 O Ayin oko, (źrenica)
(gardłowe)
17 p, ph 80, 800 P Pe usta, (mowa)
, k.
18 ts, tz, j 90, 900 Tz Tzaddi haczyk na ryby
, k.
19 q, qh 100 Q Qoph tył głowy, (ucho)
(gardłowe)
20 r 200 R Resh głowa, (tył głowy)
21 sh, s 300 Sh Shin ząb, (ogień)
22 th, t 400 Th Tau Znak Krzyża (znak)
Tysiące oznaczane są większymi literami, i tak dla przykładu, alef, która w zapi-
sie jest większa niż inne litery nie oznacza 1 a 1000. Końcowe litery nie zawsze
muszą zawierać wyższą wartość liczbową. W nawiasach dodałem znaczenia
przypisane literom, które zaczerpnąłem z innych źródeł.
30. WPROWADZENIE: UZUPEŁNIENIA
Dodatek B
O jasnowidzącym dziecku
w eksperymentach Cagliostro41.
Dobrze znany Józef Balsamo, hrabia Cagliostro miał urodzić się w
Palermo w 1743. Na procesie w Rzymie w 1780 i Zurichu w 1791
był on oskarżony o „praktykowanie wszelkich rodzajów narzuca-
nia; przygotowania złota, i posiadania tajemnicy przedłużającej
życie; nauczania Sztuk Kabały, wzywania i egzorcyzmowania Du-
chów, przewidywania przyszłości szczególnie na małych i tajem-
nych zgromadzeniach, i głównie o wykorzystywanie małego
chłopca, którego zabierał do osobnego pokoju by przysposobić go
do dywinacji”
Z wielką uwagą dla sposobu, w jaki miał on zatrudniać owe dziec-
ko, dokumenty procesowe podają następującą informację:- „Dziec-
ko to miało klęczeć przed małym stolikiem, na którym znajdował
41 Cagliostro (1743 - 1795), w istocie mimo bogatej literatury na jego temat nic pewnego o
nim nie wiadomo. Jak sam podaje urodzić się miał na Malcie, dzieciństwo miał spędzić w
Medynie pod imieniem Acharat. Tam też miał pobierać nauki od arabskich filozofów. W
wieku dwudziestu lat miał przenieść się do Mekki, gdzie przedstawiony został szarifowi,
w którym jak Cagliostro przekonywał później rozpoznał ojca.. Inna wersja mówi, iż uro-
dził się on jako Józef Balsamo 8 VI 1743. w Palermo, w skromnej rodzinie mieszczańskiej.
Uciekł z klasztoru, do którego oddany był na nauki i gdzie nauczył się trochę o lekach. W
wyniku jego łajdactw zmuszony zostaje opuścić Sycylię. Zwiedza Bliski Wschód w towa-
rzystwie mężczyzny o imieniu Altolas, w końcu trafia na Maltę, gdzie wielki mistrz zako-
nu przyjmuje go do siebie. Następnie udaje się do Rzymu, gdzie poślubia piękną Lorenzę
Feliciani, która odtąd towarzyszy mu w jego awanturniczym życiu. Przez pewien czas
podróżują po Europie, by w 1777 pojawić się w Londynie i przystąpić do loży wolnomu-
larskiej, tu zaczęła się jego prawdziwa historia, pełna magii, oszustwa, afer i tajemnic.
Podróżuje on po Europie jako tajemniczy wysłannik lóż wolnomularskich. Leczy chorych,
przepowiada przyszłość, wywołuje duchy i trwoni majątki swoich gospodarzy. Punktem
zwrotnym w jego życiu był proces o naszyjnik królowej Marii Antoniny, w tym momencie
kończy się bowiem jego dobra passa. Jego zła sława szła zanim gdziekolwiek się udał,
wraz z nią kroczyła nędza. W 1789 został w Rzymie pojmany i osadzony w Zamku Anio-
ła. W 1791 roku Trybunał Inkwizycji wydaje na niego wyrok - dożywocie, była to i tak
łagodna kara, świeckie sądy przeznaczyłyby dla niego karę śmierci jako dla satanisty i
heretyka. Caglliostro próbował jeszcze ucieczki, pod pozorem spowiedzi chciał pojmać
księdza i w jego przebraniu opuścić więzienie - ucieczka się nieudała. Rząd papieski kazał
wywieźć go do więzienia w księstwie Urbino, tam też wszelki ślad po nim ginie.
31. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
się zbiornik z wodą i kilka zapalonych świec. Cagliostro instruował
wtedy chłopca by ten patrzył w zbiornik wody i w tedy rozpoczy-
nał swe zaklinanie; następnie kładł swoją rękę na głowie dziecka i
wymawiał modlitwę do Boga za pomyślność eksperymentu. Wtedy
dziecko stało się jasnowidzem i rzekło na początek, iż widziało coś
białego; później chłopiec miał wizję anioła etc.”
Dalej dokumenty mówią, „W ten sposób przeprowadzał dalej
zwykłe ceremonie, i wszystko to było cudownie potwierdzone
przez pojawienie się anioła”.
Mówi się, iż Cagliostro w Mediolanie korzystał z usług sieroty,
panny w wieku ślubnym, także jako jasnowidzki. Wartym zazna-
czenia jest to, iż modus operandi jego operacji różnił się znacząco od
tego, co współcześnie uzyskują mesmeryści i hypnotyści ze swoimi
jasnowidzącymi. Tu bowiem cała siła Operatora jest skoncentro-
wana na magicznym rytuale ewokacji ręka ułożona na głowie
dziecka stanowi jedynie połączenie, i nie wydaje się wcale by
dziecko było sprowadzone do żałosnego stanu automatycznego
transu, który też zaawansowany okultysta nasamprzód potępia
znając jego niebezpieczeństwo.
Z drugiej strony, wydaje się, iż istnieje wyraźne podobieństwo
między metodą Cagliostro a wschodnim systemem dywinacji,
zwanym Mendal, o którym wspominałem już wcześniej.
32. WPROWADZENIE: UZUPEŁNIENIA
Dodatek C
Przykłady innych metod anielskiej ewoka-
cji.
Na pożytek ludzi poznających tajniki okultyzmu podaję tutaj dwa
inne systemy anielskiej Ewokacji. Pierwszy z nich wzięty jest z czę-
ści Drugiej Księgi Maga, Francisa Barreta42 (1801), która to nosi ty-
tuł Klucz do Ceremonialnej Magii, przykład drugi zaś jest podjęty z
mojego opracowania „Klucza Salomona”.
Z
Doskonałości i Klucza . . . Magii Ceremonialnej”
która stanowi drugą część księgi Drugiej
Maga lub
Niebiańskiego Mędrca43
przez Francisa Barreta, F.R.C.
„Dobre duchy mogą być inwokowane w nas lub przez nas na różne
sposoby, ofiarują się nam przybierając różne kształty, nierzadko też
w różny sposób, niektóre z nich mogą otwarcie zwrócić się do tych,
którzy patrzą, przybierając widzialną postać, inne mogą nawiązać z
42 O życiu Francisa Barretta wiemy dziś, mimo wielkiej roli, jaką odegrał w okultyzmie,
niezwykle mało. Prawdopodobnym jest, iż urodził się w Londynie, między 1770 a 1780
rokiem. Postąpił kilka nieudanych prób lotu balonem (lato i jesień roku 1802), jednak w
istocie znany jest jako autor, czy może raczej kompilator dzieł The Magus. Uważa się, iż
był on także założycielem szkoły okultystycznej, wniosek ten umotywowany jest jego
własną wypowiedzią, jaką znaleźć można w jego dziele. I tak: „... Autor pracy tej uprzej-
mie informuje, tych którzy zainteresowani są studiami nad Sztuką i Naturą, szczególnie
zaś Naturalną i Ukrytą Filozofią [...], iż daje prywatne pouczenia i lekturę odnośnie wyżej
wymienionych Nauk...” (The Magus, Księga II, strona 140, ed. 1801). Dzieło jego składało się
z wybranych wyjątków z Trzech Ksiąg Filozofii Okultnej Agrippy, Księgi Czwartej , także
przypisywanej Agrippie, i Heptameronu Petera de Abano. Barret wprowadził tam kilka
istotnych dość modyfikacji, uwspółcześnił wymowę i poprawił składnię, niestety jednak
w kompilacji swej powielił kilka błędów, jak choćby ten w imionach z XXXIV rozdziału
Księgi Trzeciej Agrippy.
43 The Magus, or Celestial Intelligencer. - - Pierwotnie wydane przez Lackington & Allen,
London 1801; ale wznowione i ponownie zredagowane przez Bernarda Quaritcha, Picca-
dilly, kilka lat temu (przypis ten dodał Mathers).
33. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
nami kontakt przez sny, lub przez wyrocznie zdradzając nam to,
czego zapragniemy się dowiedzieć. Dlatego też ktokolwiek będzie
wzywał jakiegokolwiek dobrego ducha by z nim się rozmówić lub
przywołać go do widzialnej postaci, musi w szczególności skupić
się na dwóch sprawach: pierwszą z nich są skłonności inwokujące-
go, druga zaś dotyczy tych spraw, które niejako zewnętrznie przy-
pisane są do inwokacji, po to, by wzywany duch był posłuszny.
Z tej też przyczyny jest koniecznym, aby inwokujący sumiennie
wyzbył się siebie44 już na wiele dni przed ową tajemnicą, i aby był
przez ten czas czysty, winien przestrzegać abstynencji, ważnym jest
też by odseparował się on od obcych45 i świeckich interesów; powi-
nien on zatem skupić się na poście, tak długo jak długo to będzie
dla niego dogodnym, niechaj codziennie, między wschodem a za-
chodem słońca, ubrany w czyste, białe płótno, wzywa siedmiokrot-
nie Boga i przez Imiona Jego zrówna się46 z Aniołami, które będzie
wzywał i inwokował, wszystko stosownie do reguł o których uczy-
liśmy się wcześniej. Tak więc liczba dni postu i przygotowań obej-
muje z reguły jeden miesiąc, tj. czas pełnego cyklu księżycowego.
W Kabale jednak ogólnie rzecz biorąc przygotowania rozpoczynają
się na czterdzieści dni przed operacją.
Dalej, jeśli chodzi o miejsce, musi być ono czyste i wysprzątane,
niech jest zamknięte i ciche, wolne od jakichkolwiek hałasów, nie-
dostępne też dla postronnych. Miejsce to musi na początek być eg-
zorcyzmowane i konsekrowane, niechaj będzie tam Stół lub Ołtarz,
okryty białym płóciennym obrusem, winien on być ustawiony w
kierunku wschodnim; z każdej strony tego miejsca winny palić się
dwie konsekrowane świece woskowe, których płomień nie powi-
nien ustać przez wszystkie te dni. Na środku Ołtarza umieścić na-
leży napierśniki47 lub święcony papier, który opisaliśmy już wcze-
śniej, niechaj okryte będą one pięknym lnianym materiałem, nie
można ich otworzyć aż do końca konsekracji. Powinieneś mieć w
44 Chodzi tutaj o opanowanie swoich skłonności i popędów.
45 Obcych (ang. foreign) odnosi się tutaj prawdopodobnie do samej operacji, czyli chodzić
by mogło o czynności, które nie są z nią związane.
46 Oryginalnie użyto tutaj wyrażenia „...seven times call upon God, and make deprecation unto
the Angels...”.
47 Użyto tu angielskiego słowa lamen, jest ono w zasadzie nieprzetłumaczalne na język
polski i oznaczać może zarówno napierśnik (przy której to formie obstaję), jak i tabliczkę,
na której umieszcza się symbole i imiona.
34. WPROWADZENIE: UZUPEŁNIENIA
gotowości cenne perfumy i czysty olejek do namaszczania. Niechaj będą
one wyświęcone. Dalej przygotuj kadzielnicę, którą ustaw u wez-
głowia Ołtarza, tam rozpalisz święty ogień, podsycany perfumami
co czynił będziesz każdego dnia, w czasie modlitwy.
Twój habit przygotowany będzie z białego płótna, które nie po-
winno być zbyt luźne, powinien on sięgać stóp; powinieneś nosić
pas - trochę ponad lędźwiami. Powinieneś mieć też kieszeń ukrytą,
przygotowaną z białego płótna, gdzie spocznie na pozłacanym na-
pierśniku wypisane imię Tetragrammaton; wszystkie z tych rzeczy
winny być konsekrowane i uświęcone wedle znanych zasad. Pa-
miętaj jednak o tym, iż nie możesz przekroczyć progu tego przy-
bytku dopóki nie będziesz wykąpany i odziany w czyste nowe sza-
ty, dopiero wtedy będziesz mógł to zrobić, bacz jednak na to byś
był boso, a kiedy już wejdziesz, pokrop [się] wodą święconą, póź-
niej zaś zapal kadzidło na Ołtarzu i klęcząc módl się jak byłeś już
pouczony.
A kiedy czas będzie dobiegł końca, ostatniego dnia powinieneś
bardziej pościć, podobnie jak będzie to miało miejsce w dniu opera-
cji, o wschodzie słońca wejdź do świętego miejsca odpraw ceremo-
nie, o których już wcześniej mówiliśmy, po pierwsze więc, pokrop
się wodą święconą, rozpal kadzidło, głownię krzyża namaść olej-
kiem, namaść nim też swoje oczy, módl się w czasie wszystkich
konsekracji. Później odwiń napierśnik leżący na Ołtarzu i módl się
w pozycji klęczącej:
Inwokacja dobrych duchów
W Imię Błogosławionej Trójcy Świętej zaklinam Cię, wielki i potężny
Aniele (podaj imię anioła), abyś z mocy Boskiej Woli, Tego, Który jest na-
zywany Tetragrammaton, etc., Boga Świętego, Ojca, przybył i obrał po-
stać wyrażającą twą niebiańską naturę, co niech się stanie w tym miejscu,
tak abym mógł Cię zobaczyć. I odpowiedz na moje pytania dotąd aż nie
przekroczę granic dobroci i litości Bożej, aż nie zażądam rzeczy niepra-
wych, ukaż jednak to, o czym wiedza będzie dla mnie dobra, co niech się
stanie na chwałę Jego Boskiego Majestatu, który żyje i króluje przez
wszystkie wieki wieków. Amen.
35. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
O Panie, bądź Wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi - oczyść serca na-
sze i nie oddalaj od nas Twego Świętego Ducha. O Panie, przez Imię Two-
je wzywamy Anioła Twego i dopuszczamy, aby nami pokierował. Aby
wszystkie rzeczy istniały na chwałę Twoją, w imię Ojca i Syna i Ducha
Świętego, któryś jest potęgą, boskim majestatem i królestwem bez końca.
Amen.
A kiedy przeprowadzisz Inwokację pojawi się Anioł, którego pra-
gnąłeś wezwać, będziesz mógł z nim rozmawiać, i w twojej gestii
będzie leżało odprawienie go.
Słów kilka o napierśniku, który używany jest do inwokowania do-
brych duchów, powinien on być przygotowany według poniższych
zasad: albo z odpowiedniego metalu, albo z nowego wosku zmie-
szanego z odpowiednimi przyprawami i barwnikami; może być też
przygotowany z czystego białego papieru, na który nanieść należy
odpowiednie kolory, kształt jego może być kwadratowy, okrągły
lub trójkątny, lub inny, wszystko według reguły liczb; w nich też
powinny być wypisane Boskie Imiona, zarówno te ogólne, jak i
szczegółowe. Na środku napierśnika wyznacz heksagon48 lub cha-
rakter mający sześć rogów, w jego centrum umieść Imię i charakter
Gwiazdy, lub Władcy Duchów, któremu to wzywany podlega.
Oprócz tego charakteru umieść tam tak wiele figur o pięciu kątach
lub też pentakli49, jak wiele duchów zechcesz wezwać na raz. Jeśli
jednak wezwany ma być tylko jeden duch należy przygotować
cztery pentagony tam, gdzie umieszczone są imiona ducha lub du-
chów oraz ich charaktery. Napierśnik ten winien być przygotowa-
ny wtedy, kiedy Księżyc rośnie, w tych dniach i godzinach, które
przynależą do danego ducha; a jeśli wybierzesz jeszcze szczęśliwą
planetę będzie to korzystniejsze dla uzyskania efektu. Kiedy na-
pierśnik będzie przygotowany według powyższych zasad należy
go konsekrować według tego, o czym już wcześniej była mowa.
Oto jest ogólny sposób przygotowania Ołtarza i Lamenu, koniecz-
nych do inwokacji duchów; formy pentakli i, pieczęci znajdziesz na
dołączonych rycinach.50
48 Jest to prawdopodobnie błąd, chodzi bowiem o heksagram.
49 Jest to prawdopodobnie błąd, chodzić może bowiem o pentagram.
50 Mathers nie umieścił tutaj żadnych rycin, podaję przykładową ze zbiorów własnych.
36. WPROWADZENIE: UZUPEŁNIENIA
Niżej przedstawiony zostanie inny rytuał, łatwiejszy do przepro-
wadzenia a odnoszący się do podobnych efektów: Niech człowiek,
który pragnie otrzymać wyrocznię od ducha opanuje swoje żądze,
niechaj będzie czysty i uświęcony; dalej, miejsce, które wybierze
niechaj będzie czyste i wysprzątane, pokryte wszędzie czystym,
białym płótnem, w dniu Pana, w czasie nowego Księżyca, niechaj
przekroczy próg tego miejsca, niech je egzorcyzmuje, błogosławi i
nakreśli w nim krąg konsekrowanym węglem, na zewnętrznej jego
stronie należy wypisać imiona Aniołów, na wewnętrznej Potężne
Imiona Boga, w Czterech Stronach Świata51 i umieści misy z perfu-
mami. A kiedy obmyty i po okresie postu przejdzie on przez próg
tego miejsca, niechaj zwrócony ku Wschodowi modli się słowami
psalmu: - „Szczęśliwi, którzy chodzą prostymi drogami...52”, Psalm
CXIX. Dalej przygotować winien kadzidło i zrównać się z Aniołami
wypowiadając Boskie Imiona, a one pojawią się przed nim i odsło-
nią przed mu wszystko, czego szczerze zapragnie, czynić to winien
stale przez sześć dni zawsze będąc umytym i poszcząc. Siódmego
dnia postu, umyty wejść powinien do kręgu, okadzić go wonno-
ściami, namaścić olejkiem swe czoło, oczy, dłonie i stopy, dalej ugi-
nając kolana niech wypowie psalm wspomniany wyżej, oraz Boskie
i Anielskie Imiona. A kiedy wszystko odmówi, wstanie i obejdzie
krąg od Wschodu ku Zachodowi, co czynić winien dopóki, dopóty nie
będzie miał zawrotów głowy, wtedy niechaj padnie na środek krę-
gu, gdzie będzie mógł odpocząć i popaść w ekstazę; duch zaś po-
jawi się i powie mu o wszystkim, co będzie konieczne. Pamiętaj
jednak i o tym, iż w kręgu znajdować się winny cztery świece, któ-
re winny płonąć w Czterech Stronach Świata, nie powinny być one
zapalane przez owe wcześniej wspomniane siedem dni.
Należy też wspomnieć o pocie: należy wstrzymywać się od wszel-
kich rzeczy łechcących zmysły, oraz tych, jakie za nimi podążają,
należy pić jedynie czystą wodę, nie należy też spożywać pokarmu
ani wina aż do zachodu słońca.
Niechaj wonności i święty olej do namaszczania będą przygotowa-
ne tak jak to ma miejsce w Exodusie lub innych księgach Biblii.
Warto zaznaczyć, iż adept tak często, jak wkracza do kręgu powi-
Chodzi tutaj o kierunki N,E,S,W.
51
52Cytat podaję za -- Księgą Psalmów: w przekładzie z języków oryginalnych w opracowaniu
Kazimierza Romaniuka, Gaudium, Lublin 2001
37. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
nien mieć na czole złotą obręcz, na której wypisane winno być imię
Tetragrammaton, co należy przygotować według zasad, o których
już wcześniej wspominaliśmy.”
Rycina przedstawiająca charaktery Planet i ich geniuszy. [za:] Barret F. (1801) The
Magus or..., Lackington & Allen, London
38. WPROWADZENIE: UZUPEŁNIENIA
W „Kluczu Króla Salomona”53 (Księga II. - Rozdział XXI.) znajdu-
jemy inne wskazania odnośnie inwokowania duchów, są one jak
następuje:
„Przygotuj małą Księgę zawierającą Modlitwy niezbędne dla
wszystkich Operacji, Imiona Aniołów spisane w formie litanii, ich
Pieczęci i Charaktery, które kiedy już wszystko przygotujesz powi-
nieneś konsekrować, w imię Boga i czystych Duchów, według po-
niższej zasady:
Powinieneś ustawić w przeznaczonym do tego celu miejscu mały
stół okryty białym obrusem, na którym powinieneś umieścić Księ-
gę, otwartą na stronie zawierającą Wielki Pentakl, który powinien
być wyrysowany na pierwszej stronnicy rzeczonej Księgi. Rozpal
lampę, która powinna być zawieszona nad środkiem stołu, stół zaś
powinieneś otoczyć białą kurtyną54. Przebierz się w odpowiednie
szaty i trzymając otwartą Księgę powtórz pokornie klęcząc nastę-
pującą modlitwę:
Modlitwa
„ADONAI, ELOHIM, EL, EHEIEH ASHER EHEIEH, Książę Książąt,
Istnienie wszelkich Istnień, miej litość nade mną i zwróć swe oczy na słu-
gę swego (podaj swoje imię), który wzywa Cię w poświęceniu i cześć Ci
oddaje przez Twoje Święte i wspaniałe Imię, Tetragrammaton, i nakaż
swym Aniołom i Duchom, aby przybyły tu z miejsc, w których przebywa-
ją, O Anioły i Duchy Gwiazd, O Anioły i Elementale, O duchy, które je-
steście przed obliczem Pana, ja sługa Najwyższego zaklinam was, przez
Boga Jedynego, przez Istnienie wszelkich Istnień zaklinam abyście przyby-
li i byli obecni podczas tej Operacji, ja sługa Boga, w pokorze zanoszę swo-
je błagania. Amen.
Po tym powinieneś rozpalić kadzidło z zapachem odpowiednim do
Planety i Dnia, wtedy odłóż Księgę tam gdzie winna ona spocząć, i
bacz pilnie by Ogień w Lampie płonął przez cały czas Operacji,
bacz również na to, by zasłony były zasunięte. Powtarzaj tę cere-
monię przez siedem dni, zaczynając w sobotę. Każdego dnia oka-
53 Wydany przez G. Redway, Londyn 1889.
54 Tak, aby stworzyć coś na kształt małego tabernakulum.
39. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
dzaj też księgę stosując do tego wonności przypisane Planecie rzą-
dzącej dniem i godziną, bacz na to by Lampa płonęła i we dnie i w
nocy, a kiedy wszystkiego dokonasz zamknij Księgę w małej Szka-
tule pod stołem, winna być ona przygotowana specjalnie do tego
celu, w innym razie nie powinna być w ogóle używana. Zawsze,
kiedy zapragniesz jej użyć odziej się w stosowne szaty, zapal lampę
i powtórz klęcząc wspomnianą wyżej modlitwę, ADONAI, ELO-
HIM, etc.
W czasie konsekracji Księgi jest koniecznym wezwanie wszystkich
Aniołów, których Imiona są w niej zapisane w formie Litanii, co
czynić powinieneś z oddaniem i nawet jeśli Anioły i Duchy nie po-
jawią się podczas konsekracji Księgi, nie dziw się, wiedz bowiem,
iż ich natura jest czysta, konsekwencją tego jest to, że trudno jest im
zaznajomić się z człowiekiem, który jest niestały i nieczysty, jednak
Ceremonie i Charaktery dokładnie wykonane, z oddaniem i w wy-
trwałości, wymuszą ich przybycie, tak, że koniec końców w czasie
twej pierwszej inwokacji będziesz w stanie ujrzeć ich i z nimi roz-
mawiać. Radzę ci jednak abyś nie podejmował się niczego, co jest
nieczyste albowiem niemożliwe będzie ich przywołanie, służą oni
jedynie tym, których cele są czyste, co więcej, później, nawet jeśli
zamiar Twój będzie czysty i chwalebny możesz mieć trudności z
ich przywołaniem.”
40.
41. Pierwsza Księga
Świętej Magii,
którą
powierzył Pan Nasz Mojżeszowi,
Aaronowi, Dawidowi, Salomonowi i
innym Świętym,
Patriarchom i Prorokom; która uczy
Prawdziwej Boskiej Mądrości.
Przekazana przez Abrahama
synowi jego Lamechowi.
Tłumaczona z języka hebrajskiego.
1458
42.
43. ŚWIĘTA MAGIA MAGA ABRAMELINA
Pierwsza Księga Świętej Magii
Prolog
hociaż Księga Pierwsza jest bardziej wprowadzeniem
niż zbiorem reguł i zasad niezbędnych do zdobycia
Boskiej i Świętej Magii niemniej jednak O, Lamechu,
synu mój, znajdziesz tutaj pewne przykłady i inne
rzeczy55, które nie będą mniej użyteczne i korzystne
dla ciebie niż przepisy i dogmaty, które są przedstawione w Księ-
dze Drugiej i Trzeciej. Dlatego też nie wolno ci poniechać studiów
także i nad tą Księgą, która służyć ci będzie jako wprowadzenie56 w
Prawdziwą i Świętą Magię, w praktykę, którą ja, ABRAHAM, SYN
SZYMONA nauczyłem się po części od ojca mego, po części zaś od
innych Mądrych i wiernych Ludzi, których zaprawdę powiadam ci,
iż poznałem, na co składam ten dowód i przepis eksperymentu. A
spisałem to moją własną ręką, i ukryłem w tej szkatule i zamkną-
łem jako skarb najcenniejszy; po to by tobie ją przekazać, kiedy
osiągniesz wiek stosowny by podziwiać i rozumieć, oraz cieszyć się
cudami Pana, tak jak twój starszy brat Józef, którego jako pierwo-
rodnego syna wprowadziłem w Świętą Tradycję Kabały.57.
55 Wersja francuska: .Des exemples et des circonstances, wersja angielska: thou wilt therein find
certain examples and other matters, etc..
56 Wersja francuska miałaby jakoby wyglądać: D`acheminement, angielska zaś brzmi, Intro-
duction.
57 Przypis Mathersa: -- zastąpiłem często używane słowo Cabala innym,, Qabalah., które jak
sądzę jest poprawniejszą formą.